08.06.23, 11:33
... studenckie jest niezwykle istotne, wręcz kluczowe dla naszego dorosłego życia.

Po studiach nawiązywanie nowych znajomości jest w chuj trudne (zwłaszcza jeżeli nie jest się dynamiczniakiem), ale UW utrudnia ludziom socjalizację nawet w trakcie studiów. smile


Po rozmowie ze studentką czwartego roku prawa Aleksandrą, Marcinkiewicz dowiedział się, że na studiach wiele osób często nie zna ludzi, z którymi chodzą na zajęcia. Według rozmówczyni dziennikarza jest to spowodowane dużą liczbą grup zajęciowych, do których studenci sami muszą się zapisać.

- Mamy inną grupę na każdym przedmiocie. Ludzi z tych zajęć widuję raz w tygodniu przez półtorej godziny przez jeden semestr, a potem nigdy więcej w życiu. Studentów jest tak wielu, że na czwartym roku potrafię mieć zajęcia i nie kojarzyć ani jednej osoby z grupy z lat wcześniejszych - opisuje Aleksandra dziennikarzowi.

Z Aleksandrą zgadza się student pierwszego roku prawa. W rozmowie z Marcinkiewiczem przyznaje, że nie ma zbytnio znajomych przez rozkład grup.

- Przed rozpoczęciem studiów było wiele integracji, poznałem wielu ludzi, ale niemal wszystkie znajomości upadły w dwa miesiące - podsumowuje mężczyzna


vibez.pl/wydarzenia/nie-mam-z-kim-wyjsc-na-miasto-studenci-uw-o-samotnosci-6901050098338720a
Faktycznie ten system jest pojebany i w ogóle nie sprzyja integracji.

U mnie na studiach były grupy dziekańskie czyli po prostu na wszystkie zajęcia chodziłem z tymi samymi ludźmi. Wyjątkiem były lektoraty gdzie była inna grupa ludzi (ale przez dwa lata byli to ci sami ludzie więc ich również się znało dość dobrze). Bywało również tak, że ktoś z mojej grupy znał kogoś z innej grupy a ten ktoś znał jeszcze kogoś i tak nawiązywały się znajomości. Oczywiście w moim przypadku z tym nawiązaniem znajomości było dość średnio, ale to trochę inna kwestia, bo sam system był w miarę ok.
Obserwuj wątek
    • obrotowy Re: Życie... 08.06.23, 16:29
      baenzai napisał:
      > U mnie na studiach były grupy dziekańskie czyli po prostu na wszystkie zajęcia
      > chodziłem z tymi samymi ludźmi.


      bo kiedys tak bylo, ale dawniej studia byly dla najlepszych.

      dzis, gdy studiuje polowa (i wiecej) danego rocznika

      studia staly sie swego rodzaju przechowalnia bezrobotnych, karmionych iluzjami ,

      a w wiekszosci czeka ich potem (glownie kobiety) i tak los "sklepowej" smile

      ale ta mass operation vel "fabryka iluzji" - ma niestety swoje okrutne prawa...
    • morojka Re: Życie... 17.08.23, 18:24
      Ja studiowałam zaocznie więc życia studenckiego jako takiego nie doświadczyłam. Gdyby to życie faktycznie było takie kluczowe dla dorosłego życia to odczuwalabym chyba jakoś jego brak i negatywne skutki z tym związane w tym moim doroslym życiu, a tak nie jest.
    • marcepanka313 Re: Życie... 17.08.23, 21:07
      baenzai napisał:

      > ... studenckie jest niezwykle istotne, wręcz kluczowe dla naszego dorosłego życ
      > ia.

      > Taa....A Ci co nigdy nie studiowali?

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka