Wybor secondary school

[princesswhitewolf]

Pytanie brzmi: Jak dowiadywalyscie sie obiektywnych informacji na temat szkoly sredniej zanim dokonywalyscie wyboru w jakim szeregu/ porzadku ustawicie szkoly na aplikacji?

ciezko cos wyczuc na podstawie ich strony a zauwazylam tendencje ze wszyscy ktorzy maja dzieci w danej szkole chwala ja pod niebiosa.

Tu w ogole szkoly sa powyzej sredniej krajowej w wynikach egzaminow i praktycznie prawie wszystkie Outstanding lub Good. Ale gdzies dziecko musi isc. Tylko jak sie dowiedziec obiektywnej oceny

[illegal.alien]

Cały watek o tym popełniłam jak wybierałam szkole corce.

Zapytaj na lokalnej grupie na Facebooku. Wypytaj mam, które znasz spoza szkoły, dokąd wybierają się ich dzieci (ze szkoły z reszta tez, bo pewnie idą do różnych).

Przejdźcie się na dni otwartych drzwi i zobacz, co Ci intuicja podpowiada.

(Albo raczej synowi. Gdybyśmy mieli wybierać szkole, która podoba się mi, Mia na pewno nie poszłaby tam, gdzie poszła - ale już o tym pisałam kilka razy. Mia za to czuje się jak ryba w wodzie i jest przeszczęśliwa ;))

[princesswhitewolf]

>Zapytaj na lokalnej grupie na Facebooku. Wypytaj mam, które znasz spoza szkoły, dokąd wybierają się ich dzieci (ze szkoły z reszta tez, bo pewnie idą do różnych).


Tylko na ile wiarygodne znalazlas te odpowiedzi?!. Bo ja zauwazylam, ze jesli maja tam dziecko to chwala pod niebiosa jaka to wspaniala szkola a najbardziej te ze szkoły ktora ma wyniki z GCSE ponizej sredniej w naszym Borough i nie lepiej niz srednia krajowa.
Albo sa szkoly l ktorych nikt nic nie wie.... 🤨

>Przejdźcie się na dni otwartych drzwi i zobacz, co Ci intuicja podpowiada.

Bylam w 3 szkolach w zeszłym roku.
Prywatna wypadla świetnie ale to maszynka do robienia pieniędzy i wiadomo ze bedzie wypasiony popis.


Druga katolicka ok. Bardzo mila atmosfera. Wyniki prawie jak w grammar. Ale na Google Reviews zrzedza o bullying - na ile w to wierzyc...zazwyczaj jak sie ktos chce zalic to idzie na Google Reviews. Rzadko by praise.

>
Mia za to czuje się jak ryba w wodzie i jest przeszczęśliwa ;))

Bo tam u Was Grammar jest normalna. My mamy Tiffins z 20 kandydatami na jedno miejsce poza tym na Open Days mialam gesia skorke.
Jestem przekonana ze Universe is speaking to me w roznych wydarzeniach. Po szkole oprowadzali uczniowie. Mi zostal przydzielony maly Hindus z 7 klasy ktorego caly czas bolal brzuch i biegal do toaletym skonczylo sie tak ze sama potem chodzilam a z nim usiadlam na lawce wczesniej. Opowiadal mi ze problemy somatyczne zaczely sie jak przyszedl do szkoly bo jest taka presja.
Matki z polskiej szkoly tez znaja Tiffin dzieci i self harm, bullimia/ anoreksja nie sa tam rzadkoscia. By przetrwac prawie wszyscy maja tutoring przez cala szkole. Z wyjatkiem geniuszy.
Ale tez znam ludzi z innych grammar i wiem ze w wiekszosci jest normalniej.

[illegal.alien]

Jak zapytasz na Facebooku, to znajda się tacy, którzy napiszą ‚na pewno nie…’ ;)

Nie wiem na ile masz kontakt z młodzieżą - ja akurat udzielam się w lokalnych klubach sportowych, wiec pytałam dzieciaki w siódmej i ósmej klasie, jak im się podoba ich szkoła, czy ja lubia i co sadza tez o innych. Duzo się dowiedziałam w ten sposób.

Znam goscia, który kończył lokalna grammar dla chłopakow i jestem przekonana, ze to nie jest szkoła, do której mój syn się nadaje (bo z charakteru jest zupełnie inny niż córka).

Mia ma napięciowe bóle głowy, ale od bardzo dawna - występują przy silnych emocjach, zarówno pozytywnych i negatywnych. W szkole średniej ma je nie częściej niż w podstawowej, czyli presja jest na podobnym poziomie ;) za to wreszcie ma towarzystwo, gdzie bycie inteligentnym, mądrym i ambitnym jest mile widziane. W podstawówce tego nie miała, ale tez nie była z tego powodu szykanowana ;) nasza podstawówka opinie ma super świetna, ale Mia była tam duża ryba w małej wodzie. Teraz jest ryba na średnim poziomie, za to w duzo większej wodzie.
Jednocześnie nadal ma czas na grę w rugby i to nawet w większym wymiarze niż trenowała w podstawówce, bo weszła na wyższy poziom - treningi na boisku ma dwa razy w tygodniu po półtorej godziny, plus godzina na siłowni, plus mecze na wyjazdach - do 100kmow w jedna strone, wiec weekendów na nauke w zasadzie nie ma. Zapisała się w szkole na koszykówkę, tenisa i do chóru, wyrabia z odrabianiem lekcji i nie czuje się jakoś specjalnie zarobiona.

Jednocześnie wiem, ze jeżeli chodzi o pastoral Care, to ta szkoła jest akurat mocno średnia, wiec trzymam rękę na pulsie (ale trzymałabym tez w innych szkołach, bo bullying jest na pewno wszędzie). Rozmawiałam z mama dziewczyny, która z tej szkoły zrezygnowała chyba po ósmej klasie i paru ‚ciekawych’ rzeczy się dowiedziałam - porozmawiałam z Mia szczerze i powiedziałam jej, jaka mam opinie w temacie i żeby z problemami typu emocjonalnego czy psychicznego przychodziła raczej do nas niż do szkoły. Na razie przychodzi. Zobaczymy, jak będzie dalej :)

[princesswhitewolf]

>wiec pytałam dzieciaki w siódmej i ósmej klasie, jak im się podoba ich szkoła, czy ja lubia i co sadza tez o innych. Duzo się dowiedziałam w ten sposób

Ale im sie wszystkim podoba 😭. Tu sa prawie same dobre szkoly i wszyscy wielce z nich zadowoleni i boze jak mam wybrac porzadek w jakim ustawiam te szkoly 😮

A co to jest wlasciwie to Pastoral Care, co to obejmuje?


Moje dziecko nie jest absolutnie sportowe. Tzn plywa ale nie z jakimiś nadzwyczajnymi wynikami. Na temat rugby to wyglasza smetnym tonem ze nie rozumie o co chodzi w tej grze i tych chlopakow sie na siebie pchających albo pietrzacych i to nie na jego nerwy. I co zrobić? No nie zmusze.

On jest STEM, umysl scisly. Swietny w matmie, w szkole nauczyciele wolaja go jak cos trzeba w komputerach naprawic a pana od ICT nie ma w szkole. Przychodzi moj syn i wszystko im tlumaczy. Taki sie wyklul. Ma okropne pismo, pisze ultra wolno i nieczytelnie. Wyslalam go na CAMHS pod kontem dyspraxii.

[illegal.alien]

Ummm, ale ja nie mowie, ze Twój syn ma uprawiać sport. Mia w szkole rugby tez nie ma - dowozimy ja na treningi do sąsiedniego hrabstwa, bo gra w rugby jak się jest dziewczynka nie jest najłatwiejsza ;) chodziło mi raczej o to, ze Mia mimo chodzenia do szkoły grammar ma na to wszystko czas.
W szkole kołek zainteresowań jest milion i dwa. Troche sportowych, troche innych - co, kto lubi. Można mieć lekcje instrumentu muzycznego dodatkowo.

Pastoral Care to coś jak szkolny pedagog - niby ma dzieciom pomagac, jak są jakieś problemy. Dla mnie w większości szkół ta opieka leży i kwiczy, wiec raczej wspieramy nasze dzieci w domu. Wiadomo, ze są dzieci, które w domu nie maja na kogo liczyć, wiec nie maja wyboru.

No i tez się nasłuchałam o bulimii, samookaleczeniach i tego typu sprawach w grammar school, na razie nie odnotowaliśmy.

Jeżeli wszystkie szkoły są dobre, to zapytaj syna, gdzie ON chce iść i tyle. Myśmy mieli do wyboru w zasadzie 4 szkoły - grammar, międzynarodowa, rejonowke, ale nie nasza i nasza rejonowa - i w takiej dokładnie kolejności jest ustawiliśmy, wiedząc, ze jak się nie dostanie do grammar, to na 99% dostanie się do międzynarodowej. Ale tez na etapie składania podan mieliśmy już wyniki 11+ i wiadomo było, ze na 99% idzie do grammar.

[princesswhitewolf]

Tez dla mojego syna koedukacyjna szkola bylaby wskazana. On lubi sie bawic tez z dziewczynkami. Nie chcialabym dla niego boys only szkoly

[steph13]

Calkowite bzdury opowiadasz, no chyba ze taka rzeźnia zaczęła się w Tiffin schools w ostatnich latach. Dwie córki tam chodziły, żadnego self harming, ani pozostałych cytowanych przez ciebie przypadłości. Jakie tutoring poza szkoła? Egzaminy wstępne przesiewaja tych zdolnych i chętnych do nauki i jak ktoś poważnie traktuje lata szkolne to nie ma potrzeby na żadne tutoring.jest mała garstka ‚geniuszy’ jak ty to nazywasz, lwia większość to zwyczajnie zdolne dzieci rodziców, którzy prą na edukacje.

[princesswhitewolf]

Steph...
Zadziwia mnie Twoja pewnosc siebie we wszystkim Twoje corki maja co, prawie 30 lat? Masz jakies wspomnienia prehistoryczne.

Nie sadze by matki dzieci w Tiffin mialy szczegolny powod by klamac ze dzieci chodza na tutoring albo ze prawie polowa klasy chodzi. I naprawde wiedza co sie dzieje z innymi dziecmi.


Oczywiście ja tez zapewne klamie o malym hindusie. Prosze cie...nie bredz.

[illegal.alien]

Tak jeszcze wracając do Twoicj statystyk - nie wiem, skąd wzięłaś dane, ale Google podaje, ze Tiffins w 2022 roku miało 1500 kandydatów na 180 miejsc - jeżeli mnie baby brain nie zmyla, to wychodzi jakieś 8,3 kandydata na miejsce?
Szkoła mojej córki miała 1300 kandydatek na 180 miejsc, czyli 7,2 - wiec troche chyba dramatyzujesz z różnicami miedzy nasza ‚normalna’ grammar, a Wasza ‚specjalna’ Tiffin?

[princesswhitewolf]

>
Wasza ‚specjalna’ Tiffin?


Absolutnie nie " Wasza" ani nie moja w zadnym stopniu bo nie wysylam syna tam na egzaminy.

Ja nie interesowalam sie zenska Tiffin. W chlopiecej jest ponad 10 na jedno miejsce.

A bron cie Panie Boze bym miala umniejszac zaslugi twej corki czy cos czy wspanialosc waszej Grammar.

Tiffin jest w czolowce najbardziej konkurencyjnych szkol w UK, jezeli nie najbardziej z grammar, ale to tylko ze wzgledu na lokalizacje i odleglosc do innych grammar. Na pewno nie jest najlepsza jako szkola w UK. Znam Tiffin matki.

Ja nie chce one sex school.

[illegal.alien]

Princess - liczba, która Ci podałam dotyczy męskiej Tiffin, nie wiem, po co miałabym do tego mieszac żeńska.
Zaczęłaś od 20 kandydatów na miejsce, już spadło do 10 ;)
Po prostu jesteś dosc ekstremalna w swoich opisach i reakcjach, zamiast wziąć głęboki wdech i ze trzy kroki w tył.

[princesswhitewolf]

>Po prostu jesteś dosc ekstremalna w swoich opisach i reakcjach, zamiast wziąć głęboki wdech i ze trzy kroki w tył.

Bo? Ja poetarzalam ogolnie a nie zajmowalam sis precyzyjna statystyka

Powtorze. Masz genialna corke. holdy dla niej.

[illegal.alien]

Bo reagujesz na wszelkie sugestie i próby pomocy ogromna agresja.

Ja się z tej dyskusji wycofuje, bo nie rozumiem, czego od niej oczekujesz, a odnoszę wrazenie, ze po raz kolejny nie do końca rozumiesz, co się do ciebie pisze - masz swoje poglady, swój plan na życie i wbrew pozorom w ogóle nie jesteś zainteresowana tym, co piszą inni. Wiec troche bez sensu się produkować.

[princesswhitewolf]

>Bo reagujesz na wszelkie sugestie i próby pomocy ogromna agresja.

W zyciu w realu nie slyszalam podobnego komentarza.

Przenigdy.

Zwaz ze od Ciebie przeczytałam juz niejedno obrazliwe slowo. A wskaz mi gdzie ja opisuje ciebie gdziekolwiek w jakikolwiek sposob.

Problem jest z Toba a nie ze mna.


Ale wlasciwie co ty mi radzisz w tym punkcie rozmowy w wypowiedziach? Ze Tiffin nie jest gorsza od twojej corki szkoly? O to chodzi i to jest ta rada? Albo rada to zbluzgac mnie i ustawiac? Przyszlam po taka rade? To o tym jest watek jak ty bedzies wylewac na moja glowe pomyje jaka to jestem bo zareagowalas nadwrazliwie na niedoklady opis ilosci zdajacych na miejsc i cos tam to poruszylo osobistego? Zawsze ustawiasz ludzi w okol?

Zastanawiajace jest to ze postanowiłaś wytknac moja niedokladnosc w wypowiedzi, naobrazalas mnie kim to ja nie jestem i jak beznadziejna bo przesadzam, bo mam wziac oddech itd albo ze agresywna..

A ja tylko sie kajalam ze e zaden sposob nie chce odjac osiagniec twej corki.

Pogadaj o tym co mi napisalas. Niech ten ktos przemysli co napisane i wskaze kto tu kogo obrazil.

Ja przyszlam po rade czym sie kierowac w wyborze szkoly a nie czytac ponizajace teksty jaka to jestem inco mam robic.

[illegal.alien]

Gdzie są te pomyje?

Napisałam, ze dramatyzujesz ilość kandydatów na miejsce, co ewidentnie przekłada się na twoje postrzeganie tej szkoły.
O Tiffin słyszymy na forum od *lat*.

Zaatakowalas Steph.
Zaatakowalas tez Najme (na podstawie innego watku - przyjrzyj się jeszcze raz, czy słusznie).

Napisałam ci jak wyglada życie w szkole grammar w praktyce, ze zostaje duzo czasu na zajęcia pozalekcyjne, hobby i ogólnie relaks, bo wydajesz się mieć jakieś koszmarne wizje.

Nie to nie. Ale ja na ciebie żadnych pomyj nie wylewam - dziele się doswiadczeniem, jakie mam, ale jak pisałam - odechciało mi się.

[princesswhitewolf]

Czyli grammar twojej corki jest ta sama szkola o jakiej ja pisze Tiffin? Bo wszystkie grammar sa takie same? I co rada jest ze moj SEN syn ma isc do grammar? Ja Ci napisalam i wkleilam co rodzice mowia o tutejszej grammar. Twoja corka nie jest w tej samej szkole.

Masz racje masz pelne prawo wylac na ludzi na glowe pomyje nazywajac ty jestes taki i owaki.

>Po prostu jesteś dosc ekstremalna w swoich opisach i reakcjach, zamiast wziąć głęboki wdech i ze trzy kroki w tył

Super. Wylej wiecej na moja glowe. Przeciez to nie jest agresywny wpis wyzej. Jestes kulturalna. Lej wiecej

> Jestes agresywna

Oh lej wiecej. To nie jest agresywne nazywac agresywnym. No super grzecznosc. Dziekuje

A co do Steph to lazi za mna i mnie zaczepia. Moja matke obrazala jak to niby nie pracowala i smie miec opieke medyczna. Moze jak cos podobnego ja napisze wobec kogos w twoim domu to sie oczy ci otworza ze to 1. Obrazliwe 2. Bez znajomosci osoby i czy pracowala. W kazdym jednym watku to ona mnie zaczepia i ja nie pisze do niej pierwsza. Ale pasowalo ci to przywolac by odwrócić kota ogonem.

Nie pisz do mnie. To ty masz problem. Wiem o tobie bardzo duzo z Facebooka a nigdy w zyciu bym cie nie potraktowala tak ani nie komentowala ani Ciebie, ani twojej rodziny. Ani jaka jestes, co jest czego przyczyna. Ja tego w przeciwienstwie do Ciebie tego NIE robie.

[illegal.alien]

Ok - napisze wiec inaczej: odbieram twoje wpisy jako agresywne. Nie tylko w tym watku.
To nie jest wylewanie pomyj.

I nie, moja córka nie jest w Tiffin, ale aż z ciekawosci sobie sprawdziłam - jest w szkole, która w rankingu stoi wyżej niż Tiffin Boys. Nie mowie, ze twój syn ma iść do grammar - sugeruje, żebyś podchodziła z większym dystansem do tego, co czytasz o szkołach w internecie. Grammar ogólnie maja bardzo rożna opinie, najczęściej właśnie negatywna jeżeli chodzi o zdrowie psychiczne. Nie zawsze się to pokrywa z rzeczywistością, co próbowałam ci przekazać moimi wpisami - nigdzie Cie nie przekonuje, ze to fantastyczna szkoła dla twojego syna 🤷🏼‍♀️

I tak, wiem, ze wiesz o mnie duzo z Facebooka - dodanie Cie do znajomych było ogromnym błędem, od dawna już w moich znajomych nie jesteś 🤷🏼‍♀️
Dobranoc.

[princesswhitewolf]

>Ok - napisze wiec inaczej: odbieram twoje wpisy jako agresywne. Nie tylko w tym watku.
To nie jest wylewanie pomyj

Bo ty tak chcesz. To jest wylewanie pomyj. I takie ocdnianie wlasnie jest agresywne.

>Nie mowie, ze twój syn ma iść do grammar - sugeruje, żebyś podchodziła z większym dystansem do tego, co czytasz o szkołach w internecie.

Ale ja wyraznie napisalam ze znam matki z Tiffin. Mam od nich setki testow. Dlaczego pominelas ten fakt? Niedoczytalas? Londyn to ciasne miejsce. Operuje tu w moich okolicach. Znam ludzi.

