Dodaj do ulubionych

Katzenjammer

05.10.03, 12:03
Sherloku, chwaliłeś się kiedyś cudoffnymi sposobami na tę przypadłość.
Pomożesz? :))))
Obserwuj wątek
    • malen_a Re: Katzenjammer 05.10.03, 12:12
      raszefka napisała:

      > Sherloku, chwaliłeś się kiedyś cudoffnymi sposobami na tę przypadłość.
      > Pomożesz? :))))
      >
      >

      przyznaj sie lepiej gdzie sie wczoraj tak uzadzilas :-))
      • raszefka Re: Katzenjammer 05.10.03, 12:26
        w remizie hehe

        To taka knajpa, w której się wczoraj spotkałam z koleżankami i kolegami z
        liceum. I letko się zwarzyłam. Ale sądzę, że jak na mieszanie, którego
        dokonałam, jest nieźle :) Najlepszy dowód, że tu siedzę - czyli złapałam pion,
        przeszłam te kilka kroków do komputera, a zaraz pójdę po ten kefir do sklepu.
        • malen_a Re: Katzenjammer 05.10.03, 12:29
          kefir to podstawa, ale ja mysle, ze razem z nim to jeszcze 10 wit C warto
          lyknac :-) no i szykowac sie na nastepne picie :-)))

          -------
          Ja jestem bardzo konsekwentna,
          nigdy niczego nie koncze...
    • sherlock_holmes Re: Katzenjammer 05.10.03, 12:15
      raszefka napisała:

      > Sherloku, chwaliłeś się kiedyś cudoffnymi sposobami na tę przypadłość.
      > Pomożesz? :))))
      >
      >

      Teraz, jak juz masz kaca, to niewiele pomoze. Zaraz po piciu zazywa sie jedna
      kapsulke ECOMERu i na drugi dzien jest OK. Przy duzym piciu mozna dwie :-)
      A teraz,gdy juz Cie w glowie lupie, sprobuj zjesc kawalek gorzkiej czekolady -
      powaznie!!! Podobno organizm traci przez picie weglowodany, a czekolada ich
      dostarczasz. Do tego moze byc maslanka albo kefirek :-)
      A najlepszy bedzie masazyk zrobiony przez lubego :-)))
      • raszefka Re: Katzenjammer 05.10.03, 12:20
        dzięki za wszystko, ale ostatnie zdanie było perfidnie złośliwe, wiesz?
        • ulalka Re: Katzenjammer 05.10.03, 14:27
          soczek pomaranczowy :)))) duze ilosci, albo soczek porzeczkowy czarny :)))))))
          i czekolada tak :))
        • sherlock_holmes Re: Katzenjammer 05.10.03, 15:13
          raszefka napisała:

          > dzięki za wszystko, ale ostatnie zdanie było perfidnie złośliwe, wiesz?

          Ja tylko niose pomoc :-) Nie wchodze w Twoje zycie prywatne, ale jakby co, wez
          sasiada :-))) Sam tez sie uciekam do pomocy z zewnatrz (tzn, sasiadki, nie
          sasiada :-))) )
          • ulalka Re: Katzenjammer 05.10.03, 15:24
            sherlock_holmes napisał:

            > raszefka napisała:
            >
            > > dzięki za wszystko, ale ostatnie zdanie było perfidnie złośliwe, wiesz?
            >
            > Ja tylko niose pomoc :-) Nie wchodze w Twoje zycie prywatne, ale jakby co,
            wez
            > sasiada :-))) Sam tez sie uciekam do pomocy z zewnatrz (tzn, sasiadki, nie
            > sasiada :-))) )
            >
            jakes taki pomocny, to mogles zaoferowac pomoc wlasna w tej kwestii :PPP (tym
            bardziej, ze wolisz sasiadki ;))))
            • sherlock_holmes Re: Katzenjammer 05.10.03, 15:26
              ulalka napisała:

