lemuriza 09.03.05, 08:31 wiosenne duchem mam nadzieję. Miłego dnia wszystkim życzę. Bądzcie radośni:) i...pracowici, no i mili dla siebie i innych. pa Odpowiedz Link Zgłoś Obserwuj wątek Podgląd Opublikuj
teklat Re: witam moje wiosenne Aniołki 09.03.05, 08:45 hm... wiosenne...No dobra :)) Dzień dłuższy i jaśniejszy jakoś, śnieg w dzień topniejący, prognozy zapowiadają, że ONA pojawi się 20 marca... Wystawy sklepów z dekoracjami wiosenno-świątecznymi - zielono-żółto-słoneczno-kurczaczkowo-zajączkowo-baziowo- jajeczne, ludzie (nie licząc dwójki przeraźliwie wulgarnych młodych ludzi palących papierosy i popijających piwo w porannym tramwaju) mili i uśmiechnięci (albo mnie się tylko zdawało....) W powietrzu pachnie już wiosną i... kawą. Miłego dnia, aniołki :))) Odpowiedz Link Zgłoś
teklat Re: witam moje wiosenne Aniołki 09.03.05, 08:47 .... chociaż nie wiem, czy przy zmianie rekwizytów dekoracyjnych nie powinnam powiedzieć - miłego dnia kurczaczki (zajączki????) :))))))) Odpowiedz Link Zgłoś
lemuriza Re: witam moje wiosenne Aniołki 09.03.05, 09:06 raczej nie:(. Aniołki to zawsze brzmi tak ciepło prawda? a kurczaczki....sama nie wiem... a... idąc dziś rano do autobusu widziałam tuż obok mojego bloku 4 sarenki:) a myślałam , ze już nie przychodzą. miłe. Odpowiedz Link Zgłoś
teklat Re: witam moje wiosenne Aniołki 09.03.05, 09:22 Żartowałam trochę z tymi kurczaczkami... ale zajączki? rozrabiać jak pijane zające, puszczać "zajączki" świetlne lusterkiem (broń Boże nie: jeść pasztet z zająca) :))))) wiosennie... Odpowiedz Link Zgłoś
teresa50 Re: witam moje wiosenne Aniołki 09.03.05, 10:20 To co, mam teraz zacząć szyć kadłubki zajęcze ?? I tak jak miałam problem z anielskimi skrzydłami to już widzę, że będzie problem z zajęczymi uszami :-)) Ale jak Tekla da hasło, to do dzieła !!! Odpowiedz Link Zgłoś
caro333 Re: witam moje wiosenne Aniołki 09.03.05, 12:44 Mnie się zamiast aniołków nasunęło - świergotki-szczebiotki.Bo tak się rozszczebiotałyście...Aż miło:))Pozdrawiam.I - jeśli będziecie miały czas - trzymajcie za mnie kciuki,bo dziś mam ważny dzień.Staram się coś dużego "przepchnąć" na górze.Może sie nie udać,a było by szkoda... Odpowiedz Link Zgłoś
qwerty.tarnow Re: witam moje wiosenne Aniołki 09.03.05, 13:39 Trzymam. Dopiero od teraz, bo własnie to przeczytałem, ale trzymam. Odpowiedz Link Zgłoś
lemuriza Re: witam moje wiosenne Aniołki 09.03.05, 13:40 no trzymamy, trzymamy. o mnie też pomyślcie - bo też mam ważny dzień:) Odpowiedz Link Zgłoś
qwerty.tarnow Re: witam moje wiosenne Aniołki 09.03.05, 13:51 To też trzymamy. A może 3-mamy? ;-) (choć w przypadku Caro, to raczej niemożliwe, ale z drugiej strony współczesna wiedza medyczna robi różne odkrycia :-D ). Odpowiedz Link Zgłoś
