Dodaj do ulubionych

Zmierzch wycieczek szkolnych

08.06.23, 10:38
Wydaje mi się że wycieczki szkolne będą powoli zanikały

W syna w sp kilka klas pojechało ale zdecydowanie mniejszość niz większość. Jego klasa pojechała ale wychowawcą WFista super mlody facet bez własnych dzieci, jeszcze mu się chce.
U mnie w LO tez jeszcze jedziemy ale coraz większe problemy ze skompletowaniem kadry. Ja jednak ale jestem wychowawczynią (jako drugi opiekun nie pojechałabym na pewno) I mam poczucie moralnego obowiązku. Ale gdy szuka się opiekunów to część - coraz większą - odmawia bo pracuje w innej szkole wiec trudno zeby tam brali urlop bezpłatny zeby uprawiać wolontariat na wycieczce i jeszcze dokładać do interesu. Część - znow coraz większą- odmawia bo wiek i zdrowie nie to. A część odmawia bo tak - opiece na młodzieżą kilka dni pod rząd z pełną odpowiedzialnością i zerowa gratyfikacja finansową mówią nie.

I przyznaje ze nikomu się nie dziwię...
Jako matka cieszę się jak koce prywatne dziecko jedzie. Jako wychowawca czuje ze powinnam. A jako zwykły pracownik coraz częściej mysle: kurde, ale w imie czego????
Jadę chyba ostatni raz...

A u Was? Jeżdżą na wycieczki szkole?
Obserwuj wątek
    • little_fish Re: Zmierzch wycieczek szkolnych 08.06.23, 10:43
      W podstawówce jeździli. Starszy w LO był raz, bo mu się pandemia trafiła. Młodszy teraz do średniej - zobaczymy jak będzie
    • woman_in_love Re: Zmierzch wycieczek szkolnych 08.06.23, 10:45
      Jako wychowawca czuje ze powinnam

      Dlaczego czujesz że powinnaś? Masz jakieś nieprzepracowane traumy z dzieciństwa?
    • pearl3434 Re: Zmierzch wycieczek szkolnych 08.06.23, 10:50
      Wycieczek mniej.Ludzie pracują po szkole i nie stać ich na wolontariat.Ale też rodzice dzieciaków mają mniej kasy i nie chcą wydawać 250 na całodniowa wycieczkę.
      • ophelia78 Re: Zmierzch wycieczek szkolnych 08.06.23, 10:52
        Ja w jakiejś pomrocznosci jasnej zdecydowałam się na wyjazd na 5 dni. Ale fakt że przez biuro podróży wief niczego nie organizuje - na miejscu yez pilot z nami jest więc będzie "teraz muzeum X, zapraszam. Zbiórka o g. Y"
        • skumbrie Re: Zmierzch wycieczek szkolnych 08.06.23, 11:15
          A w nocy pilnują krasnoludki czy ty, dzielna ochotniczko?
          • kub-ma Re: Zmierzch wycieczek szkolnych 08.06.23, 13:02
            No właśnie w tym cały problem wycieczek szkolnych, że opieka nad dziećmi ma być 24 godziny na dobę i kierownik wycieczki (czyli wychowawca) odpowiada za wszystko. I nawet jeżeli hasło - zwiedzamy Muzeum - to wychowawca w tym czasie kontroluje wszystko, czyli czy wszyscy zdążyli siku, czy oddali plecaki do szatni, czy np. podział na grupy przy zwiedzaniu uwzględnia jednego opiekuna na grupę, czy komuś nie przyszło do głowy żeby jeszcze o sklepik z pamiątkami nie zahaczyć itp. I to się odbywa w niezłym tempie, bo przewodnik już chce wchodzić a grupę podzielił według własnej koncepcji.
    • wapaha Re: Zmierzch wycieczek szkolnych 08.06.23, 10:53
      No coś Ty
      Zielone szkoły mają się dobrze
    • biala_ladecka Re: Zmierzch wycieczek szkolnych 08.06.23, 10:57
      Jeżdzą ale po linii najmniejszego oporu.
      Oferta z biura, autokar do wyłącznej dyspozycji, pełne wyżywienie pod nos, całkowicie wypełniony program i animacje. W zasadzie nie ma tam waloru edukacyjnego, jest tylko integracyjno-rozrywkowy, bo takie sa w wiekszosci oferty biur. W zwiazku z czym, profil mat-geo jedzie na 3 dni na wycieczke do Swinoujscia i na oczy nawet klifów nie widzą.
      I w ogole sie nie dziwie. Tez bym palcem nie kiwnela majac takie zarobki i takiego szefa.
      • little_fish Re: Zmierzch wycieczek szkolnych 08.06.23, 11:22
        Mój ośmioklasista był tydzień temu. Dojazd pociągiem. Śniadania i kolacje robili sami. Na obiad szli do wybranej knajpy w ramach zaplanowanego budżetu. Wrócił bardzo zadowolony 😀
        • biala_ladecka Re: Zmierzch wycieczek szkolnych 08.06.23, 11:48
          U mojej corki jest na szczescie jeszcze swietna i zgrana ekipa harcerska, ktora sama sobie wszystko organizuje od a do z. Tak szczerze, to sa duzo lepsze wyjazdy krajoznawczo, niz to, co proponuja biura. O cenach nie wspominając. Mysle, ze w przyszlym roku na wycieczke szkolna mlodej nie puszcze. W tym zaplacilam 1000zl za 3 dni i niestety za cena nie poszla jakosc sad
        • alfa36 Re: Zmierzch wycieczek szkolnych 08.06.23, 14:20
          Pozazdrościć nauczycieli.
          Mój syn jedzie na jednodniowy spływ. Tu podziwiam nauczycieli.
      • memphis90 Re: Zmierzch wycieczek szkolnych 08.06.23, 13:07
        A musi być edukacyjnie…? Kiedy ja byłam w szkole, to wszystkie wycieczki były integracyjno- rozrywkowe, nikt nie kazał nam się uczyć czegokolwiek. Moi na tegorocznej „nauczyli się” kamuflażu, rozniecania ognia krzesiwem, budowania szałasów, obsługi kompasu w praktyce, wiec w sumie wrócili z wiedzą większą niż po zwiedzaniu Malborka.
        • biala_ladecka Re: Zmierzch wycieczek szkolnych 08.06.23, 16:24
          Nie zrozumiałaś wypowiedzi. Zmienił się charakter wycieczek szkolnych i rola nauczyciela na nich.
          I tak, z zasady wycieczka szkolna, powinna mieć walor edykacyjno-krajoznawczy. Jeżeli tobie kojarzy się to tylko z czterogodzinnym zwiedzaniem Malborka, to współczuję doświadczeń.
          • memphis90 Re: Zmierzch wycieczek szkolnych 08.06.23, 17:45
            >Nie zrozumiałaś wypowiedzi.
            Nie, brak zgody z Twoją opinią nie znaczy braku zrozumienia. Oznacza brak zgody z Twoją opinią, ze wycieczka 1. musi obowiązkowo być edukacyjna, 2. dzisiejsze takie nie są, 3. a kiedyś były tylko takie.

