Dodaj do ulubionych

a ja tam byłem...

14.07.10, 23:28
A ja tam byłem i siłą rzeczy wysłuchałem seansu nienawiści pod Jasną
Górą na pielgrzymce RM, baa nawet w przekazie TV Trwam widziałem swój
pyszczek, ale wstyd...
A do rzeczy kilka cytatów ze skandowanych przez przepełnione
miłością bliźniego owieczki tadziowe;
"Krew za krew", "Zabić Tuska" "Katyń pomścimy" i jeszcze jedno piękne
hasełko z transparentu trzymanego przez 2 zacne damy: "Żydom szafot
Polakom dobry rząd"...
ode mnie no comment...
Obserwuj wątek
    • madameblanka Re: a ja tam byłem... 15.07.10, 10:09

      > "Krew za krew", "Zabić Tuska" "Katyń pomścimy" i jeszcze jedno piękne
      > hasełko z transparentu trzymanego przez 2 zacne damy: "Żydom szafot
      > Polakom dobry rząd"..


      OMG straszne!!!
      Kzet, długo tam byłeś? może leć sie zaszczepić bo żeś pewnie przesiąkł tą
      zarazą, toczącą mózgi wyznawców radiowęzła z Torunia...
      • gat45 Re: a ja tam byłem... 15.07.10, 10:39
        madameblanka napisała:


        >
        >
        > OMG straszne!!!
        > Kzet, długo tam byłeś? może leć sie zaszczepić bo żeś pewnie
        przesiąkł tą
        > zarazą, toczącą mózgi wyznawców radiowęzła z Torunia...

        Tu już szczepionka nie wystarczy, surowica potrzebna
        >
        • state.of.independence Re: a ja tam byłem... 15.07.10, 18:24
          Tak czy owak po podaniu surowicy przydałaby się na wszelki wypadek 30 dniowa
          kwarantanna i obserwacja pod kątem jakichś podejrzanych objawów.
          • gat45 Re: a ja tam byłem... 15.07.10, 19:12
            Nie znam dokładnie etiologii tej przypadłości, ale ostrożności nigdy
            nie dość. Masz rację.
            • state.of.independence Re: a ja tam byłem... 15.07.10, 19:37
              W dzisiejszych czasach na wszystko trzeba uważać. Ja na przykład po lekturze
              niektórych postów na tym forum dostaję paskudnej wysypki. Najwyraźniej to
              alergia na pewne osoby i ich sposób myślenia (a może - niemyślenia).
              • gat45 Re: a ja tam byłem... 15.07.10, 19:45
                Spróbuj kąpieli w soli aloesowej. Jak nie pomoże, to już tylko
                weźmisz czarno kure, o nowiu łeb jej ukręcisz.... Ciąg dalszy
                wyłącznie na priv, bo to ściśle tajne.
                • state.of.independence Re: a ja tam byłem... 15.07.10, 19:52
                  Ło matko, skąd ja czarną kurę wezmę? Od 10 lat chyba żywej kury nie widziałam :-(
      • kzet69 Re: a ja tam byłem... 15.07.10, 23:08
        > Kzet, długo tam byłeś? może leć sie zaszczepić bo żeś pewnie
        przesiąkł tą
        > zarazą, toczącą mózgi wyznawców radiowęzła z Torunia...
        Heheh byłem służbowo, w ramach obstawy medycznej, a na takie zarazy
        jestem uodporniony
        pzdr
        • state.of.independence Re: a ja tam byłem... 15.07.10, 23:15
          Kzet, to Ty żyjesz! A ja z Igorem już wieniec dla Ciebie wybierałam! Witaj wśród
          żywych :-)
          • igor_uk Re: a ja tam byłem... 15.07.10, 23:16
            state,poczekaj z tym "witaj". najpierw musi udowodnic ,ze to on.
            • state.of.independence Re: a ja tam byłem... 15.07.10, 23:18
              A jak niby ma to udowodnić?
              • igor_uk Re: a ja tam byłem... 15.07.10, 23:20
                state,to jego sprawa,jak ma nam udowodnic,ze to on. my go nie wysylali tam.Sam
                poszedl,sam powrocil,to niech pomysli,jak moze nam udowodnic,ze on to on.
                • state.of.independence Re: a ja tam byłem... 15.07.10, 23:25
                  Igor, czy Ty może się nazywasz Niewierny Tomasz?
                  • igor_uk Re: a ja tam byłem... 15.07.10, 23:27
                    A czemu niewierny? Jestem bardzo wierny.
                    • state.of.independence Re: a ja tam byłem... 15.07.10, 23:29
                      Niewierny bo tak jakoś w Biblii ze staropolskiego zostało. Dzisiaj należałoby to
                      słowo zamienić na Niewierzący, Niedowierzający, albo coś w tym stylu.

