arnold7 30.04.05, 16:44 forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=26192&w=23366860 Odpowiedz Link Zgłoś Obserwuj wątek Podgląd Opublikuj
GoĹÄ: Legniczanin Re: A moze o Adolfie, Polacy? IP: *.legnica.sdi.tpnet.pl 30.04.05, 23:55 Miły pan,nie jadł mięsa. Wymordował miliony ludzi.Odpowiedzialny za "okupację"(według słów Arnolda7) Polski. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: harc mistrz Re: A moze o Adolfie, Polacy? IP: *.internetdsl.tpnet.pl 01.05.05, 00:23 Kochał zwierzęta, zwłaszcza psy, rasowo najbardziej zbliżone do wilków - owczarki niemieckie. A także małe lwiątka - widziałem takie bardzo wzruszające, pełne pieszczot wzajemnych, zdjęcia z tymi drapieżnikami. Brrrrr....!!! (HKP) ... CZUWAJ I PAMIĘTAJ EUROPO I ŚWIECIE!!! Odpowiedz Link Zgłoś
arnold7 Re: A moze o Adolfie, Polacy? 01.05.05, 01:09 A tak na powaznie tez potraficie? Dal wam w koncu Slask, czy to nie wypada chocby za to podziekowac temu pyszalkowatemu kurduplowatemu debilowi? Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: olo Re: A moze o Adolfie, Polacy? IP: *.internetdsl.tpnet.pl 01.05.05, 01:26 arnold7 napisał: > A tak na powaznie tez potraficie? Dal wam w koncu Slask, czy to nie wypada > chocby za to podziekowac temu pyszalkowatemu kurduplowatemu debilowi? Nie pij tyle Arni:), to jawna nadinterpretacja, więcej miał do powiedzenia stalin. Baw się dobrze jutro(dziś) ze swojom babą i bajtlami. Dobranoc. olo Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: harc mistrz Re: A moze o Adolfie, Polacy? IP: *.internetdsl.tpnet.pl 01.05.05, 01:55 Dobra, niech będzie na poważnie i nieszablonowo.(!) Zawsze zastanawiało mnie i wzbudzało - nie powiem, dlaczego - pewien podziw i respekt dla Hitlera, że w tak krótkim czasie, tj. od 1933 roku, kiedy objął władzę w Niemczech, udało mu się osiągnąć tak wiele: - zlikwidować ogromne bezrobocie, - rozwalić ustalenia TRAKTATU WERSALSKIEGO, - wyrolować w Monachium Francję i Anglię, - zbudować tyle kilometrów autostrad, - i najważniejsze (wręcz niesamowite): z Niemiec, które w 1918 roku przegrały wojnę, zostały upokorzone, zmuszone do płacenia ogromnej kontrybucji; z Niemiec ogarniętych najpierw rewolucją komunistyczną, potem hiperinflacją i wielkim kryzysem, który się zaczął w 1929 roku i trwał prawie do 1933 roku - już ZA KILKA ZALEDWIE LAT zrobić państwo militarnie tak potężne, które zagroziło całemu światu (!!!). Jest to dla mnie niepojęte!? ... CZUWAJ, EUROPO I ŚWIECIE!!! Przysłowie mówi: "Im wyżej wejdziesz - z tym większym hukiem spadniesz!" I tak się (na szczęście) stało, bo pewnie po Żydach, i nas wszystkich by wykończył, sukinsyn Adi! (HKP) Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: Wasz Marjanek Re: A moze o Adolfie, Polacy? IP: *.dip.t-dialin.net 01.05.05, 08:05 Napewno, to co zestawiles, jest argumentem. Ale z drugiej strony - przywodca potrzebuje do zrealizowania swych planow - takze narodu. Z wszystkimi jego pozytywnymi i negatywnymi cechami. A do tego nadaje sie narod niemiecki.Gdy zostanie odpowiednio zmobilizowany - jest w stanie doprowadzic do rzeczy, ktorych inni nie potrafia (niestety, czasem i negatywnych). Wyobraz sobie w 1919 komunisci w Niemczech przekonaliby Narod, iz trzeba isc za nimi. Czy zamiast faszyzmu Hitlera nie zbudowano by wtedy faszyzmu czerwonego ? Ja obawiam sie, ze tak. Zreszta fakt postawienia Niemiec po 1 wojnie do rangi potegi, powtorzylo sie po 1945. Tylko, ze tu nie bylo juz przywodcy ktory pokierowalby Narod na zla droge. A wyobraz sobie, co zrobiliby Polacy, gdyby ich przywodca (taki jak Walesa przed 15 laty), pokierowal ich ku potedze ? Po prostu by go wysmiali i wrocili do "J23" czy "Platonka" i narzekania, ze ich Historai wykolowala. Pyrsk ! Wasz Marjanek PS: Czynem uczcijmy Swieto Klasy Robotniczej !!!! Odpowiedz Link Zgłoś
slezan Re: A moze o Adolfie, Polacy? 01.05.05, 09:20 Wiara w jakieś trwałe cechy narodowe jest pozbawione wszelkich podstaw. Wystarczy zresztą porównać Niemcy przedwojenne i obecne. Dziś jedyna rzecz, do której Niemcy potrafią się mobilizować do manifestacje PDS na wschodzie i wiece IG Metal na zachodzie. Zresztą po 1945 r. nie zrobiliby nic, gdyby nie znienawidzeni przez nich Amis. A gdyby Wałęsa kierował Polaków ku potędze nie 15, ale 25 lat temu, to efekt pewnie prerósłby Twoje oczekiwania. To kwestia odpowiedniego momentu. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: Wasz Marjanek Re: A moze o Adolfie, Polacy? IP: *.dip.t-dialin.net 01.05.05, 09:31 Mozna to i tak interpretowac - bo prawo dosubiektywizmu jest prawem demokracji. Ale ja sadze, ze cechy narodu graja tu zasadnicza role. Polacy mieli w swej nietak odleglej historii wielokrotnie szanse stania sie czyms. A jednak woleli zostac przy "platonku". A co zrobili z podarowanymi im tak zwanymi "ziemiami zachodnimi"? Po ich wyszabrowaniu doprowadzili do ruiny i burdelu, ktory trwa (zreszta jak i w innych czesciach tego miodem i winem _tym patykiem pisanym - plynacego kraju) do dzisiaj. I nawet EU nic tu nie pomoze. Bo Polak potrafi !! Pyrsk ! Wasz Marjanek Odpowiedz Link Zgłoś
slezan Re: A moze o Adolfie, Polacy? 01.05.05, 13:36 O rozwoju jaki miał miejsce w Polsce na początku lat 90-tych Niemcy mogą jedynie pomarzyć. Jak do Twojej wyidealizowanej wizji współczesnych Niemców ma się degrengolada w dawnej NRD i przywiązanie zachodnich landów do socjalu wbrew zdrowemu rozsądkowi? Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: monadina Re: A moze o Adolfie, Polacy? IP: *.aster.pl 01.05.05, 23:08 Obecna sytuacja Niemiec i w ogóle UE jest dowodem na idiotyzm uznawania "przedsiębiorczości" czy "gospodarności" za cechę odwiecznie przynależną/obcą jakiemuś narodowi. Zresztą jeszcze w połowie XIX w. ziemie niemieckie (średnio licząc, bo były oczywiście bardzo duże różnice między poszczególnymi państwami/regionami niemieckimi) były znacznie gorzej rozwinięte gospodarczo od Francji, o Anglii nie mówiąc. I pewne fakty wskazują na to, że obecny zastój w Niemczech to nie tylko przejściowa bessa. W tej chwili natomiast Hiszpania - kraj przed wojną niżej rozwinięty od II RP, a jeszcze w latach 70-tych na dość podobnym poziomie do PRL ma 85% PKB na mieszkańca Niemiec (wg siły nabywczej), a Grecja - dawna zacofana prowincja Imperium Otomańskiego, która dopiero parę lat temu ruszyła z kopyta i Portugalia - do lat 70-tych praktycznie III Świat i jeden z kilku najbiedniejszych krajów Europy (blok wschodni wliczając) po ok. 70%. Jeżeli w Polsce i Niemczech utrzyma się podobny wskaźnik wzrostu PKB co ten w latach 1989-2004, Polska dogoni Niemcy ok. 2030-2040. Nie jest to nierealne, a nawet może stać się szybciej, jeżeli skorumpowane rządy nie będą marnotrawić zupełnie niezłej (wbrew mitom) aktywności gospodarczej i pracowitości Polaków po 1989. Inna sprawa, że grono neofitów - fanatyków BRD przekonanych o wiecznej wyższości Niemiec wywodzące się z emigracji zarobkowej z czasów PRL (to kuriozalne zjawisko nie dotyczy tylko niektórych Ślązaków, ale również "rdzennych" Polaków, którzy wyjechali do rajchu za chlebem i jako tako ustawili się) nawet, jeżeli Polska zbliży się do Niemiec pod względem poziomu życia, będzie zapewne jeszcze długo wypowiadać się w stylu Marjanka:) Stereotypy utrzymują się dłużej niż zjawiska, z których te stereotypy wynikły. Przypomina mi się pewien angielski film, w którym stetryczały generał brytyjski podczas wojny krymskiej nadal wierzył, że Anglicy walczą z Francuzami:) Odpowiedz Link Zgłoś
bolek5 Re: A moze o Adolfie, Polacy? 01.05.05, 11:05 Witam! Gość portalu: harc mistrz napisał(a): > Zawsze zastanawiało mnie i wzbudzało - nie powiem, dlaczego - pewien podziw i > respekt dla Hitlera, że w tak krótkim czasie, tj. od 1933 roku, kiedy objął > władzę w Niemczech, udało mu się osiągnąć tak wiele: > - zlikwidować ogromne bezrobocie, > - rozwalić ustalenia TRAKTATU WERSALSKIEGO, > - wyrolować w Monachium Francję i Anglię, > - zbudować tyle kilometrów autostrad, > - i najważniejsze (wręcz niesamowite): z Niemiec, które w 1918 roku przegrały > wojnę, zostały upokorzone, zmuszone do płacenia ogromnej kontrybucji; z Niemiec > > ogarniętych najpierw rewolucją komunistyczną, potem hiperinflacją i wielkim > kryzysem, który się zaczął w 1929 roku i trwał prawie do 1933 roku - już ZA > KILKA ZALEDWIE LAT zrobić państwo militarnie tak potężne, które zagroziło > całemu światu (!!!). > Jest to dla mnie niepojęte!? Nie ma w tym żadnej tajemnicy, podobnie jak nie ma niczego niezwykłego, że złodziej nieźle sobie żyje, chociaż nigdzie nie pracuje. Hitler od początku wpisał wojnę w swoją strategię gospodarczą. Jego państwo socjalne żyło z wojennych łupów - najpierw na kredyt, a od 1939 r. dosłownie. Nie było żadnego ekonomicznego geniusza tylko zwykły bandzior. Odpowiedz Link Zgłoś
arnold7 Re: A moze o Adolfie, Polacy? 01.05.05, 11:35 bolek5 napisał: > Hitler od początku > wpisał wojnę w swoją strategię gospodarczą. Jego państwo socjalne żyło z > wojennych łupów - najpierw na kredyt, a od 1939 r. dosłownie. Nie było żadnego > ekonomicznego geniusza tylko zwykły bandzior. > Czesc Bolek, mam tu cos na ten temat: Mimo przekonania o nadrzędnej roli polityki Hitler był zbyt zręcznym politykiem, by nie dostrzec, że o ile kryzys i twierdzenia nazistów, że potrafią się z nim uporać, stały się ważnym elementem ich sukcesu wyborczego, o tyle najlepszym środkiem do osiągnięcia zamierzonego "narodowego odrodzenia" będzie prawdziwy sukces gospodarczy. Hitler zawsze był skłonny słuchać ekonomicznych radykałów w rodzaju Ottona Wagenera, ale nigdy nie posunął się dalej niż słuchanie. W rezultacie, obejmując władzę, był wolny od wszelkich zobowiązań. Jeżeli zatem zależało mu na likwidacji bezrobocia - w ciągu czterech lat, co oświadczył publicznie - oraz uzbrojeniu Niemiec w możliwie naj krótszym czasie - tajny priorytet, który przedstawił gabinetowi - to istniało wiele ważnych względów praktycz- nych, nakazujących mu maksymalnie wykorzystać istniejący system gospodar- czy i nie wystawiać gospodarki kraju na zamęt związany z wprowadzaniem nie sprawdzonych, radykalnych rozwiązań. Jednak taki stosunek Hitlera do gos- podarki wynikał z czegoś więcej niż tylko ze względów praktycznych. Bardzo celnie ujmuje to zagadnienie Harold James, pisząc: "W sposobie myślenia Hitlera o ekonomii nie było nic socjalistycznego [...] Kolektywizm nazistowski miał podłoże polityczne, a nie ekonomiczne, i pozo- stawiał jednostkom rolę agentów gospodarczych. Powtarzane często przez nazis- tów deklaracje, że interesuje ich tylko socjalizacja społeczeństwa, a nie fabryk, oznaczały, że nie przewidywali wprowadzania rozbudowanego systemu kontroli państwa nad gospodarką" Jak zauważa dalej James, nacisk, jaki kładł Hitler na znaczenie woli, był przyczyną dość niezwykłego jak na owe czasy wzrostu prestiżu wynalazców i projektantów. Hitler podziwiał ludzi takich jak Porsche czy rodzina kon- struktorów lotniczych, Junkersów. W indywidualizmie tego typu jednostek, w indywidualizmie zagrożonym biurokracją wielkich trustów, widział klucz do innowacji w przemyśle, a w innowacjach klucz do przyszłości. W przeciwieńst- wie do romantycznych agrarystów, których nie brakowało w szeregach partii i którzy w rozwoju przemysłu upatrywali źródła wszelkiego zła, Hitler nie bał się postępu technicznego i nie podzielał obaw, że może on stać się przyczyną wzrostu bezrobocia: "Jeżeli okaże się to o połowę mniej pracochłonne, po prostu zbuduję dwa razy dłuższą autostradę", mawiał. Odpowiedz Link Zgłoś
bolek5 Re: A moze o Adolfie, Polacy? 01.05.05, 12:17 Witam! arnold7 napisał: > "W sposobie myślenia Hitlera o ekonomii nie było nic socjalistycznego [...] No więc musiał wiedzieć, że pieniądze nie biorą się z drukarni ;) Za wszystkie inwestycje w infrastrukturę i w armię trzeba było kiedyś zapłacić. Tak naprawdę kryzys początku lat 30-tych nie został przezwyciężony, lecz odłożony w czasie. Kiedyś musiał nadejść moment, w którym Hitler zacząłby zbierać gorzkie owoce swojej polityki gospodarczej. Akumulacja wewnętrzna kosztem Żydów nie zaspokajała jego potrzeb. Cały rzekomy geniusz Hitlera polegał na tym, że postanowił "uciec do przodu" - w wojnę. A pierwsze lata militarnych sukcesów dały niemieckiej gospodarce potężnego kopa. Kilka miesięcy temu był w Forum szokujący tekst jakiegoś niemieckiego historyka na ten temat. Odpowiedz Link Zgłoś