> od dawna już w moich znajomych nie jesteś 🤷🏼‍♀️

Oczywiście ze nie bo to ja osobiscie sie z grona twoich znajomych usunelam. Wlasnorecznie to uczynilam po kuble pomyj jak dzis.

>Grammar ogólnie maja bardzo rożna opinie, najczęściej właśnie negatywna jeżeli chodzi o zdrowie psychiczne

I powinnas wlasnie ty to zdanie zrozumiec w pelni. To sa wazne sprawy. Moje znajome mowia ze 7-8 klasa to luz. Parcie i cisnienie i wysiadanie psychiczne zaczyna sis od 9 klasy i przygotowan do GCSE.

Wiec dlaczego na boga bierzesz jako osobista uraze to co napisalam o tutejszej szkole? Jestes obronczynia wszystkich grammar? Bo sa takie same? To cie tak oburzylo? Dlaczego?
Tzn np ja mam bronic wszystkich comprehensive bo sa takie same? A jak powiedz ze to i to ci osobiste znajome np. z polskiej szkoly mowily powiedziały to bede ci pisac od czapy banaly" nie wierz temu co czytasz w internecie".

Zycze Wesolych Swiat i duzo zdrowia na kazdej plaszczyznie.

[princesswhitewolf]

I jeszcze dodam ze w tutejszej grammar hothousing od Reception jest norma. Hothousing jest szczegolne w konkretnych grupach etnicznych. Dlatego przekroj kulturowy dzieci w szkole jest zapewne nieco inny niz u Was. Wystarczy popatrzec pod szkola jak wyglada populacja w pasiastych mundurkach. W szkole dominuja Hindusi i Chinczycy/ Singapour. Biali to mniejszosc. I nie ze to zle. Absolutnie nie. Niech sobie beda skad chca. Tylko, ze oni nie dostaja sie bo sa zdolni i wzglednie pracowici jak wiekszosc u Was. Wielu z nich tu dostalo sie ciężka ciezka praca bo taka jest presja rodziny. Hothoused od poczatku szkoly z tutorami. Godziny pracy Znam chlopca z Indii ktory robil 2000 odpowiedzi dziennie z Maths i English na koncu
tuz przed entry exams. Mial ogromna presje i oczekiwania ojca. Gdyby nie dostal sie ojciec by mu to wypominal przez lata.
Ja tam zawsze doceniam determinacje i ciężka prace. Ale tez wspolczuje bo to jednak cos zabrane z dziecinstwa z takim podejsciem.

[steph13]

princesswhitewolf napisała:

> A co do Steph to lazi za mna i mnie zaczepia. Moja matke obrazala jak to niby n
> ie pracowala i smie miec opieke medyczna. Moze jak cos podobnego ja napisze wo
> bec kogos w twoim domu to sie oczy ci otworza ze to 1. Obrazliwe 2. Bez znajom
> osci osoby i czy pracowala. W kazdym jednym watku to ona mnie zaczepia i ja nie
> pisze do niej pierwsza. Ale pasowalo ci to przywolac by odwrócić kota ogonem.
>
No prosze, to ja za toba laze, ciebie z familia obrażam, ciebie zaczepiam etc. W rzeczywistości podczytuje sobie wątki, które w jakimś zakresie interesują mnie i wyłapuje, na ogół, wlasnie twoje, całkowicie niezrównoważone opinie o czymkolwiek nie byłaby mowa. Rzucasz sie jak przysłowiowa wesz na grzebieniu, liczy sie tylko twoje zdanie, z reguły absurdalne. Abstrahując ode mnie, atakujesz osoby, ktore zyczliwie udzilaja ci porad i spokojnie starają się z tobą dyskutować ale maja czelność nie zgadzać sie z tobą.
Z tego co głosisz o Tiffin można wnioskować, ze selekcja nie sprawdza sie tam bo przyjmują wyjątkowo tępe dzieci (z wyjątkiem azjatyckich geniuszy oczywiście), które zupełnie sobie w szkole nie radzą i jadą latami na tuition galore. Ci ktorzy sobie żył nie podetną przed GCSE (naturalnie mniejszość) dociągną do końca, wykończeni psychicznie i z mental health problems for life.
Mam ochotę przesłać twoje opinie do dyrekcji Tiffin Boys.
Mogłabym jeszcze sporo powiedzieć ale nie chce mi się.

[princesswhitewolf]

>No prosze, to ja za toba laze, ciebie z familia obrażam, ciebie zaczepiam etc. W rzeczywistości podczytuje sobie wątki, które w jakimś zakresie interesują mnie i wyłapuje, na ogół, wlasnie twoje, całkowicie niezrównoważone opinie o czymkolwiek

I to jest lazenie za kims. Jestes stalkerka. Klasyczna.


>ze selekcja nie sprawdza sie tam bo przyjmują wyjątkowo tępe dzieci

Nigdzie tego nie napisałam. Napisalam o hothousing i ciężkiej pracy

>Mam ochotę przesłać twoje opinie do dyrekcji Tiffin Boys.
Wysyłaj. Alez prosze. Na pewno wysla do mnie policje i wsadza mnie do wiezienia. I wszystkich z netmums i moje znajome. Bedzie sad ostateczny bo zniewazylam Holy Grail of grammar school 🤦‍♀️


Mam wrazenie ze trafilam do Tworek.

Sorry ale nie bede pisac z niezrownowazonymi. Zegnam a ty sie pien ile chcesz

Powtorze tylko: nie stalkuj mnie i nie laz za mna.

[aniaheasley]

Wyjechalam na 3 dni, a tu jatka na 100 wpisow :)

Nie przeczytalam wszystkiego, wiec moze cos mi fundamentalnego umknelo, ale moze jednak rozwaz ponownie meska grammmar?

Moja corka wlasnie konczy WCGS sixth form. Secondary jest wylacznie meska. Nie mowie, zebys go tam poslala, bo jak taki geniusz STEM, to moze jezeli juz to Wilson's by bardziej pasowalo.

Natomiast chlopcy ze szkoly mojej corki uwielbiaja WCGS, szkola jest super naprawde pod wzgledem pastoral care, rozumiem, ze juz ktos Ci chyba wytlumaczyl co to znaczy. Jest caly zespol od wellbeing, itp. Zaden chlopiec nie pozostaje niezauwazony. Nauczyciele sa fantastyczni. Dyrektor rozmawia z kazdym, dla kazdego ma czas. Dla mnie to szkola marzenie. Zwlaszcza po katolickiej secondary, ktora moja corke, i wiele innych dziewczat zawiodla bardzo, jezeli nie akadamicko, to wlasnie od calej tej pozostalej strony, tzw. emocjonalnej, o inkluzywnosci juz nie wspominajac.

WCGS, tak jak chyba wszystkie (wiekszosc?) grammar jest nastawiona glownie na STEM, ale moja corka humanistka do szpiku kosci byla akademicko zachwycona atmosfera na lekcjach English lit, historii i classics, dociekliwoscia intelektualna rowiesnikow, i traktowaniem przez nauczycieli.

A kolezanki bedzie mial, o to sie nie martw, chlopcy maja czeste kontakty z Wallie Girls, czyli Wallington High School for Girls, to jezeli chodzi o nasz rejon, Tiffin Boys pewnie na tej samej zasadzie maja kontakty z Tiffin Girls.

[andgie]

Hi Aniu
Próbuje podjąć decyzje co do szkoły syna. Szukam każdej podpowiedzi 🙂

[aniaheasley]

Potrzebowalabym troche wiecej danych 🙂

W jakiej okolicy, jakie przedmioty syn preferuje (chociaz jezeli syn jest jeszcze w primary, to to sie moze zmienic jeszcze pare razy), z czego jest dobry?
Prywatne wchodza w gre czy nie?

[andgie]

Prywatne nie wchodzą w grę.
Jest dobry z matematyki. Tak naprawdę to są tylko dwie opcje: lokalna comprehensive i katolicka w mieście oddalonym o 12 mil.

[aniaheasley]

Lokalna comprehensive, jezeli jeszcze z serii Harris Academy to czesto oznacza pogrzebanie ambicji i aspiracji dziecka, ale wiadomo, sa wyjatki. Nie wiedzac nic o zadnej z tych szkol troche ciezko cos powiedziec, bo moze akurat ta panstwowa jest wyjatkowo bardzo dobra, zdarzaja sie takie, a katolicka srednio-przecietna. Natomiast jezeli odwrotnie, to wybralabym katolicka. Rozumiem, ze dojazdy beda trudne, ale czy sa wykonalne transportem publicznym w ogole w jakichs rozsadnych ramach czasowych? Do poltorej godziny mozna sie jeszcze zastanawiac, tym bardziej jezeli inni chlopcy tez by podobnie dojezdzali, zycie towarzyskie w pociagach i autobusach na popularnych trasach kwitnie wsrod mlodziezy, moje corki mialy cala grupe 'train friends', ale juz dluzej w jedna strone to chyba nie ma sensu.

[andgie]

Lokalna przez lata była nieadekwatna, po zmianie na akademie, dostała w zeszłym roku outstanding. Katolicka od lat outstanding. Autobusy są , 40 minut w jedna stronę, z dojściem na przystanek 50 minut. Są dość rzadko, 1 na godzinę. Synek jest jedynym dzieckiem ze szkoły, które tam idzie.

[andgie]

We wrześniu syn zdawał egzamin 11+ do Grammar 20 mil od nas, ale go nie przyjęli. W porządku, spodziewałam się, ze może mieszkamy za daleko i byłby duży problem z dojazdem, bo transport publiczny praktycznie nieobecny. Ale chciałam się przekonać, czy zda egzamin, zdał.

[wiwi1]

Jak wybieralam szkole dla dzieci, najpierw syn teraz corka to mialam szkole blizsza naszego miejsca zamieszkania z bardzo mieszanymi opiniami. Oraz szkole chrzescijanska (nie tylko katolicka), kotra miala bardzo dobre opinie, wyniki rowniez wysokie oraz byla outstanding ( teraz jest good,po ofsted inspection jakies rok temu). Jest jeden szkolny autobus rano ( do przystankujest jakies 10 - 15 minut i jeden autobus po poludniu po szkole. Dojazd zajmuje w zaleznosci od korkow kolo 40 - 60 minut. Jak nie zdaza na autobus to musza dojezdzac dwoma autobusami, z przesiadka, wtedy zajmuje to przynajmniej godzine, kazdy z autobusow jezdzi co 20 minut, wiec moze byc tak, ze beda czekac 20 minut na jeden autobus, potem przesiadka i kolejne 20 minut czekania.
Tym, ze Twoj syn jest jedynym dzieckim ze szkoly podstawowej ktory idzie do tej szkoly tobym sie nie przejmowala, znajomosci i przyjaznie sie przetasowuja w szkole sredniej i nie zawsze dzieci trzymaja sie razem, poznaja nowych kolegow,tworzanowe przyjaznie.

[aniaheasley]

Zaczne od konca. To ze jest jedynym dzieckiem, to nie ma znaczenia. W secondary school powstaja nowe grupy towarzyskie, na tych friendship groups opiera sie cale zycie szkolne mlodego czlowieka w zasadzie, i od relacji wewnatrz takiej grupy, do ktorej notabene kazdy uczen bez wyjatku nalezy, zalezy w ogromnej mierze to czy dziecko/nastolatek bedzie w danej szkole szczesliwy czy nie. Znajomosci z podstawowki nie maja znaczenia w tworzeniu sie tych grup.

50 minut to jeszcze da sie przezyc.

Ja bym w takiej sytuacji i w tych okolicznosciach wybrala katolicka. Ale to ja.

[andgie]

Dzięki Aniu za podzielenie się opinią. Syn ma tam już miejsce. Zacznie tam, a potem zobaczymy. Może mu się spodoba i będzie dobrze. Dopiero niedawno się zorientowałam , ze szkoła pokrywa obszar w promieniu 25 mil. Ale to Yorkshire. Jedna z dobrych stron mieszkania tutaj jest to, ze nie ma tak wielkiej konkurencji do szkol, nawet w Grammar było tylko nieco ponad 2 osoby na miejsce.

