Misjonarstwo w Afryce

[dbender]

Dlaczego księżom pozwala się wyjeżdżac do Afryki i tam narzucać miejscowym swoją religię? Fajnie by było, jakby do Polski przyjeżdżały misje skądś tam i narzucały np. islam, taoizm czy religię fruwającego potwora spaghetti?

[pocoo]

Z tego co wiem, protestanci też nawracają w Afryce, a zielonoświątkowcy robią niezłe interesy, nawet na handlu kończynami albinosów. Tak im dopomóż bóg. Że też na tych religijnych oszustów bata nie ma.

[edico]

Dominikana wybitnie służyła polskim misjonarzom. Ponieważ pisi rząd dogadza jak tylko może Kościołowi nie biorąc za to żadnej odpowiedzialności. Trudno spodziewać się po nim, bu zwrócił uwagę na to, co wyprawiają w Afryce przynosząc niezbyt pochlebną opinię dla kraju ich ojców.

[feelek]

B. przepr., ale: NEGATIVE ( mówiąc najprościej: Nie zgadzam się z pańską dbendera opinią).
..
Jest tu mocno obecna dyskusja o liberalizmie, który ja w 90% popieram.
Zg. z tym, liberalizmem, jest, stoi tam, że każdy może robić co chce, aby tylko nie naruszał podobnego pragnienia [ robienia tego co chcą] innych.
..
Więc: jeśli kto ma ochotę jechać do Afryki, na Dominikanę, dokądkolwiek ( np. przed gł. wejściem do metra w Wwie), i tam głosić " dobrą nowinę [w takiej wersji, jaką chce( JHS, ŚJ, ZieloŚwiąt./ inną)]ma prawo to robić.
..
Więcej: zg. z zasadą Voltaire'a ja będę do upadłego tego prawa dla niego bronił, nawet jeśli się z tym kimś krańcowo nie zgadzam.
Noooo.... Z małymi, istotnymi wyjątkami tak będzie.

[kociak40]

"Noooo.... Z małymi, istotnymi wyjątkami tak będzie." - feelek

Nie roztrząsajmy tego, co powinniśmy trzymać w garści.

[qwardian]

dbender napisał:

> Dlaczego księżom pozwala się wyjeżdżac do Afryki i tam narzucać miejscowym swoj
> ą religię?

Ryzyko, że kacykowie murzyńscy ugotują ich w rondlu nad ogniem jest spore, ja stamtąd uciekłem, a uczyłem ich etyki pracy. Pytanie narodowego robotnika jest dlaczego czornym darmozjadom, którzy dokonali inwazji na kontynent europejski pozwala się tu przebywać. Moja odpowiedź jest krótka, NIE!

[krzy-czy]

jeszcze dziś się wspomina
\ech łza się w woku kręci/
ów wspaniały kombinat
zwany AUSCHWITZ-OŚWIĘCIM.
Jak tam wrzała robota!
aż znów bierze ochota
na podobne wyczyny.
jak dymiły kominy !

[feelek]

Qwardian: "...uczyłem ich etyki pracy...."

?Q kogoś/czegoś uczył?
?Etyki pracy? Murzynów? Eksmisjonarz?
to zapewne poradzi sobie z poniższą historią:
--
Na pewnej farmie w Kongo zarządca chcąc zwiększyć wydajność podniósł robotnikom zarobki o 30%.
Następnego dnia....
......

[feelek]

[Ponieważ Q. milczy, rozszerzę - zagadka jest dla ogółu]:... następnego dnia murzyni nie przyszli do pracy. Pyt.: dlaczego nie przyszli?
Podpowiedź: nie, nie obrazili się
[Ww. historyjka jest jak najb. prawdziwa]

[kociak40]

"Podpowiedź: nie, nie obrazili się" - feelek

Wystarczy dać nagrodę aby zniechęcić do pracy.

[feelek]

Dokładnie tak.
Murzyni gdy dostali 30% podwyżkę, wykalkulowali sobie, że mają 1/3 miesiąca wolne: gdy mieli o 1/3 mniej i im wystarczało, tak po podwyżce zostali w domu. Cokolwiek inna filozofia życiowa niż w Świecie tzw. cywilizowanym, gdzie po podwyżce nikomu nie przyjdzie do głowy aby iść do domu i NIE pracować.
[Ww. sytuacja miała miejsce, została opisana przez dr. Kawalca, spec. rolnictwa tropikalnego UW]

[snajper55]

feelek napisał:

> Dokładnie tak.
> Murzyni gdy dostali 30% podwyżkę, wykalkulowali sobie, że mają 1/3 miesiąca wol
> ne: gdy mieli o 1/3 mniej i im wystarczało, tak po podwyżce zostali w domu. C
> okolwiek inna filozofia życiowa niż w Świecie tzw. cywilizowanym, gdzie po podw
> yżce nikomu nie przyjdzie do głowy aby iść do domu i NIE pracować.
> [Ww. sytuacja miała miejsce, została opisana przez dr. Kawalca, spec. rolnictwa
> tropikalnego UW]

No i taką postawę ja szanuję. Zamiast zabijać się za każdym dodatkowym groszem, zamiast chcieć ciągle więcej i więcej, oni mówią - tyle mi starczy, nie potrzebuję więcej. Oni pracują by żyć a nie żyją, aby pracować.

S.

[kociak40]

"No i taką postawę ja szanuję." - snajper55

Trzeba iść własną drogą. Ale kogo jest stać na taką rozrzutność?

[feelek]

kociak40 napisał:
> Trzeba iść własną drogą. Ale kogo jest stać na taką rozrzutność?
>
..
Jasne! Każdy miałby mieć własną drogę?
W sumie byłoby fajnie jechać do pracy - każdy własną drogą obok siebie i plotkowaliby.
I korków by nie było.

[kociak40]

"Dokładnie tak." - feelek

Moje wpisy są uniwersalne, zawsze można je do czegoś dopasować.
Trudno jest odegrać swoją rolę w życiu nie mając suflerów.

[edico]

qwardian napisał:

> dbender napisał:
>
> > Dlaczego księżom pozwala się wyjeżdżac do Afryki i tam narzucać miejscowy
> m swoj
> > ą religię?
>
> Ryzyko, że kacykowie murzyńscy ugotują ich w rondlu nad ogniem jest spore, ja s
> tamtąd uciekłem, a uczyłem ich etyki pracy. Pytanie narodowego robotnika jest d
> laczego czornym darmozjadom, którzy dokonali inwazji na kontynent europejski po
> zwala się tu przebywać. Moja odpowiedź jest krótka, NIE!
>
Właśnie brak nie tylko takiego ryzyka jest znaczącym atutem takich misji. Diabeł i tam jest ciągle nadal górą. Nie tylko żeński klasztor Gnadenzell w Szwabii nazywano offenhausen, co oznacza „dom publiczny". Jak jest w Afryce, wystarczy pogoglować. Molestowanie zakonnic przez księży stał się już ogólnoświatowym problemem moralnym katolicyzmu.
Tu masz jede z wielu dostępnych linków:
www.dw.com/pl/molestowanie-zakonnic-przez-ksi%C4%99%C5%BCy-og%C3%B3lno%C5%9Bwiatowy-problem/a-54924989
Pomijam te bardziej drastyczne łącznie ze znanym raportem.

Czego w rzeczywistości bronisz w tej Q-wskiej gwardii, naprawdę nie wiem. Kim trzeba być, by własnym image przykrywać brudy diabelsko skręconego katolicyzmu.