Dodaj do ulubionych

młody geniusz

15.05.23, 15:11
że mój syn jest genialny, wiem nie od dziś, oczywiście...

ale taka sprawa. trzy tygodnie temu dostaliśmy tak zwany "kluczbork". umieściliśmy na strychu. młody spędza godziny (serio), grając na nim. wyszukuje ze słuchu melodie z różnych filmów, i tak, jak słucham, naprawdę nieźle mu idzie.

raz w tygodniu ma lekcję, nauczyciel każe powtarzać w kółko to samo, gama, melodyjka w rytmie na 4/4 albo 3/4.

bardzo mi się to wszystko podoba, ale jak zrobić, żeby się nie znudził?

kiedy miał lat sześć, nauczył się grać w szachy i wymiatał. a potem to poszło w odstawkę. teraz mu się nie chce.

czy to są wszystko przejściowe fascynacje, i utkniemy w końcu ze smartwicą, jak większość jego kumpli ze szkoły? jakie warunki muszą zostać spełnione, żeby jakieś zainteresowanie pociągnąć?

jak to jest u Waszych geniuszy?

:~)
Obserwuj wątek
    • stephanie.plum Re: młody geniusz 15.05.23, 15:12
      lekcje ma na pianinie, oczywiście, nie na kluczborku...
      • malia Re: młody geniusz 15.05.23, 15:19
        a co to jest kluczbork?
        • 1matka-polka Re: młody geniusz 15.05.23, 15:22
          malia napisała:

          > a co to jest kluczbork?


          Miasto na K
          • yannefer Re: młody geniusz 15.05.23, 15:25
            Jak Kłobuck smile
        • stephanie.plum Re: młody geniusz 15.05.23, 15:29
          keyboard...
          • krwawy.lolo Re: młody geniusz 15.05.23, 15:32
            Nie znałem, dobre smile
            • stephanie.plum Re: młody geniusz 15.05.23, 15:37
              myślałam, że to ogólnie funkcjonuje, sorki!
              • krwawy.lolo Re: młody geniusz 15.05.23, 15:43
                Dlaczego przepraszasz? Mnie się podoba. Trochę, jak międzymordzie (interface). smile
                • stephanie.plum Re: młody geniusz 15.05.23, 15:44
                  o, to też dobre

                  :~)
                  • yannefer Re: młody geniusz 15.05.23, 18:06
                    Nie znałam! smile
    • brenya78 Re: młody geniusz 15.05.23, 15:26
      Wiele hobby idzie w odstawkę gdy zaczyna się konkretna praca, albo konkretne przeszkody. Gdy nagle okazuje się że coś nie jest już takie proste, że przestało się wygrywać w szachy, w tenisa.
      W grze w pianino te wszystkie nudne wprawki, gamy są bardzo ważne akurat, niewiele dzieci bedzie mialo wewnetrzna motywacje zeby to robic.

      Jak motywować "geniusza"? Nie wiem, chętnie się dowiem. Wydaje mi się że większość dzieci, jeśli widać talent, trzeba jakoś przycisnąć. Same z siebie niewiele z nich jest w stanie ciągnąć trudne treningi.

      Czytałam.swego czasu wywiad z Danielem Spaleniakiem. Mowil, że w okresie gdy najbardziej nie chciało mu się grać na gitarze, jego ojciec motywował go pieniędzmi... płacił mu za godziny spędzone na graniu. I że jest za to wdzięczny ojcu, bo w przeciwnym razie nie dałby rady pociągnąć tego do momentu gdy mógł już mieć przyjemność z grania. Wydaje mi się ze ze wszyatkich motywatorow, ten moze byc najmniej dla dziecka traumatyczny.
      • szeptucha.z.malucha Re: młody geniusz 15.05.23, 15:35
        Ja mojemu geniuszowi płacę premię do kieszonkowego za niespóźnianie się. Zadziałało😜
      • stephanie.plum Re: młody geniusz 15.05.23, 15:36
        no właśnie.
        najpierw idzie łatwo, interesuje. potem trzeba zacząć pracować, i zaczynają się schody.