            >I tak, z zasady wycieczka szkolna, >powinna mieć walor edykacyjno->krajoznawczy.
            1. Czyja to zasada?
            2. Dopiero co było o edukacji, ani słowa o „krajoznawczym”.
            3. Gdzie pisałam o 4h zwiedzaniu Malborka…?
            4. Pisałam o wysokich walorach edukacyjnych wycieczki survivalowej - nie doczytalas…?
            5. Umiejętności miękkie i trening umiejętności społecznych to tez edukacja.
    • arwena_111 Re: Zmierzch wycieczek szkolnych 08.06.23, 11:00
      W szkołach moich dzieci były to wycieczki edukacyjne ( szkoły prywatne ). W podstawówce jechała cała szkoła w czerwcu. Ale były też wycieczki poszczególnych klas - jeżeli chciały.

      U syna w gimnazjum we wrześniu były zawsze zielone szkoły. Jechali poziomami - klasy pierwsze do X, klasy drugie do Y, klasy 3 do Z. Oprócz różnych atrakcji - były tam zajęcia szkolne. W klasie pierwszej na zielonej szkole załatwiali całoroczną plastykę, w klasie drugiej edukację dla bezpieczeństwa. W trzeciej były to przygotowania pod egzaminy.
      U córki były zielone szkoły też poziomami - zawsze na wiosnę w trakcie egzaminów gimnazjalnych.Były zimowe szkoły - dla chętnych - matematyczno narciarskie. Tu trzeba było się spieszyć, bo ilość miejsc ograniczona - pierwszeństwo miały klasy, które uczyła matematyczka organizująca wyjazdy - wszystkie miejsca zajmowane były już we wrześniu.
      We wrześniu była 10-12 dniowa wycieczka zagraniczna dla klas drugich i trzecich ( córka była we Włoszech i krajach nadbałtyckich ). Klasy pierwsze miały w tym czasie integracje w górach.

