17.01.09, 10:33
Witam! Mam 19 lat. od 5 choruje prawdopodobnie na...no wlasnie nie wiem juz sama na co;( w wieku 15 lat skierowano mnie do szpitala reumatologicznego z podejrzeniem choroby Stilla ale kiedy z niego wyszlam zadna diagnoza nie byla podana. Podejrzewano nawet bialaczke ale na szczescie wynik byl ujemny. Dostalam encorton i MTX ale nie pomoglo na dlugo, wrocilo po 2 latach. Wyslano mnie znow do szpitala ale innego, lepszego. Na skorze pojawily sie wykwity łuszczycowe wiec stwierdzono ŁZS chociaz łuszczyce mialam juz od 10 roku życia ale zaleczoną. Tym razem dostalam metypred i MTX +zabiegi. Pomoglo ale teraz po kolejnych dwoch latach choroba znow wrocila...biore MTX metypred 4mg dziennie, wieczorem naproxen+ ibuprom max i rano tez ibuprom. Tydzien bylo dobrze ale znow nie pomoga...na dodatek zaczelo zajmowac mi dolne czesci kregoslupa czyli teraz zajete mam juz chyba wszytskie mozliwe stawy, bo szyjna czesc zajelo mi 2 lata temu. Prawdopodobnie mam ZZSK czyli to juz by byly trzy choroby a lekarz powiedzial ze na tym moze sie nie skonczyc. Mloda jestem, studiuje i nie chce polozyc sie do lozka...Co mam zrobic?? Podobno moga zastosowac u mnie leczenie bilogiczne ale czy to mi pomoze??
Probowalam juz wielu rzeczy: kapieli w owsie, okladow z kapusty, salaty, chrzanu, masci konskiej ktorej nie polecam bo bardzo niezdrowa jest i moze niektorym zaszkodzic. Bardzo prosze o pomoc i pozdrawiam serdecznie wszytskich uwiezionych w chorobie;)
Obserwuj wątek
    • ina64 Re: Pomocy!! 17.01.09, 17:49
      Bardzo ci współczuję. Wygląda na to, że twoje wszystkie dolegliwości mają
      wspólny pień - zapalenie stawów. Możesz robić tylko jedno - leczyć się, leczyć!
      Ta choroba jest jak fala - nadchodzi i odchodzi. Leczenie biologiczne w twoim
      wypadku jak najbardziej wskazane - walcz o nie.
      • mloda89 Re: Pomocy!! 17.01.09, 19:01
        Prawdopodobnie będę je miała, reumatolog już stwierdził tak gdy zobaczyl od ilu
        lat choruje i wszystkie wypisy ze szpitala...chyba tym razem trafilam na
        dobrego...proszę o porady na temat leczenia, chcialabym sprobowac czegos
        metodami naturalnymi...moze sa jeszcze jakies sposoby..
        Z gory Dziekuje;)
        • ina64 Re: Pomocy!! 18.01.09, 12:15
          Metody naturalne są tylko wspieraniem organizmu - NIE LECZENIEM!!!
          • toman13 Re: Pomocy!! 18.01.09, 13:20
            Bardzo odważne stwierdzenie ale czy aby do końca prawdziwe??? A czy leczeniem
            można nazwać faszerowanie sterydami i metotrexatem? Znasz jakieś osoby które po
            wieloletnim stosowaniu konwencjonalnego leczenia mogą pochwalić się fizyczną
            sprawnością i brakiem skutków ubocznych jakie zawsze występują po takiej
            "chemioterapi"? Zapewne zastanawiasz się do czego zmierzam...napisałem parę zdań
            na wątku "skuteczność leczenie bilogicznego", możesz sobie poczytać, chciałbym
            wszystkich przekonać że istnieje skuteczna alternatywa prawdziwego LECZENIA
            chorób, a zwłaszcza chorób z autoagresji czyli m.in. wszelkiego rodzaje
            zapalania stawów... Leczenie nie polega bowiem na walce z objawami choroby ale
            na eliminowaniu przyczyn które powodują chorobę a takie działanie posiada
            opisana przeze mnie "kuracja".
            • hanka_11 Re: Pomocy!! 18.01.09, 17:29
              A co wedlug Ciebie jest przyczyna chorob z autoagresji?
              Wyjasnij prosze mechanizm powstawania i sposob zapobiegania.
              • ina64 Re: Pomocy!! 18.01.09, 19:51
                No jak ktoś odpowie dlaczego...to dostanie na pewno nagrodę ( może i Nobla). Trochę na temat chorób autoagresji już wiadomo ale dlaczego u jednych wyłącza się system immunologiczny z walki po opanowaniu infekcji czy zakażenia, a u innych nie, na dodatek atakuje sam siebie - TEGO NIESTETY DZISIAJ NIE WIE NIKT!
                Próba twierdzenia, że można usunąć przyczyny moim zdaniem jest nadużyciem.
                Są osoby,które mają predyspozycje. Choroba u nich wcale nie musi się zainicjować ale może. Owszem, wtedy warto bardziej dbać o siebie (szczególnie unikać stresu i dbać o zdrowy tryb życia).
                Gdy choroba u nas już jest można zrobić tylko jedno - leczyć się i to skutecznymi specyfikami do których należy MTX (niestety nie działa na wszystkich), no i oczywiście leki z górnej półki - leki biologiczne. Za parę lat mam nadzieję, że i w naszym biednym kraju będą bardziej dostępne.
                A na koniec napiszę tak: do każdego należy jego ciało i niech z nim robi co chce, jego sprawa.
                • toman13 Re: Pomocy!! 19.01.09, 13:54
                  Owszem, trochę wiadomo na temat chorób z autoagresji, wiadomo np na 100% że nie wiadomo z jakich przyczyn układ immunologiczny zwraca się przeciwko własnym tkankom i walczy z nimi, nie rozpoznając tego co swoje od tego co obce...
                  Z tego co piszesz wnioskuję że masz dobre doświadczenie w leczeniu, jak sama to określasz, skutecznymi specyfikami do których należą MTX i leki biologiczne. Ja o tych drugich wiem tylko że istnieją a MTX stosowałem tylko przez 3 m-ce, a choruje już 14 lat. Jeśli możesz to proszę podziel się swoim doświadczeniem, i napisz krótko coś o sobie, o przebiegu choroby itp.
                  Każdy ma prawo do własnego zdania i ja szanuję Twoje poglądy, pod warunkiem że poparte są one pozytywnym doświadczeniem, gdyż w przeciwnym razie nadużyciem mógłbym nazwać sugerowanie innym iż jedynym i skutecznym sposobem leczenia jest przyjmowanie MTX i innej chemii. I choć założyć mogę że możesz nie mieć wątpliwości co do skuteczności leczenia tymi specyfikami (ja niestety ją mam) to jednak skąd Twoje przekonanie że nie ma innej, lepszej i bezpiecznej alternatywy leczenia???
              • toman13 Re: Pomocy!! 19.01.09, 13:57
                Mechanizm powstawania i sposób zapobiegania opisałem w wielkim skrócie na wątku
                "skuteczność leczenia biologicznego" do którego Cię odsyłam...