bolek5 Re: A moze o Adolfie, Polacy? 01.05.05, 11:00 Witam! arnold7 napisał: > (...) Dal wam w koncu Slask, czy to nie wypada > chocby za to podziekowac temu pyszalkowatemu kurduplowatemu debilowi? Głupiś Arni. Nikt nam nic nie dał i nikomu za nic nie musimy dziękować. Wystawiliśmy w tej wojnie czwartą armię koalicji i zdobyliśmy się na wysiłek militarny porównywalny - pod względem proporcji do potencjału gospodarczego i ludzkiego - chyba tylko z rosyjskim i niemieckim. Tylko dlatego w 1945 nie dało się tak po prostu odkroić połowy Polski i podarować Stalinowi, bez próby zrekompenowania polskich strat. Alianci zachowali się podle, ale na pewno nie wyświadczyli nam żadnej łaski. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: George Hedgehog Re: A moze o Adolfie, Polacy? IP: *.zetnet.co.uk / *.zetnet.co.uk 01.05.05, 11:19 Tylko dlatego w 1945 nie dało > > się tak po prostu odkroić połowy Polski i podarować Stalinowi, bez próby > zrekompenowania polskich strat. Mysle Bolek, ze Stalin podarowal Polsce Ziemie Zachodnie tylko i wylacznie po to, aby Polska popadla z tego powodu w konflikt z Niemcami i byla skazana na przymusowy sojusz z ZSRR. Gdyby Stalin chcial, to by Polske wlaczyl do ZSRR. Odpowiedz Link Zgłoś
bolek5 Re: A moze o Adolfie, Polacy? 01.05.05, 11:47 Witam! Gość portalu: George Hedgehog napisał(a): > Mysle Bolek, ze Stalin podarowal Polsce Ziemie Zachodnie tylko i wylacznie po t > o, aby Polska popadla z tego powodu w konflikt z Niemcami W konflikcie z Niemcami byliśmy również i w starych granicach. Zapomniałeś od czego zaczęła się wojna? Zresztą - tak mógł kalkulować Stalin ale nie zachodni Alianci, którzy przecież również twierdzili, że Polsce należy się rekompensata na zachodzie. > Gdyby Stalin chcial, to by Polske wlaczyl do ZSRR. Myślę, że przeceniasz jego potencjał;) O ile pamiętam znalazła się grupa Polskich nadgorliwców, którzy zaproponowali Stalinowi takie rozwiązanie. On sam je zdecydowanie odrzucił, bo znał granice swoich możliwości. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: George Hedgehog Re: A moze o Adolfie, Polacy? IP: *.zetnet.co.uk / *.zetnet.co.uk 01.05.05, 11:52 ale nie zachodni > Alianci, którzy przecież również twierdzili, że Polsce należy się rekompensata > na zachodzie. Rekompensata? Ale nie taka duza jaka dal Stalin. > On sam > je zdecydowanie odrzucił, bo znał granice swoich możliwości. Odrzucil, gdyz, jak przypuszczam, nie chcial draznic Zachodu. Polska i tak de facto byla calkowicie podlegla ZSRR w latach 1945-1953. Czy nazywala sie PRL czy Polska Republika Radziecka, nie mialo to wiekszego znaczenia. Odpowiedz Link Zgłoś
bolek5 Re: A moze o Adolfie, Polacy? 01.05.05, 12:09 Witam! Gość portalu: George Hedgehog napisał(a): > Rekompensata? Ale nie taka duza jaka dal Stalin. On sam nie od razu zdecydował, ile jest gotów odstąpić. Na dolnym Śląsku Armia Czerwona pierwotnie organizowała niemiecką administrację cywilną. To się zmieniło dopiero po Poczdamie. > Odrzucil, gdyz, jak przypuszczam, nie chcial draznic Zachodu. Zgoda. A nie chciał drażnić nie dlatego przecież, że szczególnie lubił Churchilla, tylko dlatego, że się bał Aliantów. A więc nie mógł połknąć Polski w całości. CBDU Polska i tak de f > acto byla calkowicie podlegla ZSRR w latach 1945-1953. Czy nazywala sie PRL czy > Polska Republika Radziecka, nie mialo to wiekszego znaczenia. Myślę, że jednak miało. W Polskiej Socjalistycznej Republice Radzieckiej mogłoby dojść do powstania październikowego ale raczej nie do październikowej odwilży. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: George Hedgehog Re: A moze o Adolfie, Polacy? IP: *.zetnet.co.uk / *.zetnet.co.uk 01.05.05, 12:50 > tylko dlatego, że się bał Aliantów. Jakies dowody, ze bal sie aliantow ? > A więc nie mógł połknąć Polski w całości. CBDU Gdyby chcial, anektowalby cala Polske. Jak mozna przypuszczac, uznal ze lepiej zrobic z niej pseudoniepodlegle panstwo, nad ktorym i tak mial pelna kontrole. > W Polskiej Socjalistycznej Republice Radzieckiej > mogłoby dojść do powstania październikowego ale raczej nie do październikowej > odwilży. A dlaczego? Taka np. Litewska Republika Radziecka i nie tylko odzyskala niepodleglosc.( co prawda duuzo pozniej). Gdyby w Polskiej Republice Radzieckiej doszlo do rozruchow, towarzysz Chruszczow najprawdopodobniej "poluzowalby" troche srube. Przypuszczam, ze nazwa PRR powodowalaby w Polsce wieksze rozgoryczenie i wieksza wole odzyskania niepodlegosci. Odpowiedz Link Zgłoś
bolek5 Re: A moze o Adolfie, Polacy? 01.05.05, 13:49 Gość portalu: George Hedgehog napisał(a): > > tylko dlatego, że się bał Aliantów. > Jakies dowody, ze bal sie aliantow ? No to może tak: w danym momencie nie zależało mu na konflikcie z aliantami ;) > Gdyby chcial, anektowalby cala Polske. Jak mozna przypuszczac, uznal ze lepiej > zrobic z niej pseudoniepodlegle panstwo, nad ktorym i tak mial pelna kontrole. Piszesz tak, jakby powstrzymanie się od aneksji było aktem łaski Wujka Joe. Nie było żadnej łaski. Stalin pokazał już co naprawdę chciał zrobić z Polakami po dokonaniu rozbioru Polski wspólnie z Hitlerem, gdy miał w tej sprawie wolną rękę. W 1945 r. paradoksalnie pole jego manewru w kwestii polskiej nie było już tak szerokie. W Jałcie i Poczdamie zrobił tylko to, co mógł a nie to, co chciał. Pokonanym Niemcom może się wydawać, że ich pogromca był jakimś wszechmocnym półbogiem. To nawet psychologicznie zrozumiałe. Dostać bańki od potężnego herosa to nie wstyd. Zupełnie inaczej niż zebrać bęcki od tchórzliwego intryganta ;) > Gdyby w Polskiej Republice Radzieckiej doszlo do rozruchow, towarzysz Chruszczo > w najprawdopodobniej "poluzowalby" troche srube. Przypuszczam, ze nazwa PRR pow > odowalaby w Polsce wieksze rozgoryczenie i wieksza wole odzyskania niepodlegosc > i. Zupełnie nie rozumiem Twojej intencji. Sugerujesz, że dla Polaków nie miałoby znaczenia, czy żyją w PRL, czy w PSRR? Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: George Hedgehog Re: A moze o Adolfie, Polacy? IP: *.zetnet.co.uk / *.zetnet.co.uk 01.05.05, 13:59 >> No to może tak: w danym momencie nie zależało mu na konflikcie z aliantami ;) Moze odwrotnie, aliantom nie zalezalo na konflikcie ze Stalinem ;) Przypominam, ze z obawy przez Niemcami, Zachod zostawil Czechow samych, podobnie zreszta postapil z Polakami w 39. > W Jałcie i Poczdamie zrobił tylko to, co mógł a nie to, co chciał. Nie. Stalin zrobil, to co chcial (w miare swoich mozliwosci). Zachod i tak nie kiwnalby palcem w bucie, gdyby ZSRR anektowal Polske w 1945. >>Sugerujesz, że dla Polaków nie miałoby znaczenia, czy żyją w PRL, czy w PSRR? Przeciez napisalem, ze nazwa PRR wywolywalaby w Polsce wieksze rozgoryczenie niz PRL. Odpowiedz Link Zgłoś
bolek5 Re: A moze o Adolfie, Polacy? 01.05.05, 14:28 Witam! Gość portalu: George Hedgehog napisał(a): > >> No to może tak: w danym momencie nie zależało mu na konflikcie z ali > antami ;) > Moze odwrotnie, aliantom nie zalezalo na konflikcie ze Stalinem ;) Obie strony chyba miały dość. Dlatego odsunięto Pattona. > Przypominam, ze z obawy przez Niemcami, Zachod zostawil Czechow samych, podobni > e zreszta postapil z Polakami w 39. No nieee. Trochę się jednak uczyli. W Monachium sami otwarli lisowi drzwi do kurnika, ale w 39 jednak wypowiedzieli mu wojnę. W 1945 prawie na pewno były jakieś granice poza które Alianci nie daliby się zepchnąć. > > W Jałcie i Poczdamie zrobił tylko to, co mógł a nie to, co chciał. > Nie. Stalin zrobil, to co chcial (w miare swoich mozliwosci). Ja napisałem: "zrobił nie to co chciał, lecz to co mógł". Ty napisałeś: "zrobił to, co chciał w miarę swoich możliwości". Czy ja słabo mówię po polsku, czy my napisaliśmy to samo? ;) > Zachod i tak nie > kiwnalby palcem w bucie, gdyby ZSRR anektowal Polske w 1945. Może tak, może nie. Chyba lepiej dla Europy, że się nie mieliśmy okazji przekonać ;) Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: George Hedgehog Re: A moze o Adolfie, Polacy? IP: *.zetnet.co.uk / *.zetnet.co.uk 01.05.05, 15:15 > Obie strony chyba miały dość. Dlatego odsunięto Pattona. Zachod mial dosc. Ale, jak przypuszczam, Stalin postanowil troche odczekac, odzyskac sily po II wojnie i po pewnym czasie znowu podjac probe podbicia Europy. > No nieee. Trochę się jednak uczyli. W Monachium sami otwarli lisowi drzwi do > kurnika, ale w 39 jednak wypowiedzieli mu wojnę. Wypowiedzieli i co z tego? Gdyby Adolf nie ruszyl na Francje, po pewnym czasie Zachod (najprawdopodobniej) podpisalby pokoj z Niemcami. >>czy my napisaliśmy to samo? ;) Byc moze nasze wypowiedzi byly troche podobne ;) Pozdrowienia, Bolek Odpowiedz Link Zgłoś
bolek5 Re: A moze o Adolfie, Polacy? 01.05.05, 15:36 Witam! Gość portalu: George Hedgehog napisał(a): > Byc moze nasze wypowiedzi byly troche podobne ;) No tośmy się nieomal dogadali ;) > Pozdrowienia, Bolek Też podrawiam, George Odpowiedz Link Zgłoś
rico-chorzow Re: Witaj Bolku, 01.05.05, 11:54 które granice Polski z Niemcami uważasz za - stare - i konfliktowe? PS.Co?,nie wytrzymałeś,stary wyjadaczu? Odpowiedz Link Zgłoś
bolek5 Re: Witaj Bolku, 01.05.05, 12:04 Witam! rico-chorzow napisał: > które granice Polski z Niemcami uważasz za - stare - i konfliktowe? Polska granica zachodnia po I-ej wojnie kształtowała się w konlikcie, dyplomatycznym i zbrojnym, z Niemcami. Niemcy nam tego nie zapomnieli. Powodem wojny były przecież ich roszczenia terytorialne wobec Polski. Generalnie wydaje się, że granice - jakie by nie były - nie są powodem ale raczej pretekstem dla konfliktu, a powody leżą gdzie indziej. Współczesne Niemcy mogłyby mieć wobec Polski znacznie więcej pretensji terytorialnych, niż Hitler a przecież stosunki polsko-niemieckie są zupełnie nieporównywalne do tych przedwojennych. > PS.Co?,nie wytrzymałeś,stary wyjadaczu? To wszystko z nieróbstwa ;) W Wielką Majówkę nie mam nic do roboty i nerwowo szukam jakiegoś zajęcia ;) Odpowiedz Link Zgłoś
rico-chorzow Re: Witaj Bolku, 01.05.05, 12:51 Wiesz Bolku,tak sobie przedstawiam pewien scenariusz:Liga Narodów przyjmuje propozycję Republiki Górnośląskiej,która była jej przedstawiona i znana.Oczywiście gdybam(Bartoszcze powie:Ty znowu to samo),jednak jaki wływ miałoby to na historię miądzywojenną,czy doszłoby do II WS?,jak by się zachowały oba państwa,Niemcy i Polska? > > PS.Co?,nie wytrzymałeś,stary wyjadaczu? > > To wszystko z nieróbstwa ;) W Wielką Majówkę nie mam nic do roboty i nerwowo > szukam jakiegoś zajęcia ;) Przecież widzę,że jesteś bardzo nerwowy. Odpowiedz Link Zgłoś
bolek5 Re: Witaj Bolku, 01.05.05, 14:34 Witam! rico-chorzow napisał: > (...) jednak jaki wływ > miałoby to na historię miądzywojenną,czy doszłoby do II WS?,jak by się zachował > y > oba państwa,Niemcy i Polska? Wojna i tak by była. Powstanie Republiki Górnośląskiej oznaczałoby zapewne jeszcze większe okrojenie Niemiec, niż podział Śląska pomiędzy Polskę i Niemcy. Niemieckie poczucie powersalskiej krzywdy byłoby więc jeszcze większe. A oba kraje zachowywałyby się wobec RGŚ tak, jak wobec Wolnego Miasta Gdańska. Czyli zero współpracy, mniej lub bardziej wyraźna rywalizacja. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: monadina Re: Witaj Bolku, IP: *.aster.pl 01.05.05, 23:19 No to ja sobie trochę pogdybam:) I niestety nachodzą mnie czarne myśli. Taka republika prawdopodobnie nie wytrzymała by nacisku nacjonalizmów podsycanego z zewnątrz i przechodzącego na poszczególne frakcje narodowościowe, nawet jeżeli statystyczna większość mieszkańców uważała by się po prostu za Ślązaków (tak jak większość mieszkańców Bośni za Jugosławii za Bośniaków). Po pierwsze nacjonalizmu niemieckiego, po drugie polskiego, w najmniejszym stopniu czeskiego. Widzę 2 warianty - z domniemanej Szwajcarii (na którą byłyby szanse w innych warunkach geopolitycznych) zrobiłaby się Bośnia i bardziej prawdopodobny - anschluss republiki do III Rzeszy. W każdym przypadku II wojna by wybuchła - rewizja granicy wschodniej Niemiec i powrót do układu przed- wersalskiego nie wyczerpywały zamiarów nazistów, co pokazała historia. Odpowiedz Link Zgłoś