      W liceum państwowym - u syna była chyba wycieczka w trzeciej klasie - bo przez dwa lata nie mogli się dogadać, gdzie chcą. Wychowawca wyraźnie zaznaczył - że pojedzie z nimi gdzie chcą i kiedy - ale mają sami zorganizować się, wybrać miejsce, atrakcje itd.
      U córki - w sierpniu przed pierwszą klasą był obóz integracyjny. Jeszcze potem załapała się na wyjazd na narty - a potem był covid i już nie było wyjazdów.

      Z tego co wiem - dawne gimnazja moich dzieci dalej mają ten sam tryb wycieczek. Podstawówka również.
    • milva24 Re: Zmierzch wycieczek szkolnych 08.06.23, 11:00
      Na jednodniowe jeżdżą, na dłuższe wychowawczynie starszej nie są chętne a ja uważam, że wycieczki kilkudniowe są zbędne. Jak się okaże, że w 6 czy 7 klasie coś jednak zorganizują to pewnie córka pojedzie jeśli będzie chciała ale jeśli byłoby głosowanie to byłabym na nie.
    • daniela34 Re: Zmierzch wycieczek szkolnych 08.06.23, 11:02
      Że wspomnień mojej przyjaciółki, która jest wychowawczynią w podstawówce: proponuje wycieczkę do Warszawy z klasą równoległą (nie ms specjalbej ochoty, ale podobnie jak autorka czuje się w obowiązku jako wychowawczyni). Klasa szósta. Część rodziców: nie, bo ich dzieci już były w Warszawie. Druga część: nie, bo za daleko. Trzecia część: nie, bo dzieci za małe na Warszawę (???).
      Po co przytaczam historię? Bo zgadzam się, że wycieczki szkolne się kończą. Ale z przyczyn tyleż leżących po stronie nauczycieli co rodziców. Niektórzy mie chcą, bo za drogo, inni, bo z tych czy innych przyczyn boją się o dzieci a dla jeszcze innych wycieczki szkolne nie są atrakcyjne, bo sam jeżdżą z dziećmi i uważają, że to wystarczy.
      • ophelia78 Re: Zmierzch wycieczek szkolnych 08.06.23, 11:07
        A to tez prawda.
        U siebie ja wybrałam biuro (bo je znam i współpraca zawsze ok). Zaproponowałam destynacje młodzieży, rodzicom wyslalam program i pytani czy akceptują cenę.
        Wszystko poszło gładko bo nie było fochów i koncert zyczen. Pewnie się bali ze jak będą kręcić nosem to powiem zeby sami zorganizowali (co zresztą bym zrobila) i pewnie by się skończyło na wykezdzie na 1 dzien nad morze smile
    • chococaffe Re: Zmierzch wycieczek szkolnych 08.06.23, 11:03
      Szczerze mówiąc to zawsze się dziwiłam nauczycielom, że się na to decydowali.
      • ophelia78 Re: Zmierzch wycieczek szkolnych 08.06.23, 11:10
        Ja tez sie sobie dziwię.... tongue_out
        I obiecałam sobie ze ostatni raz.
        Mogę pojechać na obóz integracyjny dla 1llasy - ale tam cel zupełnie inny i widać zawsze dobre efekty obozu.

        Trrax bardzo mi się nie chce jechać ale w związku z tym mam nadzieję że będzie fajnie tongue_out
        • brittaanna Re: Zmierzch wycieczek szkolnych 09.06.23, 08:48
          Bardzo szanuję nauczycieli, którym się chce.
          Dla młodzieży zatopionej w necie to bardzo ważne.. Bardzo. Coraz więcej młodzieży ma problemy, zdążają się klasy takie, że połowa uczy się w domu.. Nie da w stanie przyjść do szkoły. Depresje, nerwice, lęki. Powinni płacić wam za wycieczki razy dwa..
          Ceny, to inna sprawa..
    • thank_you Re: Zmierzch wycieczek szkolnych 08.06.23, 11:06
      Jeżdżą, na dwi szkoły zielone - na początku i koncu roku, po 5 dni, plus wycieczki pociągiem po Polsce (2-3 dniowe). Wszystkie klasy jeżdżą. Bardzo mnie to cieszy, bo maja zawsze świetny program.
      • ophelia78 Re: Zmierzch wycieczek szkolnych 08.06.23, 11:08
        Matkobosko, wychowawcy który jedzie ma 2 x 5 dni i jeszcze coś pomiędzy powinniście pomnik postawić smile
        • thank_you Re: Zmierzch wycieczek szkolnych 08.06.23, 11:12
          Oni maja 2 wychowawców smile Oświadczają, ze wyjeżdżają, a my mamy tylko zapłacić. 😄 Organizują te wyjazdy na wiele miesięcy do przodu.
          • thank_you Re: Zmierzch wycieczek szkolnych 08.06.23, 11:13
            Do tego są białe szkoły w starszych klasach, dzieci biorą udział w olimpiadach zimowych (pod opieka szkoły), są tez jakieś ogolnoszkolne wyjazdy, wymiany itp. 😄
          • ophelia78 Re: Zmierzch wycieczek szkolnych 08.06.23, 11:15
            To 2 pomniki big_grin
            • thank_you Re: Zmierzch wycieczek szkolnych 08.06.23, 11:19
              Co najmniej kilkanascie 😃😃😃 Ale fakt, moja przyjaciółka, która ma wychowawstwo unika jak moze wyjazdów 😃
            • danaide2.0 Re: Zmierzch wycieczek szkolnych 10.06.23, 11:03
              Jakie znowu pomniki? To zdaje się prywatna szkoła. Od takich drobiazgów wypadałoby zacząć wpis.
              "My mamy TYLKO [podkreślenie moje] zapłacić."
      • igge Re: Zmierzch wycieczek szkolnych 08.06.23, 19:40
        Ja też obserwuję znajomych, że jeżdżą i to często.
        Raczej zagraniczne niż po Polsce. Nauczycielki nie narzekają specjalnie. Nie ma mowy też o tym, by te kilkudniowe wycieczki miały się w najbliższym czasie skończyć. Podstawówka jeździ zdecydowanie rzadziej. Licealiści częściej.
    • balbina1710 Re: Zmierzch wycieczek szkolnych 08.06.23, 11:14
      Jako matka uwazam, ze te wycieczki sa kompletnie zbedne. Swiat dziecku pokaza rodzice, a jesli nie pokaza, to to dziecko ma cale zycie przed soba na ogladanie swiata. A integrowac mozna sie na 100 innych sposobow. Obserwowalam, jakie fajne projekty w miescie, przy ktorych mozna bylo i bawic sie i uczyc wspolpracy i jednoczesnie uczyc jezyka, organizowala nauczycielka jezyka angielskiego w Monachium. I niepotrzebna byla do tego zadna wycieczka.
      Jak juz koniecznie musi byc wyjazd, to jednodniowe ognisko wystarczy i powrot na noc. Ewentualnie jakis biwak pod miastem z jednym noclegiem w namiocie i pogawedkami wieczorem przy ognisku. To byloby dla mnie jeszcze akceptowalne.
      Propozycje wycieczek to ja ciagle widze wychodzace od nauczycieli.
      • but.first.coffee Re: Zmierzch wycieczek szkolnych 08.06.23, 13:26
        balbina1710 napisała:

        > Jako matka uwazam, ze te wycieczki sa kompletnie zbedne. Swiat dziecku pokaza r
        > odzice, a jesli nie pokaza, to to dziecko ma cale zycie przed soba na ogladanie
        > swiata. A integrowac mozna sie na 100 innych sposobow.
        > Jak juz koniecznie musi byc wyjazd, to jednodniowe ognisko wystarczy i powrot n
        > a noc.

        Co ty gadasz - na wycieczkach najważniejsze jest wspólne nocowanie poza domem. Dogadywanie się w pokoju, utrzymywanie względnego porządku, pilnowanie swoich rzeczy, jedzenie innych potraw niż w domu. To wszystko jest mega ważne i dla 8-klasistów na wyjeździe na narty, i dla pierwszaka pierwszy raz bez rodziców czy dziadków.
        • is-laura Re: Zmierzch wycieczek szkolnych 08.06.23, 13:40
          Od tego są kolonie i obozy, a nie szkoła
          • little_fish Re: Zmierzch wycieczek szkolnych 08.06.23, 16:32
            Na kolonie czy obóz nie każdy pojedzie, z różnych względów. Szkolne wycieczki są często takim wstępem do samodzielnych (w sensie bez rodziców) wyjazdów.
            • is-laura Re: Zmierzch wycieczek szkolnych 08.06.23, 18:48
              Na wycieczkę szkolną też nie każdy pojedzie, więc twój argument jest bez sensu
              • lella_two Re: Zmierzch wycieczek szkolnych 08.06.23, 19:10
                Na wycieczkę pojedzie prędzej, bo działa presja środowiska. Nie wszystkie dzieci mieszkają w mieście, nie wszystkie jeżdżą na wakacje- tak dla przypomnienia.
              • little_fish Re: Zmierzch wycieczek szkolnych 08.06.23, 19:31
                Więcej osób będzie miało możliwość pojechać na wycieczkę, niż na obóz. Krócej, mniejsze koszty, znane towarzystwo.
          • pierwszykot Re: Zmierzch wycieczek szkolnych 10.06.23, 09:22
            is-laura napisała:

