dotera
27.08.23, 20:40
Trapil mnie ten temat wielokrotnie. Mialem je od dziecka skrajnie rozwiniete. Jesli na jednyym koncu krzywek gausaa sa psychopaci bez winy ja bylem pewnie w kilku procentach z przeciwnej strony. Gdyby na ulicy byl trup zaczalbym pewnie tropic czy nie ja go kiedys zabilem.
Rozne znajdywalem odpowiedzi pokretne. Ale prawda jest prosta. Jesli nie bedziesz czegos chcial od innych, nie bedziesz czul sie im winny.
Mowia ze od nadmiernego poczucia winy nalezy sie wyzwolic. Tylko nie mowia ze jedynie w powyzszy sposob. Jesli ktos bedzie sie wyzwalal w ich bedzie sie trenowal w byciu socjopata. Po prostu ludzie z poczuciem winy za duzo czuja nieszczescia innych