                      pl.wikipedia.org/wiki/Niewierny_Tomasz_%28obraz_Rembrandta%29
    • igor_uk szkoda chlopa. 15.07.10, 19:26
      Nic juz kzetu nie pomoze,to jest gorsze od eboly. napewno bedzie nam go brakowc.

      P.S. Ech kzet,co cie podkusilo tam pojsc?
      • state.of.independence Re: szkoda chlopa. 15.07.10, 19:39
        Nie wiadomo czy chłopak w ogóle dożył do dzisiaj :-(
        • igor_uk Re: szkoda chlopa. 15.07.10, 19:41
          state,a kiedy odbyl sie ten szabat na Gorze?
          • state.of.independence Re: szkoda chlopa. 15.07.10, 19:43
            A skąd mogę wiedzieć, kiedy? Widzę tylko, że wpis Kzet zrobił wczoraj przed
            północą. Któż wie, co to się wydarzyło przez całe 20 godzin?

            Może profilaktycznie jakąś zrzutę na wieniec zarządzimy?
            • igor_uk Re: szkoda chlopa. 15.07.10, 19:46
              state,ja pytam o tym kiedy odbyl sie ten szabat,relacje z ktorego,kzet nam zlozyl.
              • state.of.independence Re: szkoda chlopa. 15.07.10, 19:50
                A skąd ja mogę wiedzieć kiedy się odbył? Ja Ci odpowiadam, że co najmniej 20
                godzin temu, bo to wtedy Kzet był ostatnio widziany na forum.
                • igor_uk Re: szkoda chlopa. 15.07.10, 19:54
                  state,ja juz wiem. Z tego wynika,ze wirus jest zabojczy i dosc szybki.
                  • state.of.independence Re: szkoda chlopa. 15.07.10, 19:56
                    Nie ma rady. Trzeba jednak zbierać na ten wieniec :-(
                    • igor_uk Re: szkoda chlopa. 15.07.10, 20:03
                      a nu trzeba,moge uzyczyc moje konta na datki.
                      • state.of.independence zrzuta na wiązankę 15.07.10, 20:10
                        No to Igor wybierzmy Kzetowi coś ładnego na ostatnią drogę i robimy zrzutę.

                        Mnie się osobiście podoba z tej oferty wieniec z białych lili. Ale może
                        patriotycznie z biało-czerwonych da się zrobić?

                        www.kwiaciarniakasia.pl/sklep/k1,5,na_pogrzeb/
                        • ploniekocica Re: zrzuta na wiązankę 15.07.10, 20:26
                          Nie, żadne białe lilie , żadne biało-czerwone. Kolorowo mu zrobimy i od czapy
                          niech chociaż zazna po takiej traumie trochę radości i normalności.
                          • state.of.independence Re: zrzuta na wiązankę 15.07.10, 20:31
                            To może ten wieniec z kwiatów mieszanych można na kolorowo zrobić? Tylko niezbyt
                            pstrokato. Na przykład jakieś trzy dobrze skomponowane kolory?

                            Cholewcia, medium na gwałt potrzeba :-( Nie powiedział nam Kzet jakie kolory
                            lubi a nie bardzo jest jak się dopytać.
                        • igor_uk Re: zrzuta na wiązankę 15.07.10, 20:33
                          Ciekawo,jakiego Kzet byl wyznania? czy w ogole byl wierzacy.
                          Mnie podoba sie
                          ten
                          Wieniec w ksztalcie serca
                          • state.of.independence Re: zrzuta na wiązankę 15.07.10, 20:37
                            Czerwone róże są chyba zbyt banalne i oklepane. Niech nawet będzie w kształcie
                            serca, ale może zamiast takich krwistoczerwonych róż dobre by były pomarańczowe?
                            • igor_uk Re: zrzuta na wiązankę 15.07.10, 20:40
                              state,kolor pomaranczowy kojarzy sie z kaczynskim,napewno Kzet by nam tego nie
                              wybaczyl.
                              • state.of.independence Re: zrzuta na wiązankę 15.07.10, 20:46
                                Bo ja wiem czy by nie wybaczył? Jakby tak te różyczki (link poniżej) ułożyć w
                                kształt serca, dać trochę mniej tych białych kwiatuszków, a więcej tych
                                czerwonych listków do przybrania to na pewno Kzet byłby zadowowlony:
                                www.kwiaciarniakasia.pl/sklep/k1,5,na_pogrzeb/id,28,wieniec_z_zoltych_roz.html
                                • igor_uk Re: zrzuta na wiązankę 15.07.10, 20:50
                                  state ,a co myslisz o
                                  tym
                                  wiencu
                                  ?
                                  • state.of.independence Re: zrzuta na wiązankę 15.07.10, 20:56
                                    Za dużo białego. Poza tym Kocica prosiła, żeby było dosyć kolorowo.

                                    Ja myślę, że tutaj jest wystarczająco bogaty wybór (zwłaszcza kilka ostatnich
                                    zdjęć):
                                    kwiatynapogrzeb.pl/index.php?page=4&category=1
                                    • igor_uk Re: zrzuta na wiązankę 15.07.10, 21:04
                                      Mnie podoba sie ten co ma numer 50.Jest wystarczajaco kolorowy i bardzo
                                      meski.Takim pamjetamy Kzeta.
                                      • state.of.independence Re: zrzuta na wiązankę 15.07.10, 21:07
                                        To kupujemy numer 50 :-) Mnie się podobały 26, 50 i 52, ale akurat one wszystkie
                                        są w podobnym stylu. Mam nadzieję, że Kocica zgodzi się z nami, że to odpowiedni
                                        wieniec.
                                    • ploniekocica Re: zrzuta na wiązankę 15.07.10, 21:05
                                      Pewnie, że ma być kolorowo - flower power. Co my z PiSu, żeby żałoby odstawiać :)
                                      • state.of.independence Re: zrzuta na wiązankę 15.07.10, 21:10
                                        Z Igorem wybraliśmy numer 50 z tej strony:
                                        kwiatynapogrzeb.pl/index.php?page=4&category=1

                                        Mam nadzieję, że wystarczająco kolorowy - nawet zmarłego ucieszy, a być może
                                        doprowadzi do zmartwychwstania Kzeta ;-)
                                        • igor_uk Re: zrzuta na wiązankę 15.07.10, 21:18
                                          state.of.independence napisała: być może doprowadzi do zmartwychwstania Kzeta "".

                                          Cholera,medium jest potrzebny na gwalt,zeby przekazal Kzetu,przed
                                          zmartwychwstaniem,prosbe o to ,zeby on zapytal Lecha K. o ostatniej rozmowie z
                                          bratem J.Kaczynskim przez telefon.
                                          • state.of.independence Re: zrzuta na wiązankę 15.07.10, 21:20
                                            Kzet może sam z siebie zapyta. Wierzę w jego inteligencję. Byle tylko prędko
                                            zmartwychwstał i wszystko nam opowiedział.
                                            • igor_uk Re: zrzuta na wiązankę 15.07.10, 21:22
                                              state.of.independence napisała: "Wierzę w jego inteligencję".

                                              state,czy ty przypadkiem nie zapomniala,gdzie on byl przed zejsciem? Czy ty
                                              uwazasz,ze to nie mialo wplywu na jego inteligencje?Przeciez ten wirus
                                              ,najpierw, atakuje rozum.
                                              • state.of.independence Re: zrzuta na wiązankę 15.07.10, 21:33
                                                No tak, wirus atakuje mózg u żywych, ale umarły jest przeciez wolny od swojej
                                                cielesnej natury. A duchowa natura Kzeta była, jest i będzie bez zarzutu.
                                                • igor_uk Re: zrzuta na wiązankę 15.07.10, 21:42
                                                  Jak by tam nie bylo,lepiej zabezpieczyc sie i poprosic medium o przekazanie prosby,
                                                  P.S.Jak zorganizujemy zbiorke piejedzy na wieniec? Ponowiam gotowosc sluzyc
                                                  moimi kontami bankowymi, dla wplat.
                                                  • state.of.independence Re: zrzuta na wiązankę 15.07.10, 22:15
                                                    Igorek, swoimi kontami bankowymi to możesz służyć dla wypłat. A o zbiórkę
                                                    pieniędzy się nie martw - z kapeluszem oblecę forum, liczę na to że uzbieram
                                                    odpowiednią kwotę.
                                                  • igor_uk Re: zrzuta na wiązankę 15.07.10, 22:22
                                                    state,niech cie bedzie,ale kapelusz bedziemy otwierac komisyjnie.
                                                  • state.of.independence Re: zrzuta na wiązankę 15.07.10, 22:26
                                                    To może zamiast kapelusza lepiej oblecieć forum z jakąś puszką na datki? No bo i
                                                    jak otwierać kapelusz?
                                                  • igor_uk Re: zrzuta na wiązankę 15.07.10, 22:30
                                                    Przydalaby sie taka puszka,jak u Owsiaka.
                                                  • state.of.independence Re: zrzuta na wiązankę 15.07.10, 22:33
                                                    Mam dużą zamykaną puszkę po kawie (a nawet kilka takich, ale większość jest
                                                    zajęta przez suszone grzyby). Wystarczy tylko jakiś otwór na pieniądze wyciąć w
                                                    pokrywce. A to nie będzie takie trudne bo pokrywka jest plastikowa.
                                                  • igor_uk Re: zrzuta na wiązankę 15.07.10, 22:36
                                                    Grzyby moge wziac,nam tu przydadza sie ,przy okazji wytne porzadna dziure,zeby
                                                    kazdy banknot zmiescil sie.
                                                  • state.of.independence Re: zrzuta na wiązankę 15.07.10, 22:40
                                                    A co tam w UK grzybów w lesie nie ma, czy jak? No kurde, ja swoich nie dam. Nie
                                                    po to grzbiet schylałam, żeby darmo rozdawać. Poza tym przy tych upałach to nie
                                                    wiadomo, czy w tym roku nowe wyrosną.

                                                    Co do puszki - w takim miękkim plastiku z jakiego jest zrobiona pokrywka to i
                                                    ja porządną dziurę potrafię wyciąć. A najlepiej przejechać po tym jakimś
                                                    rozgrzanym nożem. Dziura będzie wtedy równiutka i estetyczna.
                                                  • igor_uk Re: zrzuta na wiązankę 15.07.10, 22:42
                                                    Ile?

                                                    state.of.independence napisała: żeby darmo rozdawać.
                                                  • state.of.independence Re: zrzuta na wiązankę 15.07.10, 22:45
                                                    Nawet za grube pieniądze nie sprzedam. Moje i tyle. Nie trzeba było na jakąś
                                                    bezludną... tfu! bezgrzybną wyspę wyjeżdżać. Możesz sobie kupić pieczarki w
                                                    sklepie. To chyba tam mają. Boczniaka pewnie też - całkiem dobry.
                                                  • igor_uk Re: zrzuta na wiązankę 15.07.10, 22:49
                                                    Pieczarek tu wszedzie w brud,ale czy to mozno porownywac z prawdziwkiem?
                                                  • state.of.independence Re: zrzuta na wiązankę 15.07.10, 22:58
                                                    Nie można porównać, ale sam wybrałeś gdzie chcesz mieszkać. Poza tym zmartwię
                                                    Cię - większość tych moich suszonych grzybów to podgrzybki.

