barbara7 20.11.05, 20:48 Dużą literą czy małą, znowu wątpię, choć wiedziałam. Odpowiedz Link Zgłoś Obserwuj wątek Podgląd Opublikuj
efedra Re: Euro czy euro? 20.11.05, 21:19 barbara7 napisała: > Dużą literą czy małą, znowu wątpię, choć wiedziałam. Basiu, a czy widzialas zloty, dolar, rubel, frank itd. pisane duza? e. Odpowiedz Link Zgłoś
barbara7 Re: Euro czy euro? 20.11.05, 22:15 efedra napisała: czy widzialas zloty, dolar, rubel, frank itd. pisane duza? > e. Złotego nie, ale euro w wielu dokumentach księgowych, tak. I jak dziś kolejny raz miałam poprawić duże E na małe, to zwątpiłam. Odpowiedz Link Zgłoś
ardjuna Re: Euro czy euro? 21.11.05, 12:47 barbara7 napisała: > I jak dziś kolejny raz miałam poprawić duże E na małe, to zwątpiłam. Trzeci spośród katolickich "Uczynków miłosierdzia względem duszy" to, jak ogólnie wiadomo: Wątpiącym dobrze radzić. Radzę Ci przeto, duszko moja - nie wierzaj polszczyźnie dokumentów księgowych, albowiem mizerna ona jest; wierzaj Ty raczej swoim, z domu i szkoły wyniesionym umiejętnościom w tym względzie, a także per-analogice czystej-przejrzystej, gdyż ona we mgle zwątpienia przewodniczką Ci będzie jako ten pies dla niewidomego... Dobrze Ci rzecze Efedra, Kościoła Polszczyzny Poprawnej służka najwierniejsza: skoro dolar przenajświętszy małą jest pisan literą, to czmuż euro z nagła wywyższonem być by miało? Powiadają wszak Panowie (Polański, Miodek, Markowski i inni): nazwy walut literą małą pisać będziesz, amen... Odpowiedz Link Zgłoś
barbara7 Re: Euro czy euro? 21.11.05, 23:40 ardjuna napisał: > barbara7 napisała: > > > I jak dziś kolejny raz miałam poprawić duże E na małe, to zwątpiłam. > > Trzeci spośród katolickich "Uczynków miłosierdzia względem duszy" to, jak > ogólnie wiadomo: Wątpiącym dobrze radzić. Uczynek dobry policzony Ci będzie i obok Efedry przepoprawnej i zacnej w nagrodę zasiędziesz. Dziękuję. Pozdrawiam A_Ska Odpowiedz Link Zgłoś
efedra Re: Euro czy euro? 22.11.05, 02:23 ardjuna napisał: > Dobrze Ci rzecze Efedra, Kościoła Polszczyzny Poprawnej służka najwierniejsza: Ardjuno, dear! Czyzbys szeregowego Kowalska w niepamiec puscil? Moge juz odetchnac? e. Odpowiedz Link Zgłoś
ardjuna Re: Euro czy euro? 21.11.05, 11:59 randybvain napisał: > €uro. Jasne, Randy. Tak samo jak $ollar, Ұen i ₤unt. Odpowiedz Link Zgłoś
berserker1 Re: Euro czy euro? 24.11.05, 14:08 Oczywiście, że małą. Wynika to jednoznacznie z hasła zamieszczonego w "Nowym słowniku poprawnej polszczyzny" pod red. Andrzeja Markowskiego. Odpowiedz Link Zgłoś
arana Re: Euro czy euro? 24.11.05, 14:30 A gdybyś nie miał po ręką słownika? Przecież jeszcze nie mamy euro i wciąż obowiązuje złoty, więc... Odpowiedz Link Zgłoś
berserker1 Odpowiedź dla arany 24.11.05, 21:38 Jeśli nie masz słownika, to go sobie kup. Poza tym nie rozumiem, jaki wpływ ma mieć obowiązywanie euro jako waluty na zasady ortografii. Odpowiedz Link Zgłoś
iwa_ja Re: Odpowiedź dla arany 24.11.05, 23:06 Problem polega na tym, ze w rachunkach skrót jest "EUR". I niektórzy to EUR przenoszą na piechotę na co dzień. Tak można też mówić o CHelveckich frankach (CHF) i Wielkobrytyjskich Pountach (GBP). Dzięki, że ten temat wyszedł, bo na mojej fabryce (NBP) panoszy się duża litera dla euro. A przecież to wcale nie jest najmocniejszy pieniądz, nie? Odpowiedz Link Zgłoś