qwerty.tarnow Re: witam moje wiosenne Aniołki 09.03.05, 13:49 Aniołki - zawsze opierzone. Kurczaczki - fajne tylko jak żółte (lub inne kolorystycznie w zależności od rasy). I tylko przez pierwsze 3 tygodnie. Zajączki - fajne jak se biegają po polach i łąkach. I w kawałach o zajączku. Odpowiedz Link Zgłoś
teklat Re: witam moje wiosenne Aniołki 09.03.05, 13:51 Trzymam zatem i ja. Za wszystkich, którym to potrzebne :)) Odpowiedz Link Zgłoś
qwerty.tarnow Re: witam moje wiosenne Aniołki 09.03.05, 13:54 Za mnie nie musicie trzymać. Przynajmniej dziś. Co było najważniejsze dla mnie to już zrobiłem. A ianowicie wyspałem się solidnie, zjadłem obiad. A teraz byle do Dobranocki. ;-) Odpowiedz Link Zgłoś
teklat Re: witam moje wiosenne Aniołki 09.03.05, 14:16 A za mnie możecie... Mam dziś gości - będę na nich wypróbowywać muffiny. Moim zdaniem wyszły niezłe. Podobnie jak ciasto amerykańskie, przy którym niewiele trzeba robić, a jest pyszne. Chętnym moge dać linka do przepisu :)). Wszystkie trzy dipy wyszły rewelacyjne, ale już nie bardzo pamiętam co do którego dawałam. Odpowiedz Link Zgłoś
qwerty.tarnow Re: witam moje wiosenne Aniołki 09.03.05, 14:32 teklat napisała: > A za mnie możecie... > Mam dziś gości - będę na nich wypróbowywać muffiny.(...) Wszystkie trzy dipy > wyszły rewelacyjne, ale już nie bardzo pamiętam co do którego dawałam. To ja w ramach trzymania kciuków za gości podam też pomocną dłoń i nr awaryjny w razie czego: 999 albo 112. ;-D Odpowiedz Link Zgłoś
caro333 Re: witam moje wiosenne Aniołki 09.03.05, 14:49 Słusznie Qwerty.Jak się goście rzucą na muffinki z dipami...Ciekawe,czym będą popijać?:)) Odpowiedz Link Zgłoś
qwerty.tarnow Re: witam moje wiosenne Aniołki 09.03.05, 14:52 Winem, na którego etykietce będzie: zawartość alkoholu gwarantowana? ;-) Napis autentyk - widziałem kiedyś na prawdziwe etykiecie napoju za 2,60. :-D Odpowiedz Link Zgłoś
caro333 Re: witam moje wiosenne Aniołki 09.03.05, 15:18 No i jak tu powiedzieć,że w naszym kraju jest źle!Za 2,60 PLN można się porządnie urżnąć! Super!Idę sie poddać próbie.Jutro - zwierzenia świnki doświadczalnej macie zapewnione!!:))Wyobraźcie sobie - za 2,60 spokój i brak stresów do jutra rana!Za cene małego kaca! Warto! Odpowiedz Link Zgłoś
teklat Re: witam moje wiosenne Aniołki 09.03.05, 15:27 niewarto. Alkohol to też rodzaj trucizny. A ten za 2,60 trujący w sposób gwarantowany. Odpowiedz Link Zgłoś
teklat Re: witam moje wiosenne Aniołki 09.03.05, 15:19 winko białe wytrawne. Pyszniutkie :)) Zawartość alkoholu gwarantowana oczywiście :)) Odpowiedz Link Zgłoś
qwerty.tarnow Re: witam moje wiosenne Aniołki 09.03.05, 15:25 Co do ceny, to nie zmyślałem. A co do obiadu Tekli - nie chciałem żebyś się obraziła. Po prostu akurat mi się przypomniała ta etykieta. Odpowiedz Link Zgłoś
teklat Re: witam moje wiosenne Aniołki 09.03.05, 15:45 No co Ty, przecież się nie obraziłam... A propos różnych kuriozów alkoholowych - a zwłaszcza ich nazw - koleżanka na obrzeżach wschodnich naszego kraju kupiła kiedyś wino o nazwie "Skurczybyk"..... Odpowiedz Link Zgłoś