bartoszcze Re: Witaj Bolku, 02.05.05, 20:23 bolek5 napisał: > > PS.Co?,nie wytrzymałeś,stary wyjadaczu? > > To wszystko z nieróbstwa ;) W Wielką Majówkę nie mam nic do roboty i nerwowo > szukam jakiegoś zajęcia ;) Nie kłam, bolek:) - po prostu __bardzo__ nie chciałeś kopać tego ogródka:))) Odpowiedz Link Zgłoś
bolek5 Re: Witaj Bolku, 02.05.05, 20:42 Witam! bartoszcze napisał(a): > Nie kłam, bolek:) - po prostu __bardzo__ nie chciałeś kopać tego ogródka:))) Kurde, jestem aż tak przejrzysty? ;D Odpowiedz Link Zgłoś
bartoszcze Re: Witaj Bolku, 02.05.05, 21:22 bolek5 napisał: > Witam! > > bartoszcze napisał(a): > > > Nie kłam, bolek:) - po prostu __bardzo__ nie chciałeś kopać tego ogródka: > ))) > > Kurde, jestem aż tak przejrzysty? ;D > Nie, po prostu ja mam czasem dobrą pamieć :-D Odpowiedz Link Zgłoś
aqua Re: Witaj Bolku, 02.05.05, 21:27 Hej, bartoszcze, o ile pamiętam różne rozmowy z bolkiem, to stanęło na tym, że to ja lubiłem kopać ogródek, a bolek lubił wyprowadzać na spacer psa:) Pozdro dla Was:) Odpowiedz Link Zgłoś
bartoszcze Re: Witaj Bolku, 02.05.05, 21:32 to chyba nie ta sama rozmowa co ja pamiętam:)) tamta miała podłoże historyczno-genetyczne:) Odpowiedz Link Zgłoś
bolek5 Re: Witaj Bolku, 02.05.05, 21:43 Witam! bartoszcze napisał(a): > tamta miała podłoże historyczno-genetyczne:) To prawda. Zadeklarowałem w niej - tak jak napisał Aqua - że po domniemanych przodkach odziedziczyłem niechęć do kopania ogródka. I to święta prawda. Prawdę mówiąc pozbyłem się tego zajęcia wiele lat temu ;) Razem z ogródkiem ;o) Odpowiedz Link Zgłoś
aqua Re: Witaj Bolku, 02.05.05, 21:58 Ja sie nie pozbyłem i teraz mam gdzie zrobic grilowanie:) A z tym kopaniem to tez przesada, bo trawka rośnie:) Odpowiedz Link Zgłoś
slezan Re: A moze o Adolfie, Polacy? 01.05.05, 13:40 I znowu ta polska megalomania. Przypominam, że Bułgaria też nie stała się sowiecką republiką. Podobnie Węgry czy Słowacja. I na pewno nie dlatego, że Stalinowi brakowało siły. Odpowiedz Link Zgłoś
bolek5 Re: A moze o Adolfie, Polacy? 01.05.05, 13:54 Witam! slezan napisał: > I znowu ta polska megalomania. Przypominam, że Bułgaria też nie stała się > sowiecką republiką. Podobnie Węgry czy Słowacja. I na pewno nie dlatego, że > Stalinowi brakowało siły. Osobiście wolałbym zamienić się geopolitycznym położeniem z Węgrami ;) Nic nie poradzę na to, że historia nas umieściła na najkrótszym szlaku pomiędzy wschodem i zachodem Europy, na dodatek pomiędzy narodami, których imperialne ambicje ukształtowały historię XX-ego wieku. To nie żadna megalomania, tylko pozbawiona przesądów ocena sytuacji ;) Odpowiedz Link Zgłoś
slezan Re: A moze o Adolfie, Polacy? 01.05.05, 14:03 Polacy nie mieli żadnego wpływu na decyzje, które zapadły w 1945 roku. Stalin poprostu nie miał zamiaru przekształcac satelickich państw w sowieckie republiki. To mu się nie opłacało. Miał świadomość, że imperium skorzyst na łączeniu komunizmu z ideami narodowymi. Sam postąpił podobnie w czasie wojny ojczyźnianej. Wysiłek militarny Polaków po stronie Stalina i koalicjantów był błędem. Szkoda krwi i energii. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: George Hedgehog Re: A moze o Adolfie, Polacy? IP: *.zetnet.co.uk / *.zetnet.co.uk 01.05.05, 14:04 slezan napisał: > Polacy nie mieli żadnego wpływu na decyzje, które zapadły w 1945 roku. Stalin > poprostu nie miał zamiaru przekształcac satelickich państw w sowieckie > republiki. To mu się nie opłacało. Miał świadomość, że imperium skorzyst na > łączeniu komunizmu z ideami narodowymi. Sam postąpił podobnie w czasie wojny > ojczyźnianej. > Wysiłek militarny Polaków po stronie Stalina i koalicjantów był błędem. Szkoda > krwi i energii. Zgadzam sie calkowicie. Odpowiedz Link Zgłoś
bolek5 Re: A moze o Adolfie, Polacy? 01.05.05, 14:45 Witam! slezan napisał: > Polacy nie mieli żadnego wpływu na decyzje, które zapadły w 1945 roku. Mieli. Wprawdzie nie bezpośredni, ale mieli > Wysiłek militarny Polaków po stronie Stalina i koalicjantów był błędem. Szkoda > krwi i energii. No cóż. Zupełnie inaczej oceniamy fakty. Gdyby Polacy wybrali wariant czeski (z całym szacunkiem dla Czechów) już by nas nie było. Jeżeli w ciemnej ulicy zaatakuje Cię złodziej, któremu chodzi o Twój zegarek - nie operaj się. Daj mu czego chce i pozwól odejść. Ale jeżeli zbirowi chodzi o Twoje życie, to jedyną racjonalną reakcją jest rzucić się napastnikowi do gardła, gryźć, kopać i wzywać pomocy dopóki sił starczy. Czasami się udaje. My jesteśmy dowodem ;) Odpowiedz Link Zgłoś
slezan Re: A moze o Adolfie, Polacy? 01.05.05, 14:53 Nie byliście w sytuacji innej od Czechów. Metafora nietrafiona. Odnieść ją można do Żydów. W wyniku postawy władz polskich zginęło więcej Polaków, a nie mniej. Była to niedopowiedzialna polityka. Nie dlatego, że dokonano błędnej kalkulacji (bo to zawsze może się zdarzyć), ale dlatego, że nie było nawet próby kalkulacji. Momentami pojawiały się przebyski zdrowego rozsądku - np. w kwestii volkslisty na Górnym Śląsku. Kierunek był jednak fatalny. Odpowiedz Link Zgłoś
bolek5 Re: A moze o Adolfie, Polacy? 01.05.05, 15:11 Witam! slezan napisał: > Nie byliście w sytuacji innej od Czechów. Metafora nietrafiona. Ależ oczywiście, że byliśmy. Okupacja Polski od pierwszych miesięcy wyglądała zupełnie inaczej, niż okupacja Czech. > (...) W wyniku postawy władz polskich zginęło więcej Polaków, a nie > mniej. Była to niedopowiedzialna polityka. Nie mogę uwierzyć, że to napisałeś. Przeciwstawienie się złu nazywasz nieodpowiedzialną polityką? A co, Twoim zdaniem, byłoby aktem odpowiedzialności? > Nie dlatego, że dokonano błędnej > kalkulacji (bo to zawsze może się zdarzyć), ale dlatego, że nie było nawet > próby kalkulacji. A co tu kalkulować, gdy brudny bandzior przystawia Ci nóż do gardła? Odpowiedz Link Zgłoś
slezan Re: A moze o Adolfie, Polacy? 01.05.05, 15:19 bolek5 napisał: > Witam! > > slezan napisał: > > > Nie byliście w sytuacji innej od Czechów. Metafora nietrafiona. > > Ależ oczywiście, że byliśmy. Okupacja Polski od pierwszych miesięcy wyglądała > zupełnie inaczej, niż okupacja Czech. Historia nie zaczęła się 1 września. Przykład Czech pokazuje, że okupacja Polski mogła wyglądać inaczej. > > > (...) W wyniku postawy władz polskich zginęło więcej Polaków, a nie > > mniej. Była to niedopowiedzialna polityka. > > Nie mogę uwierzyć, że to napisałeś. Przeciwstawienie się złu nazywasz > nieodpowiedzialną polityką? A co, Twoim zdaniem, byłoby aktem > odpowiedzialności? Tym razem ja nie wierzę. Pragmatyk Bolek uderza w dzwon wzywający do krucjaty. Pozostanę w kręgu Twej metafory. Czy odpowiedzialnym byłoby, gdyby ojciec idąc z dzieckiem i spotykając uzbrojonego rabusia strugał bohatera narażając życie swojej pociechy? > > > Nie dlatego, że dokonano błędnej > > kalkulacji (bo to zawsze może się zdarzyć), ale dlatego, że nie było nawe > t > > próby kalkulacji. > > A co tu kalkulować, gdy brudny bandzior przystawia Ci nóż do gardła? Trzeba myśleć o tych, za których ponosi się odpowiedzialność. Odpowiedz Link Zgłoś
bolek5 Re: A moze o Adolfie, Polacy? 01.05.05, 15:33 Witam! slezan napisał: > Historia nie zaczęła się 1 września. Przykład Czech pokazuje, że okupacja > Polski mogła wyglądać inaczej. Ale w imię czego mielibyśmy się godzić na okupację? Slezan, ja zapytam wprost: jak, Twoim zdaniem, wyglądałby dzisiaj świat, gdyby wszystkie narody Europy przyjęły zalecaną przez Ciebie postawę wobec agresji? Lepiej czy gorzej? > Tym razem ja nie wierzę. Pragmatyk Bolek uderza w dzwon wzywający do krucjaty. Niekiedy krucjata jest jedynym pragmatycznym rozwiązaniem. I to był taki czas. > Pozostanę w kręgu Twej metafory. Czy odpowiedzialnym byłoby, gdyby ojciec idąc > z dzieckiem i spotykając uzbrojonego rabusia strugał bohatera narażając życie > swojej pociechy? Krótko mówiąc: gdyby Polska ustąpiła, trochę się przesunęła, wszystko byłoby OK? Naprawdę wierzysz, że tą bestię można było nakarmić? Właśnie los Czechosłowacji pokazał, że to niemożliwe, że po jednych pretensjach przyjdą na pewno następne. Przecież w Monachium nie było mowy o Protektoracie Czech i Moraw. Ktoś musiał jako pierwszy powiedzieć Hitlerowi "nie". Zrobiła to w końcu Polska, ale nie jestem wcale z tego powodu dumny. Raczej jest mi wstyd za resztę Europy, że nie zdobyła się na to wcześniej, gdy koszty byłyby o wiele mniejsze. > Trzeba myśleć o tych, za których ponosi się odpowiedzialność. Ano właśnie. Święte słowa. Odpowiedz Link Zgłoś
slezan Re: A moze o Adolfie, Polacy? 01.05.05, 15:48 bolek5 napisał: > Witam! > > slezan napisał: > > > Historia nie zaczęła się 1 września. Przykład Czech pokazuje, że okupacja > > > Polski mogła wyglądać inaczej. > > Ale w imię czego mielibyśmy się godzić na okupację? Slezan, ja zapytam wprost: > jak, Twoim zdaniem, wyglądałby dzisiaj świat, gdyby wszystkie narody Europy > przyjęły zalecaną przez Ciebie postawę wobec agresji? Lepiej czy gorzej? No i tak musieliście się zgodzić na okupację, tyle że więcej Was kosztowała. A kto mówi o wszystkich narodach? Jasne było że sowieci stawią opór. Trzeba było czekać jak inni w Europie Środkowej. I świat wyglądałby moim zdaniem lepiej. > > > Tym razem ja nie wierzę. Pragmatyk Bolek uderza w dzwon wzywający do > krucjaty. > > Niekiedy krucjata jest jedynym pragmatycznym rozwiązaniem. I to był taki czas. Krucjata ze Stalinem przeciw Hitlerowi? Inni wierzyli, że czas był na inną konfigurację. Trzeba było pozwolić im skonfrontować te dwie wizje. > > > Pozostanę w kręgu Twej metafory. Czy odpowiedzialnym byłoby, gdyby ojciec > > idąc > > z dzieckiem i spotykając uzbrojonego rabusia strugał bohatera narażając ż > ycie > > swojej pociechy? > > Krótko mówiąc: gdyby Polska ustąpiła, trochę się przesunęła, wszystko byłoby > OK? Naprawdę wierzysz, że tą bestię można było nakarmić? Właśnie los > Czechosłowacji pokazał, że to niemożliwe, że po jednych pretensjach przyjdą na > pewno następne. Przecież w Monachium nie było mowy o Protektoracie Czech i > Moraw. Ktoś musiał jako pierwszy powiedzieć Hitlerowi "nie". Zrobiła to w końcu > > Polska, ale nie jestem wcale z tego powodu dumny. Raczej jest mi wstyd za > resztę Europy, że nie zdobyła się na to wcześniej, gdy koszty byłyby o wiele > mniejsze. W Europie były wówczas dwie nienasycone bestie. Zdajesz się o tym zapominać. Trzeba było przyglądać się ich konfrontacji minimalizując własne zaangażowanie. > > > Trzeba myśleć o tych, za których ponosi się odpowiedzialność. > > Ano właśnie. Święte słowa. Ale myśleć trzeba zanim sprowadzi się na nich represje, a nie w miesiącu pamięci narodowej po latach. Odpowiedz Link Zgłoś
bolek5 Re: A moze o Adolfie, Polacy? 01.05.05, 16:33 Witam! slezan napisał: > No i tak musieliście się zgodzić na okupację, tyle że więcej Was kosztowała. No więc nie musieliśmy. I nie zgodziliśmy się. > A kto mówi o wszystkich narodach? Jasne było że sowieci stawią opór. > Trzeba było > czekać jak inni w Europie Środkowej. I świat wyglądałby moim zdaniem lepiej. Stawiasz na scenariusz, w którym oba totalitaryzmy wykrwawiają się we wzajemnym starciu, a w powstałą próżnię wkraczają Amerykanie, którzy wyzwalają bogatą i nietkniętą wojną Polskę. Dobra. A ja twierdzę, że wszyscy powinni czekać na interwencję Marsjan, którzyby załatwili Hitlera. Oba scenariusze są mniej więcej tak samo prawdopodobne ;) > Krucjata ze Stalinem przeciw Hitlerowi? A co innego zrobili Churchill z Rooseveltem? > Inni wierzyli, że czas był na inną > konfigurację. Historia nie przyznała im racji ;) > Ale myśleć trzeba zanim sprowadzi się na nich represje, a nie w miesiącu > pamięci narodowej po latach. Jasne. Winą za śmierć milionów Polaków należy obarczyć nie tych, którzy ich gazowali lub strzelali im w tył głowy, tylko Becka i zdradziecki Albion. Przecież to już było. Nie mierzi Cię towarzystwo, w jakim się znajdujesz głosząc takie poglądy? Odpowiedz Link Zgłoś
