bywalec.hoteli
11.03.22, 08:12
USA wprowadza embargo na ruskie paliwa, a Niemcy nie chcą.
Tak historycznie patrząc kto i jak pompował przez lata fiutina kasą. Kto forsował unijne decyzje, które mu sprzyjały (np. odejscie od wegla i atomu). Kto budowal rure pod baltykiem i twierdzil ze to projekt biznesowy. Czyj byly kanclerz dostal fuche za kupe kasy w gazpromie. Kto probowal wszystkim krajom narzucac swoje pomysly, co doprowadzilo m.in. do Brexitu.
Czy oni są 5 kolumną?
"Ruch Stanów Zjednoczonych jest bezprecedensowy i zdaniem ekspertów na pewno zaboli Putina, szczególnie jeśli chodzi o embargo na produkty naftowe. W 2021 r. wolumen sprzedaży rosyjskich produktów naftowych do USA wyniósł ok. 23 mln ton, co stanowiło ok. 16 proc. ogólnego amerykańskiego eksportu z Rosji. Surowa ropa stanowiła z kolei zaledwie ok. 4,4 proc. tego udziału. Nie jest to więc jakiś duży wysiłek dla Waszyngtonu, by zerwać całkowicie więzy handlowe z Moskwą.
Zaczęła się walka o ropę po Putinie. Do stołu dosiadł się właśnie nowy gracz
Joe Biden ogłasza embargo na ropę i gaz z Rosji (GETTY, 2022 Getty Images)
Inaczej za to sytuacja wygląda w Europie. Kanclerz Niemiec Olaf Scholz sprzeciwił się w tym tygodniu wstrzymaniu importu ropy naftowej i gazu ziemnego z Rosji. Tamtejszy minister gospodarki Robert Habeck również wypowiedział się przeciwko embargu. Minister spraw zagranicznych Annalena Baerbock ostrzegła z kolei, że Niemcy muszą liczyć się z konsekwencjami ewentualnego bojkotu energetycznego. Słowem, najbogatszy kraj Europy silnie powiązany energetycznie z Moskwą wie, że sankcje mocno uderzyłyby w niego samego. I tak rzeczywiście by było."
www.money.pl/gospodarka/zaczela-sie-walka-o-rope-po-putinie-do-stolu-dosiadl-sie-wlasnie-nowy-gracz-6745791084440128a.html