arana Re: Odpowiedź dla Breserkera 25.11.05, 12:02 Użyłam zbyt dużego skrótu myślowego i wyszło niezbyt jasno. Przepraszam i już wyjaśniam „co autor miał na myśli”. Otóż od urodzenia obcujemy ze złotym pisanym małą literą. Ta sytuacja pozwala wyciągać wnioski w sprawie pisowni euro bez zaglądania do słownika. Gdy euro wejdzie do nas, myślę, że może nastąpić zamieszanie – również ortograficzne. Wtedy niektórych wybawi słownik. :-) Odpowiedz Link Zgłoś
ardjuna Re: Odpowiedź dla Breserkera 25.11.05, 12:27 arana napisała: > Gdy euro wejdzie do nas, myślę, że może > nastąpić zamieszanie – również ortograficzne. Wtedy niektórych wybawi > słownik. :-) No nie wiem, czy wybawi. Słownik z uporem maniaka odmawia mi prawa do odmiany eura; a ja pasjami lubię odmieniać... Może jakaś demonstracja równości odmiany nazw walut? Byle nie pod pomnikiem Solidarności, bo nie pozwolą. Odpowiedz Link Zgłoś
arana Pasjonatowi... 25.11.05, 16:39 Demonstracja? Eeetam…:-( Żeby była skuteczna trzeba by iść pod Sejm i bić policjantów. Załatwmy to sami. Najpierw ustalmy rodzaj: ten euro jak Lesio czy to euro jak dziecko. Reszta jest drobnostką! Odpowiedz Link Zgłoś
arana Oczywiste? 26.11.05, 18:45 Oczywiste? Wybrałeś najwłaściwszy wzór deklinacyjny i myślisz, że język ludu się podporządkuje? Pewne jest jedno: z czasem euro zacznie się odmieniać, a słowniki podpowiedzą (Twoim śladem): deklinacja III jak auto. No to wybiegnijmy w przyszłość i spróbujmy wyobrazić sobie pytania, jakie zaczną się pojawiać na tym forum. Ona: „Mój chłopak mówi, że bez przerwy myślę o eurze zamiast o nim, a mnie się wydaje, ze myślę o euru (no i o nim też). To jak powinno być: o eurze czy o euru? Ta pierwsza forma wydaje się taaaka dziwaczna! On: „Moje trzy ostatnie dziewczyny bez przerwy zarzucały mi brak: pierwsza - eur, druga - e-ur , a ostatnia - eurów? Która miała rację? I co odpowiedziałbyś Onej? Jeśli utwierdzisz ją w miejscowniku „o eurze”, to z biegiem czasu gotowa wysnuć z tego mianownik „ten eur”. A odpowiedź dla Onego? Będziesz go przekonywał, aby zachował niewygodną do wymawiania i ,w konsekwencji, ginącą w zdaniu formę „eur”? Tak? To przejdzie na bardziej wyraziste ” e-ur” albo w desperacji wybierze mocne męskie „eurów”. Jednym słowem, „widzę jasno w zachwyceniu” przepychanki między deklinacjami i następujące odmiany: 1.słownikowo-Ardjunowa – jak auto 2.ludowa: Liczba pojedyncza M. to euro, ten eur D. eura C. eurze, temu eurowi B. euro, tego eura N. eurem Msc. o eurze o tym euru Liczba mnoga M. eura, eury D. eur, eurów, e -u-rów C. eurom B. eura, eury N. eurami Msc. o eurach A zdrobnienia dodatkowo mogą zwiększyć zamieszanie deklinacyjne: M.lp – eureczko, M.lm – eureczka, D.lm. – eureczek, eureczków… To jak? Oczywiste? Odpowiedz Link Zgłoś
ardjuna Bożeżtymój... 26.11.05, 20:05 Ty rzeczywiście nie przepadasz za prostymi mechanizmami, a komplikowanie to Twój żywioł... Niniejszym włażę pod stół i odszczekuję wszystko, co rzekłem był kiedykolwiek o prostocie kobiecego rozumowania: hau hau (dla niemieckojęzycznych: Wau-Wau)! Gdzie ja wpadłem, w co ja wpadłem?! :)) Odpowiedz Link Zgłoś
arana Re: Bożeżtymój... 26.11.05, 20:10 ardjuna napisał: > Ty rzeczywiście nie przepadasz za prostymi mechanizmami, a komplikowanie to Twój żywioł... Niniejszym włażę pod stół i odszczekuję wszystko, co rzekłem był > kiedykolwiek o prostocie kobiecego rozumowania: hau hau (dla > niemieckojęzycznych: Wau-Wau)! > Gdzie ja wpadłem, w co ja wpadłem?! > :)) Nieeee! Nie rób mi tego! Z kim, dla kogo i przeciw komu będę mogła komplikować, jesli Ty spasujesz?! :) Odpowiedz Link Zgłoś