              > sherlock_holmes napisał:
              >
              > > raszefka napisała:
              > >
              > > > dzięki za wszystko, ale ostatnie zdanie było perfidnie złośliwe, wies
              > z?
              > >
              > > Ja tylko niose pomoc :-) Nie wchodze w Twoje zycie prywatne, ale jakby co,
              >
              > wez
              > > sasiada :-))) Sam tez sie uciekam do pomocy z zewnatrz (tzn, sasiadki, nie
              >
              > > sasiada :-))) )
              > >
              > jakes taki pomocny, to mogles zaoferowac pomoc wlasna w tej kwestii :PPP (tym
              > bardziej, ze wolisz sasiadki ;))))
              >

              Zanim bym dojechal do Pabianic, juz by bylo po katzu :-) A bez przymusu to nie
              wiem czy Raszefka by chciala :-)))
              • ulalka Re: Katzenjammer 05.10.03, 15:34
                sherlock_holmes napisał:

                > Zanim bym dojechal do Pabianic, juz by bylo po katzu :-) A bez przymusu to
                nie
                > wiem czy Raszefka by chciala :-)))
                >
                kto nie probuje, ten nie jedzie, drogi Szerloku :)))
          • raszefka Re: Katzenjammer 05.10.03, 18:35
            I myślisz sobie, że jak się tak teraz będziesz wdzięczył i uśmiechał, to to
            będzie mniej przykre ;P boszsz, sąsiad! Prawie sami emeryci

            Jest stosunkowo łatwo trzymać się z daleka od czegoś czego nie ma...
            • sherlock_holmes Re: Katzenjammer 05.10.03, 22:33
              raszefka napisała:

              > I myślisz sobie, że jak się tak teraz będziesz wdzięczył i uśmiechał, to to
              > będzie mniej przykre ;P boszsz, sąsiad! Prawie sami emeryci
              >
              > Jest stosunkowo łatwo trzymać się z daleka od czegoś czego nie ma...
              >

              A myslisz, ze mnie jest latwo, chlip... :-)
    • malen_a Re: Katzenjammer 05.10.03, 17:37
      ...i jak juz glowka? :-))
      • raszefka Re: Katzenjammer 05.10.03, 18:39
        główka ok, tylko do kościoła zaspałam i jestem zła
        • malen_a Re: Katzenjammer 05.10.03, 18:45
          raszefka napisała:

          > główka ok, tylko do kościoła zaspałam i jestem zła


          to jeszcze na 19 zdazysz :-))
          • raszefka Re: Katzenjammer 05.10.03, 18:52
            Pewnie bym i zdążyła, gdybym wiedziała gdzie. W najbliższym kościele jest o 18,
            a każdy inny oddzielony jest ode mnie ścianą deszczu przy braku parasolki
            (wczoraj gdzieś zostawiłam ;P)
            No i przy okazji wyszedł ze mnie wssssssssssstrętny leń ;)
            • p.a.d.a.l.c.o.w.a chirurg_na_bani_i_kacu - story 05.10.03, 19:09
              moze sie przyda na przyszłość wszystkim " potrzebujacym " ....
              Zaprzyjażniony chirurg miętki czasem wyrywany jest z błogostanu domowo-
              niedzielnego pilnym tel. z kliniki, ze ma natychmiast stawić się zwarty i
              gotowy ze skalpelem w dłoni, bo rżną kogoś a bez niego dorżnąc nie zdołają.
              A tu sytuacja taka, ze on po jednym ( che-che-"jednym" ) głębszym. Wtedy on
              glukozę dozylnie sobie aplikuje - za chwilę jest już zdolny do zadań i bez kaca
              i gotowy do krwawej roboty.
              Prawił mi, ze substytucyjnie 2 duuuże łyżki glukozy spożyć rozcieńczone w małej
              il. wody mozna i d o g ę b n i e zarzyć(ż), jezeli akurat ktoś, jakiś
              dziwak, nie lubi sobie sam dozylnych iniekcji robić.
              • summa Re: chirurg_na_bani_i_kacu - story 05.10.03, 20:19
                p.a.d.a.l.c.o.w.a napisała:

                > Prawił mi, ze substytucyjnie 2 duuuże łyżki glukozy spożyć rozcieńczone w
                małej
                >
                > il. wody mozna i d o g ę b n i e zarzyć(ż), jezeli akurat ktoś, jakiś
                > dziwak, nie lubi sobie sam dozylnych iniekcji robić.

                no faktycznie, trudno chyba znaleźć takiego dziwaka, co nie lubi sobie sam
                dożylnych iniekcji robić...
                :)))
                • p.a.d.a.l.c.o.w.a Re: chirurg_na_bani_i_kacu - story 05.10.03, 20:23
                  summa napisała:

                  >>
                  > no faktycznie, trudno chyba znaleźć takiego dziwaka, co nie lubi sobie sam
                  > dożylnych iniekcji robić...
                  > :)))

                  taak, tylko ja stary narkoman_kompotowy..... bez problema-
            • malen_a Re: Katzenjammer 05.10.03, 19:55
              ale ten jeden raz to chyba zostanie Ci wybaczone tam wyzej :-)))
    • koaa Re: Katzenjammer 05.10.03, 20:37
      Aby nie mieć kaca wystarczy pić dużo wody po spożyciu alkocholu i wziąć kilka
      witamin C(nie pije się płynów zawierejacych 2-tlenek węgla- szybko się zwazysz-
      od wagi :)
      • raszefka Re: Katzenjammer 06.10.03, 10:40
        Raczysz żartować! Ważę się raz na pół roku i nawet po pijaku nie zrobię tego
        częściej. Jedyne, co głupiego przyszło mi do głowy to zjazd na rurze... na
        szczęscie życzliwi do tego nie dopuścili :)
    • snow.white Po malibu nigdy nie ma kaca :))) 05.10.03, 20:50
      trzeba wiedziec,co pic,zeby na drugi dzien nie czuc sie zle :)))
      • koaa Re: Po malibu nigdy nie ma kaca :))) 05.10.03, 20:57
        Ale jak dobrze pamiętam to jednak po malibu w czymś się kręci:))))
        PS
        Jej ten zielony drink był ble:) -strasznie słodki:) to wole kasztany:)
        • snow.white troche sie kreci ;))) 05.10.03, 21:03
          i po tym pysznym zielonym tez... ;))) ale tylko chwile :) zreszta to chyba bylo
          z nadmiaru wrazen ;))) a rano bylam rzeska jak wiosenny poranek ;) -spytaj Mha
          i Jej Meza ;)))))

          ps.pamietaj,ze wisisz mi robaka,kasztanozerco!!! ;)))
          • malen_a Re: troche sie kreci ;))) 05.10.03, 21:06
            juz w domku??
            • snow.white Re: troche sie kreci ;))) 05.10.03, 21:11
              tak-ledwo na pociag zdazylam,tak sie z Mha zagadalysmy :)
              A wiecie,czemu padalo(pada) u Was?bo cala stolica i okolice placza po odjezdzie
              Sniezki ;))))))))))

              ale fajnie bylo :)
              • koaa Re: troche sie kreci ;))) 05.10.03, 21:15
                w sobote też padało :)))))
          • koaa Re: troche sie kreci ;))) 05.10.03, 21:15
            Przyznałem sie kilku osoba ze Ci pożarłem kasztana i powiedzieli że jesatem
            okropny:(((((( To podobno prawie tak jakbym zjadł Twojego ukochanego misia-
            wiesz co to moze zamiast robaka dostaniesz skóre którą zrzucił wąż? To tak w
            ramach zadość uczynienia:)
            PS
            A barman sie dziś pomylił i zamiast 0,5 dostałem 1l piwa no i nie odmówiłem:))
            • snow.white Re: troche sie kreci ;))) 05.10.03, 21:22
              no widzisz!!!a on mi naprawde przynosil szczescie!! dobra,moze byc skora-mam
              taka,ale kupiona,jak bylam na wystawie wezy kiedys-a ta bedzie
              jakas "prywatna"?? :)
              jakbys mi zjadl mojego ukochanego misia,to ja bym tez zaczela gryzc ze
              zlosci!!! :PPP
              ps.wcale sie nie dziwie ze nie odmowiles :) a wczoraj jakbys nie podszedl,jak
              tego zielonego drinka kupowalam,to dostalabym go za darmo,wiesz? :)tego barmana
              latwo bylo zaczarowac ;)) ale go sploszyles :)
              • koaa Re: troche sie kreci ;))) 05.10.03, 21:30
                snow.white napisała:

