[...]

[informix_2006]

Post został usunięty przez adminów lub założyciela forum .

[kasiabus]

informix_2006 napisał:
> nie wiecie, czy są w sieci ludzie lub firmy, które mają do udostępnienia
> (pewnie odpłatnie) jakieś bazy produktów wraz z ich specyfikacjami i
> zdjęciami ?
> Branża: aakcesoria PC, konsole do gier, oprogramowanie itd.

Takie bazy zapewne ma Twoja konkurencja :)
Ale pewnie nie na sprzedaż...

> A tak przy okazji: jak dostajecie cenniki z hurtowni, to jak sobie radzicie z
> wczytaniem tego do Waszego sklepu - mam na myśli kategorie, podkategorie ...

Stworzenie drzewa kategorii było poprzedzone dokładną analizą konkurencji i
burzą mózgu :D
Ja wszystko wprowadzam ręcznie.
Najpierw ściągam zdjęcia i opisy z sieci, dostaję cennik od dostawcy, porównuję
ceny z konkurencją, ważę każdy produkt w hurtowni i ... zasiadam do pracy.
Teraz jest już łatwiej, bo tylko uzupełniam asortyment lub wprowadzam zmiany.
Ale rok temu ... było ciężko. Moja córka nie chodziła jeszcze do przedszkola i
nie pozwalała mi siedzieć przy komputerze ;)
W wyniku czego siedziałam po nocach.

Pozdrawiam
Kasia

[informix_2006]

Szkoda, że nie ma (chyba - z tego co wiem, co najmniej jedna hurtownia nad tym
pracuje) takiego rozwiązania, które pozwalałoby na integrację bazy danych z
Twojej oferty z bazą danych magazynu hurtowni :-)
Mogłabyś za pomocą naciśnięcia kliku klawiszy ściągnąć sobie aktualne dane ...
z fotkami i specyfikacją ... to byłaby dopiero Ameryka, ha ha ha :-)
Pozdrowienia

[ballanga]

ZGADZAM SIĘ Z KASIABUS W 100%

Ufff, jak ja bym chciała otrzymać coś od hurtowni i wgrać to tylko na sklep...
Jak przyjemnie byłoby otworzyć sklep i za pomocą jednego entera wgrać wszystko... :) Tylko że wszyscy wtedy by mieli przynajmniej jeden sklep :)
Marzenia...
Zazwyczaj wyglada to tak - otrzymujesz cennik z hurtowni. Wiesz, co już mozesz zamieścić (bo wiesz, skąd to brać) i po jakiej cenie.
Masz na przykład do wprowadzenia konsole X firmy Y. Wchodzisz na stronę firmy Y i ściągasz zdjecie, zapisujesz sobie dane.
Wprowadzasz SAMODZIELNIE wszystkie dane na sklep. Na początku zazwyczaj wiąze się to z wprowadzeniem nazwy producenta, parametró itp. SAM określasz sobie kategorie, podkategorie itp..
Teraz dużo zależy od oprogramowania. Rzadko które oferuje możliwość wgrania ot tak. Jeżeli już, to w określonym formacie i to nie wszystkie dane.
Ale,ale! Ty w tym momencie i tak masz dobrze - zawsze mozesz pozagladać do konkurencji. Nie zalecam tylko ściagać zdjęć od nich (no chyba że są to zdjecia ze strony producenta).
Powiem Ci, że chcesz iść po najmniejszej lini oporu :) Niestety nie da sie, a jak się da, to opatentuj to :)
Wbrew pozorom na początku to ciężka praca - jednak po wprowadzeniu produktów to i tak zalewdwie 30% sukcesu... Wtedy to się dopiero zaczyna..
Pozdrawiam

[informix_2006]

Oj, od razu "po najmniejszej linii oporu" :-)
Po prostu całe swoje dorosłe życie praowałem w dużych korporacjach (w tej
chwili jeszcze też, ale to są moje ostatnie podrygi) i głównie zajmowałem się
koordynacją prac, np., pomiędzy ludkami, którzy tworzą nowe produkty a IT (bazy
danych, interfejsy, wdrożenia itd). I po prostu jestem przyzwyczajony do tego,
że wszystko się zawsze (no, prawie) doskonale zazębia i ze sobą współgra.
Wychodzę z założenia, że jeżeli coś można zautoamtyzować, to trzeba to
automatyzować. Tym bardziej, jeśli jest to czynność, którą powtarza się > 3
razy.
W każdym razie, dzięki za informacje i "podniesienie mnie na duchu" :-)

[ballanga]

informix_2006 - wiesz, to mogłoby się udać (zautomatyzowanie), gdyby wszyscy używali mniej więcej tego samego oprogramowania, albo ktoś by wymyślił takie "oprogramowanie wgrywania asortymentu", które mozna byłoby "podpiąć" pod dowolne oprogramowanie sklepowe...
Myślę, że jest tutaj pole do popisu :)
Zawsze jak Tobie się nie chce wklepywać, mozesz zatrudnić jakiegoś studenta, który ci wklepie najważniejsze rzeczy za jakiąś kasę.. Sądze jednak, że i tak będziesz pózniej poprawiał..
Życze powodzenia :)

[informix_2006]

wystarczyłoby ustandaryzować obecne.
pozdro :-)

[g_v_v]

> Masz na przykład do wprowadzenia konsole X firmy Y. Wchodzisz na stronę firmy Y
> i ściągasz zdjecie, zapisujesz sobie dane.

Ściąganie w ten sposób zdjęć jest bezprawne, to co jest w necie nie jest
niczyje!! choć może ci się tak wydawać. musisz mieć zgodę na wykorzystanie
takiego zdjęcia, nie wprowadzaj ludzi w błąd. Kopiowanie obrazków i cudzych
opisów z poziomu przeglądarki, bo ci sie nie chce osobiście opisać produktów,
które tam sobie sprzedajesz to kradzież.

automatyzacja polegająca na tępym wgraniu bazy danych jest może i wygodna ale od
strony klienta zdecydowanie zniechęcająca. ja wchodząc na www jakiegoś sklepu w
ciągu kilku sekund podejmuję decyzję o jego opuszczeniu, jeśli widzę
amatorszczyznę w postaci darmowego softu, albo półdarmowego. te same szablony,
te same wyszukiwarki, koszyki, kategorie produktów, zdjęcia zapisane z
kompresją, aż mdli, opisy produktów byle jakie, brak pomocy, łamanie ustawy o
podatku vat.
Bo się automatyzować zachciało i robić biznesy jak najmniejszym kosztem, po
najmniejszej linii oporu. Lenie nie robią sukcesu

[ballanga]

Aleś...
Dobra, dzowniłam, pisałam i ani jeden sklep mi nie odmówił. Jedna z Pań z firmy X powiedziała mi nawet, że pierwszy raz spotyka się z sklepem, ktory o coś takiego pyta. Reszta sklepów po prostu dodaje. Gdybym brała te zdjecia i je sprzedawała jako MOJE, to masz rację - KRADŁABYM.

Jeżeli jednak daje coś takiego w swoim sklepie jak:
" Wszystkie nazwy handlowe, nazwy produktów, nazwy firm i ich loga użyte na stronie sklepu AGLOS.pl należą do ich właścicieli i są używane wyłącznie w celach identyfikacyjnych. Mogą być one zastrzeżonymi znakami towarowymi. Wszystkie materiały, opisy i zdjęcia prezentowane na stronach sklepu Aglos.pl użyte są w celach informacyjnych. Zawartość witryny (teksty, obrazki, grafiki) oraz wszystkie jej fragmenty stanowią własność firmy AGLOS, producentów, dostawców lub firm współpracujących. Cała zawartość sklepu jest objęta ochroną, wynikającą z przepisów polskiego i międzynarodowego prawa autorskiego."
To co - nadal kradnę?? Przyznając, że te wszytkie zdjęcia są poszczególnych firm, a ja tylko daje do celów indetyfikacyjnych?

Jak do tej pory nie spotkałam się z firmą, która zaskarżyłaby sklep internetowy o bezprawne używanie zdjęć, choć mogę się mylić :)
Ba - nie wyobrażam sobie firmy, która zgadza się na dystrybuję poprzez sieć internetową i zabrania sklepom brać swoje zdjęcia z strony Producenta. Co innego, jak firma zabrania dystrybucji w sieci.

Nie stać mnie w tym momencie na to, aby jeździć do każdego producenta i robić fotki poszczególnych produktów. Nie zawsze jest też taka mozliość. Nie wszyscy producenci mają wystawkę z wszytkimi produktami.

Co do opisów - robię je sama na podstawie danych dostępnych w internecie. Jednak są sklepy, które robią kopiuj, wklej i jakoś odnoszą sukces :)

Co do tych samych koszyków, wyszukiwarek itp - no cóż, spróbuj zrobić coś zuuuuuupełnie innego. Ludzie z natury są leniwi i uczciwi - jakby mieli się od nowa uczyć nowych kategorii, wymyślnych koszyków, wyszukiwarek... Brrr.. Choć, może akurat to by się udało. Kto wie :)

Trzyma się jednej zasady - KISS - Keep It Simple, Stupid - Zostaw to proste i głupie, bo działa :)

Pozdrawiam serdecznie
PS: Mam bazę danych, którą sobie łatwo i prosto aktualizuję (np: podczas zmiany cen), i działam...

[informix_2006]

Masz racje, balanga :-)