            > Od tego są kolonie i obozy, a nie szkoła

            Zgadzam się.
            Ale za kolonie płaci się dużo więcej bo tam nikt za darmo nie będzie pracował, a na wycieczkę szkolna pojedzie nauczyciel i wychodzi taniej bo bez płacenia za opiekęsmile aż się dziwię że w wakacje nauczyciele nie jeżdżą z dzieciakami
            • szeptucha.z.malucha Re: Zmierzch wycieczek szkolnych 10.06.23, 10:16
              Wyzej napisałam, ze jeżdżą. SP moich dzieci organizowały kolonie i obozy sportowe.
            • little_fish Re: Zmierzch wycieczek szkolnych 10.06.23, 10:50
              W szkole mojego dziecka są obozy zimowe. W dwóch znanych mi podstawówkach w moim mieście, również letnie
            • little_fish Re: Zmierzch wycieczek szkolnych 10.06.23, 10:55
              Za kolonie płaci się też dużo więcej, bo są dłuższe. A często też z atrakcyjnym programem. Wycieczka 3 dni 650 zł, obóz 12 dni 3400.
              • szeptucha.z.malucha Re: Zmierzch wycieczek szkolnych 10.06.23, 11:34
                Ja płacę za oboz ze szkoły - 8 dniowy Ok. 1800.
            • skumbrie Re: Zmierzch wycieczek szkolnych 10.06.23, 11:47
              Ale za kolonie płaci się dużo więcej bo tam nikt za darmo nie będzie pracował, a na wycieczkę szkolna pojedzie nauczyciel i wychodzi taniej bo bez płacenia za opiekęsmile aż się dziwię że w wakacje nauczyciele nie jeżdżą z dzieciakami


              Widziałaś stawki, które się proponuje opiekunom na koloniach? Dziwię się, że ktokolwiek jeździ.
              To, że ty dużo płacisz jako rodzic, ine oznacza, że opiekun twojego dziecka ma atrakcyjną stawkę. Pomijam już to, że nie wszyscy lubią pracować od 7 do 22 i pełnić nocne dyżury.
              • little_fish Re: Zmierzch wycieczek szkolnych 10.06.23, 16:00
                Dokładnie. Wyżej wrzuciłam aktualne ceny. 3 dni szkolnej wycieczki 650 złotych. 12 dni obozu 340. Przy czym na tym konkretnym obozie w cenie są instruktorzy surfingu i wypożyczenie sprzętu. Więc ci wychowawcy majątku nie zarabiają.
              • kamin Re: Zmierzch wycieczek szkolnych 10.06.23, 20:36
                A ile zarabiają opiekunowie na koloniach?
      • mgla_jedwabna Re: Zmierzch wycieczek szkolnych 10.06.23, 10:34
        "Świat dziecku pokażą rodzice" - nie wszyscy. Są tacy, którzy nie pokażą, bo im się nie chce nigdzie ruszyć, a w wakacje to co najwyżej na plażę nad pobliskim zalewem dzieciaka zabiorą, a nie jakieś zwiedzanie. Wycieczki szkolne dla niektórych dzieci są jedyną szansą, by zobaczyć np. zamek, skansen albo krowę z bliska.
        • szeptucha.z.malucha Re: Zmierzch wycieczek szkolnych 10.06.23, 11:40
          A inni nie mogą, bo np. chorują, opiekują się kimś, mają inne chore dzieci albo brak kasy by całą rodziną wyjechać.
          Ja np. jako dziecko z rodziną pojechałam raz do sąsiedniego miasta, w odwiedziny do ciotki. Z ciotka w kilka miejsc typu nad jezioro. Wycieczki szkolne/harcerskie/oazowe były wspaniałą okazją i mama na to nie żałowała.
          Teraz też mam skomplikowaną sytuację rodzinną, od jakieś czasu nie mogę wyjeżdżać a dzieci mogą, korzystają z niemal każdego wyjazdu/wymiany itp.
        • is-laura Re: Zmierzch wycieczek szkolnych 10.06.23, 11:47
          Tacy rodzice nie zapłacą też za wycieczkę szkolną i to jest dla dziecka bardziej stygmatyzujące, bo cała klasa wie o tym, kto na wycieczkę nie jedzie. A o tym że dziecko nie jedzie na kolonie lub na obóz nie musi wiedzieć nikt
    • extereso Re: Zmierzch wycieczek szkolnych 08.06.23, 11:18
      Mój syn niedawno był, pani medal. W jego szkole są i letnie i zimowe obozy, co bardzo ułatwia organizację wypoczynku, bo on chce jeździć bo koledzy fajni i znani, a tak w obcym środowisku mogłoby być inaczej. Opiekunami są nauczyciele, do których mam zaufanie bo ich znam a nie 19l po kursie. Owszem, teraz jak młody ma 18l to już nie ma znaczenia, ale przedtem miało i jestem wdzięczna nauczycielom za to.
    • em_em71 Re: Zmierzch wycieczek szkolnych 08.06.23, 11:22
      W sp moich dzieci dopuszczone były tylko wycieczki jednodniowe, bez noclegu, taki regulamin. W lo syn miał wychowawcę, który w 1 kl zapowiedział, że on na wycieczki się nie pisze, pojadą jak ugadają chętnego nauczyciela. Udało się w 4 kl. U młodszego w szkole średniej są realizowane programy wymiany. Osobiście nie przeszkadza mi to. Akurat moje dzieci wypodróżowane były/są na maksa, ale na pewno wycieczki szkolne byłyby mile widziane. Dla Ciebie szacun, że się poczuwasz
    • borsuczyca.klusek Re: Zmierzch wycieczek szkolnych 08.06.23, 11:36
      ophelia78 napisała:

      > Wydaje mi się że wycieczki szkolne będą powoli zanikały

      I dobrze. Wycieczki szkolne to wrzód na doopsku wszystkich zainteresowanych stron.
      • sol_13 Re: Zmierzch wycieczek szkolnych 08.06.23, 11:52
        Prócz dzieci, bo dla nich jest to ważny element integracji.
        • borsuczyca.klusek Re: Zmierzch wycieczek szkolnych 08.06.23, 13:10
          Nie dla wszystkich
        • memphis90 Re: Zmierzch wycieczek szkolnych 08.06.23, 13:14
          Ale sama widzisz - ani mamuśki, ani przedstawicielki kadry pedagogicznej nie widza potrzeby… 🤔 Jedno ognisko bez nocowania i styknie, a jak komus to do integracji nie wystarczy, to jego problem. A świat pokażą rodzice, no chyba, żeby nie, to bombelek ma pecha.
          • kub-ma Re: Zmierzch wycieczek szkolnych 08.06.23, 14:01
            Kadra pedagogiczna widzi potrzebę, ale część tej kadry uznaje, że nie będzie się to odbywało ich kosztem
          • borsuczyca.klusek Re: Zmierzch wycieczek szkolnych 08.06.23, 15:53
            Nauczyciele są od edukacji a nie animacji. I tak bombelek, któremu się trafią kijowi rodzice ma pecha w życiu i brak wycieczek i tak będzie jego najmniejszym problemem.
            • memphis90 Re: Zmierzch wycieczek szkolnych 08.06.23, 17:47
              >Nauczyciele są od edukacji a nie >animacji
              A edukacja to nie tylko wkuwanie na pamięć życiorysu Lolka, co kajakiem do Warykanu spłynął…
    • paola.brunetti Re: Zmierzch wycieczek szkolnych 08.06.23, 11:46
      Moi znajomi nauczyciele po nieudanym strajku podjęli decyzję, że nie będą jeździć na wycieczki, i tego się trzymają. Za wycieczkę nikt ekstra nauczycielowi nie płaci, a w pracy jestes 24 godziny na dobę. Już widzę, jak ktos pracujący w korpo zgadza się być w pracy przez całą dobę... Moje dzieci jeździły w podstawówce, teraz młodsze jest w LO i miała jakieś dwie wycieczki, ale z tego co widzę nie tylko z nauczycielami jest problem. Sporo uczniów rezygnuje z wyjazdu ze względu na koszty. Starszy był w LO podczas covidu, więc siłą rzeczy nie jeździli nigdzie.
    • szmytka1 Re: Zmierzch wycieczek szkolnych 08.06.23, 11:47
      Jeżdżą, opiekunów szkolnyxh jest minimum, kierownika wycieczki i opiekunów zapewnianorganizator, biuro podróży. NaucYxiel nie musi nawet kasy zebrać, podają nam namiary na biuro i tam możemy bezpośrednio wplacać. Właśnie byli 5 dni. Nauczyciel przyjechał na miejsce zbiórki jako ostatni uczestnik, wsiadł do autokarunjuz po sprawdzeniu obecności.
      • nangaparbat3 Re: Zmierzch wycieczek szkolnych 09.06.23, 18:34
        I dobrze, nauczyciel to nie biuro podróży.
    • panna.nasturcja Re: Zmierzch wycieczek szkolnych 08.06.23, 11:49
      I bardzo dobrze. To niczemu w sumie nie służyło, ich edukacyjna wartość zazwyczaj była bardzo mała i teoretyczna (tak, wiem, że są wyjątki). Do tego krocie zarabiają na tym prywatne firmy, wycieczki są drogie, dla wielu rodziców zbyt drogie. Szkoła nie ma w tym czasie co najmniej dwóch nauczycieli. Dzieci są dzielone na lepsze, które były i gorsze, które zostały w domach.
    • leyla76 Re: Zmierzch wycieczek szkolnych 08.06.23, 11:53
      Napisze jak jest w Szwajcarii, bo tu moje dzieci chodzą do szkół.
      Wycieczek szkolnych typu wyjazd na pare dni jakos specjalnie brak. Mój najmłodszy lat 10 w tym roku ma jednodniowe wyjście do sąsiedniej wioski na pole golfowe. Mają zabrać własny prowiant. Wyjście w ramach godzin szkolnych. Reszta wycieczek w sumie cos podobnego, jednodniowe, w okolicy, w godzinach szkolnych.

      Ale
      - raz w roku są organizowane obozy szkolne, obowiązkowe, gdzie rodzice płaca w sumie minimum, reszta pokrywana przez gminę. Jaki obóz , to zależy w której klasie.
      Najmłodszy w tym roku był na tygodniowym obozie narciarskim. Zapłaciłam 100ch.
      Potem jest na zmianę, obóz sportowy w kolejnej klasie, potem znów narciarski itd. Najlepszy jest obóz sportowy w Tenero (kanton włoski) w klasie 10 (dzieciaki lat 13). Musza wybrać sobie kategorie sportowe, które je interesują np nurkowanie, wiosłowanie na desce, strzelanie itp

      - na zakończenie klasy 11 (szkoła secondary, uczniowie lat 15) są organizowane wycieczki zagraniczne, na które klasa sama zbiera pieniądze przez ok 2 lata. Czyli zaczynaja pod koniec klasy 9. Polega to na tym, ze organizują sprzedaż wyrobów domowych typu ciastka, ciasta, kanapki itd w szkolnej stołówce, w weekendy pod sklepami czy supermarketami, chodzą na rożne festyny, jarmarki np bożonarodzeniowe i robią własne stoisko i tam sprzedają kawę, herbatę, naleśniki itp. Wszystko oczywiście pod opieka wychowawcy. Jest to super, dzieciaki sie fajnie organizują, a ludzie tak naprawdę nie żałują pieniędzy. Reszte dopłacają rodzice , jak np uzbierana suma będzie za mała.
      Córka była wtedy na wycieczce we Włoszech. Syn niestety nie pojechał, bo szalał covid i wszystko anulowali. Mieli lecieć do Hiszpani. Zarobione pieniądze zostały podzielone po równo pomiędzy uczniami.
      W tym roku średni syn na zakończenie gimnazjum (polskie liceum) był na wycieczce w Milanie. Uczniowie sami wybrali gdzie chcą jechac. Tutaj juz trzeba było zapłacić, ale w sumie tez nie jakos drogo. Cześć była dofinansowana .
    • margaretta80 Re: Zmierzch wycieczek szkolnych 08.06.23, 12:09
      Nie rozumiem dlaczego się poczuwasz do organizacji wycieczek. Nie masz obowiązku tego robić. Czy dyrekcja wywiera na was jakiś nacisk?
      Już widzę jak pracownicy korpo, urzędu czy z jakiejkolwiek innej firmy zgadzają się na prace przez 5 dni 24 na dobę za darmo.
      Niestety zgadzam się z tą forumką z nikiem zaczynającym się na "s", że nauczyciele sami sobie to robią.
      Pomijam wyjątki osób, które po prostu to lubią i taki wyjazd jest atrakcją dla nich samych. Co prawda średnio ich rozumiem, ale jakby mniej się dziwię.
      • ophelia78 Re: Zmierzch wycieczek szkolnych 08.06.23, 13:17
        Wywiera niestety.
        • kub-ma Re: Zmierzch wycieczek szkolnych 08.06.23, 14:01
          I to jest bardzo smutne
    • primula.alpicola Re: Zmierzch wycieczek szkolnych 08.06.23, 12:22
      Nawet jako wychowawca nie masz tego obowiązku.
      A to moralne poczucie będzie zanikać coraz bardziej, czy ktoś jest zdziwiony?
    • slonko1335 Re: Zmierzch wycieczek szkolnych 08.06.23, 12:52
      Mieli jechać oboje i żadne nie pojechało przez zachowanie klasy, czyli odpowiedzialnisc zbiorowa kwitnie ale rozumoem tez decyzję wychowawcow bo rzeczywiscie odstawiaja cyrki i jak to powoedzial ostatnio moj syn: nawet na prawobrzeze na miejscu pana X bym z nami nie pojechal a on akurat z tych mniej grzecznych. Ja akurat uważam, że kilkudniowe są doskonale zbędne.
    • kaki11 Re: Zmierzch wycieczek szkolnych 08.06.23, 13:06
      A to szkoda sad uważam, ze wycieczki są jedną z fajniejszych części szkoły, przy wszystkich jej problemach. Nie chciałabym, żeby to ominęło moje dziecko. Natomiast z drugiej strony, to też się nie dziwię, dla nauczycieli to w sumie spora odpowiedzialność i raczej męczący wyjazd niż rozrywka.
    • memphis90 Re: Zmierzch wycieczek szkolnych 08.06.23, 13:22
      Moja córka miała chetnych wychowawców, jeździ od pierwszej podstawówki (z nocowaniem). Ich klasa jest super zżyta. Syn miał pecha do tej pory - jak nie ciąża jednej pani, to strajk, jak nie strajk, to ciąża drugiej pani, jak nie ciąża, to covid, jak nie covid, to choroba trzeciej pani, jak nie choroba, to… W tym roku decyzją dyrekcji wszystkie klasy w szkole wyjeżdżały 5-7czerwca. Młody wreszcie tez się załapał - wszyscy wrócili zachwyceni.

      Ja jestem zdania, ze wyjazd jest dla dzieciaków bardzo korzystny. Nie musi mieć waloru edukacyjnego - w polskiej szkole ważne jest nie wtłaczanie po raz kolejny pakietów wiedzy pamięciowej o Lolku co to kajakiem do Watykanu dopłynął, tylko rozwijanie kompetencji miękkich, integracja, kształtowanie zachowań społecznych i aktywności fizycznej. Tego dzieciakom zabrakło przez 2,5 roku lockdownu i nad tym powinny pracować, a nie po raz kolejny „edukować się”.
    • karmello29 Re: Zmierzch wycieczek szkolnych 08.06.23, 13:33
      ophelia78 napisała:

      > Wydaje mi się że wycieczki szkolne będą powoli zanikały
      >
      > W syna w sp kilka klas pojechało ale zdecydowanie mniejszość niz większość. Jeg
      > o klasa pojechała ale wychowawcą WFista super mlody facet bez własnych dzieci,
      > jeszcze mu się chce.
      > U mnie w LO tez jeszcze jedziemy ale coraz większe problemy ze skompletowaniem
      > kadry. Ja jednak ale jestem wychowawczynią (jako drugi opiekun nie pojechałabym
      > na pewno) I mam poczucie moralnego obowiązku. Ale gdy szuka się opiekunów to c
      > zęść - coraz większą - odmawia bo pracuje w innej szkole wiec trudno zeby tam b
      > rali urlop bezpłatny zeby uprawiać wolontariat na wycieczce i jeszcze dokładać
      > do interesu. Część - znow coraz większą- odmawia bo wiek i zdrowie nie to. A cz
      > ęść odmawia bo tak - opiece na młodzieżą kilka dni pod rząd z pełną odpowiedzia
      > lnością i zerowa gratyfikacja finansową mówią nie.
      >
      > I przyznaje ze nikomu się nie dziwię...
      > Jako matka cieszę się jak koce prywatne dziecko jedzie. Jako wychowawca czuje z
      > e powinnam. A jako zwykły pracownik coraz częściej mysle: kurde, ale w imie cze
      > go????
      > Jadę chyba ostatni raz...
      >
      > A u Was? Jeżdżą na wycieczki szkole?

      absolutnie tego nie zauwazam.
      w prywatnej sp corki jezdza czesto-jednodniowe wycieczki ,zielona szkoła na 5 dni co roku .

      szczerze oprocz integracji z klasą ,nie widze zadnych plusow -wyciaganie kasy od rodzicow bo zazwyczaj te wycieczki sa drogie ,w dodatku w bezsensowne miejsca typu wytwornia mydełek czy warsztaty baniek mydlanych (ironia )

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka