Chce zrozumieć

[foka28]

Moja koleżanka jest na mnie bardzo zła bo ją okłamałem i nie ufa mi. Nie dawno ją spotkałem i powiedziałem cześć, ona mi też powiedziała cześć ale wesołych świąt to nie wysłała sms, ja jej wysłałem. Czy to jest dziwne że mówi mi cześć ale wesołych świąt nie?

[horpyna4]

Widocznie nie życzy Ci wesołych świąt, bo żywi do Ciebie urazę. Nie rozumiem tylko, po co wałkujesz nieustannie takie epizody. Odpuść sobie.

[foka28]

Bo zależy mi na niej

[foka28]

foka28 napisał:

> Bo zależy mi na niej, to dlaczego mówi mi cześć?

[horpyna4]

Bo jest dobrze wychowana i na Twoje pozdrowienie też odpowiedziała pozdrowieniem. A że nie powiedziała nic więcej, to chyba normalne po tym, jak ją okłamałeś.

Problem jest z Toba, bo najpierw podpadasz koleżance, a potem mówisz, że Ci na niej zależy. Już kiedyś wypisywałeś rozmaite niedorzeczności, może zastanów się nad sobą, a koleżance daj spokój.

[foka28]

Sms jej wysłałem wesołych świąt a ona nic na to nie napisała to znaczy że jest dobrze wychowana?

[enith]

To nie oznacza kompletnie nic poza faktem, że trzyma cię na dystans i nie chce bawić się z tobą w żadne kurtuazje. A jeśli ty zostałeś dobrze wychowany i masz choć odrobinę kultury i zdrowego rozsądku, to zostawisz nieżyczącą sobie kontaktów z tobą koleżankę w spokoju.

[foka28]

To moja sprawa czy dam jej spokój czy nie. Oczekuje odpowiedź na pytanie czemu powiedziała mi cześć a wesołych świąt sms nie wysłała??

odpowiedz do k... nedzy - juz byla.

[obrotowy]

foka28 napisał:

> To moja sprawa czy dam jej spokój czy nie.

- niestety dla niej...

Odpowiedziała mi cześć, a wesołych świąt sms nie wysłała??

odpowiedz do k... nedzy - juz byla.

- bo jest dobrze wychowana i przy przypadkowym spotkaniu "czesc" nalezy odpowiedziec.

- natomiast nie ma obowiazku, ani zwyczaju pisania sms-em "wesołych świąt"

- do kogos , kto jest (juz) obojetny.

[foka28]

Gdybym był dla niej obojętny to nie powie mi cześć

[obrotowy]

foka28 napisał:
> Gdybym był dla niej obojętny to nie powie mi cześć


powie - gdy jest dobrze wychowana.

- ja nielubianemu sasiadowi - tez mowie "Dzien Dobry" - zeby nie wyjsc na gbura.

[six_a]

powinna cię zablokować w telefonie, jak po po polsku nie rozumiesz.

[six_a]

zresztą może to zrobiła, więc możesz sobie pisać tyle życzeń, ile chcesz.

[foka28]

Smsy dochodzą to nie jestem zablokowany tylko dzwonić nie mogę

[six_a]

jak jesteś zablokowany, to nie dostajesz żadnej informacji, że nie doszło.

[foka28]

Ostatnio do niej pisałem w nowy rok sms to dostałem raport o doręczeniu wiadomości

[obrotowy]

foka28 napisał:

> foka28 napisał:
>
> > Bo zależy mi na niej, to dlaczego mówi mi cześć?


- bo jest dobrze wychowana i przy przypadkowym spotkaniu powiedziec czesc, czy "dzien dobry" - wypada.

ale jej na Tobie nie zalezy - tak dla jasnosci.

[foka28]

Jak mi na kimś nie zależy to nie mówię cześć

[zazou123]

Co m piernik do wiatraka. Mówię dzień dobry pani w sklepie, sąsiadowi w windzie i portierowi w pracy . Nielubianej. Koleżance też.

[foka28]

Jak się pogodzić? Tu chodzi o to że kilka razy ją przepraszałem i kłamałem. Ostatnio ją przeprosiłem ale ona mi nie wierzy że to było szczere i nie ufa mi wcale, chce to naprawić i chce żeby nie znowu udała, jak to zrobić, jak to naprawić?

[friend_of_women]

Myślę, że sam siebie oszukujesz, zacznij od siebie. Ma rację, że ci nie wierzy, nie mówiąc o szczerości, to co robisz to dziecinada, zasięgnij porady psychologa.

