dandelion
20.05.02, 07:03
"Dzieci uczą się byle czego i byle jak z wciąż przeładowanych programów.
Nauczyciele nie potrafią ich zainteresować, niechętnie coś wyjaśniają, lekcje
bywają nudne. Uczniowie nie rozwiązują problemów, nie zadają pytań, nie
przedstawiają pomysłów. Nauczyciele nie pytają, co oni naprawdę myślą."
"Tę decyzję muszą podjąć sami nauczyciele. Chcemy stworzyć klimat, który
zachęci nauczycieli do twórczej pracy, obudzi w nich poczucie zawodowej dumy."
itd.
Znów generalizacja. Pytam ..to kto ma to zrobić.. GAzeta Wyborcza??? JAkby Pan
redaktor zarabiał 1100zł jako nauczyciel wykwalifikowany, albo 750zł jak
nauczyczyciel stażysta..to może inaczej ująłby ten problem.Kto kto przyjdzie
uczyc do szkoły..???? NAjwiększe niedołęgi..ludzie którzy nie moga znależc
innej pracy.Jaką emeryturę dostanie nauczyciel za swoją pracę>>?? Nauczyciel to
nie tylko powołanie.. to równiez zawód wykonywany. Jeżeli chodzi o powołanie...
każdy zawód z tym sie wiąże..i nauczyciela i lekarza i hydraulika i
dziennikarza i polityka.Wydaje mi sie, że akurat nauczyciele ciężko pracują na
swoje pieniądze..nawet gdyby zarabiali 2 razy tyle ile mają.Jeżeli chodzi o
zmuszanie nauczycieli do studiow podyplomowych,doktoratów..kursów etc. Po co to
wszystko i jaki jest w tym cel.Po co nauczycielowi doktorat tak naprawdę... to
tak jakby kazac robic to majstrowi hydraulikowi. A doświadczenie, osobowośc i
studia to zbyt mało???Przeciez najlepsze doswiadczenie i fachowośc to codzienna
praca z uczniami..a nie teoria. Dajcie nauczycielom pracować, zapłaccie im za
to,stwórzcie jakś konkretną reformę..a nauczyciele zrobia wszystko i jeszcze
więcej.Niech nauczyciel ma mozliwośc kupienia ze swoiej pensij książek
fachowych, biletu do teatru, tygodników, zapłacenia za wczasy,kupienia
przyzwoitych ubrań..a będzie autorytetem dla ucznia i będzie w stanie rozmawiac
z uczniami o sprawach istotnych i aktualnych.Dajcie sie nauczycielowi
dokształcic samemu w końcu każdy z nich skończył studia.Na pseudo-szkoleniach
przekazywana jest pseudo-wiedza przez pseudo- fachowców (których jest
mnóstwo..sądze,że z układów towarzyskich)..i na to sa pieniądze...a brak a
konkrety.Kogo tu reformować... nauczycieli???? Niech władze się same
zreformują.Szkoła to taki sam rynek pracy jak inny... gdyby płacono za dobrą
pracę..słabi nauczyciele zostaliby wyeliminowani.A tak to są i będę...a nawet
będzie ich coraz więcej.