Skróty - dr vs dr. ???

[agata.gregorczyk]

Witam, w ostatnim czasie spotkałam się z dziwną rzeczą. Otóż w trakcie pisania
pracy licencjackiej wpadła mi w ręce niewielka książka autorstwa rektora mojej
uczelni na temat zasad pisania prac licencjackich. Znalazłam w niej zapis
odnoszący się skrótu "doktor" przed nazwiskiem promotora. Dowiedziałam się, że
jeśli promotorem jest mężczyzna to przed nazwiskiem stawiamy "dr", natomiast
jeśli kobietą to "dr.". Zastanowiła mnie ta kropka przy promotor-kobiecie. Po
poszukiwaniach w Internecie okazuje się, że dr z kropką piszemy tylko przy
odmianach... Czy ktoś spotkał się z czymś takim? Czy rzeczywiście jest to
prawdą? Czy to nie łamie ogólnie przyjętych zasad? A może znajdzie się tu
jakiś ekspert i pomoże :) jestem bardzo ciekawa, czy to wymysł mojej uczelni,
czy rzeczywiście tak jest. Pozdrawiam i proszę o odpowiedź.

[ewa9717]

Dziwny ten rektor, wolski chyba.
Dr Zocha X.i dr Rycho Y. identycznie, bez kropki, ale praca pisana
pod opieką dr Zochy X.lub dr. (dra) Rycha Y..

[kornel-1]

Zagadkę tajemniczej kropki dostatecznie jasno (jak sądzę) wyjaśniła ewa9717,
ja natomiast upomnę się o kropkę w tytule wątku:
versus po angielsku ma skrót vs. zaś po polsku v.
so.pwn.pl/lista.php?co=versus

Kornel

[wlodekbar]

Kropka jest wtedy, gdy skrót nie kończy się na ostatnia literę, na przykład
doc., prof.

[ewa9717]

Nie tylko, również w skrótach bezkropkowych w prypadkach zależnych.

[teresa.kruszona]

Po skrócie dr (doktor) nie stawiamy kropki tylko w mianowniku, jeśli
piszemy o mężczyźnie, który jest doktorem (dr Kowalski, dr.
Kowalskiego, dr. Kowalskiemu, dr. Kowalskim), jeśli natomiast
piszemy o kobiecie, która jest doktorem, to kropki nie stawiamy ani
w mianowniku, ani w przypadkach zależnych (dr Kowalska, dr
Kowalskiej, dr Kowalską). A skrót słowa versus rzeczywiście
zapisujemy tak: v. (litera v z kropką).

[dar61]

Ciekawym instrukcji do prac magisterskich, a nawet doktorskich ...
;)

Nas o tym "skrótowaniu" jeszcze w liceum nauczyli. Zmiany - sami
potem zapamiętujemy...
A internet [nawet 'Internet'] nie jest zawsze wyrocznią.

[lenda-fora]

Jako kobieta doktor powiem, że to łamanie zasad poprawnej polszczyzny. Jeśli napiszesz dr. przed nazwiskiem kobiety, to zgodnie z zasadami pisowni musiałabyś mieć jakąś dziwną hybrydę typu "doktorka" itp. A to nie jest poprawne językowo. Co prawda ostatnio niektórzy wymyślają różne neologizmy dla kobiet w przypadku rzeczowników normalnie występujących tylko w rodzaju męskim, jak np. słowo "świadkini". Taka sztuczna feministyczna ekstrapolacja na zasadzie: kobieta - sędzia to sędzini (nie sędzina - to jest żona sędziego), kobieta świadek - świadkini. Swego czasu Remigiusz Mróz w jednej se swoich książek sobie słusznie szydził z tej maniery. Swoją drogą - też doktor. Jednak kobieta doktor, to po prostu doktor i nie należy niczego więcej wymyślać.

dr v. Dr.

[dar61]

Czy mróz czy nie Mróz, jednak zmiany w polszczyźnie się przyjmujące należy po prostu stosować, a nie z nich szydzić.
Ilość feminatywów w języku polskim rośnie - i kwita.

Co do kropkowania doktorów i doktorek - dużo zamieszania może wprowadzać polska maniera stosowania kropki w zapisie skrótów doktorów (i doktorek) na wzór angielszczyzny.
Z dodaniem im inicjałów majuskułowych do kompletu.
Nagłówek serialu o doktorze House, też i jemu podobne, pewnie się niektórym wrył w przekaz pozawerbalny.

Doktor - ani doktorka - nie powinni jednak tego zdania zapisać z przecinkiem, tak gwoli perfekcji:

'...Jednak kobieta doktor, to po prostu doktor i nie należy niczego więcej wymyślać...'

Inaczej pomiędzy podmiot i orzeczenie wkrada się skaza.
Inna rzecz, że taki zapis z kropką przed to to ostatnio powszechna powszechność - ciekawe, kiedy zmieni ona nasze słowniki poprawnej polszczyzny...