leyla76
06.02.23, 07:57
Potrzebuje pocieszenia. Od 3 w nocy na nogach próbując sie skontaktować z rodzina męża. Silne trzęsienie w nocy, posypały sie budynki w tym ten, w którym mieszkała rodzina męża.
Tata, oraz siostra z córka 4 latka dalej pod gruzami.
My w Szwajcarii i kompletnie nie możemy nic zrobić. Brak biletów na samolot, kontakt telefoniczny siada. Ludzie nie maja prądu, w piżamach na zewnątrz przy temp 0 i padającym śniegu.
To nasz 6cio piętrowy budynek. Mieszkanie było na drugim pietrze.