[foka28]

Wiem że to dziecinnie. Zrobiłem największy błąd mojego życia i chce to naprawić, to jest mój cel numer 1 żeby to naprawić

[foka28]

Czemu sam siebie oszukuje?

[friend_of_women]

Nie wszystko da się naprawić, szczególnie jeżeli ktoś stracił do ciebie zaufanie.

[foka28]

Tak wiem ale ona dawała mi już kilka szans i dopiero teraz wszystko przemyślałem i zrozumiałem, wiem że jest może za późno ale już kiedyś była taka sytuacja że nie chciała mnie znać i nawet policja do mnie dzwoniła, ale po czasie wszystko było dobrze. Tylko że teraz mi nie ufa, bardzo mnie to boli i bardzo żałuję

[friend_of_women]

Trzeba wszystko przyjąć na klatę i pogodzić się z faktem. Było, minęło, a życie toczy się dalej.

[foka28]

Raczej się z tym nie pogodzę bo to moja wina a ja jestem taki że jak coś spierdole to muszę to naprawić

[friend_of_women]

Powodzenia!

[foka28]

Ja się przyznałem że to moja wina i że żałuję ale ją okłamałem

[friend_of_women]

Przynajmniej wiesz gdzie błąd.

[foka28]

Tak wiem ale dopiero teraz to zrozumiałem jak jest już za późno

[friend_of_women]

Jak w przysłowiu: "Mądry Polak po szkodzie"

[muireade]

foka28 napisał:

> już kiedyś była taka sytuacja że nie chciała mnie znać i nawet policja do mnie dzwoniła (...)

Ja pie***lę...

[foka28]

Jak odzyskać zaufanie

[horpyna4]

Pierwszy krok, to odczepić się od niej i nie wysyłać żadnych sms-ów. Pozdrawiać, jak się przypadkowo spotkacie, a potem odchodzić. Dasz jej w ten sposób sygnał, że nie jesteś natrętem i że się zmieniłeś. Wtedy będzie szansa (niewielka, ale jednak jakaś), że dziewczyna inaczej na Ciebie spojrzy.

Jeżeli tak nie zrobisz i dalej będziesz usiłował nawiązać z nią relacje, to zaufania nie odzyskasz nigdy. Ale nie wiem właściwie, po co ja to piszę, skoro do Ciebie i tak nic nie dociera.

[foka28]

Nie jestem natrętny bo nawet chodzę do sklepu o innej godzinie niż zwykle, nie pisze do niej. Dobrze że piszesz bo dlatego wiem że robię dobrze

[okruchlodu]

Chcesz, żeby Ci wybaczyła czy odzyskać to co straciłeś (przyjaźń, szansę na związek z nią)?

[foka28]

Straciłem przyjaźń

[foka28]

foka28 napisał:
Straciłem przyjaźń i chce wszystko naprawić. Tylko na tym mi zależy

[foka28]

Wiem że będzie to ciężko naprawić, nie wiem nawet czy to jest możliwe. Zrobiłem największy błąd w swoim życiu i bardzo tego żałuję

[okruchlodu]

Nie chcesz wiec wybaczenia ale odzyskać to co straciłeś. To nie brzmi już tak bezinteresownie. Wybaczenie i odbudowanie przyjaźni w dużym stopniu zależą od rangi kłamstwa. Sprawę komplikuje fakt, że to była recydywa. W takiej sytuacji nie powinieneś mieć wiekszych oczekiwań.

[foka28]

Chce żeby mi wybaczyła, to co zrobiłem już się nie powtórzy nigdy, już teraz nie robię to co robiłem wcześniej że ją okłamywałem. Bardzo żałuje że nie mówiłem prawdy i cały czas ją okłamywałem że już to się nie powtórzy. Jak to teraz naprawić???

[foka28]

Ja na prawdę się z tym źle czuje że kłamałem, każdego dnia się źle z tym czuję i chce żeby mi wybaczyła oraz żebym to naprawił bo źle mi z tym

[okruchlodu]

To, że się z tym źle czujesz nic nie zmienia. Za bardzo skupiasz się na sobie i swoich potrzebach zapominając, że ona ma prawo mieć inne. Nie piszesz o jakie kłamstwo chodzi więc trudno określić szansę na odzyskanie zaufania i odbudowę przyjaźni. Dostałes już dobre rady. Znajdź sobie jakies zajęcie, które oderwie Cię od myślenia na ten temat.

