buldog2
11.10.22, 19:49
Putin i Szamanizm
Wiadomo, że obecny gospodarz Kremla kontynuuje tradycję poprzednich sowieckich władców. Na ukraińskim kanale TCH na yt 7 października ukazał się filmik z Walerijem Sołowiem (nie Sołowiow!) z uwagami na temat szamańskich praktyk Putina. Niżej notatka z rozmowy, praktycznie stenogram (na początku miało być streszczenie, ale później pisałem jak leci, bez rozróżniania osób, wszystko w żadnym razie nie zmieniło treści).
youtu.be/d6E8OotY7c4
Rosyjska teraźniejszość to praktyka.
To nie znaczy że Putin zajmuje się ożywianiem zombie. Nie tak dosłownie. Chodzi o poszukiwaniu pomyślności.
Nastąpił etap, kiedy wcześniejsze praktyki przestały się sprawdzać. Na ich miejsce przyszedł szamanizm, do którego niejednoktotnie odwoływał się Putin, nie bez pomocy Szojgu. Także voo doo, widzimy niesłychane zbliżenie z afrykańskimi krajami, omal że razem w kosmos latają (po prochach). Może kończymy już epokę kosmiczną.
Po tym, jak Putin rozczarował się do Marksa, a ludzie, szamani, którzy wróżyli Putinowi władzę nad całym światem, przenieśli się do świata duchów już w marcu. W najbardziej nieprzyjemny sposób. Tydzień temu Władimir Wladimirowicz znów zwrócił się do szamanów i znów wybiera się do Tuły, tyle że z rekomendacji innego człowieka. I zadziwiające, jak trzyma się tych samych sposobów, a chce otrzymać inne rezultaty. To już nie tyle skutek profilu jego osobowości, co stanu fizjologicznego, który odbija się na możliwościach poznawczych i ocenie rzeczywistości.
Władimir Władimirowicz sporadycznie interesował się ruchami okultystycznymi jeszcze w tych czasach, kiedy był zastępcą Sobczaka [początek lat 90. - bul], co najmniej od 1994, później Pugaczow, na co jest wiele potwierdzeń, można opowiedzieć o zainteresowaniach, które przejawiły się w czasie pierwszej kadencji, trwało w czasie drugiej, i które mówiąc językiem akademickim, nosiło może nie charakter archetypowy, ale zasadniczy dla rozumienia dynamiki dalszych zmian. To nadzwyczej ważne, to był okres drugiej kadencji, gdzieś na jej szczycie (w połowie?), Putin zamyślił się i otrzymał przepowiednie, a dokładniej zwrócił się po przepowiednie do człowieka, któremu bardzo wierzył i którego przepowiednie, proroctwa, prognozy, sprawdzały się.
Otrzymał przepowiednię, która była krótka ale bardzo bardzo treściwa i jak zwykle niektóre rzeczy brzmiały dwuznacznie, a inne bardzo wyraźnie i jednoznacznie. I wtedy Putin uwierzył w tę myśl, która stała się dla niego jakimś mistycznym motorem. Było powiedziane, że zdobędzie światowy rozgłos i władzę nad całym światem, jeśli zmieni historię.
Zwróćmy uwagę, było to wtedy, gdy doszło do pięciodniowej wojny Rosji z Gruzją, zaczęło się przezbrojenie rosyjskiej armii i wojna hybrydowa stała się narzędziem polityki, potem Krym i wszystko dalsze. Powstało wrażenie, że ta forumuła zaczęła pracować [przepowiednia zaczęła się sprawdzać – bul] On ją rozważał i potwierdziła swoją przydatność w sferze praktycznej polityki. Zwrócę uwagę, wspomniałem o dwuznaczności, pamiętacie słynną przpowiednię przepowiednię, którą otrzymał król Lidii Krezus, że jeżeli przekroczysz rzekę Halys, to zniszczysz wielkie królestwo. Krezus rzekę przeszedł i upadło jego królestwo. Władimir Władimirowicz z pewnością wszedł do podręczników historii, co do tego nie ma cienia wątpliwości, z całą pewnością zaczyna wpływać na przebieg światowej historii, szczególnie kiedy odwoluje się do ultima ratio regis, ostatniego argumentu królów.
W przepowiedni były jeszcze inne ważne rzeczy, odnosiły się do jego odejścia. To co przywołałem, brzmiało tak „jeśli ty zrobisz to, to ty, rozumie się, zdobędziesz wieczną władzę”, ale tamże, w sprzeczności z powyższym zostało powiedziane, że są oznaki świadczące o tym, że jemu [Putinowi – buldog] nie udało się tego zrobić. Albo udało się w sensie zaprzeczenia.
Jedną z oznak, jakie mi przedstawiono, była przepowiednia ‘Ja pracowałem u Gorbaczowa”, a tam było, że jedną z oznak zbliżającego się końca będzie śmierć pierwszego i ostatniego. Uściślę, to właśnie prezydent Gorbaczow, mowa o prezydencie Gorbaczowie.
Dlatego jestem skłonny sądzić, że wiele z tego, co dziś dzieje się wokół rosyjskiego prezydenta, i rozmaite impulsy które nim powodują i które przejawiają się w praktycznych działaniach, są związane także ze śmiercią Gorbaczowa. Naturalnie, nie bezpośrednio, a tylko to przekuwa świadomość oddzielnie wziętego konkretnego człowieka [Putina - buldog], jego odczucie odwołanie się do ultima ratio regis, powtórzę jeszcze raz, jest podyktowane tym uwarunkowaniem. „Jeśli rozumiesz, że nie uda ci się zmienić świata tak, żebyś mógł rządzić wiecznie, to możesz zmienić świat tak, żeby w ogóle nikt nie mógł nim rządzić”. To taka interesująca, w istocie złowieszcza, powiedzmy farsa, powiem może tak, alternatywa. I zaczynamy się z nią mocno zderzać. Jeszcze raz podkreślę, to zwrócenie się ku szamanom jest potrzebne po to, żeby otrzymać jakąś psychoterapię, która umożliwi oficjalne podjęcie [już podjętej – buldog] decyzji.
„Decyzję podjąłeś albo skłaniasz się ku niej, i zwracasz się [do wyroczni – bul] i otrzymujesz pomyślne potwierdzenie i zaczynasz tę decyzję realizować. Ale wychodząc z tego co teraz powiedziałem wynika, że niektóre rzeczy mogły wejść do świadomości rosyjskiego prezydenta bardzo głęboko. Bardzo głęboko. I stać się jednym z motorów, szczególnie w sytuacji, której on teraz doświadcza i którą przeżywa. W ogóle, przeżywa kremlowska elita, tam jest zrozumiałe, że świat który stworzył Putin, on stworzył ten świat, on stworzył ten system, tak samo on ten świat rozwalił. To rzeczywiście historyczny ruch, historyczny, i można zapytać, jaka cena zostanie za to zapłacona. I jaki będzie wynik tego rozwalania [zniszczenia – bul], dlatego to co słyszę od ludzi którzy nigdy nie byli nielojalni w stosunku do tej władzy, a na odwrót, byli lojalni i pracowali dla niej, to co słyszę od nich teraz, dwa lata temu mogliby mówić tylko najbardziej zdesperowani rosyjscy rewolucjoniści. Przy czym to nie ich myślenie życzeniowe, to dynamika wydarzeń w FR i wokół FR. Powiedzieć, że perspektywy przerażające, to z ich punktu widzenie nie powiedzieć nic. Tu na miejscu jest nowy żart, że potrzebne są nowe wulgaryzmy, bo stare już nie dają rady opisywać rzeczywistość.
Żeby wrócić do tematu proroctw, podam wam jeszcze jedno nie mniej interesujące proroctwo hiszpańskiego mnicha, pochodzące z roku 1964 i przechowywane w watykańskiej bibliotece apostolskiej. I tak, kiedy Opus Dei pozbawione będzie statusu prałata Watykanu, władzę w stolicy watykańskiej podzielą pomiędzy sobą ostatni biały papież i czarny papież. I tego roku przed świętem Świętej Dziewicy Marii Rozarii umrze królowa Anglii, która rządzi obecnie. A w kolejnym roku po „simana santu”, „simana santu” to Wielki Tydzień [tak mi wyszło z pomocą Google - bul] umrze rosyjski caudillo, caudillo to przywódca władca, i ten zimny kraj pogrąży się w chłodzie w oczekiwaniu światła i ognia, w którego płomieniach zginie całe zło, dosłownie tak.