beataj1
05.09.23, 09:35
Marudząca i nienawidząca swojej pracy oraz szefa koleżanka.
Jak się z taką osobą ciężko pracuje.
Babka siedzi obok mnie. Jest nieszczęśliwa, że pracuje w naszej firmie. Jak się 4 lata temu zatrudniałam przedstawiła się, że robi tu 10 lat ale to już jej ostatni rok. Pracuje dalej.
Kumpela jak się zatrudniała 8 lat temu też usłyszała to samo: że to ostatni rok, bo maruda już nie może wytrzymać.
Koleżanka szczególnie nienawidzi naszego szefa.
To nie jest idealny szef, ma swoje wady (kto nie ma). Ale na pewno jest naprawdę dobrym człowiekiem, stara się być fair, nigdy nie robi problemu z wyjściem w godzinach pracy, stara się doceniać, jest spokojny w stresujących sytuacjach itd. Naprawdę, w toku mojej kariery zawodowej pracowałam z gorszymi szefami.
A ona siedzi i jest nieszczęśliwa. Każdy najdrobniejszy gest, ruch szefa jest komentowany pod nosem złośliwie i negatywnie. Ciągłym strumieniem negatywnego przekazu.
Tego nie da się słuchać, bycie w tak ciężkiej atmosferze jest męczące.
Próba urealniania jej marudzenia kończy się tekstem, że ja go zawsze bronie.
Kurczę, przychodzę tu codziennie, spędzam wiele godzin i wolę pracować z ludźmi, których szanuję i lubię. I zdecydowałam, że lubię moją pracę i szefa, bo tak się łatwiej żyje i pracuje.
I dosłownie rzygać mi się chce, jak słucham tej marudy.
Byłam już w HR, ale laska po rozmowie z HR jest jeszcze bardziej nieszczęśliwa i upierdliwa w swoim poczuciu, że wszyscy są niedobrzy a praca jest po to by personalnie ją unieszczęśliwić.
Wylewa mi się, ale baba mnie już tak męczy, że mi się flaki przewracają na myśl o tym, że ona znowu będzie obok siedzieć i marudzić.
Miałyście takie gwiazdy? Jak przeżyć, jeżeli nie zamierzam zmieniać roboty a maruda na pewno roboty nie zmieni, bo gdzie indziej będzie mogła być tak nieszczęśliwa.