slezan Re: A moze o Adolfie, Polacy? 01.05.05, 18:15 bolek5 napisał: > Witam! > > slezan napisał: > > > No i tak musieliście się zgodzić na okupację, tyle że więcej Was kosztowa > ła. > > No więc nie musieliśmy. I nie zgodziliśmy się. Przejmujące. Wybacz, ale aż trudno odmówić sobie wykpienia tej postawy. > > > A kto mówi o wszystkich narodach? Jasne było że sowieci stawią opór. > > Trzeba było > > czekać jak inni w Europie Środkowej. I świat wyglądałby moim zdaniem lepi > ej. > > Stawiasz na scenariusz, w którym oba totalitaryzmy wykrwawiają się we wzajemnym > > starciu, a w powstałą próżnię wkraczają Amerykanie, którzy wyzwalają bogatą i > nietkniętą wojną Polskę. Dobra. A ja twierdzę, że wszyscy powinni czekać na > interwencję Marsjan, którzyby załatwili Hitlera. Oba scenariusze są mniej > więcej tak samo prawdopodobne ;) W żądnym scenariuszu Polacy nie mogli liczyć na to, że Polska będzie nietknięta. To po pierwsze. Po drugie zastanawia mnie dziwna sprzeczność w rozumowaniu niektórych Polaków. Wbrew zdrowemu rozsądkowi przypisują sobie decydująca rolę w obaleniu komunizmu, a jednocześnie są przekonani, że totalitaryzm w innych krakjach mogą obalić tylko obcy. Dlaczego nazizm miał przetrwać Hitlera, a Hitler wojnę? > > > Krucjata ze Stalinem przeciw Hitlerowi? > > A co innego zrobili Churchill z Rooseveltem? Krucjata to walka w imię krzyża a nie sierpa i młota. > > > Inni wierzyli, że czas był na inną > > konfigurację. > > Historia nie przyznała im racji ;) Tak? Węgrzy wyszli gorzej od Polaków? > > > Ale myśleć trzeba zanim sprowadzi się na nich represje, a nie w miesiącu > > pamięci narodowej po latach. > > Jasne. Winą za śmierć milionów Polaków należy obarczyć nie tych, którzy ich > gazowali lub strzelali im w tył głowy, tylko Becka i zdradziecki Albion. > Przecież to już było. Nie mierzi Cię towarzystwo, w jakim się znajdujesz > głosząc takie poglądy? Torquemada był katolikiem. To towarzysztwo też powinno mmnie mierzić? Zawsze dostrzegasz tylko jednego odpowiedzialnego? A może uważasz, że do odpowiedzialności za los polskich obywateli powinien poczuwać się Hitler, ale nie Beck, Rydz-Śmigły i inni? Odpowiedz Link Zgłoś
bolek5 Re: A moze o Adolfie, Polacy? 01.05.05, 21:34 Witam! slezan napisał: > Przejmujące. Wybacz, ale aż trudno odmówić sobie wykpienia tej postawy. A kpij sobie do woli. Czy należysz może do ludzi, którzy kpiną reagują na to, czego nie rozumieją? > (...) Dlaczego nazizm miał > przetrwać Hitlera, a Hitler wojnę? Gdyby wygrał - przetrwałby. Jak Stalin. Oczywiście potem nastąpiłaby powolna erozja systemu i wreszcie coś w rodzaju "pierestrojki" ale dla wielu narodów Europy nie miałoby to już znaczenia. Ktoś nawet napisał taką książkę, dziejącą się w latach dziewięćdziesiątych w świecie, w którym Niemcy wygrały wojnę. Rzesza jest kwitnącym i nieomal demokratycznym państwem, zajmującym większość kontynentu. Młody funkcjonariusz zreformowanego SS zadaje sobie czysto abstrakcyjne pytanie: "gdzie podziali się ci wszyscy ludzie, którzy tu mieszkali przed wojną?" Dla rozrywki rozpoczyna prywatne śledztwo i powoli odkrywa przerażającą prawdę, a wraz z nią masowe cmentarzyska... > Tak? Węgrzy wyszli gorzej od Polaków? Węgrzy nigdy nie byli w naszej sytuacji. Nie ma czego porównywać > Torquemada był katolikiem. To towarzysztwo też powinno mmnie mierzić? Dlaczego zaliczasz Torquemadę do swego towarzystwa? Czyżbyś popierał jego metody walki z innowiercami? ;) > Zawsze dostrzegasz tylko jednego odpowiedzialnego? A może uważasz, że do > odpowiedzialności za los polskich obywateli powinien poczuwać się Hitler, ale > nie Beck, Rydz-Śmigły i inni? Owszem - zawinili. Tym, że nie byliśmy gotowi na czas. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: monadina Re: A moze o Adolfie, Polacy? IP: *.aster.pl 01.05.05, 23:44 Co do dyskucji Bolka i Ślęzana - zgodziłbym się raczej ze Ślęzanem, ale pojawia się tu małe ale, które sporo zmienia...Inne kraje współpracujące z Niemcami, jak np. Węgry ze względów geopolitycznych były w dużo korzystniejszej sytuacji - Węgry, Finlandia, Bułgaria nie były przeznaczone w planach nazistów jako teren brutalnej etnicznej ekspansji Niemiec. Satelicka wobec Niemiec ale wewnętrznie niezależna Polska (poza Górnym Śląskiem i Pomorzem w granicach z 1939, a może przy tym ze zdobyczami na wschodzie) byłaby przeszkodą dla Hitlera w jego planach polityki etnicznej na wschodzie, musiałby ograniczyć swoje zamiary, czego mógł uniknąć po prostu podbijając Polskę. Stąd wszelkie sojusze z Hitlerem, pomijając kwestie moralne, nie dawały jakiejkowiek gwarancji, że nawet bardzo okrojona suwerenność zostanie długo utrzymana. Natomiast zgadzam się, że błędem był w niektórych przypadkach zaciekły opór na zasadzie "z motyką na słońce" w latach okupacji. NP. Powstanie warszawskie to może jedna z najbardziej obłędnych decyzji politycznych XX w. Nikt na razie nie wspomniał o drugim wariancie "współpracy ze złem" - antyniemiecki sojusz ze Związkiem Sowieckim w zamian za granicę wschodnią na linii Curzona i wypowiedzenie wojny Niemcom w koalicji Francja/Anglia/ZSRR/Polska. Polska mogłaby w zamian rozszerzyć stan posiadania na zachodzie (o cały Górny Śląsk, Gdańsk + może Prusy Wschodnie). Wariant tego typu był rozważany jeszcze w sierpniu 1939, Francuzi i Anglicy namawiali sanację do ustępstw na rzecz ZSRR, co pozwoliło by włączyć Sowietów do antyniemieckiej koalicji. Dyplomacja polska powiedziała zdecydowane nie. Wady tego wariantu - po ewentualnym zwycięstwie nad Niemcami, ZSRR mógłby mieć ambicje by rozszerzyć wpływy bolszewizmu na zachód, Francja i Anglia (bez udziału USA) mogłyby być zbyt słabymi gwarantami pokoju, nie wiadomo, co byłoby w pokonanych Niemczech po obaleniu Hitlera. Poza tym wojna w Hiszpanii i Monachium uświadomiły Stalinowi, że Francja i Anglia są słabe. To ostatecznie skłoniło go do sojuszu z III Rzeszą. Wahania na Kremlu podobno trwały jednak do ostatniej chwili, jeszcze na kilka dni przed podpisaniem paktu Rib-Moł rozważano alternatywny sojusz z Francją, Anglią i Polską. Nie był to więc wariant całkiem nierealny. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: monadina Re: A moze o Adolfie, Polacy? IP: *.aster.pl 01.05.05, 23:52 Ciekawe też, jak potoczyła by się historia, gdyby na czele rządów Francji i Wielkiej Brytanii w epoce Monachium stali De Gaulle i Churchill albo inni politycy w ich stylu, a nie tchórze i oportuniści jak Daladier i Chamberlain? Oczywiście to było nierealne, z racji tego że popularność Church. i De G. była dopiero efektem kompromitacji ich poprzedników, przy czym Churchilowi udało się przejąć ster przed upadkiem kraju. Odpowiedz Link Zgłoś
slezan Re: A moze o Adolfie, Polacy? 02.05.05, 10:48 Polityka niemiecka kształtowaa się w dużym stopniu pod wpływem stosunków z sąsiadami w latach 30-tych. Gdyby w tych relacjach RP zajęła inne stanowisko, Polska w planach Hitlera miałaby inne miejsce. Nie upieram się zresztą przy tezie, że najlepszym rozwiązaniem było przystąpienie do antykominternu. Można było zachować się jak Czesi. I zasadnicza rzecz. Nie myślę kategoriami utrzymania ograniczonej suwerenności. Uważam, że politycy odpowiadali przede wszystkim za społeczeństwo. I w imię minimalizacji strat należało poświęcić państwo. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: Ofra Haza Bzdura panie Slezan IP: *.internetdsl.tpnet.pl 02.05.05, 11:05 slezan napisał: > Polityka niemiecka kształtowaa się w dużym stopniu pod wpływem stosunków z > sąsiadami w latach 30-tych. Gdyby w tych relacjach RP zajęła inne stanowisko, > Polska w planach Hitlera miałaby inne miejsce. > Nie upieram się zresztą przy tezie, że najlepszym rozwiązaniem było > przystąpienie do antykominternu. Można było zachować się jak Czesi. > I zasadnicza rzecz. Nie myślę kategoriami utrzymania ograniczonej suwerenności. > > Uważam, że politycy odpowiadali przede wszystkim za społeczeństwo. I w imię > minimalizacji strat należało poświęcić państwo. Takie male pytanko. Przy ewentualnej wspolpracy z niemieckimi nazistami jak potoczylby sie los naszych tzn. polskich Zydow ? Wiem, wiem zaraz pan tu panie Slezan przytoczy ze i tak ich "problem" zostal przeciez "rozwiazany". Pozostaje jednak kwestia niesmaku dzieki komu do tego doszlo i kto to w ogole zaplanowal ... no nie ? Odpowiedz Link Zgłoś
slezan Bez histerii 02.05.05, 11:19 Na Węgrzech udało się uratować procentowo więcej Żydów niż w Polsce dzięki sprzymierzonej z Hitlerem administracji. Podobnie było w marionetkowej Francji. Władze w Vichy chroniły tych Żydów, którzy mieli obywatelstwo francuskie. W okupowanej Polsce, poza zaangażowaniem jednostek, nie można było nic zrobić. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: Ofra Haza Re: Bez histerii IP: *.internetdsl.tpnet.pl 02.05.05, 11:53 slezan napisał: > Na Węgrzech udało się uratować procentowo więcej Żydów niż w Polsce dzięki > sprzymierzonej z Hitlerem administracji. Podobnie było w marionetkowej Francji. No pewnie, a w budapeszcie tez 1/3 mieszkancow byla wyznania mojzeszowego podobnie jak i Debreczynie i Miszkolcu no nie ? > Władze w Vichy chroniły tych Żydów, którzy mieli obywatelstwo francuskie. W > okupowanej Polsce, poza zaangażowaniem jednostek, nie można było nic zrobić. Sorry, ale temat dla mnie za powazny zeby sie w takie "zartownisiowate" gdybanie bawic. Odpowiedz Link Zgłoś
slezan Re: Bez histerii 02.05.05, 12:21 Skoro temat jest dla Ciebie tak poważny, nie powinieneś nazywać spekulacji opartych na znajomości sytuacji w państwach sprzymierzonych z Rzeszą "żartownisiowatymi". Tym bardziej, że sam wywołałeś ten temat. Konkludując - uważam, że inna postawa władz polskich (wejście do antykominternu lub opcja czeska) nie zmieniłaby sytuacji polskich Żydów na gorsze, a mogłaby stwarzać większe możliwości niesienia im pomocy. Odpowiedz Link Zgłoś
bolek5 Re: Bez histerii 02.05.05, 12:55 Witam! Drogi Slezanie! Twoje przekonanie, że Polacy mogliby jakoś przetrwać niemieckie panowanie, ocalić żydowskich współobywateli i jeszcze wyjść z tego wszystkiego z tarczą, wzbudza - podobnie jak każda inna czysta wiara - mój głęboki szacunek. Sam jednak jestem niepoprawnym sceptykiem i nie potrafię kierować się wiarą. Preferuję fakty. A fakty są takie, że gospodarka hitlerowskich Niemiec oparta była na złodziejskiej akumulacji. Im nie byli potrzebni strategiczni sojusznicy tylko tereny ekspansji. Zwłaszcza na Wschodzie. III Rzesza była ideologicznym dzieckiem Prus, które traktowały Polskę jako teren cywilizacyjnej misji - by tak rzec - białego człowieka. Czesi i Węgrzy od zawsze funkcjonowali w niemieckiej świadomości na zupełnie innych zasadach. Dlatego twierdzę, że i tak skończylibyśmy jako naród niewolników a gdybyśmy nie stawiali zaciekłego oporu, to nasza sytuacja polityczna byłaby znacznie gorsza. Odpowiedz Link Zgłoś
slezan Re: Bez histerii 02.05.05, 13:18 Nie zrozumieliśmy się. Uważam, że nie byłoby gorzej, a nie że na pewno byłoby lepiej. Mogłoby być lepiej - to owszem. Odpowiedz Link Zgłoś
bolek5 Re: Bez histerii 02.05.05, 14:53 Witam! slezan napisał: > (...) Mogłoby być lepiej - to owszem. Oczywiście, masz rację ;) Mogłoby. A jak mogłoby być wspaniale, gdyby Niemcy np. w październiku 39-ego, opamiętali się i ze ściśniętymi w rękach czapkami, bąkając nieporadne przeprosiny, wycofali się do granic z sierpnia? Warto pomarzyć! Tyle, że ja pytam o prawdopodobieństwo poszczególnych scenariuszy, o to co mogło się wydarzyć, a nie o to, co powinno się wedle naszej opinii zdarzyć. Twój scenariusz jest piękny. Aż do nieprawdopodobieństwa ;) Odpowiedz Link Zgłoś
slezan Re: Bez histerii 02.05.05, 16:42 Mój scenariusz jest równie sensowny co zakład Pascala. Gorzej być nie mogło, a przykłady innych państw wskazują, że mogło być lepiej. Odpowiedz Link Zgłoś
bolek5 Re: Bez histerii 02.05.05, 16:57 Witam! slezan napisał: > (...) Gorzej być nie mogło, Ależ oczywiście, że mogło. Odpowiedz Link Zgłoś
slezan Re: Bez histerii 02.05.05, 17:01 Pewnie. Hitlerowcy tak się przestraszyli polskiej partyzantki, że ograniczyli terror i powypuszczali ludzi z obozów. Odpowiedz Link Zgłoś
bolek5 Re: Bez histerii 02.05.05, 17:08 Witam! slezan napisał: > Pewnie. Hitlerowcy tak się przestraszyli polskiej partyzantki, że ograniczyli > terror i powypuszczali ludzi z obozów. Niepotrzebnie ironizujesz, bo - o ile pamiętam - w kilku przypadkach celne zamachy na hitlerowskich dostojników doprowadziły do osłabienia represji. Poza tym - gdy twierdzę, że mogło być gorzej to mam na myśli przede wszystkim to, co mogło by się dziać po wojnie. Z utratą państwowości i falą niczym nie skrępowanego terroru stalinowskiego włącznie. Odpowiedz Link Zgłoś
slezan Re: Bez histerii 02.05.05, 17:11 A czym był skrępowany terror stalinowski poza chłodną kalkulacją Stalina, który wiedział, że terror taki jak w Rosji nie jest potrzebny? Nie ma żądnych rozsądnych przesłanek, by twierdzić, że Polska jako państwo zostałaby zliwkidowana. Odpowiedz Link Zgłoś
bolek5 Re: Bez histerii 02.05.05, 17:17 Witam! slezan napisał: > A czym był skrępowany terror stalinowski poza chłodną kalkulacją Stalina, który > > wiedział, że terror taki jak w Rosji nie jest potrzebny? Znowu ta przedziwna wiara w intelektualną potęgę Stalina i jego talent do samopowstrzymywania się. Tylko czemu ta jego cecha charakteru widoczna była wyłącznie w Polsce? ;) > Nie ma żądnych rozsądnych przesłanek, by twierdzić, że Polska jako państwo > zostałaby zliwkidowana. Oczywiście, że nie ma. W tej konkretnej sytuacji, jaka wytworzyła się w 1945 r. nie było takiej możliwości. Ale ta sytuacja była współtworzona przez polski wysiłek wojenny i dyplomatyczny. Sami sobie zagwarantowaliśmy suwerenność, nawet, jeżeli przez najbliższe lata miała ona być mniej lub bardziej ograniczona. Twoja sugestia, że w 1945 r, sytuacja wyglądałaby tak samo również bez polskiego wkładu w wojnę jest - oględnie mówiąc - mało realistyczna. Odpowiedz Link Zgłoś
slezan Re: Bez histerii 02.05.05, 17:29 bolek5 napisał: > Witam! > > slezan napisał: > > > A czym był skrępowany terror stalinowski poza chłodną kalkulacją Stalina, > > który > > > > wiedział, że terror taki jak w Rosji nie jest potrzebny? > > Znowu ta przedziwna wiara w intelektualną potęgę Stalina i jego talent do > samopowstrzymywania się. Tylko czemu ta jego cecha charakteru widoczna była > wyłącznie w Polsce? ;) Czyżby? A Węgry i Czechosłowacja? A Rumunia? A Finlandia? Stalin był wyrachowany i tyle. > > > Nie ma żądnych rozsądnych przesłanek, by twierdzić, że Polska jako państw > o > > zostałaby zliwkidowana. > > Oczywiście, że nie ma. W tej konkretnej sytuacji, jaka wytworzyła się w 1945 r. > > nie było takiej możliwości. Ale ta sytuacja była współtworzona przez polski > wysiłek wojenny i dyplomatyczny. Sami sobie zagwarantowaliśmy suwerenność, > nawet, jeżeli przez najbliższe lata miała ona być mniej lub bardziej > ograniczona. Twoja sugestia, że w 1945 r, sytuacja wyglądałaby tak samo również > > bez polskiego wkładu w wojnę jest - oględnie mówiąc - mało realistyczna. Przytoczyłbym przykład Czechosłowacji, ale oczywiście zaraz stwierdzisz, że sytuacja geopolityczna była nieporównywalna. Z polskim przekoaniem o własnej wyjątkowości wygrać znacznie trudniej niż z polską armią. > Odpowiedz Link Zgłoś
bolek5 Re: Bez histerii 02.05.05, 17:41 Witam! slezan napisał: > Z polskim przekoaniem o własnej > wyjątkowości wygrać znacznie trudniej niż z polską armią. Zawsze stereotypy trudniej pokonać, niż stereotypy. Czy to polską, czy to niemiecką. Czy to polskie, czy to niemieckie ;) Odpowiedz Link Zgłoś
bolek5 Errata 02.05.05, 17:43 Sorki! Miało być: Zawsze stereotypy trudniej pokonać, niż armię. Czy to polską, czy to > niemiecką. Czy to polskie, czy to niemieckie ;) Odpowiedz Link Zgłoś
slezan Re: Errata 02.05.05, 17:45 Uffff. A już myślałem, że nie łapię i zacząłem gorączkowo szukac środków antydepresynych w domowej apteczce. Odpowiedz Link Zgłoś
bolek5 Re: Errata 02.05.05, 17:53 Witam! slezan napisał: > Uffff. A już myślałem, że nie łapię i zacząłem gorączkowo szukac środków > antydepresynych w domowej apteczce. Sorki ;o) Nie wiedziałem, że reagujesz tak emocjonalnie. Teraz będę się starał znacznie bardziej ;) Odpowiedz Link Zgłoś
slezan Re: Errata 02.05.05, 17:56 Mam kruchą psychikę. Trzeba ze mną delikatnie jak z jajkiem. Odpowiedz Link Zgłoś
mariuszek9 Re: Bez histerii 02.05.05, 17:59 Porównywanie Polski z Czechosłowacją jest chybione z kilku powodów. Po pierwsze wśród Czechów (zwłaszcza) i Słowaków istniała duża sympatia do Rosjan i Rosji, która przetrwała praktycznie az do roku 1968. Po drugie przedwojenna Czechosłowacja utrzymywała znakomite stosunki z ZSRR i nawet po drugiej wojnie światowej utrzymana została ciągłóść władzy z prezydentem Beneszem na czele i wreszcie po trzecie w społeczeństwie czechosłowackim w przeciewieństwie do polskiego bardzo duże wpływy mieli komuniści, którzy w demokratycznych wyborach uzyskiwali po 30 pare procent głosów. Jednym słowem Polska i Czechosłowacja to dwa rózne państwa i dwa różne społeczeństwa. Odpowiedz Link Zgłoś
slezan Re: Bez histerii 02.05.05, 18:03 No i co z tego? Stalin tym się tak bardzo przejmował? Można dodać też, że : - Czechosłowacja nie miała doświadczenia rządów autorytarnych przed 1939 w przeciwieństwie do RP - to samo można powiedziec o kulcie jednostki, który w RP uzyskał ustawowy status I cóż z tego wynika? Niewiele. Odpowiedz Link Zgłoś
mariuszek9 Re: Bez histerii 02.05.05, 18:13 slezan napisał: > No i co z tego? Stalin tym się tak bardzo przejmował? > Można dodać też, że : > - Czechosłowacja nie miała doświadczenia rządów autorytarnych przed 1939 w > przeciwieństwie do RP > - to samo można powiedziec o kulcie jednostki, który w RP uzyskał ustawowy > status > I cóż z tego wynika? Niewiele. Moim zdaniem wynika. Skoro Czesi i Słowacy byli przyjaźnie ustosunkowani do Rosji, w duzym stopniu skomunizowani to nie trzeba tam było utrzymywać setek tysięcy rosyjskich zołnierzy, wysyłac setek tysięcy ludzi na Sybir i robić wielu innych rzeczy które w Polsce jako kraju wrogim były na porządku dziennym. Poza tym Czechosłowacja nie walczyła przeciwko ZSRR a gdyby Polska uległa Hitlerowi musiałaby walczyć ze wszystkimi tego kroku konsekwencjami. Odpowiedz Link Zgłoś
slezan Re: Bez histerii 02.05.05, 18:17 mariuszek9 napisał: > slezan napisał: > > > No i co z tego? Stalin tym się tak bardzo przejmował? > > Można dodać też, że : > > - Czechosłowacja nie miała doświadczenia rządów autorytarnych przed 1939 > w > > przeciwieństwie do RP > > - to samo można powiedziec o kulcie jednostki, który w RP uzyskał ustawow > y > > status > > I cóż z tego wynika? Niewiele. > Moim zdaniem wynika. Skoro Czesi i Słowacy byli przyjaźnie ustosunkowani do > Rosji, w duzym stopniu skomunizowani to nie trzeba tam było utrzymywać setek > tysięcy rosyjskich zołnierzy, wysyłac setek tysięcy ludzi na Sybir i robić > wielu innych rzeczy które w Polsce jako kraju wrogim były na porządku dziennym. Czesi i Słowacy skomunizowani? Nie bardziej niż Polacy. Poslkie elity podczas wojny dokonały wyraźnego zwrotu w lewo. A rozmieszczenie wojsk sowieckich nie miało wiele wspólnego z nastrojami społecznymi. > > Poza tym Czechosłowacja nie walczyła przeciwko ZSRR a gdyby Polska uległa > Hitlerowi musiałaby walczyć ze wszystkimi tego kroku konsekwencjami. Słowacja walczyła. Odpowiedz Link Zgłoś
mariuszek9 Re: Bez histerii 02.05.05, 18:29 slezan napisał: > mariuszek9 napisał: > > > slezan napisał: > > > > > No i co z tego? Stalin tym się tak bardzo przejmował? > > > Można dodać też, że : > > > - Czechosłowacja nie miała doświadczenia rządów autorytarnych przed > 1939 > > w > > > przeciwieństwie do RP > > > - to samo można powiedziec o kulcie jednostki, który w RP uzyskał u > stawow > > y > > > status > > > I cóż z tego wynika? Niewiele. > > Moim zdaniem wynika. Skoro Czesi i Słowacy byli przyjaźnie ustosunkowani > do > > Rosji, w duzym stopniu skomunizowani to nie trzeba tam było utrzymywać se > tek > > tysięcy rosyjskich zołnierzy, wysyłac setek tysięcy ludzi na Sybir i robi > ć > > wielu innych rzeczy które w Polsce jako kraju wrogim były na porządku > dziennym. > > Czesi i Słowacy skomunizowani? Nie bardziej niż Polacy. Poslkie elity podczas > wojny dokonały wyraźnego zwrotu w lewo. A rozmieszczenie wojsk sowieckich nie > miało wiele wspólnego z nastrojami społecznymi. > KPCZ to była silna partia mająca spore poparcie w społeczeństwie, KPP natomiast była to w zasadzie partia kanapowa w dodatku zdziesiątkowana przez nieufającego nawet polskim komunistom Stalina. Masz rację, że część polskich elit dokonała zwrotu na lewo ale większośc społeczeństwa to byli konserwatywni katolicy do tego zdecydowanie antyrosyjscy. Obecnośc wojsk sowieckich w Czechosłowacji nie była potrzebna bo znaczna częśc tamtejszego społeczeństwa głęboko wierzyła w komunizm. W Polsce natomiast jak powiedział kiedys towarzysz Stalin do polskich komunistów "Gdyby nie nasze wojska to wystrzelaliby was w kilka godzin do nogi". > > Poza tym Czechosłowacja nie walczyła przeciwko ZSRR a gdyby Polska uległa > > > Hitlerowi musiałaby walczyć ze wszystkimi tego kroku konsekwencjami. > > Słowacja walczyła. Owszem ale wkład Słowacji w wojnę był nieistotny a polskie siły zbrojne stanowiły piąta siłe po ZSRR, Niemczech, USA i wielkiej Brytanii w drugiej wojnie światowej dlatego gdyby Polacy jako państwo walczyli przeciw ZSRR skutki tego kroku byłyby opłakane. Odpowiedz Link Zgłoś
slezan Re: Bez histerii 02.05.05, 18:39 A w II RP rządy sprawowali socjaliści z sanacji - ich wpływy były znacznie większe niż KPCz. Ci konserwatywni katolicy, którzy Twoim zdaniem stanowili więszość, bez większych oporów po wojnie przyjęli sowiecką dominację i system komunistyczny. Antyrosyjskość nie była żadnym atutem. Wręcz przeciwnie. Stalin, a wcześniej Lenin, genialnie instrumentalizowali takie nacjonalizmy. Wystarczyło powiedzieć "polska droga do socjalizmu" i już w Warszawie wiwatowały tłumy. To zaszczytne piąte miejsce to miejsce w drugiej lidze razem w Węgrami. Nie przesadzaj z tym znaczeniem wysiłku militarnego. Odpowiedz Link Zgłoś
bolek5 Re: Bez histerii 02.05.05, 18:51 Witam! slezan napisał: > A w II RP rządy sprawowali socjaliści z sanacji Piłsudski wysiadł z tramwaju "socjalizm" na przystanku "niepodległość" na długo przed majem 1926 r. Od początku miał na bakier z bolszewikami. Jeszcze przed wojną polsko-rosyjską doszło m. in. do wymordowania radzieckiej misji Czerwonego Krzyża przez "nieznanych sprawców", choć misja była eskortowana przez polską policję. Kilku prominentnych komunistów zniknęło bez śladu zaraz po powrocie z Rosji. Z tymi socjalistami Piłsudskiego mocno przesadziłeś. > Ci konserwatywni katolicy, którzy Twoim zdaniem stanowili > więszość, bez większych oporów po wojnie przyjęli sowiecką dominację i system > komunistyczny. Piasecki i jego PAX. Margines Antyrosyjskość nie była żadnym atutem. Wręcz przeciwnie. Stalin, > > a wcześniej Lenin, genialnie instrumentalizowali takie nacjonalizmy. W przypadku Lenina raczej błądzisz. A co Stalin myślał na temat instrumentalizacji polskiego nacjonalizmu, to pokazał po zajęciu wschodniej RP. Nawet nie próbował żadnych sztuczek, tylko przystąpił do deportacji i masowych egzekucji. > Wystarczyło powiedzieć "polska droga do socjalizmu" i już w Warszawie > wiwatowały tłumy. Gdyby Gomułka zawołał "niech rozkiwta sto kwiatów" też by wiwatowano. Ludzie z utęsknieniem czekali na jakiekolwiek zmiany, a nie polską drogę do socjalizmu > To zaszczytne piąte miejsce to miejsce w drugiej lidze razem w Węgrami. Nie > przesadzaj z tym znaczeniem wysiłku militarnego. W kolacji czwarte - przed wielką Francją. To raczej Ty przesadzasz z niedocenianiem polskiego wkładu w zwycięstwo. Odpowiedz Link Zgłoś
bolek5 Errata2 02.05.05, 18:54 bolek5 napisał: > W kolacji Cholera! Freudowskie przejęzyczenie ;o). Oczywiście: "w koalicji" Odpowiedz Link Zgłoś
slezan Re: Bez histerii 02.05.05, 19:03 bolek5 napisał: > Witam! > > slezan napisał: > > > A w II RP rządy sprawowali socjaliści z sanacji > > Piłsudski wysiadł z tramwaju "socjalizm" na przystanku "niepodległość" na długo > > przed majem 1926 r. I Ty wierzysz w takie deklaracje? To drobne pytanie: jaką formę własności środków produkcji uznawano za pożądaną w II RP? > Od początku miał na bakier z bolszewikami. Jeszcze przed > wojną polsko-rosyjską doszło m. in. do wymordowania radzieckiej misji > Czerwonego Krzyża przez "nieznanych sprawców", choć misja była eskortowana > przez polską policję. Kilku prominentnych komunistów zniknęło bez śladu zaraz > po powrocie z Rosji. Z tymi socjalistami Piłsudskiego mocno przesadziłeś. Większość czerwonych miała na pieńku z bolszewikami. Po 1939 wielu się z nimi przeprosiło. > > > Ci konserwatywni katolicy, którzy Twoim zdaniem stanowili > > więszość, bez większych oporów po wojnie przyjęli sowiecką dominację i sy > stem > > komunistyczny. > > Piasecki i jego PAX. Margines A co? Reszta walczyła? Stawiała opór? Kiedy była ta wojna domowa? > > Antyrosyjskość nie była żadnym atutem. Wręcz przeciwnie. Stalin, > > > > a wcześniej Lenin, genialnie instrumentalizowali takie nacjonalizmy. > > W przypadku Lenina raczej błądzisz. A kto wykozystał fiński, polski, rosyjski i ukraiński nacjoanlizm? > A co Stalin myślał na temat > instrumentalizacji polskiego nacjonalizmu, to pokazał po zajęciu wschodniej RP. > > Nawet nie próbował żadnych sztuczek, tylko przystąpił do deportacji i masowych > egzekucji. Nie dostrzegasz różnicy między 1939 a 1945 r.? > > > Wystarczyło powiedzieć "polska droga do socjalizmu" i już w Warszawie > > wiwatowały tłumy. > > Gdyby Gomułka zawołał "niech rozkiwta sto kwiatów" też by wiwatowano. Ludzie z > utęsknieniem czekali na jakiekolwiek zmiany, a nie polską drogę do socjalizmu Domniemanie. A nawet gdyby - okazuje się, że komunistom łatwo było tym rzekomo opornym społeczeństwem manipulować. > > > To zaszczytne piąte miejsce to miejsce w drugiej lidze razem w Węgrami. N > ie > > przesadzaj z tym znaczeniem wysiłku militarnego. > > W kolacji czwarte - przed wielką Francją. To raczej Ty przesadzasz z > niedocenianiem polskiego wkładu w zwycięstwo. Masz rację. Nie doceniam Waszego wkładu w zwycięstwo Stalina. Uważam, że bez Was wynik byłby taki sam. Odpowiedz Link Zgłoś
bolek5 Re: Bez histerii 02.05.05, 19:23 Witam! slezan napisał: > I Ty wierzysz w takie deklaracje? To drobne pytanie: jaką formę własności > środków produkcji uznawano za pożądaną w II RP? (...) > Większość czerwonych miała na pieńku z bolszewikami. Po 1939 wielu się z nimi > przeprosiło. No moment, moment. Mariuszkowej tezie o wpływach Kominternowskiej KPCz przeciwstawiłeś polską socjalistyczną sanację. No to starałem się pokazać, że do Kominternu było jej daleko. Jak sam zauważyłeś - nie każdy czerwony współpracował ze Stalinem. A Mariuszkowi szło o współpracę a nie o same bycie czerwonym. > A co? Reszta walczyła? Stawiała opór? No w każdym razie nie współpracowała > A kto wykozystał fiński, polski, rosyjski i ukraiński nacjoanlizm? Lenin? Hmm... W wojnie 1920 r. po rosyjskiej stronie walczyły polkie oddziały, np. Warszawski Pułk Piechoty ale _naprawdę_ trudno określić je jako nacjonalistyczne. > Nie dostrzegasz różnicy między 1939 a 1945 r.? Dostrzegam. W 1945 r. Stalin miał związane ręce. No - mniej wolne ;) > Domniemanie. A nawet gdyby - okazuje się, że komunistom łatwo było tym rzekomo > opornym społeczeństwem manipulować. Może. Ale - sorki - i tak o wiele trudniej niż np. nazistom Niemcami. Nie wypadamy więc z kanonu europejskiej tradycji. > Masz rację. Nie doceniam Waszego wkładu w zwycięstwo Stalina. Stalina? PSZ były co najmniej tak samo liczne, jak LWP. W pierwszych, najtrudniejszych latach wojny odgrywały kluczową rolę obok Brytyjczyków. Zapoznaj się z naszym wkładem w zwycięstwo aliantów. > Uważam, że bez > Was wynik byłby taki sam. Dla Ciebie - może tak. Dla nas - na pewno nie Odpowiedz Link Zgłoś
slezan Re: Bez histerii 02.05.05, 19:40 bolek5 napisał: > Witam! > > slezan napisał: > > > I Ty wierzysz w takie deklaracje? To drobne pytanie: jaką formę własności > > > środków produkcji uznawano za pożądaną w II RP? > (...) > > Większość czerwonych miała na pieńku z bolszewikami. Po 1939 wielu się z > nimi > > przeprosiło. > > No moment, moment. Mariuszkowej tezie o wpływach Kominternowskiej KPCz > przeciwstawiłeś polską socjalistyczną sanację. No to starałem się pokazać, że > do Kominternu było jej daleko. Jak sam zauważyłeś - nie każdy czerwony > współpracował ze Stalinem. A Mariuszkowi szło o współpracę a nie o same bycie > czerwonym. Pisał o zsowietyzowaniu społeczeństwa. Ci którzy akceptowali lewicowe hasła w więszości nie rozumieli sporów mięzy bolszewikami i mieńszewikami. > > > A co? Reszta walczyła? Stawiała opór? > > No w każdym razie nie współpracowała To kto należał do wszystkich tych organizacji? > > > A kto wykozystał fiński, polski, rosyjski i ukraiński nacjoanlizm? > > Lenin? Hmm... W wojnie 1920 r. po rosyjskiej stronie walczyły polkie oddziały, > np. Warszawski Pułk Piechoty ale _naprawdę_ trudno określić je jako > nacjonalistyczne. A dlaczego biali nie współpracowali z Ukraińcami, Polakami. Dlaczego wystawili ich Finowie? > > > Nie dostrzegasz różnicy między 1939 a 1945 r.? > > Dostrzegam. W 1945 r. Stalin miał związane ręce. No - mniej wolne ;) Nie, po prostu w 1945 Stalin brał całe państwo, a nie skrawki terytorium. > > > Domniemanie. A nawet gdyby - okazuje się, że komunistom łatwo było tym > rzekomo > > opornym społeczeństwem manipulować. > > Może. Ale - sorki - i tak o wiele trudniej niż np. nazistom Niemcami. Nie > wypadamy więc z kanonu europejskiej tradycji. Moim zdaniem równie łatwo. > > > Masz rację. Nie doceniam Waszego wkładu w zwycięstwo Stalina. > > Stalina? PSZ były co najmniej tak samo liczne, jak LWP. W pierwszych, > najtrudniejszych latach wojny odgrywały kluczową rolę obok Brytyjczyków. > Zapoznaj się z naszym wkładem w zwycięstwo aliantów. Jakoś trudno mi uznać, że Brytyjczycy wygrali wojnę. Co zostało z imperium? To że Stalin wygrał nie ulega wątpliwości. > > > Uważam, że bez > > Was wynik byłby taki sam. > > Dla Ciebie - może tak. Dla nas - na pewno nie Możesz się w ten sposób pocieszać. Niewiele to zmieni. Odpowiedz Link Zgłoś
bolek5 Re: Bez histerii 02.05.05, 20:16 Witam! slezan napisał: > (...) Ci którzy akceptowali lewicowe hasła w > więszości nie rozumieli sporów mięzy bolszewikami i mieńszewikami. A co ty opowiadasz! Tym sporem żyła nieomal cała przedwojenna - prawda, że ciążąca w lewo - Europa. > To kto należał do wszystkich tych organizacji? Jakich wszystkich? PAX, ChSS i co jeszcze? > A dlaczego biali nie współpracowali z Ukraińcami, Polakami. Bo byli zaślepionymi durniami? > Nie, po prostu w 1945 Stalin brał całe państwo, a nie skrawki terytorium. "Brał" w zupełnie innym sensie tego słowa. W 1945 nie mógł już sobie tak "wziąść" Polski, jak to zrobił w 1939 r. > Moim zdaniem równie łatwo. A moim nie ;) > Jakoś trudno mi uznać, że Brytyjczycy wygrali wojnę. Co zostało z imperium? To > że Stalin wygrał nie ulega wątpliwości. Trzeba oddać sprawiedliwość Niemcom, że wojny z nimi nie zdołał wygrać żaden pojedyńczy naród, lecz koalicja nieomal wszystkich narodów świata. Było to zwycięstwo wspólne, choć - masz rację - różne narody potrafiły z niego wyciągnąć dla siebie rozmaite korzyści. Absolutne mistrzostwo świata należy się nie Rosjanom, ale Francuzom, którzy przy minimalnym wkładzie własnym potrafili uzyskać status czwartego supermocarstwa. Wkładu poszczególnych narodów w zwycięstwo nie można jednak oceniać przez pryzmat tego, ile tortu potrafiły one dla siebie ukroić na koniec wojny, ale według ich rzeczywistej roli w działaniach wojennych. Był taki moment, gdy opór Niemcom stawiali nieomal tylko Brytyjczycy i Polacy. Jest wielce prawdopodobne, że bez polskiego wsparcia w 1940-tym GB by upadła, a wraz z nią antyhitlerowska koalicja. Czyli uratowaliśmy świat, czyż nie? I to po raz kolejny ;) > Możesz się w ten sposób pocieszać. Niewiele to zmieni. Ja się nie pocieszam. Ja tylko stwierdzam fakt, że się różnimy punktami widzenia. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: George Hedgehog Re: Bez histerii IP: *.zetnet.co.uk / *.zetnet.co.uk 03.05.05, 10:05 >>W 1945 r. Stalin miał związane ręce. No - mniej wolne ;) Czym zwiazane ? Odpowiedz Link Zgłoś
bolek5 Re: Bez histerii 03.05.05, 14:17 Witam! Gość portalu: George Hedgehog napisał(a): > Czym zwiazane ? W 1939 Stalin nie musiał liczyć się z Aliantami a dla Hitlera był niezbędnym partnerem (surowce). W 1945 Stalin musiał się liczyć z reakcją Aliantów. Gdyby zarządał zbyt wiele, Alianci mogliby zakwestionować to, co do tej pory uzyskał. To był taki poker, w którym nie można było przefajnować z blefowaniem, żeby partner czasami nie krzyknął "sprawdzam". A Stalinowi - z armią w dużej części korzystającą z alianckiego sprzętu, bez bomby atomowej, bez lotnictwa strategicznego, bez środków mogących powstrzymać lotnictwo strategiczne przeciwnika, wreszcie bez floty zdolnej zagrozić atlantyckim szlakom komunikacyjnym - brakowało na ręce kilku waznych atutów. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: George Hedgehog Re: Bez histerii IP: *.zetnet.co.uk / *.zetnet.co.uk 03.05.05, 15:10 >> W 1945 Stalin musiał się liczyć z reakcją Aliantów. Stalin wymordowal polskich oficerow w Katyniu. Byla jakas sensowna reakcja Zachodu ? Stalin pozwolil Niemcom zniszczyc Warszawe. Rowniez reakcja aliantow mogl sie nie przejmowac. Stalin wsadzil do wiezienia przewodcow polskiego panstwa podziemnego. Spotkal sie z jakims protestem aliantow? Po ogloszeniu wyroku w procesie "16" "brak kary smierci zadowolil opinie zachodnia i tamtejsze kola dyplomatyczne. Na zachodzie 'daly sie powszechnie odczuc ulga i zachwyt'" [Andrzej Chwalba, cytat z "Slownik historii Polski 1939-1948"] >> Alianci mogliby zakwestionować to, co do tej pory uzyskał. A myslisz, ze Zachod rozpoczalby wojne w obronie Polski, wlaczonej do ZSRR jako 17 republika ? W ksiazce "Historia Polski od 11 listopada 1918 r do 5 lipca 1945 r" Cat-Mackiewicz pisal "czy Ameryka i Anglia wypowiedza wojne Sowietom o wolnosc Warszawy ? Otoz przestrzegam, ze nie wypowiedza." Europa byla wyniszczona wojna. Czy myslisz, ze alianci wypowiedzieliby wojne ZSRR w obronie Polski ? Ewentualne straty bylyby o niebo wieksze niz zyski. Oczywiscie Zachod mogl pokonac "viribus unitis" Sowietow. Tylko, (z punktu widzenia Zachodu) po co? Odpowiedz Link Zgłoś
bolek5 Re: Bez histerii 03.05.05, 19:40 Witam! Gość portalu: George Hedgehog napisał(a): > (...) Czy myslisz, ze alianci wypowiedzieliby wojne ZS > RR w obronie Polski ? Jesteś stanowczo zbyt polonocentryczny ;) To była gra globalna. Polska to było jedno z wielu pól na szachownicy - nie najważniejsze, choć i nie najmniej ważne. Napisałem, że Sojusznicy wiązali ręce Stalinowi, ponieważ - i temu zaprzeczyć nie możesz - musiała gdzieś istnieć granica alianckich ustępstw. Trudno powiedzieć, co Stalin musiałby zrobić, aby ją przekroczyć. Może musiałby zażądać połowy miejsc w Kongresie dla KP USA, a może wystarczyłoby odmówić podziału Berlina na strefy okupacyjne? Kroplą, która przeleje czarę mogłoby również być rozpoczęcie okupacji Polski w stylu "a la 1939". Stalin wiedział, że taka granica istnieje ale wcale nie chciał jej dotknąć, bo wtedy mógł stracić to, co ugrał. W tym sensie miał ręce mniej wolne, niż w 1939 r. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: George Hedgehog Re: Bez histerii IP: *.zetnet.co.uk / *.zetnet.co.uk 03.05.05, 20:26 > zaprzeczyć nie możesz - musiała gdzieś istnieć granica alianckich ustępstw. > Trudno powiedzieć, co Stalin musiałby zrobić, aby ją przekroczyć. Alianci gladko przelkneli 17 wrzesnia, Katyn, pozostawienie Warszawy na pastwe Niemcow i proces "16". Mysle, ze bez wiekszego zalu zaakceptowaliby Polske w roli 17 republiki ZSRR. > również być rozpoczęcie okupacji Polski w stylu "a la 1939". A po co mialby powtarzac 1939? I tak Polska byla w latach 1945-1953 calkowicie podlegla Sowietom - agent NKWD prezydentem, sowiecki marszalek ministrem obrony, radzieccy doradcy w wojsku, itp. Odpowiedz Link Zgłoś
bolek5 Re: Bez histerii 04.05.05, 09:48 Witam! Gość portalu: George Hedgehog napisał(a): > (...) Mysle, ze bez wiekszego zalu zaakceptowaliby Polske w ro > li 17 republiki ZSRR. Przecież nie twierdzę, że nie. Obaj nie wiemy, gdzie ta granica wytrzymałości Aliantów leżała, bo Stalin roztropnie do niej nie dotarł. > A po co mialby powtarzac 1939? I tak Polska byla w latach 1945-1953 calkowicie > podlegla Sowietom - agent NKWD prezydentem, sowiecki marszalek ministrem obrony > , radzieccy doradcy w wojsku, itp. Bezpośrednia okupacja oraz represje stwarzały podstawy do stabilnego i długiego panowania, nawet pomimo zbrojnego oporu ludności (w krajach bałtyckich partyzantka działała jeszcze w latach 50-tych). Wszelkie inne formy pośredniej dominacji nie były już tak pewne. Sam napisałeś, że całkowite podporządkowanie PRL-u skończyło się w 1953 (moim zdaniem należałoby pominąć słowo "całkowite" i przesunąć datę na 1956). Później doszło do tego, że Chruszczow publicznie wygrażał Gomułce a ten i tak robił swoje. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: George Hedgehog Re: Bez histerii IP: *.zetnet.co.uk / *.zetnet.co.uk 04.05.05, 18:48 > Obaj nie wiemy, gdzie ta granica wytrzymałości > Aliantów leżała, bo Stalin roztropnie do niej nie dotarł. Stalin moglby anektowac Polske, majac 100% pewnosc braku jakiejkolwiek sensownej reakcji Zachodu. > Bezpośrednia okupacja oraz represje stwarzały podstawy do stabilnego i > długiego panowania, Litwa, Lotwa, Estonia czy Ukraina odzyskaly niepodleglosc prawie w tym samym czasie co Polska. (Zwracam uwage, ze np. poczatki popadania Ukrainy w zaleznosc od Rosji to XVII wiek) > Sam napisałeś, że całkowite podporządkowanie > PRL-u skończyło się w 1953 (moim zdaniem należałoby pominąć słowo "całkowite" > i przesunąć datę na 1956). Dla mnie cezura byla smierc Stalina w 1953 ( od tego momentu ZSRR zaczal powoli, stopniowo sie rozpadac). > Później doszło do tego, że Chruszczow publicznie > wygrażał Gomułce a ten i tak robił swoje. Mysle, ze gdyby Chruszczow wygrazal I sekretarzowi KP PRR Wl. Gomulce, to "Wieslaw" rowniez by sie nie wystraszyl. Zauwaz, ze byli ludzie w ZSRR, ktorzy potrafili sie sprzeciwic Stalinowi i mimo wszystko pozostawali zywi i u wladzy. Odpowiedz Link Zgłoś
bolek5 Re: Bez histerii 05.05.05, 08:18 Witam! Gość portalu: George Hedgehog napisał(a): > Zauwaz, ze byli ludzie w ZSRR, ktorzy potr > afili sie sprzeciwic Stalinowi i mimo wszystko pozostawali zywi i u wladzy. Sorki, ale ja takich nie znam. Chyba, że masz na myśli tych, którzy w ostatniej chwili okazali się jednak potrzebni, lub tych, którzy mieli szczęście przeżyć Soso. A "Wiesław" nigdy by nie został I-szym w KP PSRR. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: George Hedgehog Re: Bez histerii IP: *.zetnet.co.uk / *.zetnet.co.uk 05.05.05, 16:25 > Sorki, ale ja takich nie znam. Np. taki Rokossowski: "Nie tylko zreszta Apanasienko i Zukow umieli sie przeciwstawic Stalinowi. Byli rowniez inni. General armii Konstanty Rokossowski, potrafil sprzeciwic sie nie tylko wodzowi, ale takze calemu jego otoczeniu. Mamy czerwiec 1944, trwaja przygotowania do najpowazniejszej operacji w dziejach II wojny swiatowej [...] -ofensywa bialoruska. Stalin i dwaj jego zastepcy, Zukow i Wasilewski, wszystko obmyslili,wzieli pod uwage, zaplanowali. Teraz wzywaja po kolei dowodcow frontow i wyznaczaja im zadania. Przychodzi czas na Rokossowskiego. A Rokossowski ma wlasna koncepcje, lepsza niz plan Stalina, Zukowa i Wasilewskiego. Rzecz doprawdy niezwykla. Wdawac sie w spor ze Stalinem to smiertelne ryzyko. A tu jeszcze wspieraja Stalina najblizsi wspolpracownicy i doradcy. Wszyscy sa tego samego zdania. Ale general armii Rokossowski nie ma zamiaru wypelnic rozkazu trzech marszalkow - naczelnego wodza i dwoch jego zastepcow. Coz, krnabrnemu generalowi proponuja aby wyszedl do przyleglego pokoju i przemyslal swoja decyzje. General Rokossowski wychodzi. Mysli. A jest o czym pomyslec. Przeszedl juz przez lochy oprawcow, gdzie poddawano go torturom, siedzial w celi smierci. Nie chcialby sie tam znalezc jeszcze raz. Po pewnym czasie znow zostaje wezwany do gabinetu Stalina, gdzie jeszcze raz powtarzaja mu, ze jego zadaniem jest... Nie. General Rokossowski tego zadania nie wykona. Niech go odwolaja ze stanowiska, wsadza do wiezienia, zdegraduja, skieruja jako szeregowego do batalionu karnego. Niech go skaza na smierc. On zadania nie wykona. Znow polecaja mu wyjsc i przemyslec wszystko jeszcze raz. Wychodzi. Mysli.[...] Rokossowski dlugo sie namyslal. Mieliscie dosc czasu? Prosze, wejdzcie. I co ? Wypelnicie rozkaz glownodowodzacego ? Nie, nie wypelnie. A niech cie diabli wezma ! Rob, jak uwazasz. I Rokossowski tak wlasnie zrobil. Z wielkim powodzeniem." Wiktor Suworow "Oczyszczenie" Odpowiedz Link Zgłoś
bolek5 Re: Bez histerii 05.05.05, 21:07 Witam! Gość portalu: George Hedgehog napisał(a): > Np. taki Rokossowski: To był jeden z tych, którzy mieli szczęście w ostatniej chwili okazać się potrzebnymi ;) Gdyby nie sukcesy Niemców na froncie pewnie zgniłby w łagrze. Zresztą - Stalin był wystarczająco inteligentny, by trzymać w swoim otoczeniu ludzi, którzy czasem wiedzieli lepiej od niego, jak realizować jego cele. Ale czy to można nazwać sprzeciwem? Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: George Hedgehog Re: Bez histerii IP: *.zetnet.co.uk / *.zetnet.co.uk 06.05.05, 17:41 > Gdyby nie sukcesy Niemców na froncie pewnie zgniłby w łagrze. Mylisz sie Bolek, Rosossowski zostal zwolniony z lagru wiosna 1940, na dlugo przed opracowaniem planu "Barbarossa". > Stalin był wystarczająco inteligentny, by trzymać w swoim otoczeniu > ludzi, którzy czasem wiedzieli lepiej od niego, jak realizować jego cele Jakie byly plany Stalina, mozemy sie zazwyczaj tylko domyslac - byl on niezwykle skrytym i malomownym czlowiekiem. > czy to można nazwać sprzeciwem? A jak okreslisz opisanie przeze mnie zachowanie Rokossowskiego ? Odpowiedz Link Zgłoś
bolek5 Re: Bez histerii 06.05.05, 18:07 Witam! Gość portalu: George Hedgehog napisał(a): > Mylisz sie Bolek, Ooops! Rzeczywiście ;o) 1:0 dla Ciebie. Ale istotę rzeczy pamiętałem dobrze: Stalin postawił na Żukowa, Żukow zażądał Rokossowskiego. Czyli Rokossowski należał do kategorii "potrzebnych". Co do sprzeciwu: Kiedy pisałeś o sprzeciwie wobec Stalina, pomyślałem raczej o ludziach takich, jak Bucharin czy Radek, którzy publicznie obśmiewali i bezlitośnie krytykowali koncepcje polityczne Stalina. A Rokossowski - tak wynika z Twojego cytatu - po prostu miał lepszy pomysł na realizację zaplanowanej przez Stalina i Żukowa operacji. Myślę, że - abstrahując od podnoszącej napięcie narracji Suworowa - Rokossowski tak naprawdę niewiele ryzykował. I dobrze o tym wiedział. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: George Hedgehog Re: Bez histerii IP: *.zetnet.co.uk / *.zetnet.co.uk 07.05.05, 08:46 > Myślę, że - abstrahując od > podnoszącej napięcie narracji Suworowa - Rokossowski tak naprawdę niewiele > ryzykował. I dobrze o tym wiedział. Niewiele ryzykowal ??? Stalin byl nieobliczalny i Rokossowski dobrze o tym wiedzial. Podpasc Stalinowi bylo bardzo latwo. Odpowiedz Link Zgłoś
bolek5 Re: Bez histerii 07.05.05, 09:27 Witam! Gość portalu: George Hedgehog napisał(a): > Stalin byl nieobliczalny Ale w sprawach wojny potrafił zachować się racjonalnie. A w ogóle to zaczynamy dyskutować o pierdołach bardzo odległych od tematu forum w ogólności a wątku w szczególności. Chyba czas kończyć. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: George Hedgehog Re: Bez histerii IP: *.zetnet.co.uk / *.zetnet.co.uk 07.05.05, 09:31 > Ale w sprawach wojny potrafił zachować się racjonalnie Zgadzam sie. Np. bardzo dobrym posunieciem bylo pozbycie sie z wojska w czasie Wielkiej Czystki idiotow w rodzaju Tuchaczewskiego. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: George Hedgehog Jeszcze cos IP: *.zetnet.co.uk / *.zetnet.co.uk 04.05.05, 18:55 > Obaj nie wiemy, gdzie ta granica wytrzymałości > Aliantów leżała, bo Stalin roztropnie do niej nie dotarł. Sadze, ze ta granica wytrzymalosci Aliantow lezala bardzo daleko i nawet w obliczu ciaglych postepow komunizmu w Europie, wiekszosc spoleczenstw Zachodu wyznawalaby haslo "better red than dead". Odpowiedz Link Zgłoś
bolek5 Re: Jeszcze cos 05.05.05, 08:14 Witam! Gość portalu: George Hedgehog napisał(a): > Sadze, ze ta granica wytrzymalosci Aliantow lezala bardzo daleko i nawet w obli > czu ciaglych postepow komunizmu w Europie, wiekszosc spoleczenstw Zachodu wyzna > walaby haslo "better red than dead". Naprawdę trudno powiedzieć. Niewiele lat później, przy okazji kryzysu berlińskiego, alianci pokazali pazurki z powodu - teoretycznie - bardziej błahego, niż włączenie Polski w skład ZSRR Odpowiedz Link Zgłoś
bolek5 Re: A moze o Adolfie, Polacy? 02.05.05, 14:56 Witam! Gość portalu: monadina napisał(a): > Co do dyskucji Bolka i Ślęzana - zgodziłbym się raczej ze Ślęzanem, ale pojawia > > się tu małe ale, które sporo zmienia... Które zmienia wszystko ;) Zresztą - jak rozumiem dalszy ciąg postu - mamy podobny stosunek do Slezana propozycji, by biernie czekać na zakończenie konfliktu gigantów. Różnić nas może ocena szczegółów realizacji polskiej polityki w tamtych czasach, nie zaś jej podstawowych zasad. Odpowiedz Link Zgłoś
mariuszek9 Re: A moze o Adolfie, Polacy? 02.05.05, 15:38 Ładnie byśmy wyglądali w 1945 roku gdybyśmy poszli na kolaboracje z Hitlerem. Na wschodzie pewnie jeszcze wiekszy ubytek terytorialny (granica na Wiśle) na zachodzie bez żadnych nabytków, Gdańsk pewnie przyłączony do obwodu kaliningradzkiego. Słowem mielibyśmy skarlałą 10-15 milionowa Polskę a kto wie może Polską Socjalistyczną Republikę Radziecką. Odpowiedz Link Zgłoś
bolek5 Re: A moze o Adolfie, Polacy? 02.05.05, 16:04 Witam! mariuszek9 napisał: > (...) Słowem mielibyśmy skarlałą 10-15 milionowa Polskę a kto wie > może Polską Socjalistyczną Republikę Radziecką. Dokładnie tak :) Odpowiedz Link Zgłoś
slezan Re: A moze o Adolfie, Polacy? 02.05.05, 16:43 Tjaaaa. Rozumiem, że mieliśmy także Węgierską Republikę Rad w ramach ZSRR? Umknęło mi jakoś. A co dała kolaboracja ze Stalinem? Odpowiedz Link Zgłoś
bolek5 Re: A moze o Adolfie, Polacy? 02.05.05, 17:04 Witam! slezan napisał: > Tjaaaa. Rozumiem, że mieliśmy także Węgierską Republikę Rad w ramach ZSRR? > Umknęło mi jakoś. Uparcie porównujesz nieporównywalne sytuacje geopolityczne i historyczne > A co dała kolaboracja ze Stalinem? To chyba było trochę bardziej skomplikowane, czyż nie? W tym przypadku Polacy jako naród zachowali się wyjątkowo pragmatycznie ;) Powinno Ci się podobać. Dzięki temu w Poczdamie obie strony zarysowującego się konfliktu miały "swoich" Polaków. Efekt przerósł najśmielsze oczekiwania. Stalin promował Polaków "lubelskich", dla wzmocnienia których przepchnął granicę zachodnią Polski tak daleko na Zachód jak tylko się dało. Alianci promowali Polaków londyńskich, dzięki czemu kraj nie został do reszty zsowietyzowany. Musisz przyznać, że jesteśmy prawdiwymi ludźmi sukcesu i mistrzami Realpolitik ;) Odpowiedz Link Zgłoś
slezan Re: A moze o Adolfie, Polacy? 02.05.05, 17:08 To ci dopiero pragmatyzm! Najpierw jatka a potem pół wieku komunizmu - to rzeczywiście dowód niezwykłych politycznych kwalifikacji. Odpowiedz Link Zgłoś
bolek5 Re: A moze o Adolfie, Polacy? 02.05.05, 17:10 Witam! slezan napisał: > To ci dopiero pragmatyzm! Najpierw jatka a potem pół wieku komunizmu - to > rzeczywiście dowód niezwykłych politycznych kwalifikacji. Jestem pewien, że w naszej sytuacji nikt nie dałby sobie rady lepiej. Odpowiedz Link Zgłoś
bolek5 Re: A moze o Adolfie, Polacy? 02.05.05, 17:21 Witam! slezan napisał: > I ktoś tu pisał o wierze. Złapałeś mnie ;) teraz napiszę poprawnie: _Wiem_, że w naszej sytuacji nikt nie dałby sobie rady lepiej ;DDD A serio: straty istotnie były potworne, ale nie da się cało wyjść spomiędzy tygrysa i niedźwiedzia. Naprawdę mogło być gorzej. Odpowiedz Link Zgłoś
slezan Re: A moze o Adolfie, Polacy? 02.05.05, 17:31 Było gorzej niż gdziekolwiek, dlatego uważam, że przy innej polityce mogło być tylko lepiej lub w najgorszym przypadku równie źle. Odpowiedz Link Zgłoś
bolek5 Re: A moze o Adolfie, Polacy? 02.05.05, 17:50 Witam! slezan napisał: > Było gorzej niż gdziekolwiek, Przesadzasz. Rosjanie oberwali gorzej. A najpotworniejsze jest to, że nie tylko od obcych, ale i od swoich. Odpowiedz Link Zgłoś
slezan Re: A moze o Adolfie, Polacy? 02.05.05, 17:55 ZSRR było areną długotrwałych działań wojennych. To zupełnie inna sytuacja. Odpowiedz Link Zgłoś