                Dementuje to nie jest skóra z mego węza!!!!!!!!!!! poza tym to nie jest skóra
                to taka błonka:)
                Cóż wybacz byłem głodny a On wygladał tak apetycznie- gdyby Cię nie było- było
                by chap i po barmanie -a tak musiałem zadowolic sie owocem:)))
                • snow.white Re: troche sie kreci ;))) 05.10.03, 21:35
                  no wiem,ze blonka-mowie Ci,ze mam taka,tylko kupiona :) to Ty masz jakiegos
                  weza w domu???
                  o czym my mowimy wlasciwie??? :)))
                  trezba bylo chapnac barmana-nie o niego mi chodzilo,tylko o drinki :) jakbys go
                  zjadl,mialabym wszystko dla siebie ;))
                  • koaa Re: troche sie kreci ;))) 05.10.03, 21:40
                    A kto by robił drinki? bo mi by się nie chciało :)))))
                    skóra z zaskrońca -znalazłem na dworze.
                    • snow.white phi!! 05.10.03, 21:45
                      ja bym Cie wcale nie prosila-sama bym sobie zrobila!!! :P
                      no dobra,za skore z zaskronca wybacze Ci zagryzienie mojego kasztana :)
    • betty-bt Re: Katzenjammer 06.10.03, 00:40
      raszefka napisała:

      > Sherloku, chwaliłeś się kiedyś cudoffnymi sposobami na tę przypadłość.
      > Pomożesz? :))))

      sherlock nie jestem i troche sie spoznilam, ale mam swoj sposob.
      zaufana pani doktor radzi przed rozpoczeciem libacji duzo witaminy "c" lyknac.
      lub jakichkolwiek witamin zarzyc potrojna porcje.
      mozna tez przed samym pojsciem spac wypic podwojna dawke rozpuszczalnej
      aspiryny +c. ja tak robie i rzeczywiscie pomoga.
      • raszefka Re: Katzenjammer 06.10.03, 10:47
        Mam nadzieję, że na przyszłość, dość odległą, nie zapomnę o tej witaminie c :)
        • malen_a Re: Katzenjammer 06.10.03, 10:56
          raszefka napisała:

          > Mam nadzieję, że na przyszłość, dość odległą, nie zapomnę o tej witaminie c :)

          a wlasnie mi tez sie przypomialo, ze jak pije to wieczorem, zaraz przed
          pojsciem spac biore 10 wit c i to dziala, aha i duzo wodu trzeba wypic:-)
          • wo_bi Re: Katzenjammer 06.10.03, 11:33
            malen_a napisała:

            > a wlasnie mi tez sie przypomialo, ze jak pije to wieczorem, zaraz przed
            > pojsciem spac biore 10 wit c i to dziala, aha i duzo wodu trzeba wypic:-)
            >
            A ja slyszalem, zeby zjesc jeszcze przed cos tlustego. Hmm np rosolek :). Bo
            podobno alkohol reaguje z tluszczem, tzn spala go. I tym samym tak mocno nie
            uderza do glowy. :)
            • malen_a Re: Katzenjammer 06.10.03, 11:47
              wo_bi napisał:


