flamengista
18.03.11, 11:30
GW pisze:
CytatWezmę każdą pracę
Stracone pokolenie? Mają dyplomy, znają języki, są zdeterminowani. Ale nie mają pracy. W styczniu było prawie pół miliona bezrobotnych, którzy nie skończyli 25 lat
Jeszcze w 2008 r. było ich niewiele ponad 300 tys. Na dodatek według GUS ponad jedna trzecia bezrobotnych, którzy nie ukończyli 27 lat, to absolwenci szkół wyższych.
A potem półgębkiem przyznaje:
CytatDlaczego ludzie młodzi i wykształceni nie mogą dostać pracy? - W wielu branżach rynek się już nasycił, posady są zajęte - tłumaczy Piotr Sarnecki z organizacji pracodawców PKPP Lewiatan. - Po drugie, za liczbą osób z wyższym wykształceniem nie poszła jakość wykształcenia. Trzecia przyczyna to kryzys.
Główna przyczyna wstydliwie obudowana "nasyceniem rynku" oraz "kryzysem".
Całość tu:
Niestety, pfg może publikować tysiące artykułów, a i tak go nikt nie wysłucha ponieważ ma rację. Uczelnie wyższe pełnią przechowalnię bezrobotnych, więc studia muszą być na niskim poziomie, by każdy mógł je skończyć. Wszyscy o tym wiedzą i nic nie robią.
A dla polityków jest to wygodne, bo w przypadku realnych zmian projakościowych na studiach, zamiast 500 tys. bezrobotnych (co już jest sporym problemem) teraz mielibyśmy ich z 1,5 mln (i to przy optymistycznym założeniu, że 50% studiujących się do studiowania nie nadaje).
A 1,5 mln bezrobotnych młodych - to przegrana w wyborach. Tylko że problemu nie da się odwlekać w nieskończoność. Problem narasta i za parę lat tych młodych, "wykształconych" bezrobotnych może być właśnie tyle.