Witam Chełmian

[kasiulek70]

mam nadzieję że dobrze odmieniłam ,ale do rzeczy .
Mianowicie wybieram się w wasze strony do znajomych takich z którymi nie
widziałam się dość długo a oni proponują mi wypad na Ukrainę po tanie ciuchy
sportowe ponoć z Chełma to jakieś 500km ,oni tam nigdy nie byli i chciałabym
dowiedzieć się czy faktycznie taki wypad może mieć sens i ewentualnie gdzie
ta giełda (ponoć na wzór Tuszyna)dokładnie jest.
Z góry dziękuję za wszelkie podpowiedzi

[andrzej.sawa]

My,obyczajem pogranicza jesteśmy tolerancyjni dla miłych gości.Form językowych
jest kilka.

[tomekjot]

wydaje mi sie że chodzi o bazar warszawski w Łucku. Nazwa stąd , że sprzedaja
tamm towar ze stadionu.

[pol_aroid]

500 km od Chełma to prawie Kijów. Do Łucka niewiele ponad 160. A przecież do
Lubomla możesz pojechać towar taki sam a tylko 25 km od Chełma ;-)

[pol_aroid]

Sorki do Lubomla 25 km od granicy ;-)

[kasiulek70]

Dziękuję pol_aroid za info a wiesz może ile teraz trzeba zapłacić za walutę
ukraińską bo u nas na śląsku takiej w żadnym kantorze nie kupisz?

[donpedro72]

Pomyłka, jeszcze jedna. Dokładnie to będzie: do granicy 29 km, potem 2-4
godziny podjeżdżania po 5 metrów, wjazd do buszu, 17 km "nach Ost", zobaczysz
cmentarz z niebieskimi nagrobkami po lewj stronie, przed nim skręcaj w lewo, i
jesteś prawie na miejscu, dopytasz.
PS. Przygotuj drobne banknoty po 5, 10 grywien, mogą być potrzebne... ;-) I
targuj się o wszystko, nawet z milicjantem o wysokość "napiwku".

[tociekawe]

Częśc Kasiulek,bardzo entuzjastycznie podchodzisz , jak widze , do wypadu na
Ukrainę po zakupki. Pomimo atrakcyjności cen ciuchów i butów przywożonych " zza
rzeki" nie jest to miła wyprawa ze wzgledu na koszmar przeprawy przez granicę,
który trzeba odbyc dwukrotnie. Obsługa celna , zwłaszcza ukraińska, na granicy
chamstwa. Totalny bałagan przy odprawie celnej, dla kogos kto jedzie pierwszy
raz zupełnie niezrozumiałe reguły gry. Mnóstwo naciagaczy, łapówkarzy no i
największa atrakcja - oczekiwanie w kolejce do odprawy.Przemierzając Ukrainę
nalezy tez pamietać o wyjątkowej wrażliwości policjantów ukraińskich na
samochody i kierowców z Polski, przyczepiają sie byle czego aby tylko dostać w
łapę.

[agnies_77]

zgadzam się, wyjazd na Ukrainę to straszna męczarnia...byłam tam dwa razy i to
są dwa dni wyjęte z mojego życia. Szczególnie ten drugi wyjazd źle wspominam,
kiedy będąc już przy granicy musieliśmy się wrócić ponownie na koniec strasznie
dłuuuugiej kolejki, bo nie mieliśmy jakiejś karteczki, żenada...

[kasiulek70]

Dzięki za ostrzeżenie mam nadzieję że przeżyję ;)

[andrzej.sawa]

Mam nadzieję,że po drodze zostawisz trochę pieniędzy w Chełmie.

[kasiulek70]

andrzej.sawa napisał:

> Mam nadzieję,że po drodze zostawisz trochę pieniędzy w Chełmie.
Jakieś msc na dobre jedzonko?

[andrzej.sawa]

Jest zdaje się wątek o żarciu na tym forum,ale może wartoby nad nim popracować.

[agnies_77]

myślę, że "jedzenie" byłoby lepszym sformułowaniem...

[andrzej.sawa]

Nie przeczę,ale w języku potocznym,a takim na forum zwykle się posługujemy,to
nie jest grzech.

[agnies_77]

nie powiedziałabym, że "żarcie" jest takim potocznym określeniem, dla mnie
raczej wulgarnym...pozdrawiam

[kasiulek70]

Sorry jak uraziłam tym "jedzonkiem" ale to chyba mało istotne, nie piszę tu
pracy maturalnej ani tym bardziej magisterskiej i"mówiąc" szczerze uwagi tego
typu dziwią mnie na każdym forum, co innego gdybym pisała wyjątkowo
niegramatycznie z okropną ortografią;)

[agnies_77]

ale tu nie chodziło o twoje "jedzonko" tylko o "żarcie" a to jest duża
różnica...pozdrawiam i życzę miłego pobytu:)

[kasiulek70]

Dziękuję ,a Chełm to zwiedzę już w poniedziałek lub wtorek
Pozdrawiam z Jastrzębia Zdroju:))))))

[andrzej.sawa]

Bez przesady.
A żarło też Ci się niepodoba?Nie róbmy afery ze słówek.

[agnies_77]

żarcie, żarło - to chyba dobre dla zwierząt, ale nieważne, nie będziemy się
przecież wykłócać, bo nie o to chodzi. po prostu w moim otoczeniu nie używa się
takich słów...

[andrzej.sawa]

Uważam kolokwializmy i czasami gwara za urozmaicenie języka,szczególnie gdy
rozmawiamy o turystyce.Sztywny,super poprawny język jest zbyt oficjalny.No ale
każy lubi to co chce.

[donpedro72]

Ale sawas innego języka nie zna...

[bruzyna]

W zeszłym roku pojechałam nad Świtez i własnie troche pieniędzy po drodze
zostawiliśmy.Policjanci tłumaczyli ,że to opłaty klimatyczne he he

[agnies_77]

i jak tam Kasiulek, udał się wyjazd na Ukrainę?