                                                    Prawdziwki (jeśli nie są robaczywe) kończą u mnie żywot w marynacie :-)

                                                    Ogólnie to morduję wszelkie napotkane grzyby jadalne - ubijam je tuda i siuda...
                                                    i nawet w oczy im nie patrzę, he he :-)
                                                  • igor_uk Re: zrzuta na wiązankę 15.07.10, 23:01
                                                    Podgrzybki tez moga byc.
                                                  • state.of.independence Re: zrzuta na wiązankę 15.07.10, 23:06
                                                    A to zapraszam jesienią do lasu. U mnie podgrzybki mnożą się jak króliki - nawet
                                                    daleko nie trzeba chodzić żeby większą ilość nazbierać.
                                                  • igor_uk Re: zrzuta na wiązankę 15.07.10, 23:08
                                                    A da sie tam jezdzic samochodem? Bo nogami ja niezabardzo lubie chodzic.
                                                  • state.of.independence Re: zrzuta na wiązankę 15.07.10, 23:14
                                                    Igor, samochodem po kapeluszach podgrzybków będziesz jeździł czy jak?

                                                    Jak Ty chcesz grzyby zbierać siedząc w samochodzie? No do lasu wjedziesz bez
                                                    problemu samochodem, ale podgrzybki nie rosną na drodze. Trzeba pod drzewami ich
                                                    poszukać.
                                                  • igor_uk Re: zrzuta na wiązankę 15.07.10, 23:15
                                                    state.of.independence napisała: Trzeba pod drzewami ich poszukać"".