        moment "już mi się nie chce" przewalczyliśmy, gdy chodziło o jazdę konną i pływanie, też za pomocą lekkiej korupcji. ale to było łatwiejsze, bo jak jesteś w wodzie albo w siodle, to już MUSISZ się skupić na zadaniu...
        po czasie jest satysfakcja. ale ile było jęków !
    • kanga_roo Re: młody geniusz 15.05.23, 15:37
      moje młode uczyły się gry na pianinie, w podstawówce, kiedy zauważyłam, że mają do tego dryg. jedno i drugie wytrzymało rok. jedno i drugie zrezygnowało, bo wymagane przez nauczyciela ćwiczenia były nudne i właśnie wymagane.
      teraz jako nastolatki grają, sami z siebie, młodsza w szkole ogarnęła nuty i podstawy umuzykalnienia, starszy teraz też kombinuje z nutami bo odkrył, że to efektywniejsze niż pamięciówka. oczywiście grają co lubią - studio Ghibli, utwory ze Zmierzchu, jakieś popularne piosenki, czasem coś z klasyki, trochę jazzu. czasem wyszukują w internecie, jak zagrać, czasem sami ogarniają.
      więc jeśli nalegasz, żeby grał już teraz, znajdź nauczyciela, który oprócz podstaw nauczy dzieciaka grać np utwory z ulubionych filmów itp sprawiające radość melodie. albo odpuść, jak ja.
      • stephanie.plum Re: młody geniusz 15.05.23, 15:42
        nauczyciel na razie robi dżihad, że ma być doremifasola w tempie.

        nie wiem, czy to źle, bo przecież powinno być doremifasola w tempie. a w domu, po lekcjach młody gra muzykę z ninjago i z piratów z Karaibów, bo sam wie jak. może przy tym utrwala jakieś błędy, nie wiem. póki co, bardzo go to kręci.

        z tegp, co piszesz, rozumiem, że nawet, jeśli się zniechęci, podstaw nie zapomni. to już dobrze!
        • kanga_roo Re: młody geniusz 15.05.23, 15:48
          ale może nie chcieć wrócić. moi nakręcili się trochę nawzajem, i zadziałało.
          imo nauczyciel robiący dżihad nie rokuje. mojej młodszej się odechciało, kiedy pani skrytykowała, że 15 minut dziennie ćwiczeń to za mało. tyle, że ja wymagałam 15 minut, a ona z reguły grała dłużej jak już usiadła. bo nie musiała...
          • szeptucha.z.malucha Re: młody geniusz 15.05.23, 15:53
            To fakt ja nauczyciela pianina w ognisku zmieniłam i od razu lepiej się dziecku było zmotywować.
    • swiezynka77 Re: młody geniusz 15.05.23, 15:45
      ja uczyłam się grać na instrumencie na prywatnych lekcjach, grałam już dość dobrze ale zrezygnowałam bo ćwiczenie i granie do 4 ścian było po prostu bezproduktywne. moje dzieci były w szkole muzycznej i tam jest cały system motywowania. koncerty, występy, konkursy, egzaminy. ćwiczenie jest zawsze nudne, nawet najbardziej zaangażowane dziecko trzeba wspierać tzn chodzić z nim na lekcje i ćwiczyc z nim. bez tego mało które wytrwa tak długo, żeby wykształcić sobie wewnętrzną motywację.
      • stephanie.plum Re: młody geniusz 15.05.23, 15:56
        chyba najlepiej jest grać z kimś. i muzykę, którą się lubi.
        ale nie oszukujmy się, podstawy techniki muszą być...
        • szeptucha.z.malucha Re: młody geniusz 15.05.23, 15:59
          Najlepiej przeplatać - trochę techniki, trochę zabawy.
    • szeptucha.z.malucha Re: młody geniusz 15.05.23, 15:46
      Mój geniuszem nie jest ale ma szerokie zainteresowania i problemem nie jest to, ze porzuca je, tylko jest wytrwały i je dodaje. W tym momencie uczy się 3 języków (od 5 lat), gra na instrumencie (od 3 lat), ma treningi 2 sportów (od 6 lat), dodatkowe zajęcia z nauk ścisłych (od 5 lat), kółko teatralne (od roku) i szachowe (od kilku lat), do tego udziela się w samorządzie i prowadzi życie towarzyskie. I z niczego nie chce zrezygnować. Efekt - z każdej dziedziny ma info, ze szybko robi postępy i na niej niech się skupi, to będzie fenomenalny a on nie - woli wszystkiego po trochu z umiarkowanymi sukcesami (bo dzięki temu ma wielu ciekawych znajomych). Do tego narzeka, ze ma za wiele talentów, że inni to mają lepiej 🙄

      Po prostu wspierać, pomagać w chwilach zwątpienia i w razie potrzeby umożliwić przerzucenie się na coś innego.
      • stephanie.plum Re: młody geniusz 15.05.23, 15:48
        no i piszesz, że nie jest geniuszem?

        :~O
        • szeptucha.z.malucha Re: młody geniusz 15.05.23, 15:55
          Dla mnie jestsmile wychowawca mówi, ze jest filarem klasy, więc nieźlewink ale świat ocenia po wynalezieniu koła 😜
          • stephanie.plum Re: młody geniusz 15.05.23, 15:57
            no jasne

            :~P
    • katriel Re: młody geniusz 15.05.23, 17:24
      > jakie warunki muszą zostać spełnione, żeby jakieś zainteresowanie pociągnąć?

      IMHO potrzebne jest środowisko. Grupa dzieciaków, które mają tę samą pasję i nakręcają się nawzajem.
      Przynajmniej u moich tak to działa.
      • szeptucha.z.malucha Re: młody geniusz 15.05.23, 17:28
        O to to!
      • stephanie.plum Re: młody geniusz 15.05.23, 17:44
        tak, to byłoby to!

        popróbujemy.
    • wapaha Re: młody geniusz 15.05.23, 17:34
      mój geniusz mniej więcej co pół roku zmienia "faze"
      szkoła ma to w dupie- nie jest mu w stanie nic zaproponować
      w ramach wspierania od lat chodzi na dodatkową matmę bo lubi -ogarnia zadania egz dla 8klasistów, rozwiązuje przykłady na ułamkach z silnią itd
      poza tym-pozwalamy mu na wszystko co chce- idąc obok jak cienie i ułatwiając rozwijanie pasji
      była faza na szukanie monet - jest detektor, pinpointer,łopatka, słuchawki, klasery- mąż jeździł z nim na prace prowadzone na starych cmentarzach itd

      teraz nowa-stara faza- kostki rubika, ma ich ze 40 - ogląda filmiki, tutoriale , nagrywa swoje, rozkłada i składa kostki, mierzy czas by bić rekordy etc- niestety nie jesteśmy w stanie mu dorównać więc nasza robota kończy się na mieszaniu kostek

      ( jak miał fazę na geografię- na ścianie znalazła się wielka mapa i kilka małych, wszystkie możliwe gry planszowe nt flag, kupowane kartony na których rysował kontynenty, globus, materiały w flagi z których szyłam zabawki/koszulkę/prześcieradło itd )

      ( w I klasie sp z pamięci zagrał na flażolecie zasłyszaną melodię z acrhiwum x )
      • stephanie.plum Re: młody geniusz 15.05.23, 17:42
        zaczynam czuć się zramolała.

        wiem, że nie nadążę, zwłaszcza, że ktoś w tym domu musi pitrasić i sprzątać!!!
        aaa.
        • wapaha Re: młody geniusz 15.05.23, 17:49
          nawet jakbym nie sprzątała i gotowała nie ułozyłabym kostki 3x3 w 30s a 9x9 w godzinę..
          • stephanie.plum Re: młody geniusz 15.05.23, 18:04
            ...ale podjęłybyśmy wyzwanie!
    • kanna Re: młody geniusz 15.05.23, 18:27
      Mój w wieku lat 2 rozpoznawał litery, w wieku lat 3 czytał.
      Jak miał 4 zapytał mnie: mamo, jak to zapisać? i zanucił melodię.

      Zaczęłam ostro inwestować w jego rozwój społeczny, bo to zawsze problem u dzieci zdolnych...
      Ma talent do informatyki i matematyki (wyprowadzi dowolny wzór, więc nie zna żadnych), talent do języków, talent sportowy (w dwa dni opanowuje podstawy każdego sportu, bez znaczenia czy to snowboard, żaglówka, koń, czy gokart).

      Nigdy nie nauczył się uczyć - bo zawsze wszystkie wiedział, a co nie dowiedział, to wymyślił. Teraz na uczelni trochę ćwiczy uczenie się. Przez wszystkie lata szkoły unikał lekcji, a to pracując w samorządzie, a to występując w kółku teatralnym czy innym wolontariacie.

      W dodatku jest przystojny, samodzielny i już dziś mógłby się sam utrzymywać. Pracuje całe wakacje na obozach żeglarskich, ma tez zawód (po technikum), oraz różne uprawnienia.

      Pewnie będzie programistą, ma do tego talent , a co najważniejsze - kręci go to. Nauka go nie kręci. Ma (kolejną) dziewczynę, jest fajnym, ogarniętym młodym dorosłym. Długo go już nie będę miała, bo pewnie wyjedzie z kraju. Kibicuję mu w tym.

      Co robić? Ćwiczyć to, z czym dzieci zdolne zwykle mają problem: społeczność (relacje), kompetencje emocjonalne, i fizyczne (ta sfera też lub leżeć). Uczyć tego, czego szkoła nie zapewnia.
      Pogodzić się z tym, ze zainteresowania się zmieniają. Nie naciskać na naukę, bronić przed szkołą, uczyć samodzielności, towarzyszyć, rozmawiać.

      Tyle.
      • stephanie.plum Re: młody geniusz 15.05.23, 18:30
        "wyprowadzi dowolny wzór, więc nie zna żadnych"

        piękne.
        • kanna Re: młody geniusz 15.05.23, 18:45
          Problem, ze w takiej fizyce to nie działa.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka