Stevie Wonder

[piterek_82]

Happy Birthday!!!Dziś Mr. Wonder kończy 56 lat!!!!!! Mimo swojego wieku
ciągle jest w bardzo dobrej formie. Ostatni album "A time to love"- bardzo
udany, choć jego premiera była przesuwana ze 3 razy. Jakie utwory/albumy
Steviego są Waszymi ulubionymi?
Ja uwielbiam "Songs in the key of love"-majstersztyk!!!!

[internetauta]

Lubię Wondera z czasów Motown.

Z piosenek, to lubię nieco taneczny, choć w 90 % zapomniany duet Steviego z
Michaelem Jacksonem - "Just Good Friends". Ciekaw jestem, czy znasz. Może mnie
zaszokujesz, i powiesz, że oczywiście- znasz. A jak nie to mogę ci podać tytuł
płyty i.t.p.

[Gość: martie]

utowrem który powala mnie na kolana to duet Steviego z Babyface " How come how
long" zawsze gdy go słucham to mam ciarki

[internetauta]

Ze względu na ów "słynny deszcz"?

[piterek_82]

Przyznam ,że nie znam duetu Wondera z Jacksonem, będę wdzięczny za namiary na
ten kawałek. A duet z Babyfacem-cudo!!!!

[internetauta]

Płyta Jacksona z 1987: "Bad". A lubisz Jacksona? Przypominam- od 1970-1978 to
również on z braćmi zapoczątowali młodzieńczy soul.

Jeszcze jedna gratka: "Ebony & Ivory" Wondera i McCartneya znasz?

[piterek_82]

Duet z McCartneyem znam, za Jacksonem nie przepadam, choć niewątpliwie razem z
braćmi stwirzyli niezłe kawałki, zasługuje ona na szacunek, szczególnie za
pierwsze płyty. Chyba jednak wolę jego siostrę, w wrześniu ukaże się jej nowy
album-"20 years old". A mój ulubiony krążek Janet to "The velvet rope".
Wracając do Steviego, u mnie gra teraz płyta "Innervisions", na której znalazły
się m.in. hity "Too high", "Living for the city", "Jesus children of America",
uwielbiam też"Superstition", "You're the sunshine of my life", "As"(pod koniec
lat 90. przypomniany przez G.Michael/Mary J.Blige).Napisałeś,że lubisz Wondera
z czasów Motown records, a on ciągle nagrywa dla tej legendarnej wytwórni. W
czerwcu ukaże się także w Motown nowa płyta India.Arie nazywanej "Wonderem w
spódnicy".Polecam!

[internetauta]

Skoro jesteśmy przy temacie Steviego:
czyje wersje wolisz?
Signed Sealed Delivered: Wonder czy Brown
My Cherie Amour: Wonder czy Jackson 5

Moje ulubione płyty:

Characters, Jungle Fever, Talking Book i Innervisions

[piterek_82]

"My Cherie Amour" wolę Wondera, a "Signed, Sealed Delivered" niedawno
przypomniał Michael McDonald na płycie "Motown". Bardzo dobra wersja!

[internetauta]

Nie znam wersji M. McDonalda.

A co na temat "Ebony&Ivory"?

[piterek_82]

Lubię "Ebony & evory", choc bez rewelacji.

[internetauta]

Ja szczerze mówiąc EBONY $ IVORY niezbyt lubię ze względu na pseudo-meksykańską
gitarke i denną grę pana McCartneya (przyznam- jednego z mych muzycznych
wzorów). Ale nie jestem takim znawcą jak Ty w kwesti Steviego...

[internetauta]

Przyznam tez, że jest w dorbku Wondera utwór, który uważam za kicz. oczywiscie,
raczej tandetopodobny I JUST CALL TO SAY I LOVE YOU - zdaje się być jedynym
utworem tego artysty, który znają polskie rozgłośnie radiowe.

[piterek_82]

No tak, zgadzam sie "I just call to say..." i "Part-time lovers" to jedyne
kawałki odtwarzane przez mainstreamowe stacje w tym kraju. Nie ulega
wątpliwości ,że dzisiaj słuchamy ich z przymrużeniem oka, ale to w końcu
początek lat 80.!

[internetauta]

... a lata 80-te to początek kryzysu poszczególnych rodzajów muzyki... . A
swoją drogą- wolę już "Part time Lovers" od "I just cal..."- takie mają nieco
pseudo-szpiegowski klimat. A co sądzisz o 12-letnim Little Stevie Wonderze?

[Gość: Jacenty]

Po pierwsze, "Songs In The Key Of Life", po wtóre to faktycznie bardzo dobry
album. "A Time To Love" to pomyje niestety ;/

[internetauta]

Co do A TIME TO LOVE- nie są to raczej pomyje, ale daleko do dawnych albumów.
Po prostu tak kontrowersyjna płyta jak "Invincible" Jacksona- jedni uważaja ją
za dno tandetnego POPU a inni- za bardzo dobrą płytę SOUL lub R'N'B. Uważam, że
nie wszyscy artyści powinni się "unowocześniać", ale Stevie Wonder nie uczynił
tego aż tak źle, że stworzył pomyje...