                                                    state,ja o tym wiem,ale jakos odrazu pomyslalem o tobie.
                                                  • state.of.independence Re: zrzuta na wiązankę 15.07.10, 23:22
                                                    No wiesz Igor, ja do lasu samochodem nie jeżdżę. Po prostu przechodzę przez
                                                    ulicę i mam las po drugiej stronie jezdni. Wprawdzie nie na samym asfalcie te
                                                    podgrzybki rosną, ale maślaki w trawie przy drodze się trafiają. A do
                                                    najbliższych podgrzybków jest jakieś 20 metrów od drogi, ale nie polecam ich ze
                                                    względu na potencjalnie dużą zawartość metali ciężkich ze spalin. Proponuję
                                                    jeszcze kolejne 20-30 metrów przejść pieszo.
                                                  • kzet69 Re: zrzuta na wiązankę 15.07.10, 23:16
                                                    Czy nie za szybko z tą stypą??? W pracy człowiek siedzi to i nie ma
                                                    czasu na klikanie. W każdym bądź razie za wszystkie szczere
                                                    kondolencje bardzo dziękuję. A ten sabat czarownic odbył się w
                                                    niedzielę ws ramach pielgrzymki rodzin RM, harowałem tam na
                                                    zabezpieczeniu medycznym...
                                                    A ha na wewnętrznym dziedzińcu Jasnej Góry (za klauzurą) stał czarny
                                                    Maybach z rejestracją CT....., więc to nie jest legenda miejska....
                                                    pzdr
                                                  • igor_uk Re: zrzuta na wiązankę 15.07.10, 23:23
                                                    kzet nas pyta,czy nie za szybko z ta stypa?
                                                    Przestraszyli sie my.
                                                  • state.of.independence Re: zrzuta na wiązankę 15.07.10, 23:24
                                                    Powiedz chociaż czy z wiązanki jesteś zadowolony? Ostatecznie wybraliśmy numer
                                                    50 z tej oferty:
                                                    kwiatynapogrzeb.pl/index.php?page=4&category=1
                                                  • kzet69 Re: zrzuta na wiązankę 16.07.10, 05:35
                                                    Prześliczny state taki wiosenno-letni i jeszcze te pomarańczowe
                                                    akcenty... wiecie że kibicowałem [chlip] Holandii
                                                  • kzet69 Re: zrzuta na wiązankę 16.07.10, 05:56
                                                    A teraz na poważnie. Miałem wątpliwy zaszczyt po raz 3 w życiu
                                                    uczestniczyć w spędzie tej sekty, ale takiej kumulacji nienawiści i
                                                    agresji jak w tym roku to jeszcze nie widziałem...
                                                    5 lat temu było normalnie, po rydzolskiemu, babiny go całowały
                                                    po sutannie, dealerzy handlowali odbiornikami satelitarnymi TV
                                                    Trwam, brunatni młodzieńcy z MW głosili wielkość Giertycha, po czym
                                                    jedna z wyznawczyń w akcie uniesienia rozebrała się do naga i
                                                    chciała z murów skakać, ale niestety straż jasnogórska jej w tym
                                                    skutacznie przeszkodziła, w związku z czym musiałem odtransportować
                                                    jejmość do najbliższego zakładu bez klamek, więc finał mnie ominął.
                                                    3 lata temu też było normalnie, po rydzolskiemu, babiny go
                                                    cvałowały po sutannie, dealerzy etc. etc., brunatni młodzieńcy etc.
                                                    etc., JK z Andrew jeszcze zbratani wsólnie głosili chwałę telefonów
                                                    komórkowych ojczulka, trochę pobuczano, bo się zapałętał przypadkiem
                                                    wóz transmisyjny TVN 24, no to go po rydzolskiemu grzecznie
                                                    przegoniono, a i był jeszcze mały huczek bo wyznawcy rozciągnęli 40
                                                    metrowy transparent głoszący chwałę RM pomiędzy słupami
                                                    oświetleniowymi a zerwał się wiatr i zaczął ten żagiel grozić
                                                    przewróceniem słupów i odesłaniem większej liczby baranków bożych w
                                                    glorii męczeńskiej śmierci do św. Piotra, więc musiała interweniować
                                                    straż miejska, ot normalka.
                                                    W tym roku nie było normalnie, babiny zaciskały pięści, zniknęli
                                                    brunatni chłopcy, nawet dealerka zeszła na plan dalszy, za to były
                                                    krzyki, hasła, wyzwiska, był seans nienawiści w stosunku do rządu,
                                                    Prezydenta-elekta, do PO, do wszystkich myślących inaczej.
                                                    Nie wiem ale temu oszołomstwu trzeba przeciwdziałać, póki
                                                    jeszcze czas, oni wyhoduja spośród siebie drugiego Niewiadomskiego,
                                                    to jest sekta...
                                                    A najbardziej boli postawa ojców Paulinów udostępniających tej
                                                    swołoczy jasnogórskiego ołtarza, tego ołtarza gdzie 44 lata temu
                                                    odczytano list biskupów "Wybaczamy i prosimy o wybaczenie", teraz
                                                    dominowało słowo : "Pomścimy"....

                                                    A i jeszcze jedno brało w tym udział z 10 biskupów z
                                                    najbardziej pyskującym bp Frankowskim na czele.

                                                    Tak więc jak widzicie ja to ja (prawda igorku?) i żaden jad rydzowy
                                                    mi nie zaszkodził hihihii.
                                                    pzzdr
                                                  • zaplutykarzelupa Re: zrzuta na wiązankę 16.07.10, 08:23
                                                    Mentalnie niewiele sie roznisz od tzw "moherow". Oni i ty chcecie wyslac sie nawzajem do jasnej cholery. Osobiscie nie mialbym nic przeciwko zniknieciu ekstremistow rydzykowych czy michnikowych, ale coz, demokracja. Musisz sie do niej przyzwyczaic.
                                                  • igor_uk Re: zrzuta na wiązankę 16.07.10, 19:45
                                                    kzet69 napisał:
                                                    > Tak więc jak widzicie ja to ja (prawda igorku?)<.

                                                    Kzet,witam cie wsrod zywych!Nie wiem jakimi slowami moge opisac ta radosc,co ogarnela mnie !