[foka28]

Nic nie pomaga, żadne inne zajęcie. Za bardzo wszystko popsułem, to jest 30 lat znajomości znikło w pół roku. Dobrze wiem że ona ma prawo mieć inne potrzeby ale to było 30 lat dobrej przyjaźni

[enith]

Przykre jest to, że w ogóle nie bierzesz pod uwagę, jak czuje się ona i czego chce. Dla ciebie liczy się tylko to, czego chcesz ty. Potrzeb (byłej) przyjaciółki nie bierzesz w ogóle pod uwagę. I to, moim zdaniem, całkowice skreśla u niej twoje szansę na rehabilitację. I nie ma znaczenia, że to była 30-letnia przyjaźń. Zawaliłeś wielokrotnie, a teraz pogarszasz sytuację, nie pozwalając dziewczynie samej zdecydować, czy i w jakiej formie przyjaźń z tobą kontynuować. Skoro nie odpisała na życzenia świąteczne, to powinieneś dać jej spokój i czekać cierpliwie na jej ruch. Owszem, ten ruch może nigdy nie nastąpić po tym, jak ją potraktowałeś, ale to będzie tylko kolejny dowód na to, że przyjaźń się skończyła i nie ma powrotu do tego, co było.

[foka28]

Pozwalam bo nic do niej nie pisze, tylko te życzenia były i nic więcej, daje jej spokój.

[enith]

I na tym zakończ. Czas na jej ruch. Jeśli sama i z własnej inicjatywy nawiąże kontakt z tobą, to potraktuj to jako jedyną szansę, jaką od niej otrzymasz i nie zawal sprawy. Jeśli się nie odezwie, sprawa będzie jasna, że to nieodwołalny koniec przyjaźni.

[foka28]

Kłamałem kilka razy że już tego nie zrobię a zrobiłem też kilka razy, nie ważne co zrobiłem bo to jest wstyd i największa głupota jaką mogłem wymyślić

[okruchlodu]

Jeśli nic nie pomaga to może warto zgłosić się do specjalisty po pomoc? Do psychologa jeśli myślisz, że terapia wystarczy lub do psychiatry, zapisze leki (lub jednego i drugiego). Co do odzyskania przyjaźni to powinieneś podejść do tego na zasadzie "na nic nie mogę liczyć". Zastanów się jakim człowiekiem powinieneś się stać, aby nie popełnić po raz kolejny tych samych błędów a później do tego dąż. Nie tylko w stosunku do niej ale i innych ludzi. I nie obwiniają się znowu tak bardzo, wystarczy jak wyciągniesz z tego doświadczenia wnioski.

[foka28]

Już chodzę do psychologa i na terapię. Nie popełniam już tych samych błędów i robię wszystko żeby do tego dążyć. Dobrze piszesz. Dzięki za dobre rady. Mam nadzieję że moja praca nad sobą przyniesie dobre skutki

[friend_of_women]

Powodzenia!

Tyle razy Ci tu pisza - ze nie dasz rady

[obrotowy]

(zrozumiec)

ile razy bedziesz jeszcze siebie i innych tu na foro meczyl ?

[foka28]

Ale o co ci chodzi?

[xxdanaxx]

Odpuść, nie przekreśla się tak długiej przyjaźni. Twoja przyjaciółka się odezwie, gdy nie będziesz dawał znaku życia. Przeczekaj.

[foka28]

Obyś miał rację

[xxdanaxx]

Nie pisz za wszystkich. Niech każdy pisze za siebie.

[friend_of_women]

On ma rację, to taka tania opera dla ubogich :(

[friend_of_women]

...i do tego jaka tania! ;)

[friend_of_women]

Twoje opinie mnie nie interesują, natręctwo z twojej strony jest nieuleczalne i masz problem, ale to nie mój problem ;)

[foka28]

A najgorsze jest to że to co się stało nie miało się wcale stać bo ja taki nie jestem żebym kłamał i oszukiwał kilka razy a potem klika razy przepraszać. Teraz chodzę do psychologa i na terapię. Boję się że ta kilkuletnia przyjaźń już nie wróci

[foka28]

Ja ją po prostu nie szanowałem

[friend_of_women]

Miej chłopie jaja i przestań starego kotleta odgrzewać. Było...minęło i po sprawie, bo nudzisz i zaczynam ziewać...

[foka28]

Jak coś się zepsuje z własnej winy to trzeba to naprawić a nie było i minęło, tak to się nie robi. Trzeba się zmienić i tego sobie życzę na nowy rok

ktos kto raz ubolewa nad swoja glupota...