teresa50 Re: witam moje wiosenne Aniołki 09.03.05, 17:42 Teklo kochana, jak już przetestujesz na gościach to oczywiście podaj linka do przepisu. Zaszpanuję muffinkami jak moi goście przyjdą :-) Dzięki " from the mountain" :-) Odpowiedz Link Zgłoś
lubona Re: witam moje wiosenne Aniołki 09.03.05, 18:20 Teklo - podaj linka na muffinka. ;D Plizzzzzzzzzzzz Odpowiedz Link Zgłoś
lubona Re: witam moje wiosenne Aniołki 09.03.05, 18:22 Zmieniły mi się plany na sobotę, bo goście się rozchorowali. Muszę przełożyć na po świętach, ale może zrobię próbę muffinkową wcześniej? Odpowiedz Link Zgłoś
qwerty.tarnow Re: witam moje wiosenne Aniołki 09.03.05, 18:33 A grupa ochotników do testów już się zgłosiła? :-D Odpowiedz Link Zgłoś
lubona Re: witam moje wiosenne Aniołki 09.03.05, 21:11 Ja jestem życzliwa ludziom i najpierw przetestuje na sobie. ;D Odpowiedz Link Zgłoś
qwerty.tarnow Re: witam moje wiosenne Aniołki 09.03.05, 21:23 To się nazywa humanitaryzm... No proszę... Jestem pełen podziwu. :-) Odpowiedz Link Zgłoś
teklat Re: witam moje wiosenne Aniołki 09.03.05, 21:54 forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=777&w=19152148&a=19152148 tu są muffiny. Naprawdę fajne. Ja bym odrobinę dosoliła ciasto. A w ogóle do tego, co w przepisie, dodałam pieczarki. Suszone pomidory dałam - bo mam i uwielbiam, ale można je sobie darować. Zresztą - nie wiem, czy w Tarnowie są do kupienia. Jak kto chce, to moge przyjąć zamówienie i przywieźć na spotkanie forumowe. Zaraz podrzucę Wam linka na fajne ciasto. Wypróbowałam najpierw na nas, a dziś na gościach. Smakowało. Odpowiedz Link Zgłoś
teklat Re: witam moje wiosenne Aniołki 09.03.05, 22:00 forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=777&w=20857091 a tu macie obiecane ciasto. To ciasto dla wybitnie leniwych. Ale za to dobre. Ja daję sporo rodzynek i sporo orzechów. Smacznego. Wyobrażam sobie, że z gruszkami mogłoby być jeszcze lepsze. P.S. Foremki do muffinów (te na kruche babeczki) wysmarowałam tłuszczem i posypałam tartą bułką. Odchodziły jak złoto. Muffiny podawałam z barszczem czerwonym. P.S. W tej sytuacji moja sygnaturka powinna dzisiaj do mnie przemawiać ze szczególną mocą. Jestem z lekka przejedzona i ociężała. O trunkach celowo nie wspominam :)))) Odpowiedz Link Zgłoś
caro333 Re: witam moje wiosenne Aniołki 10.03.05, 08:18 Dzień dobry!:)Donoszę uprzejmie,że żyję.Nie znieczulałem sie wczoraj za 2,60.Mecz był w tv dosyć interesujący.Dziś nadal mróz,skrobanie szyb i ślizgawka na chodnikach i wszędzie.Carramba!!!I nadal,cholernik prószy!Po tym,jak omal nie wywinąłem orła na parkingu przy samochodzie,jestem zły na zimę! Odpowiedz Link Zgłoś