[princesswhitewolf]

www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC6286141/ z takiej przyczyny

Poza tym ja bym chciala taka szkole ktora nie ma takiego parcia osiagniecia sportowe. On nie jest sportowy i nie chcialaby bullyingu w tym temacie czy chocby ponizania. Teraz tes mu przykro jak inny dzieciak mowi ze " hehe, dopiero jestes Stage 2 z plywania? Ja jestem stage 6 lamago!"
W secondary byloby tego wiecej bo w Tiffin jest parcie na bycie "naj naj" ze wszystkiego.

Jak mowilam, jest presja psychiczn, sa zalamania nerwowe, tutoring non stop bo wyniki wyniki...Tiffin chce utrzymac swoja pozycje a nie przychodzi to ot tak. Pra dzieci w kazdym przedmiocie, a jak sobie slabiej radzi to maja proces by elegancko " ewakulowac" dziecko nie rokujace GSCE powyzej pewnego poziomu.

To nie jest miejsce dla SEN dziecka, a moj syn jest SEN bo ma lekka dyspraksje. Nie, nie objawia sie to slabymi wynikami bo ma Above Expectations z maths i Englishbwyniki z wyjatkiem Writing. A to tez nie s powodu gramatyki czy spelling bo te ma super tylko handwriting..dyspraxia. Boze ile ja sie nawalcze.co.roku z kazda nauczycielka by mogl uzywac Chromebook. Recznie nikt go nie moze odczytac i pisze slimaczo wolno. 3 zdania na pol godziny. Typing- super szybko i wypracowanie jest dobre.

[illegal.alien]

O szkołach dla dziecka SEN tez mi nie musisz pisać, w przyszłym roku wybieramy szkole średnia dla naszego syna… i tez raczej nie będzie to lokalna męska grammar, bo M się do grammar zdecydowanie nie nadaje przez swoje SEN właśnie - niestety, jego problemow nie rozwiąże Chromebook.
Tak czy siak - zacznij od przyglądania się szkołom pod katem SEN w takim razie. Wyniki akademickie naprawdę można zawsze nadrobic w domu. Opieki nad dziećmi i przyjaznej atmosfery nie nadrobisz.

[princesswhitewolf]

>Tak czy siak - zacznij od przyglądania się szkołom pod katem SEN w takim razie.


A wiesz ze wpadlam na sama to tuz po diagnozie pare lat temu? Nie bylo to trudne

[steph13]

No to po co sobie flaki wypruwasz krytykując Tiffin Boys jeśli i tak nie zamierzasz tam syna posłać? Tak żebyś lepiej się poczuła, ze to ty z góry dyskwalifikujesz szkole no bo same tam tragedie oczekują młodzież? Nie widzisz jak brakuje logiki w twoim rozumowaniu i postępowaniu?
No ale ja pamietam jak lata temu upierałas się zawzięcie, ze London Metropolitan to jedna z najlepszych uczelni w kraju bo tam twój maz/ partner/boyfriend szlifował swoje akademickie dyplomy. The trend was there..

[princesswhitewolf]

Steph. Czy mozesz przestac mnie bullying. Nie chodz za mna. Nie doczepiaj sie.


Napisalam dlaczego go do grammar nie wysylamy. Napisalam tez o moim synu i dlaczego to taka szkola nie dla niego. Tiffin jest dla dzieci z twarda doopana nie SEN.
Nie nie widze braku logiki. Widze twoja chec do dop...sie do ludzi. Masz sklonnosci sadystyczne?



I nie, ojciec mojego dziecka nie studiowal na London Metropolitan. W ogole w Londynie nie studiowal niczego. A poprzedni ( maz) studiowal na Westminster University. Ja nawet nie wiem co to to nest London Metropolitan ,🤦‍♀️


Nie masz lepszych zajec w swieta niz wojenki z ludzmi na forum?! Rodziny nie masz?

Żegnam

[princesswhitewolf]

W ogole pytalam o rade co uwzgledniac przy wybieraniu szkoly i napisałam ktore wyeliminowalismy jako niewlasciwe dla nas.

Natomiast poza wiwi i angie tu widze ludzie zamiast rad jakies wojenki chca toczyc i wypominac uniwersytety o jakichbnie slyszalam nawet.

Dzieki wiwi dowiedzialam sie o mozliwym dowozeniu do szkoly katolickiej i moglam.innej mamie na Netmums to podpowiedziec. I to sa sensowne rady. Jak nie dla mnie to komus innemu sie przydadza.

[andgie]

Drogie forumowiczki, czy naprawdę warto prowadzić te zażarta dyskusję? Jest Wielkanoc, czas radości , nie przebijania się, kto da więcej.

Dowiem się w Councilu o dowóz syna do szkoły. To jednak trochę daleko. Pobliska szkoła to nie tylko brak problemów z dojazdem, ale różne pozaszkolne zajęcia i spotkania z kolegami. Szkoły rozkwitają i upadają pod odpowiednim-lub nie - dyrektorstwem. Zależy mi na rozwijaniu matematycznych zdolności syna. Może w mieście będzie o to łatwej niż na naszej wsi.

[illegal.alien]

Cóż, jak mówiłam tu i w swoim watku - to nie Ty idziesz do tej szkoły, tylko Twój syn. Ja o mały włosy a wylądowałabym w szkole żeńskiej (brytyjskiej), jak tu przyjeżdżałam i dla mnie to byłby koszmar. Mia w swojej czuje się wyśmienicie.
Mimo, ze bylam przeciwniczka szkół jednopłciowych, to widzę, ze Mia swoją uwielbia i żeńskie towarzystwo jej fantastycznie służy - a teraz żeńskie towarzystwo ma w zasadzie wszędzie, bo w rugby już tez nie może grać z chłopakami, wiec w drużynie tez same dziewczyny.
Co Twój syn na to wszystko mówi, bo chyba jeszcze nigdzie nie napisalas, jakie on ma zdanie? W której on w ogóle jest teraz klasie?

[princesswhitewolf]

>Co Twój syn na to wszystko mówi, bo chyba jeszcze nigdzie nie napisalas, jakie on ma zdanie? W której on w ogóle jest teraz klasie?

Jest w 5 klasie.
Moj syn nie ma ASD, nie ma mocnych przekonan i jest bardzo zrelaksowany we wszystkim. To dziecko ktorego jak zapytam czy to chce czy tamto czy siamto to odpowiada: ty wybierz, nie zalezy mi ktore. Ale tak szczerze to najchetniej by poszedl do lokalnej szkoly dla dziewczyn bo tam jego kumpelki ida. Raz nawet ustawil.sie za dziewczynami w kolejce bo wolal z nim grac niz z chlopakami.
Jest zdecydowanie heteroseksualny po prostu lubi dziewczyny 😍. Dlatego zdecydowanie szkola mieszana bylaby najlepsza.
Wszystkie szkoly w ktorych bylismy mu sie podobaly, a zabralam go do 3

[princesswhitewolf]

Chodzimy na 11+ kurs w niedziele na 3 godziny od roku. Placimy £1200 za semestr tegoz. W domu codziennie robimy z 1-1.5 testy zadane z tego kursu.
Dziecior robi na jakies 70-80 proc ale mamy kwiecien.
Tyle ze ja nie wiem czy w ogole będzie przystepowac gdzies bo grammar nie, a ta prywatna rozważana to tex sami chłopcy i problemy zamiatane pod dywan.

[princesswhitewolf]

No i moze szkola gdzie Mia chodzi jest inna. Bulkying e Tiffin nie jest rzadkością co moje znajome matki mowia, oraz nawet na mumsnet sa historie. To jedna z wielu:

[princesswhitewolf]

A tu jest o ukrywaniu problemow i tez tym co slyszalam ze wiekszosc ma tutoring dodatkowo co creates pressure i expectations

[princesswhitewolf]

Ja chce nurturing szkoly dla mojego dziecka. Dlatego zastanawiam sie gdzie go poslac a mamy szkoly state z wynikami niewiele rozniacymi sie od wyników grammar np Tiffin Boys maja GCSE 5+ 96 percent a lokalne szloly maja 80, 82, 86 perc. Czyli duuzo powyzej sredniej krajowej

[wiwi1]

Pytalam o to samo jakies 5 lat temu:) Moze jakies odpowiedzi Ci sie przydadza:
forum.gazeta.pl/forum/w,37418,166956932,166956932,Wybor_szkoly_sredniej.html

[princesswhitewolf]

Tak, przeczytalam...troche tam smieszne jak najma pisze o dostaniu sie w kontekscie grammar a potem pisze ze syn tez bo zadzialal sibling rule 🤣 tak jakby to mialo cos do rzeczy w grammar ...oj najma,...

[andgie]

Mam ten sam dylemat. Przez lata nie chciałam wysłać syna do lokalnej secondary, bo była bardzo złan inadequate , special measures. W końcu zamknięto i otworzono jako akademię , w zeszłym roku report był outstanding. Syn ma ofertę z dobrej, katolickiej szkoły w mieście oddalonym o 12 mil, trochę jest problem z transportem. Teraz się zastanawiam, czy to jest dla niego lepsza opcja? Recenzje obu szkol są dość stare i takie sobie. Wiem, ze Młody wolałby iść do lokalnej, bo wszyscy koledzy tam idą. Nie ukrywam, byłoby nam łatwiej.

[princesswhitewolf]

>końcu zamknięto i otworzono jako akademię , w zeszłym roku report był outstanding.

Ale to nie wszystko. Jaki jest Progress 8 i jakie wyniki maja dziexi na GCSE

[princesswhitewolf]

>Syn ma ofertę z dobrej, katolickiej szkoły w mieście oddalonym o 12 mil, trochę jest problem z transportem.

Musztarda po obiedzie bo przeciez juz do 15 tego mieliscie zaakceptować

[andgie]

Tak, rozumiem. Ale lokalna szkoła nie jest oversubscribed , wiec mysle, ze to ciagle jest do zrobienia.

[princesswhitewolf]

Myślę ze duzo zalezy od wynikow. Jesli roznica jest mala to przenos. Jesli nie oj to bym tego nie robila.

My mamy problem bo szokly wokol maja wszystkie 70-80 proc GCSE 5 i wysoki Progress8, z wyjatkiem jednej

[wiwi1]

czy ta katolicka szkola to jest wasza najblizsza szkola wyznaniowa?
Zobacz sobie na stronie swojego LA jakie warunki trzeba spelniac, byc moze, jesli to jest wasza najblizsza szkola katolicka przydziela Wam transport ewentualnie zwroca koszty transportu:
www.gov.uk/help-home-school-transport
Nie wiem tylko czy trzeba dodatkowo spelniac tez inne wymogi, typo low income na przyklad, ale sprawdz

[andgie]

To jest najbliższa szkoła katolicka, tak.

[wiwi1]

wiec sprawdz czy mozesz liczyc na jakas pomoc z transportem, u mnie jak dzieci byly w podstawowce mieli contract z firma taxi i przyjezdzala taksowka rano i po poludniu, bo mielismy do szkoly ponad 3 mile i to byl wymog (ta odleglosc), to przez jakies dwa lata, potem to zamienili na dodatek finansowy do benzyny

[princesswhitewolf]

Wiwi ale twoje dziecko ma EHIC statement czy jakos tak ( pewno cos w tym skrocie pomieszalam) bo w innych przypadkach nie przyjezdzaja

[wiwi1]

to jest jeszcze cos innego.
W niektorych przypadkach mozna sie ubiegac o transport do szkoly i byc moze to zalezy od miejsca zamieszkania, dlatego trzeba sprawdzic na stronie ktora podalam jakie zasady ma LA w miejscu zamieszkania. U mnie jest tak, ze primary faith school jesli jest to najblizsza faith school a dojazd powyzej 3 mil to wtedy transport byl przyznawany w zaleznosci od tego ile chetnych w okolicy to byl swego czasu mini bus, potem bylo mniej dzieci, wiec to byla taksowka a potem tylko moje dzicic i zamienili to na zwrot za benzyne. natomiast zmienily sie potem troche zasady przyznaiania i zeby to otrzymac trzeba bylo byc rowniez low income, czyli nowe podania byly rozpatrywane na troche innyc zasadach.
Dla secondary schools zasady tez sa troche inne, wiec trzeba sprawdzic na stronie swojego council. I nie ma to nic wspolnego z EHCP, bo transport w takim przypadku jest przyznawany wedlug innych kryteriow. Na przyklad moj syn z EHCP nie ma przyznanego transportu do szkoly poniewaz nie wybralam szkoly najblizszej domu i musiaial podpisac oswiadczenie, ze nie bede sie ubiegala o transport.
Domyslam sie, ze teraz w przyznaniu transportu dodatkowym wymogiem bedzie finansowa sytuacja rodziny, ale warto sprawdzic jakie sa kryteria tak czy inaczej.