                pozdr.
              • toman13 Re: Pomocy!! 19.01.09, 13:58
                Mechanizm powstawania i sposób zapobiegania opisałem w wielkim skrócie na wątku
                "skuteczność leczenia biologicznego" do którego Cię odsyłam...
                • celina47 Re: Pomocy!! 19.01.09, 15:05
                  Cześć,sory że się wtrącam,ale wkurza mnie takie gadanie,że MTX to
                  świństwo.Każdy kto walczy z tą chorobą dobrze o tym wie,ale jakie
                  mamy wyjście? Zgadzam sie z tym,że leczenie biologiczne jest bardzo
                  skuteczne,ale czy ono też nie jest szkodliwe? Wiem,że jest!O lekach
                  biologicznych słyszałam już wiele lat temu,były stosowane w USA(w
                  Polsce jeszcze ich nie stosowano)i wiem jakie są skutki uboczne gdy
                  się je zażywa.Ale co my mamy zrobić leczymy stawy,a niszczymy sobie
                  inne organy taki nasz los.Staram się wlczyć z chorobą, codziennie
                  rano jak wstaję mówię do niej "nie przechytrzysz mnie,nie poddam sie
                  tobie,to ja cię pokonam",i wiecie co choć wszystko mnie
                  boli,sztywność poranna dokucza,staram się
                  gimnastykować,pomalutku,pomalutku i za chwilę idzie
                  lepiej.Trzymajcie się,i nie dajmy się:(.Pozdrawiam.
                  • toman13 Re: Pomocy!! 19.01.09, 15:23
                    To otwarte forum i każdy ma prawo dołączyć do dyskusji. My chorzy na rzs musimy
                    trzymać się razem ;) Masz racje pisząc ze wkurza Cię nazywanie po imieniu faktu
                    że MTX i inne to świństwo i trucizna, tym bardziej że medycyna konwencjonalna
                    nie oferuje niczego w zamian i niemal wszyscy chorujący zmuszeni są na
                    stosowanie praktycznie tego samego sposobu leczenia. Ja nie borykałem się na
                    szczęście z poważnymi skutkami ubocznymi przyjmowanych leków bowiem brałem je
                    bardzo krotko i pamiętam jedynie trądzik posterydowy ;( no ale z biegiem czasu
                    tych skutków byłoby pewnie dużo więcej...

                    pozdrawiam

                    • hanka_11 Re: Pomocy!! 19.01.09, 15:36
                      Toman, mam nadzieje, ze nie jestes hiena zerujaca na ludzkim cierpieniu.
                      Pozdrawiam. Hanka.
                      • toman13 Re: Pomocy!! 19.01.09, 16:16
                        Jedni piszą jak bardzo cierpią, jakie mają dolegliwości, jakie biorą leki itp. Ja również to przechodziłem bo i mnie dotknęła ta choroba, a byłem wtenczas dzieckiem. Nie mówię że i teraz nie wiem co to ból bowiem w stawach i kościach zawsze pozostaje jakieś spustoszenie...
                        Swoimi wpisami chciałem być pozytywnym głosem w dyskusji, chciałem wskazać na alternatywny sposób leczenia zapalenia stawów, taki który faktycznie może pomóc, nie wiem czy każdemu, ale jeśli mechanizmy powstawania stanów zapalnych w organizmie są takie same to i metody ich łagodzenia powinny być skuteczne we wszystkich przypadkach. Mam taką nadzieje. Dołączając do forum nie trzeba chyba pisać wyłącznie w nastroju użalania się nad sobą i swoim losem, podtrzymywaniu sie wzajemnie na duchu pisząc "ja też to przechodzę, z tym trzeba żyć itp itd". Jeśli złamałem tę konwencję to przepraszam, ale w żadnym wypadku nie było moim cele żerować na ludzkim cierpieniu...

                        pozdr
                        • celina47 Re: Pomocy!! 20.01.09, 13:32
                          Piszesz o tej chorobie tak jakby szło ją całkowicie wyleczyć,a
                          wszyscy wiemy doskonale,że tak nie jest.Można ją jedynie "wyciszyć"
                          biorąc oczywiście odpowiednie leki.W tej chwili mam spokój ,choć
                          jeszcze z miesiąc temu,tak cierpiałam,że nie chciało mi się żyć.
                          Jaki to cudowny lek zastosowałeś,że tak dobrze się czujesz.Podziel
                          się z nami tą dobrą wiadomością,przecież jesteśmy tu między innymi
                          po to aby się wspierać:).
                          3-majcie się pa:)))
                          • toman13 Re: Pomocy!! 20.01.09, 16:08
                            Nie chce powtarzać tego samego, mechanizm powstawania i sposób zapobiegania opisałem w wielkim skrócie na wątku
                            "skuteczność leczenia biologicznego" do którego Cię i innych odsyłam...

                            Każdy ma swoją teorię co do tego czy należy mówić o "wyciszaniu" czy wyleczeniu choroby. Zgadzam się że medycyna konwencjonalna mówi wyłącznie o wyciszaniu objawów choroby bowiem podawanie leków przeciwzapalnych ma na celu tłumić stan zapalny, który z jakiegoś powodu występuje i niszczy stawy oraz inne organy. Nikt nie zastanawia się nad tym co powoduje powstawanie stanu zapalnego, no może źle to napisałem bo pewnie zastanawiają się z jakich powodów on powstaje ale nie potrafią znaleźć tej przyczyny wobec czego nie pozostaje im nic innego jak tylko walczyć z samym objawem a "czynnik zapalny" nadal istnieje. Po wyeliminowaniu tego czynnika stan zapalny zanika wiec wtenczas wg mnie można mówić o zatrzymaniu procesu chorobowego. To moja teoria, poparta literaturą i własnym doświadczeniem.
                            pozdrawiam
                            • hanka_11 Re: Pomocy!! 20.01.09, 19:50
                              Zdradz nam co jest tym "czynnikiem zapalnym" i jak go wyeliminowac.
                              Z watku "skutecznosc leczenia biologicznego" nic nie wynika.
                              • ina64 Re: Pomocy!! 20.01.09, 21:19
                                Stan zapalny w naszych stawach jest "skutkiem ubocznym" działania systemu
                                immunologicznego, który atakuje sam siebie. Nie jest w naszej chorobie problemem
                                zlikwidowanie stanu zapalnego ale zatrzymania destrukcyjnej działalności systemu
                                immunologicznego. To o czym pisze toman 13 jest wg mnie fantazjowaniem ( możesz
                                się obrazić).
                                MTX i inne leki modyfikujące mają na celu osłabienie systemu immunologicznego, a
                                tym samym zwolnienie choroby, miedzy innymi dlatego jesteśmy bardziej podatni na
                                infekcje.
                                A co do literatury medycznej, tej oczywiście naukowej, to warto czytać ...ze
                                zrozumieniem.
                                Jeżeli ktoś, kiedyś odkryje, dlaczego nieprawidłowo system immunologiczny się
                                włącza, to będzie go można wyłączyć. Jak do tej pory nikt tego nie wie. Poza
                                tym, zainicjowanie RZS jest wynikiem połączenia kilku czynników.