teklat Re: witam moje wiosenne Aniołki 10.03.05, 08:54 Zimno, zimno... było minus 12 w Krakowie rano, ale słońce świeci, więc nie wyglada tak źle. I zobaczyłam reklamę nowego filmu, na który chętnie bym się wybrała - "Trzeci" z M. Kondratem w roli tytułowej. Chyba dobry.... Kiedy ja zobaczę te wszystkie filmy, które chcę? Ale - fajnie jest mieć za dużo w planach niż nie mieć żadnych planów, prawda? Odpowiedz Link Zgłoś
caro333 Re: witam moje wiosenne Aniołki 10.03.05, 09:13 Nie chciałbym Cię bardzo zniechęcać do "Trzeciego",ale przeczytałem przed chwilą recenzję w Rzepie.Polecam.:)A co do planów - hmmmm...a jeśli mało zrealizujesz nie będzie frustracji?A jeśli się nie ma,pozostaje cieszyć się tym,co życie przynosi.A że czasem przynosi g...Insza inszość. Odpowiedz Link Zgłoś
caro333 Re: witam moje wiosenne Aniołki 10.03.05, 09:16 PS.Tak piszę,bo wczoraj,niestety,nie udało mi się niczego "przepchnąć":(A dzisiaj od rana zanosiło się jeszcze gorzej.Tymczasem sytuacja zażegnana,ale...Na pewno nic nie wiadomo.No i jak tu cieszyć się zimą w połowie marca? Odpowiedz Link Zgłoś
teklat Re: witam moje wiosenne Aniołki 10.03.05, 09:24 Ty jakiś straszny malkontent dzisiaj jesteś. Jest parę rzeczy bezsprzecznych: 1. wiosna idzie. Czy to bardzo widać, czy nie - to jest fakt! 2. Co do planów - ja zawsze troche żałuję, że czegoś nie zdążyłam zrobić, bo zawsze planuje więcej niżbym mogła, ale mogłabym nie planować i nie chcieć niczego... i co - myślisz, że byłoby lepiej? Zawsze uważam, że samo dążenie do realizacji czegos bywa satysfakcjonujące. 3. A do Rzepy zaraz zajrzę. I niekoniecznie muszę się poddawać czyjejś sugestii :)) Odpowiedz Link Zgłoś
caro333 Re: witam moje wiosenne Aniołki 10.03.05, 09:41 A jak mam nie być malkontent,kiedy mi pani sekretarka przyniosła jakieś zadania na 18 marca!Qrde!Miałem byś w samochodzie jadącym w kierunku Tarnowa! Jesdzcze brakuje,żeby na 19-go coś wymyslili!:( Odpowiedz Link Zgłoś
lemuriza Re: witam moje wiosenne Aniołki 10.03.05, 10:01 a mnie się udało! to znaczy wczorajszy dzień nie okazał się taki trudny! co więcej przyniósł pewną nadzieję na lepsze jutro:) Teklo, zajrzyj do poczty. I słońce świeci:) Będzie dobrze, musi być. pa Odpowiedz Link Zgłoś
caro333 Re: witam moje wiosenne Aniołki 10.03.05, 10:17 Dla mnie też musi być dobrze?... Odpowiedz Link Zgłoś
lemuriza Re: witam moje wiosenne Aniołki 10.03.05, 10:33 pewnie, dla Ciebie też:) ale przyjedziesz do tego Tarnowa czy nie? bo ja juz się napaliłam na spotkanie:) z Tobą i resztą:) Odpowiedz Link Zgłoś
lemuriza Re: witam moje wiosenne Aniołki 10.03.05, 10:47 zajrzyjcie pod ten adres www.nostalgia.krakow.pl jaki śliczny wystrój i jakie smakowite menu. moze się kiedyś umówimy w tym miejscu? Odpowiedz Link Zgłoś
lemuriza Re: witam moje wiosenne Aniołki 10.03.05, 11:13 przecież to restauracja , a nie bar mleczny!!!! Odpowiedz Link Zgłoś
qwerty.tarnow Re: witam moje wiosenne Aniołki 10.03.05, 11:20 Restauracja... Bar... Jeśli produkty te same i efekt końcowy ten sam, to czym wyjaśnić różnicę w cenie? :-P Odpowiedz Link Zgłoś