[obrotowy]

budzi zrozumienie

- ktos, kto czyni to dwa razy - budzi wspolczucie.

a ktos - kto czyni to 10 razy - jak Ty na tym foro - nudzi.

[ta]

foka28 napisał:

> Ja ją po prostu nie szanowałem

Co to znaczy?

[foka28]

Nie wiesz co to jest szacunek?

[enith]

Zapewne chodzi o to, w jaki sposób się ten brak szacunku wobec koleżanki przejawiał. W innych postach pisałeś o notorycznym śledzeniu koleżanki i wielokrotnych wobec niej kłamstwach. Było coś jeszcze?

[foka28]

Nie

[foka28]

Śledzenie i kłamstwa to jest przecież brak szacunku, chyba że się mylę?

[ta]

foka28 napisał:

> Nie wiesz co to jest szacunek?

Co to jest?

[foka28]

Według Słownika Języka Polskiego szacunek to stosunek do osób lub rzeczy uważanych za wartościowe i godne uznania. W potocznym rozumieniu, szacunek to cecha, która pozwala zjednać sobie wielu ludzi. Ma duży wpływ na relacje interpersonalne, pomaga w nawiązywaniu nowych znajomości oraz trwałych i stabilnych przyjaźni.

[ta]

Ciebie pytam, autorze. Definicje słownikowe znam :), własne definicje i praktykę mam.

Ciebie pytam.

[ta]

Oczywiście pytam dlatego, że chcę zrozumieć.

[foka28]

Ja też chcę zrozumieć to pytam ciebie

[ta]

foka28 napisał:

> Ja też chcę zrozumieć to pytam ciebie

Co to znaczy pytać kogoś o coś?

dej pokoj

[obrotowy]

ta napisała:
> Co to znaczy pytać kogoś o coś?


dej pokoj

temat juz dawno omowiony i wyjasniony - a autor ciagnie go jak flaki z olejem

byle tylko byc widocznym na foro,

[ta]

Co to znaczy „ciągnąć jak flaki z olejem” ? :)

I Ty dej pokoj

[obrotowy]

ta napisała:
> Co to znaczy „ciągnąć jak flaki z olejem” ? :)


- to znaczy postepowac tak - jak autor watku.

tez piszesz sie na to ?

[friend_of_women]

Kończ waść, wstydu oszczędź!

[ta]

friend_of_women napisał:

> Kończ waść, wstydu oszczędź!

Kolo się bawi, pobawmy się i my jego zabawkami.

Co znaczy bawić się czyimiś zabawkami?

[foka28]

A może nie wiesz co to znaczy mieć szacunek do kogoś?

[friend_of_women]

>Kolo się bawi, pobawmy się i my jego zabawkami.
>Co znaczy bawić się czyimiś zabawkami?

Mało inspirujące, strata czasu!

[foka28]

Dziś z szacunku dla niej poszłem do niej do domu żeby osobiście złożyć życzenia na nowy rok a że byłem trochę pijany to nic z tego nie pamiętam

[xdanax]

Ale ona pamięta:-)

[enith]

Hahahahhahaaaa!! Dobre. Koleżanka na pewno twoje starania doceni :-D

[foka28]

Też tak myślę

[xdanax]

Pogubiłeś się, nabrałeś odwagi po alkoholu, ale chyba jeszcze bardziej się pogrążyłeś. Daj jej kwiaty na przeprosiny.

[ta]

On ma dać tej kobiecie spokój nie kwiaty.
Ileż można o tym?

Śledzi ją, stalkuje, przyczepił się jak g do psiego ogona, „ nie rozumie”, że kobieta ma dość tej znajomości.
Nie chce się z nim widywać, zablokowała telefon, wspomniał, że była jakaś interwencja policji…

Ileż może prześladować kobietę, lub jeśli ma problemy psychiczne męczyć ją, a użytkowników forum wpisami wokoło o tym samym.

To albo troll, albo potrzebujący pilnej konsultacji psychiatrycznej.

[foka28]

Kiedy ja pisałem że zablokowany jest telefon? Do lekarza już chodzę

[foka28]

Chyba bym dostał tymi kwiatami po głowie. To byłyby chyba już 5 przeprosiny jak dobrze liczę

[xdanax]

Pamiętam, jak w akademiku chłopak przyszedł przeprosić koleżankę, rzuciła za nim tymi kwiatami. Niemniej wyszła za niego za mąż. Nie kupuj róż, bo mają kolce:-)

[ta]

Nie pierwszy raz piszesz Danuto szkodliwe rady.

