Gość: m IP: *.hawaii.rr.com 06.11.02, 08:50 Co slychac kolezanki i koledzy absolweci pieknego ogolniaka w starym miescie Kielce. Marek matura chyba 1971 Odpowiedz Link Zgłoś Obserwuj wątek Podgląd Opublikuj
Gość: Stefan Re: sniadek IP: *.atg.columbia.edu 06.11.02, 15:15 Gość portalu: m napisał(a): > Co slychac kolezanki i koledzy absolweci pieknego ogolniaka w starym miescie > Kielce. Marek > matura chyba 1971 Slychac to, co widac na forum Stefan '85 Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Jakub Re: sniadek IP: *.sandomierz.sdi.tpnet.pl 06.11.02, 16:39 Musieliśmy czasami się mijać. Miałem w Śniadku parę koleżanek z Muzyka. Jedna śpiewała, głośno. Muszę sobie przypomnieć, jak się dziewczyny nazywały. Były miłe, jak to dziewczyny. Pozdrowienia z tamtych lat Sąsiad ze Słowackiego Odpowiedz Link Zgłoś
drs Re: sniadek 06.11.02, 17:48 Także uczeszczałem do tego szacownego liceum w latach 1975-1979r,czas ten wspominam najmilej.Co prawda panował wtedy nam miłościwy dyr. Wójcik zwany Kalafiorem,moją wychowawczynia była p.prof Anna Chiberska.Pozdrawiam wszystkich Śniadeczczyków.Sąsiadów/byłych/ze Słowackiego także,sporo znajomych też tam się miało. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Stefan Re: sniadek IP: *.atg.columbia.edu 06.11.02, 21:59 drs napisał: > Także uczeszczałem do tego szacownego liceum w latach 1975-1979r,czas ten > wspominam najmilej.Co prawda panował wtedy nam miłościwy dyr. Wójcik zwany > Kalafiorem,moją wychowawczynia była p.prof Anna Chiberska.Pozdrawiam wszystkich > > Śniadeczczyków.Sąsiadów/byłych/ze Słowackiego także,sporo znajomych też tam się > > miało. Kalafiora pamietam az za dobrze, bo "uczyl" mnie matmy, chociaz nie byl juz dyrektorem. A ze Slowackim najpewniej mijalismy sie w przechodniej bramie.Wychowawczynia byla p. prof. Biesaga (chemia). Czay bylu ponure, ale liceum i moim nauczcielom duzo zawdzieczam, wiele mnie nauczyli.... . Stefan '85 Stefan '85 Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Gośka Re: sniadek IP: *.chello.pl 03.03.03, 08:31 drs napisał: > Także uczeszczałem do tego szacownego liceum w latach 1975-1979r,czas ten > wspominam najmilej.Co prawda panował wtedy nam miłościwy dyr. Wójcik zwany > Kalafiorem,moją wychowawczynia była p.prof Anna Chiberska.Pozdrawiam wszystkich > > Śniadeczczyków.Sąsiadów/byłych/ze Słowackiego także,sporo znajomych też tam się > > miało. :)...chyba chodziliśmy do tej samej klasy, ech... miłe wspomnienia .Pozdrawiam wszystkich :) Odpowiedz Link Zgłoś
winis Re: sniadek 03.03.03, 16:18 Cześć, ale sie ucieszyłam, słowo daję. Ten post to dla mnie bomba. Jesteśmy z tej samej klasy!. Słyszałam o takim spotkaniu absolwentów, na którym była odtwarzana lista naszej klasy. Tylko jednego nazwiska ciągle brakowało i nikt nie mógł skojarzyć. I to właśnie ja byłam tą osobą!!!. Tak mi przykro ;))). Czy byliście drs, Gośka na tym zjeździe?. Bardzo, bardzo serdecznie pozdrawiam wszystkich absolwentów Śniadka, szczególnie nasza klasę bio-chem , Matura'79. Zosia Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: dm Re: sniadek IP: 195.117.92.* 06.11.02, 18:41 jakub pozdrowka,:) slowacki :) Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Darek Re: sniadek IP: *.kielce.sdi.tpnet.pl 07.11.02, 01:19 Ja pamietam rocznik 87-91 i dyrka Winiarskiego Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Stefan Re: sniadek IP: *.atg.columbia.edu 07.11.02, 15:28 Jak ja bylem w Sniadeckim, to dyrektorowal wlasnie Winiarski. Dziwny to byl dyrektor, zawsze chcial byc taki kumpel uczniow i chodzil w marynarce a la mundurek Przewodniczacego Mao, co budzilo powszechny smiech Stefan ' 85 Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Artur Re: sniadek IP: proxy / *.bci.net.pl 08.11.02, 20:50 Ja kończyłem śniadka a równocześnie ze mną kadencję dyrektorską kończył Winiarski. Pamiętam, że do chłopaków przeważnie zwracał się "ojczulku". Artur 1992 Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Anslut Winiarski IP: *.telia.com 29.11.02, 19:47 No to jestem najmlodszy (matura 97) - Winiarski jeszcze sie trzymal. Przynosilismy mu czasem piwko, zeby nas nie pytal. Dzialalo - czekolada tez. Zawsze chwalil sie, ze za jego kadencji na studniowce oficjalnie podano koniak. Czy ktos to moze potwierdzic? A w ogole to dobry gog byl, chociaz czasem przesadzal ze swoimi solowkami na viola d'amore. ...czy tez na trabke? Odpowiedz Link Zgłoś