[princesswhitewolf]

No wlasnie i tu jest pies pogrzebany. M
Nesli nienwybiera sie najblizszej szkoly to marne szanse na transport.

EHCP - wiedzialam ze cos pokrecilam w tym skrocie 😂

[wiwi1]

to nie tak. Dzieci z EHCP maja zupelnie inna sciezke wyboru szkoly. Nie aplikuja poprzez system tylko do EHCP rodzic wpisuje wybrana szkole. Poniewaz ja wybralam dla syna szkole dosyc odlegla moj council przyznal tam synowi miejsce, ale musialam podpisac, ze nie bede sie ubiegac o transport poniewaz to nie byla najblizsza nasza szkola.
Dzieci bez EHCP, ktore skladaja aplikacje o przyjecie do szkoly normalna sciezka. U mnie education transport policy mojego council mowi, ze (miedzy innymi) jesli faith school jest oddalona powyzej bodajze 3 mil (chociaz dla secondary school jest to chyba wiecej) i jest to rownoczenisnie najblizsza faith school to transport zostanie przynany. Powiedzmy, ze jest to szkola katolicka, ktora jest najblizsza naszego zamieszkania ale rownoczenie jest dosyc dlaeko i jesli ja przedstawie, ze kryterium przyjecia do szkoly bylo przedstawienie zaswiadczeni a chrztu lub mass attendance czy jakie tam religijne kryteria szkola ma to wowczas bedzie mi sie (dziecku) nalezal transport.

[princesswhitewolf]

I see. W sumie to ma sens bo przecież macie te odleglosci większe niz my w Londynie.

[princesswhitewolf]

Ktos mi napisal na innym forum by jechac w gdy dzieci wychodza ze szkoly i sie przyjrzec ich zachowaniu. Czy to dobre kryterium?

[illegal.alien]

A te wszystkie szkoły to są daleko od Waszego domu?
Ja widuje dzieciaki ze wszystkich lokalnych szkół średnich z naszej okolicy (mamy w okolicy trzy szkoły - katolicka, grammar i rejonowke) i generalnie szokujących różnic w zachowaniu nie ma 🤷🏼‍♀️

[princesswhitewolf]

Wszystkie sa w odleglosci 1-2 mile i jestesmy w catchment. W ogole nie rozwazam szkol poza naszym catchment.

No u nas sa różnice.Np mieszkam na ulicy ktora jest rownolegla do innej ulicy na ktorej jest taka sobie state secondary i topowe dwie prywatne: dla chlopcow jedna i dla dziewczynek druga.
Dzieciaki ze state nie licza sie co ulica a co chodnik. rozchlestani z koszula na wierzchu a nie w spodni czy w spodnicy. Rycza na caly glos, popychaja sie, nic sobie nie robia jak sie na nich zatrabi bo lezie toto srodkiem z tel kom. Co najgorsze na rogu jest sklepik w ktorym kupuja slodycze a potem idac rzucaja papierki do frontowych ogrodkow. Mam teraz ponad 2 metrowy zywoplot bo nie dalo sie tego wytrzymac.
Rodzice ich parkuja jak leci, z dwoch prostopadlych ulic zrobili sobie roundabout tworzac niebezpieczne sytuacje drogowe. Parkuja na zygzaku i na double yellow line. Wyjezdzaja bez uprzedzenia i swiatla migajacego a jak zatrabisz pokazuja ci palec.

W obok prywatnej absolutnie nie. Dzieciaki sa dumne z uniform i jakoś spokojniejsze, chodza po chodniku.

Szkoly sa obok siebie

Tyle ze ja nie lubie szkol prywatnych z roznych powodow.

[alannda]

To chyba wybor masz prosty, jesli chcesz zeby twoj dziubdzius dumny z uniformu chodzil spokojnie po chodniku i nie rzucal smieci poslij do prywatnej. I koniecznie sie przeprowadz do lepszej dzielnicy gdzie plebs rzucajacy papierki ludziom do ogrodow nie mieszka...

[aniaheasley]

Moj syn chodzil do prywatnej, potwierdzam, ze wrzucali papierki, i gorzej, ludziom do ogrodow po drodze ze szkoly. Wiem, ze to bardzo non-pc stwierdzenie, ale po wychowaniu syna oraz kilku nastoletnich chlopcow w ramach rodziny zastepczej, potwierdzam, ze boys will be boys trzyma sie dobrze, niezaleznie od dzielnicy.

[andgie]

😂 To jest szczera wypowiedź.

[aniaheasley]

😂

[plain-vanilla]

Przeczytałam całą kłótnię i powiem z mojej perspektywy - nie mam pojęcia o co się tak pienisz princess. Cieszę się, że nie mam cię w swoim znajomych na FB.
Myślę, że za bardzo emocjonalnie reagujesz na to, co piszą forumki i w swoich odpowiedziach jesteś zdecydowanie za mało stonowana. Czytam twoje wątki, bo często poruszasz ciekawe tematy i widać, że jesteś inteligentną osobą. Ale w tym wątku zdecydowanie pojechałaś po bandzie.
To chyba normalne jest, że jeśli pytasz na publicznym forum, to ludzie napiszą ci ich osobiste zdanie na poruszany temat. Jeśli chcesz jakieś konkretne odpowiedzi bez prywatnych opinii to zapytaj czat gpt w wersji precyzyjnej. Ominie się emocjonowanie się i niepotrzebne nerwy, w końcu wiadomo, że złość piękności szkodzi. Miłego dnia i wpadaj tutaj pisać.

[princesswhitewolf]

>Ale w tym wątku zdecydowanie pojechałaś po bandzie.

Mysle ze nie przeczytalas zatem w prawidlowej kolejnosci tego watku. Proponuje jednak przeczytac jeszcze raz. Ja nikogo nie atakuje pierwsza w niczym i nie lubie byc wyzywana od atakich i owakich.albo gdy ktos wywleka moja matke, mojego byłego szkaluje i przekrecaMysle ze gdybys byla na moim miejscu tez bys nie kontynuowała takich rozmow bo sa to ludzie zwyczajnie niezyczliwi. Zycze ci wszystkiego dobrego.