              > A ja slyszalem, zeby zjesc jeszcze przed cos tlustego. Hmm np rosolek :). Bo
              > podobno alkohol reaguje z tluszczem, tzn spala go. I tym samym tak mocno nie
              > uderza do glowy. :)
              >
              hihi, moze cos w tym jest, bo w liceumk byla moda na wypicie (przed piciem)
              lyzki oleju, takiego slonecznikowego, bo to podobno wysciela zoladek i wolniej
              sie upijasz...tylko co to za frajda, duzo wypic, ekonomicznije jest chyba pasc
              pod stol po 2 piwach :-))
              • wo_bi Re: Katzenjammer 06.10.03, 11:56
                malen_a napisała:

                > hihi, moze cos w tym jest, bo w liceumk byla moda na wypicie (przed piciem)
                > lyzki oleju, takiego slonecznikowego, bo to podobno wysciela zoladek i
                wolniej
                > sie upijasz...tylko co to za frajda, duzo wypic, ekonomicznije jest chyba
                pasc
                > pod stol po 2 piwach :-))
                >

                Hmm zalezy jaki efekt chcesz osiagnac. Jesli planujesz zwalic sie pod stol, to
                proponuje nadczo, jeszcze taniej i szybciej tam sie zsuniesz. :)) No ale jesli
                ktos chcialby wmiare prostym krokiem dotrzec do domu... :)
                • malen_a Re: Katzenjammer 06.10.03, 12:00
                  wo_bi napisał:


                  >
                  > Hmm zalezy jaki efekt chcesz osiagnac. Jesli planujesz zwalic sie pod stol,
                  to
                  > proponuje nadczo, jeszcze taniej i szybciej tam sie zsuniesz. :)) No ale
                  jesli
                  > ktos chcialby wmiare prostym krokiem dotrzec do domu... :)

                  ja tez zazwyczaj nie laduje pod stolem, ale w dobrej zabawie chyba nie chodzi o
                  ilosc wypitego alkoholu, tylko o "wprowadzenie sie w dobry nastroj" no i
                  oczywiscie o wypicie smacznego drinka
                  • wo_bi Re: Katzenjammer 06.10.03, 12:06
                    malen_a napisała:

                    > ja tez zazwyczaj nie laduje pod stolem, ale w dobrej zabawie chyba nie
                    chodzi o ilosc wypitego alkoholu, tylko o "wprowadzenie sie w dobry nastroj"
                    no i oczywiscie o wypicie smacznego drinka
                    >
                    Zazwyczaj, tak?? ;) Masz calkowita racje :) Toz to ja nie namiawiam do picia
                    do upadlego. :)

                    PS
                    Zaraz wracam, musze po tate jechac... :)
                    • malen_a Re: Katzenjammer 06.10.03, 12:09
                      wo_bi napisał:


                      > Zazwyczaj, tak?? ;) Masz calkowita racje :) Toz to ja nie namiawiam do picia
                      > do upadlego. :)
                      >
                      > PS
                      > Zaraz wracam, musze po tate jechac... :)
                      >
                      zazwyczaj, bo szybciej laduje na stole (raz nawet udalo mi sie zatanczyc na
                      nim) niz pod stolem.... piekne czasy to byly....
                      • wo_bi Re: Katzenjammer 06.10.03, 12:42
                        malen_a napisała:

                        > zazwyczaj, bo szybciej laduje na stole (raz nawet udalo mi sie zatanczyc na
                        > nim) niz pod stolem.... piekne czasy to byly....
                        >

                        :))) Jakich ciekawych rzeczy sie dowiaduje :))
                        • malen_a Re: Katzenjammer 06.10.03, 12:49
                          wo_bi napisał:


                          >
                          > :))) Jakich ciekawych rzeczy sie dowiaduje :))


                          no a teraz Ty o sobie :-) prosze o pikantne szczegoly "zabaw" w stanie
                          wskazujacym na spozycie :-)
                          • wo_bi Re: Katzenjammer 06.10.03, 12:54
                            malen_a napisała:
                            >
                            > no a teraz Ty o sobie :-) prosze o pikantne szczegoly "zabaw" w stanie
                            > wskazujacym na spozycie :-)

