Gość: szczaw
IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl
26.03.09, 18:02
przepraszam bardzo, chodzę z Agnieszką do tej szkoły i to prawda - w naszym
gimnazjum są różni ludzie, zdarzają się ci 'mniej przystosowani do życia w
grupie' ale tak jest wszędzie.
Agnieszka jest przedstawiana jako ofiara, tylko dlatego, że jest
niepełnosprawna. Nasza szkoła włącza się w akcje charytatywne, jeździ do
fundacji 'żurawinka' oraz żurawinka przyjeżdża do nas, organizujemy im
wigilię, konkursy itd.
Jak natomiast wytłumaczyć zachowanie Agnieszki, która na lekcji techniki,
bierze suwmiarkę i mierzy nią penisy kolegi z klasy? Jak wytłumaczyć to, że
przez całe tygodnie potrafi chodzić za kimś krok w krok (dosłownie) reagując
na prośby odczepienia się agresywnie? Jak wytłumaczyć to, że chodzi po szkole
i krzyczy na wszystkich, popycha agresywnych chłopaków. Ona szuka zaczepki.
Może pokazalibyście drugą stronę medalu, a nie robili z niej ofiarę - tak
naprawdę wszystko jest wyolbrzymione. Sprawa o pobicie nie została umorzona -
chłopcy po prostu tego NIE ZROBILI.
Poza tym wina leży także po stronie jej matki. Izolowała Agnieszkę przez 4
lata, dziewczyna nie miała kontaktu z ludźmi. Składając podanie o przyjęcie do
naszego gimnazjum wiedziała, że jej córka jest niepełnosprawna - jak taki
człowiek może radzić sobie nawet intelektualnie w takiej szkole? Przykład:
korepetycje z matematyki po lekcjach, pani tłumaczy różnym uczniom to, czego
nie rozumieją - Agnieszka rozumie to chyba w ten sposób, że to ona powinna być
na zajęciach pępkiem świata, robi aferę, krzyczy. Płacze i drze się
niemiłosiernie gdy dostanie 2 mówiąc, że mama ją zabije (proponowałabym
sprawdzić co dzieje się w jej środowisku domowym apropos, aferę dla 'sławy' na
5 minut potrafi zrobić każdy). Jej matka chyba nie zdaje sobie sprawy jaką
krzywdę zrobiła własnemu dziecku. Wmawia jej, że świat jest zły, robi rzeczy
powodujące, że otoczenie naprawdę zaczyna jej nie akceptować. Przecież teraz
już nikt się do niej nie odzywa.
Sprawa jest po prostu oszlifowana z jednej strony. Skoro Agnieszce i jej
szanownej matce nie pasuje ta 'okropna' szkoła, to dlaczego nie przeniesie jej
do gim nr 27? Jest to szkoła INTEGRACYJNA.
Ale nie.