Człowiek ( o ile nie jest trollem) jest poważnie zaburzony psychicznie, jest stalkerem, jego działania podpadają pod paragrafy, sam wspomniał o interwencji policji w związku z jego zachowaniami wobec tej kobiety.

Ty zachęcasz go do kontynuowania patologicznych zachowań! Co czynisz kobieto? Myślisz?
Chcesz być współodpowiedzialna za czyny, których ta chora osoba może się dopuścić?

[ta]

Każda próba kontaktu z osobą, która sobie tego nie życzy jest przekraczaniem jej granic, a przy powtarzalności jest stalkingiem. Obojętnie jaka próba kontaktu! Kosz kwiatów także. Namolność w sieci także.
Poczytaj Danuto o stalkingu, zaznajom się z drastycznymi przykładami, gdy tacy nieświadomi tematu, jak ty nie pomogli prześladowanym kobietom. Tak, osaczajac milosnymi wyznaniami i dowodami „ uwielbienia” w tym m.inn.kwiatami bez przyzwolenia, a nawet wbrew zakazowi, także uporczywe i natarczywe próby nawiązywania kontaktu internetowego jest stalkingiem

Stalker prośbę czy żądanie o zakaz kontaktu ignoruje. Rozejrzyj się, Danuto przytomnie.

[ta]

Dodam jeszcze Danuto rzecz istotną dla zrozumienia tematu.

Kobieta ma wiedziec, że stanowczo sobie kontaktu nie życzy i jednoznacznie to oznajmić.
Jednoznacznie to słowo kluczowe. I za tą decyzja ma iść jej konsekwentne postępowanie!

Tymczasem istnieje i to w całkiem niemałej grupie ludzi infantylny sposób tzw „ flirtu”, gdy kobiety ( częściej niż mężczyzni) w swój pokrętny sposób „ wabią” osobę dając komunikaty niejednoznaczne i sprzeczne.
Jednego dnia „ nie”, drugiego uśmiech i pozdrowienie, za tydzień „ stanowcze” nie , ale już po godzinie zagadywanie, smsik, wpisik na forum :)
Niby „ nie”, ale wlaściwie to „tak”, niby „ tak” ale czy na pewno nie „ nie”?
Robią sobie i tej osobie galimatias w głowie i hodują stalkera.
Gdy on wreszcie posuwa się w jej przekonaniu ( i w danej chwili) za daleko, to podnosi larum,
choć piwa sama nawarzyła. Zauważyłaś te mechanizmy :)?

Ludzie robią sobie i wzajemnie krzywdę nieszanowaniem swojego słowa, bo rzucają je na wiatr.
Jak wierzyć słowom człowieka, który jest nieszczery, raz w lewo, raz w prawo, to w dół, to w poprzek…

Trzeba uczyć dzieci, że „nie” znaczy nie, że „stop” znaczy stop.
Będzie mniej neurotycznych pań i mniej stalkujących panow.

[ta]

Ależ nożyce się rozdzwoniły :)

Dzyń, dzyń i pitu, pitu.

[eriu]

Zgłaszajcie ten post o hodowaniu, to trzeba zdjąć.

[ta]

Ależ dlaczego? Jest miejsce do dyskusji, podaj argumenty za swoim apelem.

Kobieta, która długo, miesiącami i dłużej wysyła sprzeczne komunikaty, to wabi, to odpycha, to „ śmiertelnie” się obraża, to znów zaczepia mężczyznę, gdy trafi na osobę niezrównoważoną, o patologicznej osobowości daje pole do chorych działań ( tu użyty termin „ hodowanie”). Można dyskutować, czy nie użyłam terminu niesłusznie, wadliwie, zresztą celowo mocno nakreśliłam to działanie - może i błąd itp
Argumenty rozważę, zawsze warto wysłuchać innego zdania.

Spotykałam się ze skargami kobiet na uporczywe nękanie w sieci ale gdy przyszło przyjrzeć się sprawie bliżej ocena sytuacji wcale nie była już tak jednoznaczna. Z jednej strony słuszne skargi podparte mocnymi dowodami nachalności pana, z drugiej kokieteryjne zachowania kobiety wobec tego „ nękacza”, wdawanie się w pogaduszki dość osobiste i w pogodnym nastroju… I gdy pan tym ośmielony nasilał swoje zainteresowanie, stawał się męczący, nachalny i zaczynał przejawiać cechy stalkera pani podnosiła larum i nakładała wianek.
—-
Od lat staję za prześladowanymi przez stalkerów kobietami. W pełni popieram wpisanie tego typu zachowań do listy przestępstw ściganych prawem. Byłam świadkiem stalkingu na bliskiej znajomej, widziałam jej ogromny strach o siebie i rodzinę, prześladowanie trwało kilkanaście miesięcy conajmniej i było zgłoszone na policję, a stalkerem był…użytkownik forów GW! Sama też byłam stalkowana, jakoś sobie poradziłam.

Moje obecne wpisy mają na celu zwrócenie uwagi na zachowania kobiet, które mogą utwierdzać osoby zaburzone, że te są nimi rzeczywiście zainteresowane. Niejednoznaczne „ gierki” , gdy dojdzie do eskalacji działań pana a nawet do realnego zagrożenia będą przesłankami łagodzącymi dla pana w ew. postępowaniu karnym.

[teodor-k]

"Moje obecne wpisy mają na celu zwrócenie uwagi na zachowania kobiet, które mogą utwierdzać osoby zaburzone, że te są nimi rzeczywiście zainteresowane. Niejednoznaczne „ gierki” , gdy dojdzie do eskalacji działań pana a nawet do realnego zagrożenia będą przesłankami łagodzącymi dla pana w ew. postępowaniu karnym.Tylko dziwnie to wygląda że przejęłaś te standardy zachowań .Czepiasz się każdego bez zdania racji, już niepiszę o innych forach .Nie wrzucisz na luz .Wszystkich porównujesz na swoje kopyto .Może warto zaufać ludziom zamiast ich obrazać .

[foka28]

Nie obrażaj mnie bo nie jestem żadnym stalkerem

[ta]

foka28 napisał:

> Nie obrażaj mnie bo nie jestem żadnym stalkerem

Wyciągam wnioski z tego, co sam o sobie piszesz.
Śledzenie kobiety natarczywe i powtarzające się i wbrew jej protestom nie ja wymyśliłam, ale ty napisałeś.
O tym, że w związku z twoim postępowaniem wobec niej była jakaś interwencja policji też ty napisałeś.
Na to, że twoje postępowanie ma znamiona stalkingu zwracałam uwagę nie tylko ja i nie tylko w tym wątku.

Z całą pewnością twoje zachowania oraz reakcje na uwagi forumowiczów świadczą o tym, że masz z tym problem.

Obecna reakcja mówi także o tym, że sensu moich ostatnich postów nie zrozumiałeś wcale i nie tylko ty, co mnie akrat w tych przypadkach zupełnie nie zaskakuje.

[foka28]

Już to się nie powtarza bo skończyłem z tym, to jaki ze mnie stalker? Policja dzwoniła do mnie ale z całkiem innego powodu i to kilka lat temu. Nie jestem stalkerem i nigdy nim nie byłem

[ta]

Ach, ty śledziłeś kobietę dla sportu. Przepraszałeś ją za to i znowu śledziłeś. Acha. I znów przepraszałeś i… znów śledziłeś…
I pytałeś się dlaczego ona nie chce mieć z tobą kontaktu i dlaczego ci nie ufa. I śledziłeś… ach, misio tyś niepokalany. Masz problemy, których tu nie rozwiążesz. Nawet jeśli jesteś kreacją internetową, to też jest nienajlepiej.

[foka28]

Człowiek popełnia błędy a potem się uczy na tych błędach to nie znaczy że jest stalkelem, wiem że ja trochę za późno się nauczyłem nie popełniać tych samych błędów ale lepiej późno niż wcale

[okruchlodu]

Ok, błędy błedami ale jeśli ją śledziłeś to jest to 'przestelępstwo' dużo większej wagi. Dziewczyna ma prawo czuć, że zagrażasz jej bezpieczeństwu.

Piszesz, że nauczyłeś się nie popełniać tych samych błędów ale to kontakt z nią jest właśnie takim błedem, który popełniasz po raz kolejny i kolejny.

Skup się na terapii i także dla jej dobra (terapii) ogranicz do zera kontakty z przyjaciółką. Co Twój terapeutą na to wszystko? Może przydały by się jakiś leki, które uspokoją emocje?

[foka28]

Od nowego roku to jest od 31 stycznia nic do niej nie pisze. Lekarz mówi żeby nie kontaktować się z nią i tak też robię. Wiem że ona może się mnie bać ale ona mnie zna już bardzo długo i wie że ja spokojny jestem, że nic jej albo dziecku nie zrobię

[foka28]

Problem to ja miałem a że mam jeszcze problem z śledzeniem bo już nie mam, tylko teraz jak to naprawić???

