klariss4
06.07.05, 18:00
nie sądzę, by ktoś, kto zwie się "konsultantem", mógł zrobić przeogromny
biznes. niby nazwa o niczym nie świadczy, ale czy napewno?
muszę przyznać, że dziwnie jest sobie wyobrazać nawet sytuację, jak ktoś
ogląda mój nowy dom i pyta jak to sie stało, że go wybudowałam i urządziłam
tak pięknie, a ja mówię "jestem konsultantka" avon, czy oriflame. hihihi
według mnie bycie "konsultantką" to coś fajnego, jako dodatkowe zajęcie w
celu tańszych zakupów, taka zmiana nawyków robienia zakupów, pójście do
przodu, choć z modą nie ma to nic wspólnego, to nie jest za bardzo "jazzy".