annkier
17.04.03, 09:55
Od prawie dwóch lat bliska mi osoba ma wstawiony stymulator serca.
Osoba ta ma teraz niecałe 44 lata i jest w stanie nietrzeźwym prawie cały
czas z przerwami 3 dniowymi od prawie 2lat czyli od wyjścia ze szpitala.
W ogole nie można do niego dotrzeć, wielokrotnie probowałam wraz całą rodziną
skłonić go na leczenie. Niestety bez powodzenia. Bywało gdy był już chętny
poddania się leczenia a na drugi dzień się wykręcił.
Nie wiem jak mu pomóc, nie mogę już patrzeć jak powoli sam się uśmierca,
schudł, wszystko go boli, psują mu się zęby.
W jaki sposob go namowić na leczenie?
Jakie leczenie jest dla dla niego odpowienie?
Pomocy
A.