[internetauta]

Tym, którzy jeszcze nie znają- polecam stronę www.steviewonder.net
Mnóstwo informacji.
Stron polskich o "Stefanie" też nieco jest. Miłego snu!

[Gość: Jacenty]

Chyba zostałem źle zrozumiany. Miałem na myśli pomyje po samym Wonderze.
Szczerze mówiąc nie spotkałem się z opinią, że to "dno tandetnego POPU". Jeśli
jednak ktoś wydał taką opinię tzn, że nie ma zbytniego pojęcia ani o Wonderze,
ani o tandetnym popie

[kubissimo]

ja do podanych tytulow dopisze Free i As (za to covera G.Michaela nie cierpie)

Happy Birthday Mr Wonder

[3promile]

"Part-Time Lover"
Niby takie landrynkowe, ale ja lubię, jak spod tego całego lukru wyziera funkowy
power

[Gość: Wrecekrzepki]

"Superstition" jest genialne.

[internetauta]

A co z albumem "Little Stevie Wonder" dla Motown? Kto zna?

[piterek_82]

Internetauto!
Przyznam, że nie znam wczesnej twórczości Wondera. Kogo oprócz Wondera, Browna
cenisz ze starego, dobrego soulu lat 60., 70.Smokey Robinson? Marvin Gaye?
Curtis Mayfield? Donny Hathaway? Roberta Flack? Bill Whiters? The Supremes?
Pozdro!

[internetauta]

Ja szczerze mówiąc wczesnej twórczości Wondera osobiście nie znam też.
Odpowiedź: kocham Motown. Ulubieni artyści: gaye, Flack, Withers, Ross&Supremes
(bo Ross solo nie trawię), Four Tops, nieco Miracles, Wczesnego Stewarta (choć
to oczywiście nie soul, a jak chcesz się dowiedzieć o czołówce moich ulubionych
artystów pozasoulowych to wejdź na moją wizytówkę), Franklin, i wiele innych.
Choć, oczywiście - najbardziej z soulu to chyba Jackson z braćmi i
JAAMEESBROOOWN!!!. A co do Janet: też lubię i znam właściwie wszystkie płyty,
choć dla mnie podciaganie ich pod soul/rn'b' to lekkie naciąganie. Ewentualnie
pop/r'n'b. Sentymentalnie lubię słynny CONTROL( 20 lat temu). Velvet rope
niezbyt- o wiele bardziej "Janet". A co sądzisz o "Damicie Jo"?- dla mnie lekka
profanacje (ciekawostka: Damita to drugie imię panny Jackson)
I jeszcze jedno : znasz coś solo Jermaine Jacksona? Ja mam tylko za grosze
nabyty singiel "trange What" z 2000 (choć ostatni album ukazał się 14 lat
temu), ale to pop. Znam jeszcze "Let's take serious" ze składanki
soulowej "Soul 60's, 70's, 80's 90's" I na tym koniec.
Pozdrawiam

[piterek_82]

Miło dowiedzieć sie ,że ktos jest fanem takiej muzy, przez niektórych MOtown
uznawany jest za skamielinę. Nietety ostatnio wytwórnia ta niewiele ma do
zaproponowania, w ostatnich latach udało im się wylansować rzeczoną juz w tym
watku India.Arie(nowa płyta ma ukazac się 27czerwca, ale cos czuję,że znowu
przesuną, bo byłby juz nowy singiel, oby nie przesuwali w nieskończoność, tak
jak np."A time to love"Wondera!) oraz Briana McKnighta. Co do Janet:
rzeczywiście płyty wcześniejsze były bardzo dobre, a jej ostatnia"Damita Jo"-
taka sobie. W czerwcu ma pojawić się jej nowy singiel, a we wrześniu płyta "20
years old". Dokonań Jermaine'a -nie znam. A co powiesz o tzw. neo- soulu(Erykah
Badu, Angie Stone, D'Angelo, Maxwell, Van Hunt, Jill Scott...)? Ja uwielbiam i
polecam!
Pozdrawiam!

[internetauta]

A ja w "Wikipedii" wyczytałem, że Motown jest już jako swoiste "muzeum!
wytwórni", ale nadar kierowane przez szanowną rodzinkę kochanego Berr'yego
Gordy'ego!
Co do Janet: dokładnie 14 lutego wyczytałem, że jej nowa płyta będzie swoistego
rodzaju "kontynuacją" Conrtolu- bo to już przecież 20 lat- i że singiel pojawi
się jeszcze w marcu, a płyta (jak dobrze pójdzie) już w kiwetniu.. No i chyba
dobrze nie poszło, skoro płyta we wrześniu, ale dobrze, że chociaż JAKOŚ
poszło... Pytanie: posiadasz może "Janet Jackson" lub "Dream Street"? Jestem
ciekawy, jak brzmią, bo są prawie niedostępne, a przecież popularność zdobyła
dopiero trzecia płyta...