bolek5 Re: A moze o Adolfie, Polacy? 02.05.05, 18:03 Witam! slezan napisał: > ZSRR było areną długotrwałych działań wojennych. To zupełnie inna sytuacja. Nie do końca. Znaczna część zachodniego ZSRR znajdowała się pod kilkuletnią niemiecką okupacją, z dala od frontu. To, co Niemcy tam wyprawiali, przerasta ludzkie wyobrażenie. Odpowiedz Link Zgłoś
slezan Re: A moze o Adolfie, Polacy? 02.05.05, 18:14 To bylo zaplecze frontu. Dalej na zachód sytuacja nie różniła się szczególnie od tej w Polsce. Odpowiedz Link Zgłoś
mariuszek9 Re: A moze o Adolfie, Polacy? 02.05.05, 17:42 Nie tylko mogło byc gorzej ale byłoby gorzej. Polska Socjalistyczna Republika Rad to oczywiście hipoteza ale uważam bardzo prawdopodobna. Porównanie z Węgrami czy Finlandią jest chybione ze względów geopolitycznych. O ile jednak włączenie Polski do ZSRR mozna uznać za bardzo prawdopodobne to jako niemal pewne mozna uznać jeszcze wieksze straty terytorialne na wschodzie a także brak jakiejkolwiek rekompensaty terytorialnej na zachodzie. Niemal pewna byłaby także powojenna eksterminacja inteligencji, zniszczenie kościoła, kolektywizacja wsi i dużo większe zniewolenie Polski. Do tego musielibyśmy wziąść udział w eksterminacji Żydów co byłoby plamą na naszej reputacji na wieki. Polska nawet nie przyłączona do ZSRR byłaby krajem zsowietyzowanym, rządzonym przy pomocy znacznie większego terroru. Do tego jak napisałem byłaby to Polska skarłowaciała 10-15 milionowa nie mająca żadnego znaczenia na arenie międzynarodowej. Nie wiem czy nie bylibysmy dzisiaj druga Białorusią i nie mówili na co dzień po rosyjsku. Slezan ma w jednym rację, że straty wojenne byłyby z pewnościa duzo mniejsze ale za to straty po wojnie byłyby gigantyczne. Odpowiedz Link Zgłoś
slezan Re: A moze o Adolfie, Polacy? 02.05.05, 17:55 No to macie słowo wytrych - geopolityka. Mimo to Wasze gdybanie jest zupełnie nieprawdopodobne. Czy Węgrzy bądź Francuzi mają zszarganą reputację z powodu rzekomego lub faktycznego współudziału w Holocauście? Czy Liwtini mówią dziś po rosyjsku? Czy kraje bałtycke są bardziej zsowietyzowane niż Polska? No i jeszcze jedno. Istnienie prohitlerowskiego rządu w Warszawie nie wykluczałoby stworzenia drugiego ośrodka w Londynie i trzeciego w Moskwie. Francuzi na takiej dwuwładzy wygrali. Odpowiedz Link Zgłoś
mariuszek9 Re: A moze o Adolfie, Polacy? 02.05.05, 18:08 slezan napisał: > No to macie słowo wytrych - geopolityka. Mimo to Wasze gdybanie jest zupełnie > nieprawdopodobne. > Czy Węgrzy bądź Francuzi mają zszarganą reputację z powodu rzekomego lub > faktycznego współudziału w Holocauście? Zapominasz Slezan że w Polsce żyło 3 miliony Żydów. > Czy Liwtini mówią dziś po rosyjsku? Czy kraje bałtycke są bardziej > zsowietyzowane niż Polska? Bałtowie obronili swoją tożsamość to fakt ale juz Białorusini nie a Ukraińcy do dzisiaj sie zmagają z własna tożsamością. Poza tym nie zapominaj o 30-40% mniejszości rosyjskiej na Łotwie i Estonii która w każdej chwili może byc wykorzystana przez Kreml. > No i jeszcze jedno. Istnienie prohitlerowskiego rządu w Warszawie nie > wykluczałoby stworzenia drugiego ośrodka w Londynie i trzeciego w Moskwie. > Francuzi na takiej dwuwładzy wygrali. Ale Francuzi nie graniczyli z ZSRR tylko mieli do czynienia z łagodnym wujem Samem podobnie zreszta jak Niemcy Zachodnie. Poza tym czy przyłączyliby nas do ZSRR czy nie jedno jest pewne a mianowicie dzisiejsza Polska byłby to kraj 2-3 razy mniejszy terytorialnie z 15-20 milionowa ludnością. To chyba dla nikogo z dyskutantów nie ulega wątpliwości Odpowiedz Link Zgłoś
slezan Re: A moze o Adolfie, Polacy? 02.05.05, 18:25 mariuszek9 napisał: > slezan napisał: > > > No to macie słowo wytrych - geopolityka. Mimo to Wasze gdybanie jest zupe > łnie > > nieprawdopodobne. > > Czy Węgrzy bądź Francuzi mają zszarganą reputację z powodu rzekomego lub > > faktycznego współudziału w Holocauście? > Zapominasz Slezan że w Polsce żyło 3 miliony Żydów. Na Węgrzech też ich było sporo. > > Czy Liwtini mówią dziś po rosyjsku? Czy kraje bałtycke są bardziej > > zsowietyzowane niż Polska? > Bałtowie obronili swoją tożsamość to fakt ale juz Białorusini nie a Ukraińcy do > > dzisiaj sie zmagają z własna tożsamością. A jaką mieli Białorusini tożsamość przed wojną? Może nie było czego bronić? > Poza tym nie zapominaj o 30-40% > mniejszości rosyjskiej na Łotwie i Estonii która w każdej chwili może byc > wykorzystana przez Kreml. No i widzisz. Mimo to Łotwa i Estonia nieźle sobie radzą. > > No i jeszcze jedno. Istnienie prohitlerowskiego rządu w Warszawie nie > > wykluczałoby stworzenia drugiego ośrodka w Londynie i trzeciego w Moskwie > . > > Francuzi na takiej dwuwładzy wygrali. > Ale Francuzi nie graniczyli z ZSRR tylko mieli do czynienia z łagodnym wujem > Samem podobnie zreszta jak Niemcy Zachodnie. > Poza tym czy przyłączyliby nas do ZSRR czy nie jedno jest pewne a mianowicie > dzisiejsza Polska byłby to kraj 2-3 razy mniejszy terytorialnie z 15-20 > milionowa ludnością. To chyba dla nikogo z dyskutantów nie ulega wątpliwości Dla mnie ulega. Słowacja walcząca po stronie Niemiec utraciła wprawdzie Ruś Zakarpacką, ale Stalin zwrócił jej tereny zamieszkałe przez Węgrów. Polska dostała ziemie niemieckie nie w nagrodę, ale w celu otwarcia trwałego pola konfliktu, w którym ZSRR pełniłby role arbitra. Świetna zagrywka. Jeszcze dziś różni przyjaciele Kremla potrafią zagrać skutecznie tą kartą i straszyć niemeickim rewizjonizmem. Odpowiedz Link Zgłoś
bolek5 Re: A moze o Adolfie, Polacy? 02.05.05, 18:15 Witam! slezan napisał: > No i jeszcze jedno. Istnienie prohitlerowskiego rządu w Warszawie nie > wykluczałoby stworzenia drugiego ośrodka w Londynie i trzeciego w Moskwie. > Francuzi na takiej dwuwładzy wygrali. Wątpię, aby nam się udał podobny numer. Nigdy nie zajmowaliśmy w europejskiej tradycji i polityce miejsca takiego jak Francja. Odpowiedz Link Zgłoś
mariuszek9 Re: A moze o Adolfie, Polacy? 02.05.05, 18:19 bolek5 napisał: > Witam! > > slezan napisał: > > > No i jeszcze jedno. Istnienie prohitlerowskiego rządu w Warszawie nie > > wykluczałoby stworzenia drugiego ośrodka w Londynie i trzeciego w Moskwie > . > > Francuzi na takiej dwuwładzy wygrali. > > > Wątpię, aby nam się udał podobny numer. Nigdy nie zajmowaliśmy w europejskiej > tradycji i polityce miejsca takiego jak Francja. > Poza tym Francja Vichy poza drobnymi potyczkami w Afryce praktycznie nie walczyła z aliantami natomiast gdyby Polska uległa w 1939 roku Hitlerowi to w 1941 roku 2-3 milionowa Polska armia byłaby głównym sojusznikiem Niemiec w walce z Rosją. Oczywiście skutki takiego kroku byłyby opłakane. Odpowiedz Link Zgłoś
slezan Re: A moze o Adolfie, Polacy? 02.05.05, 18:26 A o SS-Charlemagne słyszałeś? Odpowiedz Link Zgłoś
bolek5 Re: A moze o Adolfie, Polacy? 02.05.05, 18:36 Witam! slezan napisał: > A o SS-Charlemagne słyszałeś? Najlepszy oddział, jaki Francja wystawiła w II-giej wojnie. A i tak załapali się na własną strefę okupacyjną. To się nazywa "potęga PR-u" ;) Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: Pit Re: A moze o Adolfie, Polacy? IP: 150.254.85.* 04.05.05, 12:20 bolek5 napisał: > Witam! > > slezan napisał: > > > A o SS-Charlemagne słyszałeś? > > Najlepszy oddział, jaki Francja wystawiła w II-giej wojnie. A i tak załapali > się na własną strefę okupacyjną. To się nazywa "potęga PR-u" ;) Kochali Adolfa szczerze, walczyli dzielnie w Berlinie do konca, prawdziwi ojropejczycy. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: Wasz Marjanek Re: A moze o Adolfie, Polacy? IP: *.dip.t-dialin.net 05.05.05, 08:40 W pelni przyznaje Ci racje. A propos argumentacji poprzednika - o "karztach polskich" u aliantow. Ja bym popatrzyl na to realistycznie - a nie jak probuje sie to - do dzisiaj - dopasowac do mentalnosci Polakow ( przez innych Polakow). Dla aliantow - tych wschodnich jak i zachodnich - Polacy nie odgrywali zadnej roli przy podejmowaniu dezyzji o obrazie przyszlej Europy. Dla Zachodu byli to jedni z wielu, ktorzy walczyli po ich stronie jako platni najemnicy. A dla Ruskich Poljaki to narod ciagle siejacy niepokoje w Europie, ktory trzeba bylo przy tej okazji zneutralizowac (po wlasna hegemonia). I przestanmy sobie wciskac kit ! Polska nigdy nie byla pepkiem swiata - jak to do dzisiaj probuje sie przedstawic ! Pyrsk ! Wasz Marjanek Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: Pit Re: A moze o Adolfie, Polacy? IP: 150.254.85.* 05.05.05, 08:52 Marjanku masz racje, ze Polska nie byla pepkiem swiata. Wielcy zawsze rozdaja karty, nie tylko w II wojnie swiat. Jednakze z tymi najemnikami to troche przesadziles. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: Wasz Marjanek Re: A moze o Adolfie, Polacy? IP: *.dip.t-dialin.net 05.05.05, 10:05 Hallo Pit, piszac najemnik mialem na mysli podejscie do sprawy czysto businesowo - co zreszta w tym czasie bylo. Dla Anglikow uczestnictwo sil polskich (Polakow) - jak i zreszta innych nacji - w walce po ich stronie, bylo uregulowane ukladami, w ktorych Korona wystepowala jako najemca "materialu ludzkiego", za ktory placila. W koncu Polacy byöi zolnierzami armii Korony, tak jak Kanadyjczycy czy Czesi. To wlasnie mialem na mysli. Tak samo uregulowana byla egzystencjy rzadow - tak zwanych emigracyjnych - na terenie Wielkiej Brytanii. To nie byla odznaka uznania Polski jako bohatera przelewajacego krew za innych - ale czysta kalkulacja polityczno-finansowa. Za tak zwany rzad londynski, trzeba do dzisiaj zwracac dane wtedy im kredyty. Pyrsk ! Wasz Marjanek Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: Pit Re: A moze o Adolfie, Polacy? IP: 150.254.85.* 05.05.05, 10:15 Czesc Marjanku !!! No to tu sie zgadzam z Toba. Znanym jest fakt ze za leasing okretow i sprzetu rzad RP musial po wojnie Angolom placic. Z punktu widzenia umow i prawa wszystko jest ok. Jednakze patrzac z punktu moralnego to...Ale gdzie tam szukac jakiejs moralnosci w poltyce. To co Angole zrobili z kozakami wydajac ich tysiacami na smierc pokazuje jasno ich "moralnosc". Znanym byl fakt prob wydania Brygady Swietokrzyskiej NSZ sowietom, no na szczescie Amerykanie do tego nie dopuscili. Odpowiedz Link Zgłoś
arnold7 Re: A moze o Adolfie, Polacy? 07.05.05, 11:48 Niewatpliwie nieudolni nasladowcy pokroju frankensztajnowskiego R.G. nie dorownuja przedmiotowi naszej dyskusji pod wzgledem szeroko rozumianej przystojnosci: silesia25.fm.interia.pl/adi.jpg Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: tow. stalin Re: A moze o Adolfie, Polacy? IP: 62.29.136.* 04.05.05, 09:58 bolek5 napisał: > Witam! > > arnold7 napisał: > > > (...) Dal wam w koncu Slask, czy to nie wypada > > chocby za to podziekowac temu pyszalkowatemu kurduplowatemu debilowi? > super!!! zapomniałeś arni napisać, że adi rozwiązał za nas problem żydowski! chłopie, jak ci żona mówi: "idź spać" to ty jej słuchaj... Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: Pit Re: A moze o Adolfie, Polacy? IP: 150.254.85.* 04.05.05, 10:47 Gość portalu: tow. stalin napisał(a): > bolek5 napisał: > > > Witam! > > > > arnold7 napisał: > > > > > (...) Dal wam w koncu Slask, czy to nie wypada > > > chocby za to podziekowac temu pyszalkowatemu kurduplowatemu debilow > i? > > > > super!!! zapomniałeś arni napisać, że adi rozwiązał za nas problem żydowski! > chłopie, jak ci żona mówi: "idź spać" to ty jej słuchaj... No nie calkiem do konca to prowda.Tak sie staral chop aby rozwiazac tyn "problym", a nie udalo mu sie. Musialy niezle straszyc Adka dwaj ostatni szefowie polskiego MSZ, pochodzenia zydowskiego przeca one byly.... Odpowiedz Link Zgłoś
palec1 Re: A moze o Adolfie, Polacy? 02.05.05, 14:59 My Slonzoki czesto, jesli nie przewaznie, mamy odmienne od Polakow zdanie na rozne historyczne tematy. Ale: o Hitlerze nie zartujemy, tu nie ma odmiennych zdan lub tzw.podzielonych zdan. Szefie, na wszystkie tematy, ale temat Adolfa zostaw wspokoju, nie prowokuj. I poczytaj o historii Slaska. Przeciez to on (on przez b.mala litere) ma glowna winne za slonskie cierpienia i dramaty i za dzisiejsza niezodawalajaca sytuacje. Pomysl trocha. Zmondrzej. Milcz. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: chlopak z Sosnowca Slazacy sa wdzieczni Adolfowi IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 03.05.05, 14:28 Za to ,ze przylaczyl Sosnowiec do Slaska:-) Odpowiedz Link Zgłoś