                                Do tej pory nie pojawił się udokumentowany przypadek wyleczenia RZS, bywają
                                sytuację zatrzymania się choroby na kilka lat, ale ona zawsze powraca.
                                Charakteryzuje się rzutami i remisją.
                                • celina47 Re: Pomocy!! 20.01.09, 22:36
                                  Zgadzam się z Inką,i tak samo jak, ona opiuje nasze schorzenie tak
                                  samo tłumaczyła mi moja reumatolog.Musimy być dzielne(i)i nie dać
                                  się:))).
                                • toman13 Re: Pomocy!! 21.01.09, 00:09
                                  Ina64, ja niestety mam chyba inną teorię i nie do końca mogę zgodzić się z Tobą.
                                  Stan zapalny jest skutkiem działania układu immunologicznego który broniąc się
                                  przed "czymś" powoduje właśnie zapalenie. To tak samo jak system obronny naszego
                                  organizmu powoduję wzrost temperatury ciała (potocznie mówiąc gorączkę) gdy
                                  broni się przed wirusem czy bakterią. Ale czy w tym przypadku można mówić że
                                  system immunologiczny działa nieprawidłowo??? Powoduje on pewien stan (gorączke
                                  lub stan zapalny) w odpowiedzi na wtargnięcie jakiegoś czynnika z którym walczy.
                                  Nie interesuje mnie naukowa literatura medyczna która pięknie wszystko opisuje,
                                  tak pięknie i przekonywująco że wszyscy, łącznie z Iną64 wierzą w to wszystko i
                                  odrzucają każdy głos który przeciwstawia się stawianym w niej tezom. Dla mnie
                                  ważny jest efekt końcowy, skutek postępowania w walce z chorobą i efekty uboczne
                                  takiego postępowania.
                                  Jeśli jakiś uczony powie mi : "łykaj sterydy i chemię to MOżE ci się poprawi ale
                                  nie wiadomo czy i kiedy , a jak nie to wdrożymy inne leki np te biologiczne i
                                  będziemy tak probować bo na każdego działa co innego, NAPEWNO jednak prędzej czy
                                  później bedziesz miał przez to spustoszony organizm ale to jedyna droga do
                                  poprawy stanu twojego zdrowia" - moja odpowiedź będzie prosta: nie dziękuje!
                                  Ale jak inny lekarz, z 20 letnim doświadczeniem praktycznym, powie mi: wyklucz z
                                  pożywienia produkty które Ci szkodzą a wszystkie objawy takie jak wysięki,
                                  obrzeki, przykurcze, bóle, stan zapalny MINą - to moja odpowiedź bedzie jak
                                  najbardziej twierdzącą!
                                  Każdy ma prawo do decydowania o sobie, ja cieszę się z tego że miałem prawo
                                  wyboru sposobu leczenia bo dotarłem do kogoś (również lekarza) kto rzuca inne
                                  światło na cały ten problem.

                                  Aby bardziej zrozumieć zagadnienie zacytuję fragment materiału autorstwa dr Ewy
                                  Dąbrowskiej:
                                  "W miarę upływu lat, gdy stale spożywamy te same pokarmy może rozwinąć się stan
                                  nadwrażliwości na te pokarmy zwany nietolerancją pokarmową, albo inaczej ukrytą
                                  nadwrażliwością na te pokarmy. W takim przypadku we krwi można wykryć
                                  zwiększoną ilość przeciwciał klasy IgG przeciw pokarmom, których organizm „nie
                                  lubi” Ocenia się że u około 45%populacji można rozpoznać nietolerancje
                                  pokarmowe. Ponieważ objawy związane z nietolerancją pokarmową występują późno,
                                  od kilku godzin do 3 dni po spożyciu danego pokarmu, więc najczęściej nie są one
                                  kojarzone z jedzonym pokarmem. Ponieważ objawy nietolerancji mogą wiązać się nie
                                  tylko z zaburzeniami gastroenterologicznymi, lecz także z innymi przewlekłymi
                                  chorobami, więc w takich przypadkach należałoby wykryć pokarmy których organizm
                                  nie toleruje i je wykluczyć z diety, co w wielu przypadkach pozwoliłoby nawet na
                                  wyleczenie przewlekłych chorób. Dlatego tak ważnym jest identyfikacja takich
                                  pokarmów.
                                  Nietolerancje pokarmowe najczęściej wiążą się z nieszczelnością barier
                                  jelitowych. W warunkach zdrowia bariery jelitowe są szczelne i strawione pokarmy
                                  przedostają się z krwią żyły wrotnej odprowadzającej krew z jelita do wątroby i
                                  do krążenia. Przyczyną nietolerancji może być stres, leki a zwłaszcza wadliwe
                                  żywienie. Czynniki te mogą doprowadzić do niedoboru enzymów trawiennych i
                                  następowego tzw „zespołu przeciekających jelit”. Zespół ten wiąże się z
                                  przenikaniem nie strawionych cząsteczek pokarmów do krwi, gdzie są one
                                  rozpoznawane jako ciało obce. Komórki obronne zostają pobudzone do ich
                                  niszczenia, analogicznie jak np. bakterie, co w tym przypadku wywołuje
                                  nadprodukcje przeciwciał klasy IgG przeciw tym pokarmom których organizm „nie
                                  lubi”. W ten sposób powstają tzw kompleksy immunologiczne, które mogą odkładać
                                  się w stawach czy innych narządach. Depozyty kompleksów immunologicznych są
                                  niszczone przez układ immunologiczny a zwłaszcza leukocyty, co wyzwala mechanizm
                                  zapalny."

