oriole86
05.09.22, 12:13
Moja matka wie, że leczę się na depresję i powiedziałam jej, że pomimo że biorę leki mam ostatnio myśli samobójcze i żeby przestała na mnie ciągle krzyczeć bez powodu. Ta wykrzyczała mi żebym się zabiła, bo gówno ją obchodzę, a później chodziła po domu i mnie wyzywała (tak żebym słyszała). To wyjątkowo toksyczna osoba, w swoim środowisku uchodzi za gorliwą katoliczkę, omotała mnie i uzależniła finansowo, przez co jest de facto głównym właścicielem domu w którym mieszkam (z nią). Potrzebuję obiektywnej porady jak wyplątać się z tego bagna, zanim celowo doprowadzi mnie do samobójstwa. Niestety nie mam wsparcia w rodzinie ani przyjaciołach.