GoĹÄ: itek
IP: *.pomorzany.v.pl
25.04.05, 21:54
Od pewnego czasu sklaniam sie ku opinii, ze czytanie ksiazek, jest jedynie
etapem posrednim rozwoju intelektualnego czlowieka :)
Wydaje mi sie, ze na pewnym etapie jego rozwoju czynnosc ta staje sie zbyt
malo tworcza (zbytnio nudna), analogicznie jak to ma miejsce z wieloma innymi
upodobaniami.
Dla pozytku wewnetrznego dobrze jest wowczas wykorzystac czas poswiecany
dotychczasowej lekturze angazujac sie w cos innego.
Mam tu siebie na mysli w obecnym czasie.
Macie moze podobne refleksje??