[foka28]

foka28 napisał:

> Problem to ja miałem a nie że mam jeszcze problem z śledzeniem bo już nie mam, tylk
> o teraz jak to naprawić???

nie da sie.

[obrotowy]

foka28 napisał:
> > ... tylko teraz jak to naprawić???


nie da sie.

ile razy trzy to powtarzac - by dotarlo ?

[foka28]

Jak nie da się? Musi być jakiś sposób.

o Swietej Naiwnosci

[obrotowy]

foka28 napisał:
> Jak nie da się? Musi być jakiś sposób.


nie ma.
zdradzilem kiedys fajna dziewczyne
i to nie przez zle zamiary, tylko przez alkohol i lekkomyslnosc.

- nie wybaczyla mi tego nigdy.

- nawet po 25-ciu latach, gdy sie z ciekawosci spotkalismy.

[foka28]

Ja ją nie zdradziłem tylko śledziłem a potem kilka razy przepraszałem i znowu śledziłem, a dokładnie to trzy razy ją przeprosiłem, ten trzeci raz to był już ostatni bo więcej tego już nie zrobię.

[foka28]

Ona nie znajdzie nigdzie takiego przyjaciela jak ja, co nie pije i nie pali, jest spokojny i opanowany. Tylko że czasem coś mi głupiego strzeli do głowy ale się do tego przyznam i chce to naprawić nawet jak to robię kilka razy to z końcu z tym skończę

[xxdanaxx]

Z nią o tym pogadaj.

[foka28]

Ona to wie że ja nie pije i nie pale oraz że jestem spokojny i opanowany. Tylko wstyd mi że ją tak skrzywdziłem i zawiodłem, nie tylko ją ale jej dziecko też

[foka28]

Przyznałem się do tego że jest mi bardzo przykro i napisałem jej że chce to naprawić, nie ma żadnej odpowiedzi, milczy a to bardzo boli

[xdanax]

Ciesz się z tego, że nie ma odpowiedzi. Gdyby chciała przekreślić waszą przyjaźń, to napisałaby, byś się od niej odczepił, dał jej spokój, zablokowałaby Cię lub zmieniła nr telefonu. Przeczekaj, czas jest najlepszym doradcą, poczekaj na jej ruch. Nie przekreśla się 30-letniej przyjaźni o parę kłamstw, czy śledzenie. Przynajmniej ja bym nie przekreśliła tak długiej przyjaźni. Pozdrawiam

[foka28]

Jestem zablokowany wszędzie gdzie to możliwe. Mogę tylko wysyłać sms i wiem że dochodzi sms bo mam raport że odebrała ale nic nie odpisuje

[ta]

No i proszę, a wcześniej pisałeś, ze nie jesteś zablokowany :)

Porzuć już tę pisaninę, nie służy ci.

[foka28]

Gdzie pisałem że nie jestem zablokowany?

[six_a]

ona nie dostaje tych smsów, ile razy można pisać. jak ci zablokowała numer, to jak do niej dzwonisz, jest zwykły sygnał, albo szybkie rozłączenie, jak przy braku zasięgu. a jak wyślesz sms, to ona go nie dostanie, ale ty dostaniesz zwykłe powiadomienie o doręczeniu.

odczep się od tej kobiety, bo jeszcze parę wizyt po pijaku u niej pod domem i ktoś ci obije twarz, albo będziesz ciągany na policję.

każda znajomość, nawet stuletnia może się skończyć bez wypowiedzenia i tłumaczenia się. a ty tę znajomość skończyłeś sam i jeszcze do wszystkich masz pretensję, tylko nie do siebie.

[ta]

foka28 napisał:

> Przyznałem się do tego że jest mi bardzo przykro i napisałem jej że chce to nap
> rawić, nie ma żadnej odpowiedzi, milczy a to bardzo boli

Jeśli jest mądra, to będzie milczeć i trzymać się od ciebie jak najdalej. Już zawsze.

Całkiem niewykluczone, że ty sobie tę „ przyjaźń” wkręciłeś.
Ot, jakaś znajomość przelotna, lub po prostu ubzdurana.
Na podstawie nic nie znaczących, przypadkiem wymienionych uprzejmości
bywa, że ktoś pisze romantyczne scenariusze nie mające nic wspólnego z rzeczywistością.
Do zaobserwowania także w sieci :)

Nie wierzę w nic, co piszesz, bo już kilka razy myliłeś podawane fakty np ten o długości znajomości.
Najpierw, że znajomość trwa 30 lat, innym razem, że kilka, także okoliczności interwencji policji itp
Spisuj sobie ten scenariusz ze szczegołami i czytaj przed publikacją postów :)

Najważniejsze - bierz leki regularnie i nie zapominaj o wizytach kontrolnych.

[foka28]

Nic sobie nie wymyślam. To ty sobie wymyślasz coś co nie jest prawdą

[foka28]

I nie pozwolę żeby ktoś nazywał mnie stalkerem bo nim nie jestem i mnie to obraża

[xxdanaxx]

Nie przejmuj się tym.

[teodor-k]

foka28 napisał:

> I nie pozwolę żeby ktoś nazywał mnie stalkerem bo nim nie jestem i mnie to obra
> ża
Ktoś już wszedł w tą rolę od tego ciągłego ostrzegania ludzi I mu się udzieliło i tak samo postępuje i to od dłuższego czasu .Siema .

[friend_of_women]

Nie trudno się domyśleć kto to taki ;)

[foka28]

Ja nie wiem, kto to jest?

[teodor-k]

Jesteś długo na tym forum Już powinieneś zacząć odróżniać ludzi złych i dobrych. Ci co chcą pomóc i ci co tylko się promują na innych. Siema .

[friend_of_women]

>Ja nie wiem, kto to jest?

To strzelaj, pomogę ci.

[foka28]

Użytkownik ta?

[friend_of_women]

Pudło!

[foka28]

To nie wiem

[friend_of_women]

Zgaduj dalej.

[ta]

friend_of_women napisał:

> Zgaduj dalej.

Musiałby znać 158 poprzednich nicków tego, kogo masz na myśli ;)

Tymczasem pan foka jest tu chyba nowy.
Niemniej może być i „ starym”, który gra jakąś swoją grę, bawi się w specyficzny sposób.
lub też głęboko nieszczęśliwym, chorym człowiekiem ( ciagle jeszcze trzymam mały margines dla tej opcji)
który wymaga wsparcia medycznego.
Niezależnie od tego, co twierdzi, że jakoby jest pod opieką psychiatry i bierze leki, bo to nie musi być prawdą.

Tak, czy siak, czy jeszcze inaczej, to miejsce nie jest dobre do rozwiązywania jego problemu.
Załóżmy, że pisze prawdę o wdroźonym leczeniu psychiatrycznym. Wobec tego powinien z absolutną dyscypliną trzymać się wskazówek lekarza.

Lekarz zalecił niekontaktowanie się z tą kobietą. Lekarz znając historię choroby i inne okoliczności wie najlepiej, co jest dla pacjenta dobre i słuszne. Pan foka natomiast szuka tu, na forum porad, jak obejść zalecenia lekarskie.
I, niestety, znajdują się tacy, którzy mu je podsuwają. To jest nieetyczne mówiąc grzecznie.

[foka28]

Słucham się lekarza bo biorę leki i nie łażę za nią oraz nie kontaktuje się z nią. Ile można pisać o tym samym bo to już się robi nudne

[ta]

foka28 napisał:

> Słucham się lekarza bo biorę leki i nie łażę za nią oraz nie kontaktuje się z n
> ią. Ile można pisać o tym samym bo to już się robi nudne

O tym, że „ile można pisać o tym samym i że to jest już nudne” piszemy ci tu od dawna, ale bardzo powoli dociera to do ciebie. Ileż postów temu pisano ci, byś dał sobie spokój i z tą kobietą i z tym pisaniem.
Tak więc będzie już koniec z tym :) ?

[foka28]

Jak można dać sobie spokój 30 lat znajomości. Wiesz jak to boli?

[friend_of_women]

Przestań! Bądź mężczyzną.

[foka28]

Postaw się na moim miejscu. 30 lat znajomości i śledzenie bez sensu za które teraz żałuje i czuje skruchę, jak byś się czuł?

[ta]

foka28 napisał:

> Jak można dać sobie spokój 30 lat znajomości. Wiesz jak to boli?

Tylko ja, ja, ja, ja, ja, mnie boli oj boli mnie, ja, ja, ja, boli mnie….

A ty wiesz jak czuje się ta kobieta i ile bólu jej zadałeś? Przecież nie o wszystkim tu napisałeś
i ona musi mieć bardzo poważne powody, że NIE CHCE mieć już z tobą kontaktu.

NIE CHCE - rozumiesz, czy będziesz pytał co to znaczy?

[foka28]

Śledzenie nie boli ale kłamanie kilka razy to już tak. Mnie też to boli że ją w taki głupi sposób zraniłem