stefan41 Re: Winiarski 29.11.02, 20:19 Jak bylo z koniakiem po 1985 roku nie wiem. Na naszej studniowce flaszki byly nielaglnie przemycone i zakamuflowane w sali historycznej na drugim pietrze obok centrum kulturalnego szkoly, jakim byl kibel meski. Potem moze troche sie zmienilo, ale ja juz nie bylem uczniem tej szkoly. W kazdym razie cala operacja alkoholowa byla wbrew oficjalnemu stanowisku szkoly i nauczyciele przedstrzegali prawa sumiennie patrolujac rozne ciemne zakamarki. A ja za Marianem nie przepadalem, przepadala za to duza czesc lekcji, bo ciagle gdzies wychodzil i zalatwial rozne rzeczy. Czy za twoich czasow powtarzal ciagle "haj lajf bata, sawuar wiwr,parda"? U nas to byl staly (i zalosny motyw). Za to szkole pamietam doskonale i bardzo wiele jej i jej nuaczycielom zawdzieczam. Stefan Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: sajmo Re: Winiarski IP: 192.88.212.* 02.12.02, 15:10 hey Sniadek :_)) Konczylem w 1993. MIalem to "szczescie" ze nastepowala zmiana warty z winiarskiego na eeeeeee - no widzicie nawet nie pamietam na kogo :-( Pamietam ze winiarski zawsze dziwne rzeczy robil :-) na lekcjach - mialem z nim pare zastepstw :) Aaa ciekawe czy jeszcze sie trzyma moja matematyczka p. Rybak ? polonistyczka eeeeee cholender zapominam - p. OStaszewska ;_))) no i pani od francuskiego p. Korduba - tez pozdrowienia I jeszcze paru innych pozdr. dla wszystkich sniadkowiczow:-) sajmo Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Anslut Re: Winiarski IP: *.telia.com 02.12.02, 20:00 Nie pamietam tego motywu. Raczej cos takiego: "to on, hiszpanski don, podrywacz cudzych zon" - to zazwyczaj zucal do jednego z naszych kumpli, ale bylo to tak dawno, ze nie jestem pewien, czy brzmialo to dokladnie w ten sposob. Czekam na wiecej wspomnien. Siedze za granica i milo tak sobie tu powspominac. Odpowiedz Link Zgłoś
stefan41 Re: Winiarski 03.12.02, 01:29 Gość portalu: Anslut napisał(a): > Nie pamietam tego motywu. Raczej cos takiego: "to on, hiszpanski don, > podrywacz cudzych zon" - to zazwyczaj zucal do jednego z naszych kumpli, ale > bylo to tak dawno, ze nie jestem pewien, czy brzmialo to dokladnie w ten > sposob. > Czekam na wiecej wspomnien. Siedze za granica i milo tak sobie tu powspominac. Ja bym wolal innych tekstow Mariana nie przytaczac, bo byly chamskie i zenujace. Kiedys jak walnal cos - pamietam co - do naszej koleznaki Ani W. to az sie dziewczyna poplakala. A kiedy skonczyles szkole? Stefan Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Anslut Pobocha IP: *.telia.com 04.12.02, 20:45 Jesli mnie pamiec nie myli ;) - to skonczylem w 1995. Mat-fiz ;) . No wlasnie, mat-fiz... Co z p. Pobocha? Czy ktos ma jakies uwagi? Ja na jej widok dostawalem drgawek. Mozliwe, ze to trwaly uraz psychiczny. Jeszcze nie wiem co by sie stalo, gdybym spotkal ja na ulicy. Wszystko jest mozliwe, lacznie z atakiem placzu. To byla kobieta demon, trzasla cala klasa jak chciala. Widzialem doroslych mezczyzn, ktorych w 5 minut potrafila zmienic w trzesacych sie, belkoczocych staruszkow. Kto byl na tej wojnie, ten wie, o czym pisze. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Grzegorz Re: sniadek IP: *.kielce.sdi.tpnet.pl 04.12.02, 22:13 Pozdrawiam wszystkich absolwentów Śniadka. A oto dla Was jego aktualne zdjęcie www.kielce.pl/album/displayimage.php?album=1&pid=255 Odpowiedz Link Zgłoś
stefan41 Re: sniadek 04.12.02, 22:22 Wyglada jak zawsze, ale za moich czasow byl nad wejsciem duzy orzel. No i ta tablica z tow. Topoorowskim, ps. Wlodek. A za fotke dziekuje w imieniu sluzby Stefan '85 Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: max Zygmunt Debski IP: *.kotikaista.weppi.fi 05.12.02, 21:40 A co z prof Debskim? Razem z fizyczka prof Kucharska stanowili niezly tandem. Max '92 Odpowiedz Link Zgłoś