caro333 Re: witam moje wiosenne Aniołki 10.03.05, 11:29 No,nie,Qwerty,w barze nie dostaniesz takich smakołyków,a poza tym atmosfera...o ewentualnym towarzystwie już nie wspomnę.:)Zabawiłem się.Gdybym był głodny - 100+10 napiwku=110PLN.Hmmm...Teraz trzeba by było zaplanować koszt apetytu partnerki.Ja to,na co miałem ochotę popiłem żywcem po 6 zł za kufel(cennika nie znal;azlem na napitki,ale średnio jest to ok.6).Dla dziewczyny(ale mi się marzy,co?)butelka czerwonego wina,albo parę kieliszków białego...pewnie ok.40- 50 zł.No! Trzy stówy trzeba mieć,żeby spędzić słodkie tete a tete.Może warto?...Wszak dla towarzystwa cygan dał się powiesić!:))A ta krakowska atmosfera!...Ja w to wchodzę! Od dziś wkładam do świnki!!:))) Odpowiedz Link Zgłoś
caro333 Re: witam moje wiosenne Aniołki 10.03.05, 11:38 PS.Jeśli idzie o wystrój,to taki żydowsko - rustykalny,ale podoba mi się.Z wyjątkiem kafli na podłodze w sali kominkowej i standardowego wyposażenia ogródka.Zaciekawiły mnie schody...Czyżby prowadziły na pięterko,ktore ewentualnie można zwiedzać?...:)) Odpowiedz Link Zgłoś
lemuriza Re: witam moje wiosenne Aniołki 10.03.05, 11:45 nie no qwerty, nie osłabiaj mnie proszę.... przecież do baru się idzie po to by szybko coś zjeść, a do rastauracji po to żeby oprócz jedzenia posiedzeć sobie w miłej atmosferze, pieknym wnętrzu itd. I za to płaci się więcej. Odpowiedz Link Zgłoś
qwerty.tarnow Re: witam moje wiosenne Aniołki 10.03.05, 11:49 lemuriza napisała: > przecież do baru się idzie po to by szybko coś zjeść, a do rastauracji po to > żeby oprócz jedzenia posiedzeć sobie w miłej atmosferze, pieknym wnętrzu itd. > I za to płaci się więcej. Eee, to ja w restauracji to ostatnio byłem w roku 1990. W restauracji hotelowej. Ceny niższe były. Poza tym posiłki wliczone w cenę wycieczki. Dziś wg wyliczeń Caro (300 zł minimum na wyjście), to dzień bym szalał i resztę miesiąca głodował. Odpowiedz Link Zgłoś
lemuriza Re: witam moje wiosenne Aniołki 10.03.05, 11:52 rany boskie, drogi qwerty.... błagam ... zaszalej w zyciu kiedyś choć raz... wierzę, ze to gdzieś w Tobie jest.... to szaleństwo.... wydobądź to z siebie, please.... Odpowiedz Link Zgłoś
qwerty.tarnow Re: witam moje wiosenne Aniołki 10.03.05, 11:57 lemuriza napisała: > rany boskie, drogi qwerty.... błagam ... zaszalej w zyciu kiedyś choć raz... Hahaha Widzę, że rozsierdziłem współforumowiczów. No raz (a może i więcej) w życiu zaszalałem. Ale teraz to ja muszę długi poodawać. A od pół roku nic nie ruszyło nawet i najwyższy czas zacząć spłacać. Odpowiedz Link Zgłoś
lemuriza Re: witam moje wiosenne Aniołki 10.03.05, 12:01 na czym polegalo to szaleństwo? niech zgadnę na kupnie samochodu? litości błagam.... Odpowiedz Link Zgłoś
qwerty.tarnow Re: witam moje wiosenne Aniołki 10.03.05, 12:13 Samochód? Pewnie tak. Bo dziś to bym się może i dłużej zastanowił. Ale i inne coś się tam pewnie trafiło. Tylko dziś akurat nie kojarzę. Odpowiedz Link Zgłoś
