Perfumy dla niego

[rosapulchra-0]

Jestem zielona w tym temacie jak szczypiorek, dlatego zwracam się do was o pomoc i polecenia. Które perfumy dla mężczyzny według was są super? Czy są mniej lub bardziej męskie i dlaczego? A może unisex? Razem będziemy używać? Dziewczyny, od razu z góry dziękuję za wasze opinie i pomoc

[virtualnie]

Prada Carbon, Dunhill Desire albo Desire Extreme, Creed Aventus, Loewe 7, Stetson Sierra.

[em_em71]

Loewe 7 zawsze kojarzyć będą mi się z koleżanką z pracy, która się tym dosłownie polewała.

[lucadimontezemolo]

Ale tylko stara wersja , piszę tu o Loewe 7. Nowa to takie sobie popłuczyny.

[aqua48]

Mój używa m.innymi Pashy Cartiera, Boucherona, Moustache Rochasa, Minoaure Palomy i Pi Givenchy, Habit Rouge i wszystkie one moim zdaniem mogą być uniseks.

[tokyocat]

Bleu, Chanel.

[rosapulchra-0]

Dziękuję za odzew. Popatrzę co jest co i jakieś zaryzykuję. Być może właśnie te unisex.

[kk345]

Dobierając zapach bez wąchania i ponoszenia na skórze zainteresowanego ryzykujesz zakup czegoś, co w najlepszym razie może być niemiłe, w najgorszym wręcz odrzucające.

[virtualnie]

Ale wstępnie można znać preferencje...skóra/tytoń, cytrus, dym itp...

[kk345]

A potem okaże się, ze opis był zachęcający, a na skórze zapach znika albo wręcz robi się nieprzyjemny.
Szczególnie przy droższych perfumach warto to sprawdzić: osobiście testowałam ostatnio Amouage, według ekspedientki dokładnie taka nuta, o jaką pytałam-nawet ładny, tylko zniknął ze skóry przed upływem godziny i już się nie pojawił. Podobnie miałam z molekułami...Dobrze to wiedzieć PRZED zakupem.

[virtualnie]

W zasadzie też się zgadzam, że zapachy to temat ryzykowny i wymagający wcześniejszego uzgodnienia. U mnie raz się sprawdziła niespodzianka, Lalique Perles.

[bei]

Ważny jest typ urody- kolor włosów, oczu, cera.. B często dla ciemnowłosych mężczyzn, takich o urodzie „ latynoskiej” dobierane są mocniejsze zapachy, ciepłe, a dla niebieskookich blondynow lekkie, czasem chłodne, rześkie (jak morska bryza).
Ważne tez, jakie Ty zapachy lubisz, bo jeśli chcesz wybrać zapach dla męża, to musicie się zgrać, by Jemu przypadł do gustu, i Tobie.

[kk345]

>dla niebieskookich blondynow lekkie, czasem chłodne, rześkie (jak morska bryza).
Gdyby mój blond, niebieskooki mąż miał pachnieć bryzą, to musiałby zamieszkać osobno...

[magdallenac]

A co przepraszam dla szatynów?

[kk345]

Przemysławka...

[magdallenac]

A dla rudych spod znaku skorpiona?

[kk345]

Brutal, to elementarne!

[magdallenac]

Ma to sens.🤔

[koko8]

Terre d’Hermès, La Yuqawam Rasasi, Tuscan leather Tom Ford, Club de Nuit Armaf.

[virtualnie]

Ford jest ok

[aqua48]

koko8 napisała:

> La Yuqawam Rasasi, Club de Nuit Armaf.

O też bardzo lubię.

[woman_in_love]

zapach smaru i drewna rąbanego na opał

[abecadlowa1]

Comme des garcons ma zapach garażu, smaru i gumy

[18lipcowa3]

Eau Zdradzacz

[magdallenac]

Mówisz masz: Etat Libre d'Orange Secretions Magnifiques.

[chicarica]

Mojemu wybieram perfumy ja i pachnie wg mnie obłędnie Dior Sauvage Elixir oraz Emporio Armani Stronger with You Absolutely. Te ostatnie moim zdaniem są unisex ponieważ mam By the Fireplace Maison Margiela i pachną wg mnie identycznie, może z wyłączeniem pierwszej, dymnej nuty która w Absolutely jest słabsza. Oba zapachy (Dior i Armani) polecam najpierw przetestować ponieważ są dominujące, mocne i wściekle trwałe.
Latem pachnie sobie jakimiś lżejszymi, m. in. Davidoff Cool Water, jakimś psikaczem z Zary co miał być odpowiednikiem nie produkowanego już Emporio Armani White (a nie jest), Acqua di Gio i innymi takimi. Żadnej nie polecam specjalnie, zwykłe takie.

[rosapulchra-0]

Dzięki chicarica. Zamówiłam Armaniego, będzie za kilka dni, to dam znać

[alpepe]

Prada l'Homme, dla mnie to unisex jak ta lala. Nie podoba mi się na moim facecie, jakiś taki kobiecy. Niby zapach okej, ale kompletnie nie pasuje do swojej nazwy.

[alpepe]

Jakoś tak źle zrozumiałam, o co pytasz, myślałam, że o uniseksy. Dior Sauvage to takie perfumy supermęskie, które mówią, moje jaja się większe niż twoje, normalnie, jakby facet wszedł i lał po pysku każdego, kto się nawinie. Nienawidzę, mocne, trwałe, działają mi strasznie na nerwy.
Mój facet lubi Burberry. Ma London ulubione i ja spontanicznie kupiłam mu The beat, te ostatnie są bardziej nowoczesne.

[rosapulchra-0]

Muszę sprawdzić i dam znać