                                                    P.S. Pamjetasz co ja wytypowalem dla ciebie?
                                                    ty pytales

                                                    moja odpowiedz.
                                                  • state.of.independence Re: zrzuta na wiązankę 16.07.10, 22:16
                                                    No widzisz Igor, ja już wczoraj czułam, że on to on :-)))
                  • fox1984 Re: szkoda chlopa. 15.07.10, 20:44
                    Myślę, że ten wirus aż tak zabójczy nie jest.
                    Zresztą najlepiej widać po moim przykładzie, że pewne jednostki po prostu na to
                    morowe powietrze się uodparniają.
                    OD ponad 20 lat mieszkam w Toruniu, w dodatku o rzut moherowym beretem od
                    wiadomej radiostacji. I co ?
                    Moje poglądy dalekie są od "jedynych i słusznych" a zdrowie (odpukać) ma się
                    całkiem przyzwoicie.
                    • ploniekocica Re: szkoda chlopa. 15.07.10, 21:33
                      A zaspokój moją wredną ciekawość - "one" tak wyłażą na Toruń z tym swoim jadem,
                      czy siedzą za swoim płotem?
                      • state.of.independence Mam ciekawe informacje o zatruciach jadem żmii 15.07.10, 22:20
                        Reakcja na jad żmii jest uzależniona między innymi od stanu zdrowia i
                        odporności organizmu. Na najgroźniejsze konsekwencje ukąszenia przez żmiję są
                        narażone dzieci, osoby starsze i osłabione oraz te, które cierpią na choroby
                        układu krążenia.
                        W tych przypadkach po ukąszeniu żmii mogą się pojawić
                        groźne obrzęki, spadek ciśnienia, zaburzenie krzepliwości z krwawieniami, ostry
                        zespół niewydolności oddechowej, niezwykle rzadko także ostra niewydolność nerek.

                        Brzmi to groźnie, jednak tylko część wszystkich ukąszeń kończy się
                        zatruciami.
                        Żmije nie są wielkie i wstrzykują niewielką ilość jadu. Poza tym
                        w gruczołach jadowych żmii nie zawsze jest ta sama ilość trucizny. Jad jest
                        produkowany na bieżąco i jeśli żmija jest po polowaniu, podczas którego dziewięć
                        razy ukąsiła, to kolejny, dziesiąty raz, kiedy trafi na przykład na człowieka,
                        będzie już tylko ugryzieniem, bez wstrzyknięcia toksyn. Czasami zdarza się
                        też, że żmija tylko straszy i nie dochodzi u niej do skurczu mięśni i
                        wypchnięcia jadu z gruczołów.
                        Wtedy jest to tylko suche ugryzienie.
                        Pewne znaczenie ma też pora roku. Na wiosnę gady wyposażone są w większą porcję
                        trucizny.


                        Wypisz, wymaluj - opis jak najbardziej wierny. Całość artykułu dostępna tutaj:
                        eturystyka.org/content/view/80/102/
                      • fox1984 Re: szkoda chlopa. 15.07.10, 22:55
                        Muszę Cię rozczarować. W Toruniu raz że nie jest ich znowu tak dużo, dwa nie są
                        takie agresywne (niektóre nawet dość sympatyczne, tylko z dala od tematów
                        politycznych i około).
                        Najgorzej jest z okazji "urodzin" wtedy zjeżdżają z całej Polski i jest mały sajgon
                        • ploniekocica Re: szkoda chlopa. 15.07.10, 23:07
                          Wiesz właśnie tak myślałam, bo generalnie "one" dopiero w kupie są widoczne,
                          albo jakimś celem zjednoczone, jak te pod krzyżem.
                          A w końcu Toruń piękne miasto, dużo studentów to i "one" giną w tłoku na co dzień.
      • fox1984 Re: szkoda chlopa. 15.07.10, 19:40
        Igorku w myśl prastarej zasady język wroga trzeba znać :)
        • igor_uk Re: szkoda chlopa. 15.07.10, 19:44
          fox,jak to bylo tak ,jak piszesz.To kzet zasluguje na tablice upamietniajaca.
          • gat45 Re: szkoda chlopa. 15.07.10, 19:47
            Na Krakowskim Przedmieściu oczywiście ? Z repliką w skali 1:1 w
            Smoleńsku ?
            • igor_uk Re: szkoda chlopa. 15.07.10, 19:52
              z tego,co kzet (swietej pamieci?) pisal,to on mieszka(l ?) w Czestochowie,moze
              duza tablice przy wjezdie do Czestochowy od strony Krakowa po gierkowkie.
    • iminie Re: a ja tam byłem... 15.07.10, 20:03
      Nawet nie chce mi się zamieniać tego jakoś w żart :/