                            No to Cie zawiode :( Ze mnie byl rozsadny chlopczyk i delikatnie traktowalem
                            siebie napojami alkoholowymi. Tak wiec, nie mam zadnych pikantnych szczegolow
                            zabaw. No moze w weekend majowy w Poznaniu... Ale to sie nie liczy bo nie
                            pamietam... Z opowiadan kierownika schroniska podobno bawilismy sie
                            wyslenicie. ;))
                            • malen_a Re: Katzenjammer 06.10.03, 12:59
                              wo_bi napisał:


                              > No to Cie zawiode :( Ze mnie byl rozsadny chlopczyk i delikatnie traktowalem
                              > siebie napojami alkoholowymi. Tak wiec, nie mam zadnych pikantnych szczegolow
                              > zabaw. No moze w weekend majowy w Poznaniu... Ale to sie nie liczy bo nie
                              > pamietam... Z opowiadan kierownika schroniska podobno bawilismy sie
                              > wyslenicie. ;))

                              a moze choc wtedy jakis film nagraliscie? my coraz czesciej nagrywany na
                              imprezach a ile potem ubawu (i wstydu) jest jak sie pozniej oglada....
                              • wo_bi Re: Katzenjammer 06.10.03, 13:03
                                malen_a napisała:

                                > a moze choc wtedy jakis film nagraliscie? my coraz czesciej nagrywany na
                                > imprezach a ile potem ubawu (i wstydu) jest jak sie pozniej oglada....
                                >
                                Niestety nikt taki sprytny nie byl, zeby wziac aparat albo kamere. :)
                                • malen_a Re: Katzenjammer 06.10.03, 13:07
                                  wo_bi napisał:


                                  > Niestety nikt taki sprytny nie byl, zeby wziac aparat albo kamere. :)
                                  >
                                  to szkoda, to teraz na spotkaniu sami Cie spijemy i upamietnimy to :-))
                                  • wo_bi Re: Katzenjammer 06.10.03, 13:11
                                    malen_a napisała:

                                    > to szkoda, to teraz na spotkaniu sami Cie spijemy i upamietnimy to :-))
                                    >
                                    OK trzymam Cie za slowo, jesli tylko potem odstawicie pod drzwi ;)) Hmm to
                                    musi byc fajne ogladac tak z boku siebie wstawionego. ;))
                                    • malen_a Re: Katzenjammer 06.10.03, 13:13
                                      wo_bi napisał:


                                      > OK trzymam Cie za slowo, jesli tylko potem odstawicie pod drzwi ;)) Hmm to
                                      > musi byc fajne ogladac tak z boku siebie wstawionego. ;))
                                      >
                                      ok, odstawimy, a wiesz, wcale nie fajnie sie tak ogladac:-( szczegolnie jak sie
                                      inni smieja a Ty nie pamietasz z czego...
                                      • wo_bi Re: Katzenjammer 06.10.03, 13:16
                                        malen_a napisała:

                                        > ok, odstawimy, a wiesz, wcale nie fajnie sie tak ogladac:-( szczegolnie jak
                                        sie inni smieja a Ty nie pamietasz z czego...
                                        >
                                        Mnie prosze doprowadzic do takiego stanu, zebym jeszcze pamietal. :))
                                        Hmm to moze najpierw samemu trzeba obejrzec filmiki, a pozniej ze znajomymi :))
                                        • malen_a Re: Katzenjammer 06.10.03, 13:18
                                          wo_bi napisał:


                                          > Mnie prosze doprowadzic do takiego stanu, zebym jeszcze pamietal. :))

                                          damy rade, rano Ci wszystko opowiemy...zreszta kto mowil,ze zapomnisz? :)
                                          • wo_bi Re: Katzenjammer 06.10.03, 13:27
                                            malen_a napisała:

                                            > damy rade, rano Ci wszystko opowiemy...zreszta kto mowil,ze zapomnisz? :)
                                            >
                                            >
                                            Mmmm to bedzie impreza ze sniadaniem.... :))))

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka