Berlusconi

[taniarada]

Zostanie zapamiętany z rytuału bunga-bunga:
Legendarne buga-bung
Na podstawie podsłuchów ustalono, że premier Włoch organizował często kolacje w swojej willi w Arcore, zapraszając na nie młode i piękne dziewczyny, które rekrutowali właśnie Mora i Fede. Obdarzał je klejnotami, wybierając najczęściej ozdoby w formie motyli, a także dawał im duże sumy pieniędzy. Po kolacji, wszyscy przechodzili do sali będącej skrzyżowaniem prive i dyskoteki, gdzie paliło się nastrojowe światło i znajdowała się rura do lap dance (taniec na rurze).
Tam odbywał się rytuał zwany „bunga-bunga“. Dziewczyny rozbierały się, tańczyły udając stosunki lesbijskie i przymilając się do gospodarza domu. W garderobach w prive, znajdowały się seksowne stroje pielęgniarek i policjantek, w które przebierały się escort (inaczej prostytutka), gdyż Berlusconi lubi gry erotyczne, podczas których jest badany lub aresztowany. Później premier wybierał sobie jedną lub dwie, aby zostały na noc. Escort rywalizowały ze sobą aby być faworytką wieczoru.
Nad wszystkim czuwała radna lombardzkiego samorządu Nicole Minetti, która organizowała dziewczyny, opłacała ich rachunki, rozwiązywała nieprzyjemne sytuacje wynikające z rywalizacji wybranek w haremie i sama brała czynny udział w „bunga-bunga“.
wiadomosci.wp.pl/na-czym-polegal-rytual-bunga-bunga-6037856224035969a

[a_iii_ty]

a Fibak ?

[dodupiec2]

a Fibak ?

Sorry, to nie ma nic do rzeczy, ale po Twoim suchym pytaniu przypomniał mi się stary dowcip:


Do muzeum Lenina w Moskwie przychodzi starszy gość z zapakowanym obrazem pod pachą. I mówi: mam tutaj obraz z epoki, zatytułowany "Lenin w Poroninie", chciałbym go sprzedać.

Koleś z muzeum: tak oczywiście, skupujemy takie pamiątki, proszę pokazać.

Facet odpakowyje i pokazyje, a na obrazie jest duże łóżko, na którym jakiś gość zasuwa jakąś kobietę od tyłu.

Koleś z muzeum: A kto to?

Facet: to towarzyszka Nadina Krupskaja, a to towarzysz Lew Trockij.

Koleś: A Lenin????

Facet: Lenin w Poroninie...

[dodupiec2]

Nia mam zdania o Berlusconim, nigdy się nim nie interesowałem, ponadto, co usłyszałem w mediach. I pewnie to co napisał pan dziennikarz jest prawdą, nie wiem.

Ale odniose się do pewnego punktu, gdzie pan dziennikarz, tak chciał zabłysnąć tłuszczy, że poległ...Nie musiał tego robić, ale chciał. Nie wystarczyło wiedzy i znajomości języka, więc wpisał na oko.

znajdowała się rura do lap dance (taniec na rurze)

"lap" to po angielsku to co nieraz tłumaczy się jako kolano, bardziej jest to góra nogi pomiędzy chujem i kolanem.

Stąd "laptop" - komputer, który możesz używać trzymając go NA KOLANACH.

A "lap dance"... To sytuacja w nocnym klubie, kiedy panna striptizerka wykonuje tzw. taniec prywatny za kasę, wijąc się okrakiem swoją ... swoim kroczem nad lapami zainteresowanego, kiedy już go dosiadła okrakiem.

Nie ma to nic wspólnego z rurą (chyba że założymy dalszy rozwój, to wtedy, w pewnej przenośni, już tak )

[a_iii_ty]

same alfonsy, kurwy i zlodzieje 😛

[dodupiec2]

Jeśli była to odpowiedź na mój post ( teraz trudno wyczuć), to nie:

nie same alfonsy, kurwy i złodzieje.

[krytyk2]

dzisiaj obejrzałem krótki filmik nt jego kariery i życia.Bardzo nędzna kreatura,wieczny sztuczny uśmiech przyklejony do twarzy,faszystowskie poglądy,przyjażń z Putinem,nieustanne mizdrzenie się przed kamerami,takie męskie wydanie prostytutki.Rzygać się chce od samego widoku.