teklat Re: witam moje wiosenne Aniołki 10.03.05, 11:45 No, Qwerty, w domu byłoby najtaniej... I nie trzeba byłoby wychodzić :)) Łomatko! Ludzie trzymajcie mnie! Słuchajcie - musimy sie zabrać za tego Qwerty'ego, bo on przesiedzi w domu całe życie... Do Lemura i Caro z Trójkami - trzymam za Was kciuki - Lemur - wie dlaczego, a Caro, żeby Ci sie udało przyjechać. Ja już niczego innego na ten czas nie zaplanowałam. Odpowiedz Link Zgłoś
caro333 Re: witam moje wiosenne Aniołki 10.03.05, 11:43 Też jestem napalony!:)))))))Robię wszystko,żeby być.19 marca po południu (wieczorkiem).A gdzie?Zaraz zacznę gnębić rodzinkę,czy coś znalazła!:)) Odpowiedz Link Zgłoś
caro333 Re: witam moje wiosenne Aniołki 10.03.05, 11:44 Odp.bezpośrednio do Izy,ale tu sie umieściła...:( Odpowiedz Link Zgłoś
lemuriza Re: witam moje wiosenne Aniołki 10.03.05, 11:47 usłyszłam dziś w radiu reklamę jakiejś nowej restauracji pod nazwą Impresja, gdzieś na pięterku , róg Wekslarskiej. Ktoś coś wie? zawsze intrygowała mnie też ta karczma w pomarańczowej kamienicy, ktoś tam był? Odpowiedz Link Zgłoś
lemuriza Re: witam moje wiosenne Aniołki 10.03.05, 11:58 a i nie przesadzaj qwerty z tymi cenami, nie wszedzie jest bardzo drogo. na ten przykład w chińskiej knajpie 8 marca byłam z dwoma dziewczątkami ( taki babski dzień kobiet), zjadłyśmy sajgonki razy trzy plus frytki, dwie herbatki i cola. wiesz ile zapłaciłam za wszystko dla nas trzech ( a muszę dodać ze bardzo smakowało nam) - 24 zł !!!! za 3 obiadki może nie tak bardzo obfite, ale bardzo smaczne. a najwazniejsze nie było jedzenie - ale samo wyjście z domu!!!! wiesz, ja też jestem domatorem raczej, ale wyjście od czasu do czasu do ludzi jest po prostu konieczne!!! kiedy Ty np. byłes ostatni raz w kinie??? Odpowiedz Link Zgłoś
qwerty.tarnow Re: witam moje wiosenne Aniołki 10.03.05, 12:06 lemuriza napisała: > kiedy Ty np. byłes ostatni raz w kinie??? Na "Quo vadis". Jak mi się trafił wyjazd w zorganizowanejj grupie (znaczy miejsce zostało wolne, to się załapałem). Odpowiedz Link Zgłoś
teklat Re: witam moje wiosenne Aniołki 10.03.05, 12:11 qwerty.tarnow napisał: > lemuriza napisała: > > > kiedy Ty np. byłes ostatni raz w kinie??? > > Na "Quo vadis". Jak mi się trafił wyjazd w zorganizowanejj grupie (znaczy > miejsce zostało wolne, to się załapałem). > ŁOOOOOMAAAAATKOOOOOOO!!!!!!!!!!!!! Odpowiedz Link Zgłoś
qwerty.tarnow Re: witam moje wiosenne Aniołki 10.03.05, 12:14 teklat napisała: > ŁOOOOOMAAAAATKOOOOOOO!!!!!!!!!!!!! No co? Przecież fajny film. :-P Odpowiedz Link Zgłoś
teklat Re: witam moje wiosenne Aniołki 10.03.05, 12:21 ale wyświetlany był jeszcze za życia nosorożca włochatego w Małopolsce :))) Odpowiedz Link Zgłoś