                                  Czy to nie prostrze, łatwiejsze i bezpieczniejsze od włączania biologii
                                  molekularnej i inżynierii genetycznej?

                                  Tym oto wpisem kończy sie mój udział w dyskusji na forum o rzs. Nie będę już
                                  niczego wyjaśniał i tłumaczył aby zdobyć sobie sojuszników. Nikogo bowiem nie
                                  będę przekonywać ani do niczego namawiać. Moim jedynym celem było uzmysłowienie
                                  każdemu że istnieje inna alternatywa leczenia (bądż wyciszania, żeby sie nikt
                                  nie czepial) zapalenia stawów. Alternatywa przez mnie sprawdzona i w 100% skuteczna.
                                  Może to wszystko wydawać się komuś śmieszne i niedorzeczne, ok, tylko proszę
                                  nie nazywać mnie kiciarzem czy naciągaczem. Poświęciłem bowiem na te wpisy
                                  troche czasu ktory mógłbym wykorzystać w inny sposób, ale chciałem w jakiś,
                                  choćby najmniejszy sposób pomóc komuś kto podobnie jak ja zmaga lub zmagał sie z
                                  rzs-em.

                                  pozdrawiam


                                  • ina64 Re: Pomocy!! 21.01.09, 19:51
                                    Po napisaniu przez ciebie toman 13 zdania "nie interesuje mnie naukowa literatura medyczna" właściwie nie widzę sensu dalszej polemiki, bo mnie interesuje dokładnie - naukowa literatura medyczna.

                                    Niestety, problem jest w tym, że mogą znaleźć się osoby, które uwierzą w to co napisał toman 13.Wiara w "babki zielarki" i "wioskowego szamana" w XXI wieku powinna być tylko historią i folklorystyczną ciekawostką.

                                    • toman13 Re: Pomocy!! 22.01.09, 00:18
                                      A ja mimo tego co napisałem wcześniej z chęcią podejmę z Tobą polemikę. Czy
                                      Tobie ktoś płaci za to co piszesz czy może jesteś autorką jednej z książek o rzs
                                      i musisz podtrzymywać wyrażane w niej opinie?
                                      Nie obraź się ale dla mnie problemem jest to że wiele osób które dopiero dotyka
                                      ta choroba i które mają jeszcze szanse nie wchodzić na drogę sterydów i
                                      chemioterapii , po przeczytaniu Twoich wpisów faktycznie mogą być święcie
                                      przekonane że tylko to im pozostaje i to do końca życia, bo o tym tak wszystkich
                                      przekonujesz.

                                      Pozwól że zacytuje fragmenty Twoich wpisów:

                                      "Trzeba wierzyć, że będzie dobrze!!! Ale trzeba mieć wiedzę na temat choroby, bo
                                      tylko wtedy można z nią walczyć.A ból i cierpienie wiąże się nierozerwalnie z
                                      życiem, nie tylko z chorobą...Niestety, leki bierze się do końca życia mimo
                                      remisji choroby"

                                      Piszesz też m.in. że przestudiowałaś już tomy literatury naukowej więc wiedzę
                                      zapewne masz, ale teoretyczną bo dodajesz również że chorujesz od niedawna. Choć
                                      życzę Ci jak najlepiej to chciałbym zobaczyć Ciebie za kilka lat i zobaczyć jak
                                      bardzo pomogła Ci medycyna konwencjonalna której tak bardzo ufasz. Masz racje że
                                      trzeba wierzyć ze będzie dobrze ale sama wiara nie pomoże ludziom którzy nie
                                      mogą chodzić i wykonywać najprostszych czynności życiowych, nie wspomnę o bólu
                                      który towarzyszy tej chorobie,a przecież wielu z nich od lat bierze wszystkie te
                                      fenomenalne leki które zapewne i Ty zażywasz.

