Gość: Artur
IP: *.sasknet.sk.ca
09.06.01, 08:32
Jeden z moich synow obecnie w wieku 11 lat malo o siebie dba. Parzy sobie skore
sloncem bo zapomina wlozyc nakrycie glowy. Zima juz dwa razy powaznie odmrozil
sobie uszy bo czapke nosil w torbie zamiast na glowie. W czasie obozu
harcerskiego skakal na krzaki i powaznie zranil sobie galezia brzuch. Moge te
przypadki mnozyc. W szkole jest jednym z najlepszych uczniow, wiec
intelektualnie nic mu nie dolega. Byl taki zawsze- nie dbajacy o siebie- od
czasu jak sie urodzil. Wtedy wchodzil np na stolki i stoly by z nich regularnie
spadac i nabijac sobie guzy. Nie zniechecalo go to od powtarzania
eksperymentow. Co moge zrobic by zaczal o siebie dbac? Nie moge go przeciez
chronic i myslec za niego cale zycie.
Moj drugi- mlodszy syn jest natomiast bardzo rozsadny jezeli chodzi o niego
samego i jego bezpieczenstwo.