qwerty.tarnow Re: witam moje wiosenne Aniołki 10.03.05, 12:37 Ale nie "Quo vadis" amerykański z 1950 r. Tylko nasz, polski, jedyny i niepowtarzalny. Z przecudną Magdaleną Mielcarz. :-P A ten z 1950 r., to rzeczywiście - tylko najstarsi górale pamiętają. Odpowiedz Link Zgłoś
qwerty.tarnow Re: witam moje wiosenne Aniołki 10.03.05, 12:57 lemuriza napisała: > kiedy Ty np. byłes ostatni raz w kinie??? Ale za to na kabarecie byłem dwa dni temu. :-P A wcześniej w tej hali to w 1990 r. na jakimś cyrku byłem. A jeszcze kilka lat do tyłu, to - już jednak nie pamiętam gdzie - na występach Śląska i Mazowsza. A jaki wtedy był bój o bilety! Odpowiedz Link Zgłoś
qwerty.tarnow Re: witam moje wiosenne Aniołki 10.03.05, 12:11 lemuriza napisała: > nie wszedzie jest bardzo drogo. na ten przykład w chińskiej knajpie Pierwszy rok studiów się żywiłem w czymś takim z konieczności. Dobre. Choć na dłuższą metę to jednak się znudziło. Odpowiedz Link Zgłoś
lemuriza Re: witam moje wiosenne Aniołki 10.03.05, 12:31 no na dłuższą metę i codziennie to i restauracja Nostalgia byłaby nudna... Odpowiedz Link Zgłoś
qwerty.tarnow Re: witam moje wiosenne Aniołki 10.03.05, 12:41 Nie, no. Codziennie to ja tam nie chodziłem. Kilka razy w miesiącu. W pozostałe dni jadłem to co z domu się przywiozło i odgrzało potem w mikrofalówce. Odpowiedz Link Zgłoś
teklat Re: witam moje wiosenne Aniołki 10.03.05, 12:05 Impresja? Jestem za! Gomezowi tez sie ta nazwa spodoba! :))) Gdzie jest Gomez, tak a propos? Odpowiedz Link Zgłoś
caro333 Re: witam moje wiosenne Aniołki 10.03.05, 12:32 Ja też jestem za! Poproszę siostrę o rekonesans.Ale gdzie jest Gomez???!!!Mam oczywiście nadzieję,że Łobuzek,choć mocno zapracowany jednak tu do nas zagląda i też się wpisze na listę.:) Odpowiedz Link Zgłoś
lemuriza Re: witam moje wiosenne Aniołki 10.03.05, 12:38 o Łobuzka się nie martw, już ja go za uszy wyciągnę z domu. odpisałam Ci caro. Odpowiedz Link Zgłoś
caro333 Re: witam moje wiosenne Aniołki 10.03.05, 13:57 Dziękuję,przeczytałem.Miło mi.Gdybym nie był pewien takich odpowiedzi - nie pytałbym wcale.:)) Odpowiedz Link Zgłoś
teresa50 Re: witam moje wiosenne Aniołki 10.03.05, 14:36 Qwerty, łomatko... No wiecie, względem tego wychodzenia do kina i wogóle... Coś trzeba zrobić, porwać Qwertego i zorganizować mu szaleństwo, które będzie pamietał, nasłać na niego jakieś kociaki na obcasach, niech go upiją.. ja wiem.. coś trzeba zrobić ! Ratujmy człowieka ! :-))) Odpowiedz Link Zgłoś
qwerty.tarnow Re: witam moje wiosenne Aniołki 10.03.05, 14:55 No, no, no. Tylko nie upijać! Wyjątków nie robię. Odpowiedz Link Zgłoś
teklat Re: witam moje wiosenne Aniołki 10.03.05, 14:57 No - sama widzisz, Tereso... Ja już dawno to mówię... Twoja wizja jest właśnie taka jak moja. Kociaki mają mieć duże niebieskie oczy. Aż mi się sam usmiech robi na samą myśl o Twoim pomyśle.... P.S. Na forumiowe spotkanie się wybierasz, jak się spodziewam? Odpowiedz Link Zgłoś