                                      Nie wiem czy wyczytałaś w tej literaturze że po najnowocześniejszych lekach
                                      czyli tych biologicznych poprawa następuje, niestety nie u wszystkich, tylko na
                                      kilka góra kilkanaście miesięcy a później stan pacjenta znacznie się pogarsza? A
                                      podawany tak chętnie MTX pomaga tylko 40-50% pacjentom?

                                      Jeśli mogę Cię prosić to wyjaśnij mi naukowo jak ktoś ze stwierdzonym rzs-em, w
                                      czasie zaostrzenia obejmującego kilkanaście stawów, z wysiękami w tych stawach,
                                      z zaawansowanym procesem zapalnym (OB 120) po 2 miesiacach leczenia praktycznie
                                      z dnia na dzień odstawia MTX, sterydy i inne NLPZ i do dnia dzisiejszego cieszy
                                      się dobrym zdrowiem? Miałem brać leki do końca życia, nawet w czasie remisji
                                      którą w niepojęty dla Ciebie sposób uzyskałem podczas gdy już od 4 m-cy nie
                                      biorę żadnych leków i nie były mi one potrzebne do uzyskania tej remisji? Czy
                                      uważasz że odwiedziłem wioskowego szamana lub skorzystałem z usług jakiejś babki
                                      zielarki?

                                      Wybacz że piszę to wszystko, nie czyniłbym tego gdybyś pokornie skwitowała mój
                                      sukces jaki osiągnąłem w walce z tą chorobą np. słowami: "to dobrze że ci sie
                                      udało i że ten sposób na ciebie działa, ja jednak wierzę jedynie w medycynę
                                      konwencjonalną, no ale wybór należy do każdego z nas..."

                                      Ale Ty wolałaś nazwać mnie wariatem, może nie pisząc tego bezpośrednio ale za to
                                      w bardzo inteligentny sposób, zapewne zaczerpnięty z jakiejś literatury naukowej...
                                      • ina64 Re: Pomocy!! 22.01.09, 23:25
                                        toman 13 ubawiłeś mnie stwierdzeniem " Czy Tobie ktoś płaci za to co piszesz czy
                                        może jesteś autorką jednej z książek o rzs i musisz podtrzymywać wyrażane w niej
                                        opinie?"

                                        Wmawianie mi nazywanie cię "wariatem" mocno zniesmaczyło. To się nazywa
                                        NADUŻYCIE.Proponuję bardziej się kontrolować.

                                        Jestem uodporniona na opowiadanie koszałków - opałków typu, naturalne metody
                                        leczenia doprowadzą cię do zdrowia.

                                        Mnie nie zaszkodzisz ale możesz zrobić to innym. Uwierzą ci i zamiast podjąć
                                        właściwe leczenie już dziś, trafią do reumatologa zbyt późno. I tak będą
                                        musieli przyjmować stearydy i leki o działaniu takim jak MTX.Tylko czasu nie da
                                        się cofnąć, nadrobić strat.

                                        A tobie toman 13 życzę jak najdłuższego cieszenia się dobrym
                                        samopoczuciem.Jeżeli masz naprawdę RZS, to na pewno spotkamy się kiedyś w tym
                                        samym miejscu. Pod drzwiami reumatologa, chociaż może zupełnie w innym miejscu
                                        na mapie.

                                        p.s.
                                        Na temat RZS oprócz wiedzy teoretycznej, mam niestety rozległą wiedzę praktyczną
                                        - moja mama chorowała na RZS ponad 20 lat.