ardjuna No dobrze... 26.11.05, 20:17 możemy popertraktować, jeśli się ze mną zgodzisz, że dżeJEFkej brzmi znacznie lepiej niż dżejefKEJ... Odpowiedz Link Zgłoś
arana Re: No dobrze... 26.11.05, 20:32 Brzmi śmieszniej. To dla mnie też spora wartość. Moze być? Odpowiedz Link Zgłoś
ardjuna Noioto 26.11.05, 20:55 chodzi, żeby było śmieszniej! Widzę, że czaisz blusa. Śmiech to wartość nie(d)oceniona :) Cofam odszczekanie: uah uah (dla niemieckojęzycznych: uaW uaW)! Odpowiedz Link Zgłoś
arana A propos... 26.11.05, 21:02 niemieckich psów. Nie znam niemieckiego - rzeczywiście tak szczekają? Odpowiedz Link Zgłoś
ardjuna No pewnie! 26.11.05, 21:12 Chociaż te przygraniczne już się nauczyły po polsku - hau hau. Ciekawe, że niemieckie koty wszędzie miauczą tak jak polskie. Za to ich właściciele wołają na nie zupełnie nie po ludzku - no ale spróbuj nauczyć Niemca "kici kici"... Odpowiedz Link Zgłoś
arana No to jak? 26.11.05, 21:23 Katze, Katze! A może Katzchen (x2)? Biedne niemieckie koty! Jedyna ich szansa w tym, że w ramach wspólnej Europy podrzucimy im trochę kociej tkliwości. Odpowiedz Link Zgłoś
ardjuna Miez Miez... 26.11.05, 21:28 Czytaj: mic mic... Jak w takich warunkach można być normalnym kotem? Swoją drogą - czy nie uważasz, że jeden z naszych wieszczów mógł mieć coś wspólnego z niemieckim kicianiem w Kijowie? Odpowiedz Link Zgłoś
arana Mic...?. 26.11.05, 21:52 To śmiała teoria. I akurat w sto pięćdziesiątą rocznicę śmierci. Nie kojarzę tylko Kijowa? Czyżby mało znany epizod romantycznego wyszczerbienia? Odpowiedz Link Zgłoś
ardjuna Jak to... 26.11.05, 22:04 nie kojarzysz Kijowa??? "Dalej kłótnia, hałasy, istna wieża Babel. Od zębów szło do KIJÓW, od KIJÓW do szabel". "SENATOR: Wieleż KIJÓW dano?" "JAN SOBOLEWSKI: [...] To Wasilewski, siedział tu w naszym sąsiedztwie; Dano mu tyle KIJÓW onegdaj na śledztwie..." Przykłady można mnożyć! Lecz kobieca intuicja Cię nie zawiodła - szczerby być musiały! Odpowiedz Link Zgłoś
arana Re: Jak to... 26.11.05, 22:16 Wieżę Babel mam na co dzień za oknem. Zawsze ję nakładałam na wiedeński oryginał. Teraz dołączę jeszcze Kijów, zwłaszcza, że dziady siedzą na pobliskich ulicach. Dzięki! Odpowiedz Link Zgłoś
ardjuna Taaaaa... 26.11.05, 22:23 Upita wieża Babel i dziady od kijów... To by się ale zdziwił nasz Miez-Kiew-Icz. Odpowiedz Link Zgłoś
arana Re: Taaaaa... 26.11.05, 22:39 Doszliśmy do takiego punktu, że pozostaje tylko iść spać. Dobranoc! :) Odpowiedz Link Zgłoś
ardjuna Nie wiem, jak Tobie... 26.11.05, 22:46 ...ale mi się chyba przyśnią dziady z kijami goniące w samo południe miauczącego Dżejefkeja. Miłego przebudzenia! Odpowiedz Link Zgłoś
teresa.kruszona Re: Euro czy euro? 27.11.05, 15:22 Przepraszam za brak polskich znakow, ale komputer, do ktorego mam teraz dostep, nie ma polskiej klawiatury. Wspolna waluta panstw Unii Europejskiej to euro (rodzaj nijaki). Nazwy walut zapisujemy malymi literami; euro na razie sie nie odmienia, choc w jezyku polskim ma wzor odmiany (np. jak wiadro). To, czy kiedys zacznie sie odmieniac, zalezy od uzytkownikow jezyka - jesli beda odmieniali, taka forma zostanie zarejestrowana w slownikach, jesli nie - to nie. Odpowiedz Link Zgłoś
zwroclawianka Re: Euro czy euro? ojro! 22.09.06, 11:11 a ja często spotykałam się- teraz już rzadziej- z ojro! ale to raczej nalecialości z zagranicznych wojaży przynoszone w polskie strony, kiedy waluta ta egzotyczną bywała.. Odpowiedz Link Zgłoś
tuniapl Re: Euro czy euro? ojro! 05.10.06, 14:23 jak się po świecie jeździ to ma się doświadczenie..... Odpowiedz Link Zgłoś