qwerty.tarnow Re: witam moje wiosenne Aniołki 10.03.05, 15:01 To może ja lepiej nie przyjdę... Odpowiedz Link Zgłoś
lobuzek1 Re: witam moje wiosenne Aniołki 10.03.05, 17:32 No. Był kiedyś Lobuzek na piwku i pizzy. Knajpa się nazywa Rycerska, piwo dobre, pizza nie. Ale jak ktoś słyszał o strzelaninie pod sądem w Bochni (kilka tygodni temu), to niech wie, że strzelali właśnie do właściciela tegoż lokalu. Tak więc - może gdzieś indziej się spotkamy? Odpowiedz Link Zgłoś
dor-a11 witam 06.11.13, 15:45 Gorąco polecam Restauracje Impresję. Pyszne jedzenie, piekny widok z okna oraz miła obsługa. Odpowiedz Link Zgłoś
qwerty.tarnow Przenoszę do nowej linijki, bo źle się czyta 10.03.05, 15:04 qwerty.tarnow napisał: > To może ja lepiej nie przyjdę... Bo nie wiadomo co Wy tam znowu wymyślicie. :-P Skoro już tutaj jakieś niecne plany snują co poniektórzy. Odpowiedz Link Zgłoś
caro333 Re: Przenoszę do nowej linijki, bo źle się czyta 10.03.05, 15:16 Qwerty,przypominam Ci,że Tekla jest specjalistką od hurysek...A nuż coś wymyśli?..Od razu bym Ci zazdrościł!Teresa też ma interesujące pomysły.Niebieskie oczy,szpileczki...To w ogóle nie w chodzi w rachubę,że Cię nie będzie.W razie,gdyby miało dochodzić do naruszenia nietykalności osobistej,to mogę Cię zasłonić własną piersią,jeśli chcesz...:))) Odpowiedz Link Zgłoś
teklat Re: Przenoszę do nowej linijki, bo źle się czyta 10.03.05, 15:20 Uważaj Caro, dla Ciebie przygotujemy rodzynki:)))))) Odpowiedz Link Zgłoś
caro333 Re: Przenoszę do nowej linijki, bo źle się czyta 10.03.05, 15:27 Takie do jedzenia?...:((( Odpowiedz Link Zgłoś
teklat Re: Przenoszę do nowej linijki, bo źle się czyta 10.03.05, 17:25 a słyszałeś o innych rodzynkach? Odpowiedz Link Zgłoś
qwerty.tarnow Re: Przenoszę do nowej linijki, bo źle się czyta 10.03.05, 15:27 caro333 napisał: > Teresa też ma interesujące pomysły.Niebieskie oczy,szpileczki... Lalki voodoo??? To ja już w ogóle lepiej zrezygnuję. :-P Odpowiedz Link Zgłoś
caro333 Re: Przenoszę do nowej linijki, bo źle się czyta 10.03.05, 15:32 Łomatko! Ale jemu to się kojarzy!!! Szpileczki,voodoo! No to posłuchaj,Qwerty,pierwszego prawa seksisty: Kobieta nigdy nie może być naga.W otateczności dopuszcza się szpilki (pantofle!),albo klipsy.:))) Odpowiedz Link Zgłoś
teklat Re: Przenoszę do nowej linijki, bo źle się czyta 10.03.05, 15:49 Marilyn Monroe mówiła, że wystarczą dobre perfumy.... Odpowiedz Link Zgłoś
teresa50 Re: Przenoszę do nowej linijki, bo źle się czyta 10.03.05, 16:36 Caro będzie zasłaniał Qwerty'ego własną piersią przed atakiem tych na szpileczkach !! Tak myślałam.... hmm... Odpowiedz Link Zgłoś
teklat Re: Przenoszę do nowej linijki, bo źle się czyta 10.03.05, 17:23 No i rada bym usłyszeć drugie, trzecie i następne prawa seksisty... :)))) Odpowiedz Link Zgłoś
caro333 Re: Przenoszę do nowej linijki, bo źle się czyta 11.03.05, 09:17 Odpowiedź w poczcie!:))) Odpowiedz Link Zgłoś