                                        • toman13 Re: Pomocy!! 23.01.09, 00:34
                                          Nie odpowiedziałaś na moje pytanie a przypomnę pytałem co mi pomaga skoro nie
                                          czynią tego ani mtx ani sterydy ale to już jest bez znaczenia. Może powietrze
                                          którym oddycham ma jakieś dobroczynne właściwości. Może. Nie dyskutujmy już na
                                          temat "właściwego leczenia" bowiem nasze zdania jak widać są bardzo podzielone.
                                          Pozwólmy niech inni opowiedzą się za którąś ze stron, ja każdemu życzę aby
                                          dokonany wybór był tym właściwym. Każda idea ma swoich zwolenników i
                                          przeciwników ale to nie jest jeszcze powód żeby skakać sobie do gardła, co w
                                          jakimś sensie chyba sobie uczyniliśmy. Dziękuję za życzenia dobrego
                                          samopoczucia, ja również Tobie je odwzajemniam ale mam nadzieje że nie spotkamy
                                          się jednak pod drzwiami reumatologa, no chyba że będzie to wizyta czysto
                                          kontrolna, potwierdzającą fakt że nasza choroba na dobre się wyciszyła, nie
                                          zależnie już od tego jakimi środkami miałoby te wyciszenie nastąpić.

                                          pozdrawiam
                                          toman13
                                          • filip369 Re: Pomocy!! 27.07.14, 02:52
                                            Jak więc zdrowie u Ciebie? Jakie metody stosowałeś?
    • jobaba Re: Pomocy!! 17.09.14, 14:26
      Przeczytaj książkę dra Niebrzydowskiego i jak nie mieszkasz za daleko do przyjedź do Gdyni chociaż na jedną wizytę. Doktor ma za sobą 7 lat praktyki w UK i leczy inaczej niż reumatolodzy polscy. Ma doświadczenie w stosowaniu leków biologicznych i na pewno Tobie pomoże. Pozdrawiam i życzę wyleczenia :-)
    • michal7518 Re: Pomocy!! 22.09.14, 15:46
      Pozdrawiam serdecznie. Mam nadzieję, że komuś także ulży w cierpieniu, tu starczy na 6 miesięcy prywatnej kuracji.sprzedam Enbrel 50 za 400złszt. można się dogadać, 6 kartoników po 4 szt. wśrodku. Trzymane w lodówce. Kończę już kurację z dobrym skutkiem, reemisja nastąpiła po stanie agresywnym. Ważność do końca 2015 roku.
      Kontakt, mój mail michalkowal7171MALPAwp.pl
      • jobaba Re: Pomocy!! 26.10.14, 08:49
        Masz kradziony lek? Ciekawe skąd. Szpital nie wydaje leku chorym na dłużej niż 1 miesiąc czyli 4 ampułki. Gdybyś był naprawdę chory to byś go nie sprzedawał bo nie wiesz czy po odstawieniu leku choroba ci nie wróci. Mam nadzieję, że kiedyś naprawdę zachorujesz i będziesz cierpiał przez lata. To większa kara niż więzienie za kradzież. Tylko, że kradnąc lek ze szpitala ktoś musiał chorym zamiast leku wstrzykiwać coś innego odbierając im szansę na wyzdrowienie.......
        • nadia1902 Re: Pomocy!! 27.10.14, 14:37
          jobaba napisał(a):

          > Masz kradziony lek? Ciekawe skąd. Szpital nie wydaje leku chorym na dłużej niż
          > 1 miesiąc czyli 4 ampułki. Gdybyś był naprawdę chory to byś go nie sprzedawał b
          > o nie wiesz czy po odstawieniu leku choroba ci nie wróci. Mam nadzieję, że kied
          > yś naprawdę zachorujesz i będziesz cierpiał przez lata.

          Ależ jesteś okrutna. Nie masz dowodów że ukradł a wydajesz takie sądy i złowrogie życzenia. Może kupił lek za granicą?

          jobaba napisał(a):

          Tylko, że kradnąc lek ze szpitala ktoś musiał chorym zamias
          > t leku wstrzykiwać coś innego odbierając im szansę na wyzdrowienie.......

          Nie wiedziałam że można wstrzykiwać "coś innego" w szpitalu.
          Podważasz moje zaufanie do szpitali.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka