Matura ustna - polski

[merces]

Bo właśnie jestem po rozmowie że znajomą - nauczycielką. Podobno ciężko, slabo poszło i ogólnie cienizna. A jak u Waszych bąbelków? Ciekawa jestem czy to trend ogólny?

[ophelia78]

Pytanie przede wszystkim "ale po co?"
Żaden kierunek w Polsce przy rekrutacji nie bierze pod uwagę wyniku z tego egzaminu. Żadne. Nawet polonistyka.
Jegzamin trwa pol godziny wiec jeden polonista moze dziennie przeegzaminować max 7-8 osób. A egzaminuje się nie tylko we własnej szkole. Efekt? Pozostałe klast przez circa 2 tyg mają nie mają lekcji polskiego (oraz angielskiego) bo nauczyciele egzaminują.

Obłęd.

[merces]

Żaden, nawet polonistyka? Nie wiedziałam, fakt dziwaczne.

[yenna_m]

77,5%. Jestem szczęsliwa bo bombelek z tych, co walczyli o promocję z polaka.

[arwena_111]

Gratulacje

[yenna_m]

Dzięki Jestem dumna z dziubdziusia

[bluea.nne]

Dokładnie. Wg mnie to jest skandal.

[volta2]

nie wiem jak u syna w klasie, wiem jak u mojego indywidualnie

uczy go polskiego finalista konkursu nauczyciel roku, rok temu zaproponował mu bdb jeśli zrobi coś tam. nie zrobił, grzecznie podziękował i powiedział że zadowoli się czwórką. matura ustana na 45 %, to raczej nie jest wynik ucznia dobrego? nie żeby się uczył, bo mu polski do niczego nie potrzebny, ale skoro był taaaki dobry, że pretendował do piątki to jestem lekko zdziwiona wynikiem i zaczynam się obawiać procentów z pisemnej.

[miss2]

U mojej córki w klasie humanistycznej liceum top 10, większość ok. 80%. Ale już w mat-fiz jeden uczeń miał 33%.

[asia_i_p]

Są tematy bardzo łatwe, a są z księżyca, widać mu się trafil z księżyca. Wcale to nie musi się przekładać na wyniki matur pisemnych.

[barbibarbi]

Trudna? cienizna? Dziwne, moja córka 90 procent, co druga jej koleżanka po 100 procent, tylko jeden chłopak miał nieco ponad 30 procent i wzbudził sensację, że tak słabo.
To i tak do niczego się nie liczy.

[merces]

Ta znajoma mówiła, że w dzisiejszym secie najwyżej to było 50% (!), klasa mat-fiz-inf.

[marzeka11]

trochę zależy od szczęścia, jaki zestaw się wylosuje. Na szczęście mam już za sobą 3 ustne. Wszyscy zdali- od "okazałam serce" po prawie 100%.
Nastawienie jako egzaminator mam jasne: chcę, by zdali;

[merces]

Super nastawienie

[arwena_111]

Bo po prostu nikt się tego specjalnie nie uczy. Zdać na 30%, żeby mieć z głowy. Jak podejdą pytania i będzie więcej - miły bonus.
Takie podejście miał mój syn kilka lat temu. Koncentrował się na maturach pisemnych, ustne miał zdać.
Miał 100% z angielskiego i pewnie coś ok 80% ( musiałabym sprawdzić ) z polskiego. Jak sam mówił - z polskiego pytania mu podeszły.
Córka nie zdawała ustnych - jakoś nie była z tego powodu rozczarowana

[mysiaapysia]

U mojej córki w top szkole dość dobrze, chyba nie było niżej niż 60%. Ona dostała 100%, a jest po klasie niehumanistycznej (biolchem).

[madasi11]

Wszystko zależy od komisji i danej szkoły. Mam wrażenie ze w tych top LO porzeczka jest wyżej postawiona. To oczywiście niesprawiedliwe. U mojej córki w klasie tylko dwie osoby dostały 100% z ustnego angielskiego. A wszyscy zdawali z angielskiego rozszerzenie. Do tego mnóstwo osób ma zaawansowany certyfikaty językowe itp. Córka dostała 90% i nie wie za co tak naprawdę jej obcięli pkt. Mówi płynnie po angielsku, twierdzi ze odpowiedziała na temat i wyczerpująco. To oczywiście nic nie znaczy bo ten wynik jest im do niczego potrzeby. Ale maja lekki niesmak czy poczucie niesprawiedliwości patrząc na poziom języka koleżanek i kolegów którzy maja 100% w innych szkołach

[heca7]

Mój dyslektyk/dysgrafik/dysortografik idący na wydział związany z matematyką zdał ustny polski na 53%. Angielski ustny na 93%.

[merces]

A wynik z angielskiego ustnego też się nigdzie nie liczy?

[miss2]

Też się nie liczy

[heca7]

Chyba jakoś w tym i przyszłym roku...

[koko8]

merces napisała:
Podobno ciężko, slabo
> poszło i ogólnie cienizna.

Jestem zaskoczona tą opinoą. Moje dzecko poszło z marszu, obydwa ustne na 100%, a nie jest nawet w klasie humanistycznej. Zmarnowany czas i niepotrzebny dodatkowy stes dla niektórych. Czemu w ogóle mają służyć te 2 egzaminy?

[mama-ola]

Znajomych dzieci bardzo dobrze zdały, chłopak w technikum 24/30, a dziewczyny w liceum 29/30 i 30/30.

[asia_i_p]

Moja ma na sam koniec matur - 23 maja i zakładam, że może być wszystko.

[kozaki_za_kolano]

Ogólny trend zależy od szkoły. Znam szkołę prywatną, w której całe klasy dostały po 90 - 100 %. Znam też szkołę publiczną, w której 90% to był dobry wynik, a większość miała wynik zdecydowanie niższy.

[alba27]

Mój syn 83 procent.

[magia]

moj dziubasek najbardziej sie bal tego egzaminu, efekt: 92% i gratulacje na korytarzu od nauczycielki polskiego. Nie spodziewala sie, ze tak bedzie odpowiadal, bo 2 miesiace wcześniej na probnych ustnych zarobil dwie jedynki.

[merces]

Po zapoznaniu się z pytaniami jawnymi, wydaje się mi się, że bardzo dużo zależy od wylosowanego zestawu. Niektóre są straszne, inne bardzo proste.

[merces]

Tak jak pisała Marzeka.

[marzeka11]

merces napisała:

> Po zapoznaniu się z pytaniami jawnymi, wydaje się mi się, że bardzo dużo zależy
> od wylosowanego zestawu. Niektóre są straszne, inne bardzo proste.

I to jest to, co mnie wkurza w tej maturze ustnej. Naprawdę od lat uważam, że sensu ustna matura z polskiego nie ma. I to bezsensowne zestawienia tematyczne: ktoś losuje banalny, łatwy zestaw, a ktoś innym- naprawdę trudny. Widziałam to w tym roku kilka razy.

[la_mujer75]

Mój ma gadanę, więc poszło dobrze, chociaż nie do końca podpasowały mu pytania z polskiego . Ale i tak wyszedł na 80 procent. Jest po mat-geo. Z polskiego miał 3.
Angielski 100 procent. Po rozszerzeniu, miał 5 na świadectwie.
Na oba (niepotrzebne jak dla mnie) te ustne szedł spokojny i wyluzowany.
Mowił, że znajomi się stresowali i niektórym mocno średnio poszły ustne z polskiego.
Do ustnego polskiego nie przygotowywał się, nie licząc tego, co się uczył przed pisemnym.
Do ustnego angielskiego uczył się, grając i gadając z kumpami całe popołudnie przed egzaminem. Był już po rozszerzeniu z geografii, więc totalnie wyluzowany

[kafana]

A przećwiczenie wystąpienia publicznego w stresujących warunkach? Nauczenie się wypowiadania? Ja miałam wiele ustnych na studiach egzaminów, w pracy tez zdarzają się wystąpienia, prezentacje itp. Także wartość widzę, kwestia organizacji to już inna sprawa.