stefan41 Re: Zygmunt Debski 05.12.02, 21:53 Debski, zwany w moich czasach Bombowcem - nie wiem dlaczego czyzby od ilosci bomb, ktore stawial? - mnie nie uczyl, za to, jak niosla wiesc gminna, rozwiazywal zadania Rychowi Wojcikowi, ktory "uczyl" matematyki (mnie niestety tez). Za to pania Kucharska wspominam milo, jak pewnie wszyscy chlopcy, ktorych ewidentnie lubila. Byla wymagajaca, ale dobra nauczycielka i miala genialne komentarze pod adresem niezbyt rozgarnietych uczniow. Uczyla mnie trzy lata, w pierwszej klasie mialem Kachniewska, dzieki ktorej o malo nie wylecialem ze szkoly, gdyz uwazala mnie za wyjatkowo tepego. Stefan '85 Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Ruta Re: sniadek IP: *.kielce.pios.gov.pl 03.03.03, 10:24 serdeczne POZDRÓWKA dla Śniadeczczyków,też tam przemilutko spędziłem całe cztery latka,koncząc go w 1987,jest ktos obecny z tego rocznika niech sie odezwie!Pozdrawiam,do zobaczenia Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Paula Re: sniadek IP: *.klc.vectranet.pl / 10.9.1.* 03.03.03, 16:29 Pozdrowionka dla wszystkich Śniadeczczyków Paula matura'96 Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: :) Śniadek IP: *.chello.pl 05.03.03, 08:33 matura 1981, KLASA MAT-FIZ... wych.prof. Anna Chiberska...POZDRAWIAM Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Krasnalowa Re: Śniadek IP: *.kielce.uw.gov.pl 05.03.03, 13:09 Witam wszystkich absolwentow. Moja klasa, to ta o profilu biol-chem /mieszana/, matura 1988r., wychowawca p.prof Chalonska. Lepszych momentow w ciagu tych 4 lat bylo zdecydowanie wiecej, a to dzieki rownym "towarzyszom niedoli". Wspominacie prof. Winiarskiego, ktory potrafil "umilic" lekcje, szczegolnie wybrawszy sobie ofiare sposrod zenskiej czesci klasy. Czy zanane jest Wam powiedzenie: "wiec, aczkolwiek, niemniej jednak, z chwila ktora"?, a zakulisowa historia kapieli glownych bohaterow filmu "Krolowa Bona" w krolewskij balii? Nikt nie wspomina p.prof. od j.rosyjskiego Wolkowskiej. Osobiscie nic do niej nie mialam, ale wiele moich kolezanek, szczegolnie podkreslajacych sztucznie swoja urode, wylalo przez nia morze lez. A te slawne lekcje laciny z "Puella pulchna", lub lekcje matematyki, na ktorych swoja totalna nieznajomoscia zagadnien matematycznych potrafilismy doprowadzic prof. Hiberska do lez, czy chociazby j.angielski z najmniejsza, ale jakze wielka prof. Kociolkowska, na zajeciach ktorej skora cierpla nie tylko na plecach. A te koszmarne lekcje fizyki skutkujace jedynie powstaniem wiekszej liczby wrzodow i siwych wlosow, bo wiedzy z pewnoscia niewiele /wowczas/. Czy ktos z was, tak bardzo jak ja pragnal uczestniczyc w zajeciach choru? Duzo razy uzmyslawialam sobie, ze ukończylam naprawde dobre liceum, szczegolnie gdy sledze rankingi. Uuuch. Wystarczy. Moja klaso!!! Co z 15 rocznica matury? W nasza 10-ta /bylo to w maju w Restauracji na Podkarczowce/ obiecalismy sobie spotkac sie za 5 lat! Pamietacie? Chetnie pomoge w organizacji. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: GOSIA Śniadek IP: *.chello.pl 10.03.03, 08:35 Co slychac kolezanki i koledzy absolweci ? Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Dziki Re: Śniadek IP: *.crowley.pl 12.03.03, 20:22 Ja kończyłem Śniadka tak jak Krasnalowa - w 1988 r. Swoją drogą przeczytałem twojego posta z zainteresowaniem - przypomniałaś mi dużo rzeczy, które uleciały. Byłem w ogólnej - więc pewnie tylko niektórych nauczycieli mieliśmy wspólnych, podobnie jak znajomych :)))) Klasa ,,f'' o ile pamiętam Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: jarek Re: sniadek IP: *.dynamic.mnet-online.de 22.01.17, 12:45 pamięta ktoś Anne Stęplewską rocznik 84 lub 85 Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Lech Re: sniadek IP: *.b-ras1.blp.dublin.eircom.net 26.05.22, 09:46 Moją wychowawczynią również była prof. Anna Chiberska w latach 1971-1975 (klasa mat-fiz). Wspaniale ją wszyscy wspominamy podczas naszych klasowych spotkań. Czy ktoś z profesor Chiberską ma jeszcze kontakt? Odpowiedz Link Zgłoś