z2006
24.11.06, 11:55
www.mateusz.pl/czytania/20061124.htm
"„Miłość — mówi św. Jan od Krzyża — jest skłonnością duszy, władzą i siłą pociągającą do Boga... im więcej zatem będzie miała miłości, tym głębiej wejdzie w Boga; tym ściślej z Nim się zjednoczy, im więcej posiada stopni miłości11. Miłość niedoskonała może jednoczyć tylko w sposób niedoskonały, natomiast miłość doskonała jednoczy doskonale: „miłość mocniejsza ściślej jednoczy z Bogiem” (Ż. pl. 1, 13).
„Wystarczy,., jeden stopień miłości — wyjaśnia święty Doktor — ponieważ dusza znajduje się w swoim środku, którym jest Bóg, i to jest wystarczające dla niej... by złączyła się z Nim przez łaskę”. Jednak tylko ten, kto posiada najwyższy stopień miłości, zjednoczy się z Bogiem „w najgłębszym i ostatnim środku” (tamże). Miłość jest ciężarem, który pociąga człowieka do Boga zależnie od swojej siły. Lecz jest to prawdziwe także na odwrót: również Boga pociąga miłość do Jego stworzenia, „Jeśli Mnie kto miłuje, będzie zachowywał moją naukę, a Ojciec mój umiłuje go, i przyjdziemy do niego, i będziemy w nim przebywać” (J 14, 23). Już miłość początkowa, polegająca na zachowywaniu prawa Bożego, wystarcza, by utrzymać stan łaski, a więc zamieszkiwanie Boga w duszy wierzącego. On może już żyć zjednoczony z Bogiem, który mieszka w nim; jest to jednak zjednoczenie bardzo niedoskonałe. Zanim dojdzie się do ścisłego zjednoczenia, do pełnej wspólnoty, trzeba przebyć długą drogę, której etapy wyznacza postęp w miłości. Im więcej dusza miłuje, tym głębiej zanurza się w Bogu; zaś Bóg sam, wypełniając swoją obietnicę, staje się coraz bardziej obecny w niej przez łaskę, wzywając ją do przyjaźni i do coraz ściślejszego zjednoczenia.
Miłość dokonuje wielkiego cudu: przyciąga Boga do człowieka, który Go miłuje, a człowieka rzuca w objęcia Boga; dzięki miłości biedne stworzenie, które samo przez się jest niczym, spotyka się ze swoim Stworzycielem i jednoczy się z Nim tak ściśle i doskonale, że zostaje całe przekształcone i przebóstwione: „miłość... przemieni i rozpłomień! całą istotę duszy, władze i siły, w takim stopniu, w jakim tylko zdolna jest to przyjąć, i sprawi, że upodobni się ona całkowicie do Boga” (Ż.pł. 1, 13), Tego dokonuje miłość, ponieważ stanowi uczestnictwo w nieskończonej miłości, którą jest Bóg: „Bóg jest miłością” (1 J 4, 16); dlatego gdzie jest miłość, tam jest Bóg: „kto trwa w miłości, trwa w Bogu, a Bóg trwa w nim” (tamże)."
O. Gabriel od św. Marii Magdaleny, karmelita bosy
Żyć Bogiem, t. III, str. 482