Neo-soul: Erykah Badu- znam i lubię (szczególnie "Baduizm"), a pozostali
artyści mi mówią mało, coś tam tylko po nazwiskach jedynie kojarzę (niestety).
A znasz może POZYTYWNE WIBRACJE? Co sądzisz?

[piterek_82]

Witaj!
Znowu musze Cię rozczarować, nie znam pierwszych płyt Janet z początku lat
80. "Pozytywne wibracje"-lubię, ostatnio wyszły jakieś "tematyczne" składanki z
tej serii. Polecam Ci nową płytę Gladys Knight, nagraną dla Verve Records,
wytwórni iście jazzowej- "Before me"!

[piterek_82]

www.vervemusicgroup.com/product.aspx?ob=prd&src=exp&pid=11510
www.merlin.com.pl/frontend/towar/455783;jsessionid=C2DDDAC349B07590669E285D88ACACA8
www.merlin.com.pl/frontend/towar/455784
www.merlin.com.pl/frontend/towar/455785

[internetauta]

Wydaje mi się że te tematyczne nie będą już takie ciekawe- najciekawiej było
w "PW: The Selection".
Mam nieco więcej czasu, by wymienić ulubionych Motownopodobnych artystów. Będą
to m.in.:
(Oczywiście) JAMES BROWN, Jackson&Jackson 5, Stevie Wonder, Smokey Robinson (&
The Miracles), Jimmy Ruffin, Ross & Supremes, Mary Wells, The Four Tops,
Tempations, Isley Brothers, Marvin Gaye, Edwin Starr, Stewart, Gloria Gaynor,
Spencer Davis Group, Commodores, Cher (a co tam!), Buddy Holy, (z bluesa też
Lee Hooker, BB King, Moody Blues, Brownie McGhee). To by chyba było wszystko. Z
nowszych: przede wszystkim Brand New Heavies. Co sądzisz o nich? Znasz?

Pozdrawiam

[piterek_82]

Brand New Heavies znam, ale najbardziej odpowiada mi to, co zrobili z N'Deavą
Davenport. W czerwcu ukazuje sie ich nowy album!
Pozdro!

[piterek_82]

www.onlygroove.com/album/491.html

[internetauta]

Witam!
A nie odpowiada Ci to, co zrobili BNH z Siedah Garett?
(na marginesie: na płycie "Bad" na której jest pisenka Jacksona i Wondera jest
też duet "I just can't stop loiving you" Jacksona i Garett. Znasz?)

A znasz Everything But The Girl?

Jeszcze jedno: co sądzisz o wszelakich zespołach na The..., których większość
nie rozróżnia? Podaję przykładey: The: Searchers, Drifters, Supremes, Miracles,
Tempations, Commodores...? Z tych soulowych to chyba większość znanych.,
Miłego dnia!

[internetauta]

Jeszcze jedno: bardzo gorąco polecam Ci www.motown.com! Skarbnica wiedzy, a w
szczególności zakładka Classic Motown!

www.motown.com/

[piterek_82]

Stronkę Motown znam, Bardziej chyba wolę BNH z N'Deavą, EBTG niebyt mi
odpowiada. A z wymienionych przez Ciebie zespołów na The... najbardziej chyba
cenię The Comodores, The Temptations i The Supremes, które utorowały drogę do
kariery muzycznej takim pop-r'n'b grupom jak: TLC czy Destiny's Child.
Pozdro!

[internetauta]

Co do TLC i Destiny's Child: dla mnie to dno totalne, apogeum dna muzycznego.
Takie "girlsbandy" tylko psują opinię i muzyczną renomę gatunku r'n'b'
podszywając się pod niego, mimo, że grają pozamuzyczny tandetny pseudopop.
Niestety...
Pozdrawiam!

[internetauta]

Może kontynuujmy dyskusję poza Forum? Pocztą Gazety? Tego od nas się wymaga
według Netykiety.

Pozdrawiam!

[Gość: glebogryzarka]

"Jammin' (Master Blaster)" - mój ulubiony utwór.
Jedna z płyt 2006 - moja opinia o "A Time to Love".

[Gość: cicha.voda]

A ja najbardziej lubie "Chemical love" Napewno nie jest to szczyt możliwości
Wondera, ale w młodości (bardzo wczesnej) cały czas rozśpiewywałam się w tym
kawałku NIe wiem skąd mi się to wzięło

[internetauta]

Źle "ulokowałem" swoją odpowiedź: jest trzy linijki wyżej.

[Gość: kucykpony]

Neo- soul taki sobie. Przeszkadzają mi te hiphopowe bity, psują aranżacje. A.
Keys jest spoko, chociaż mogła sobie odpuścić niektóre remiksy, np. "Fallin'" w
wersji hip- hopowej. Słychać wyraźnie, że to był komercyjny chwyt.