      Matko, ta sekta jest gorsza niż myślałam. Kurdę i o to właśnie
      chodzi, to było na J.G. tak? To normalnych tam księży (nie
      rydzykowych) nie ma????? Nie mogliby tego jakoś skomentować,
      powiedzić że rozsiewana nienawiść rydzykowa jest ZŁEM?! A w
      Tygodniku Niedziela czy innym piśmie? Naprawdę jestem w szoku!
      • ploniekocica Re: a ja tam byłem... 15.07.10, 20:24
        A to widzieliście?
        wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80271,8142908,Obroncy_krzyza_spod_Palacu__Stalin_tez_wybijal_swoich.html
        Polecam obejrzenie wszystkich odcinków filmiku, a szczególnie początku. Pani
        broniąca krzyża jest ewidentnie opóźniona umysłowo.K... mać, jaką szują
        trzeba być, żeby posyłać takich ludzi na swoja prywatna wojenkę?
        jakby w
        Kaczce pozostała odrobina człowieczeństwa to osobiście zatargałby ten krzyż do
        najbliższego kościoła, żeby nie narażać tych ludzi na tkwienie tam w takim upale.
        Normalnie się wkurzyłam.
        • iminie Re: a ja tam byłem... 15.07.10, 20:44
          Mogłaś to darować, choćmy mi, bez kawy podniosłaś mi ciśnienie :/

          Szkoda, ogłupiały, nienawidzący ludzi dziki tłumek :P
          A ta pani to nie tyle opóźniona, ile raczej po udarze. Jeszcze
          wieksze złość czuję do cyborga Jaro za to, że posługuje się ciemnym
          ludem :P
        • igor_uk Re: a ja tam byłem... 15.07.10, 20:45
          ploniekocica ,z czego ty wkurzyla sie.Zeby to mowili ludzi mlodzi,czy chociaz by
          w srednim wieku,to by jeszcze bylo by wkurzajaco,ale w wykonaniu tych dewotow
          radiomaryjnych ,to bylo lepsze od kabaretu. Ja to usmialem sie.Zwlaszcza z tej
          pierwszej staruszki (w okularach).
        • sibod Re: a ja tam byłem... 15.07.10, 20:47
          Jutro z sąsiadem na środku mojej ulicy stawiamy pomniczek BACHUSA i
          wara wszystkim od niego. Lubimy dobre wino i będziemy pilnować by
          bożek stał. Niech policja nawet nie próbuje nas rozpędzić- jest
          demokracja.
          Jeżeli ludzie po trzeżwemu moga pieprzyć takie głupoty to ja po
          winku też mam prawo.
          • state.of.independence Re: a ja tam byłem... 15.07.10, 20:51
            Bachusa??? Może tyś z ZG???
            • sibod Re: a ja tam byłem... 16.07.10, 00:27
              Blisko blisko.
              Bardziej na południe.
              NS
              • state.of.independence Re: a ja tam byłem... 16.07.10, 22:20
                O kuźwa, to my sąsiedzi :-)))

                Kilka razy w NS byłam w interesach... tylko nie wiem jaki interes zawsze ciągnie
                mnie potem w stronę portu. Rzucać się przecież do wody z tego murku nie
                zamierzam, he he :-)))
                • sibod Re: a ja tam byłem... 16.07.10, 23:32
                  Jest to dość przyjemne miejsce, chociaż wiele jeszcze jest do
                  zrobienia. Brakuje tylko widoku barek, które kiedyś pływały jak
                  opetane.

                  fotoforum.gazeta.pl/zdjecie/2334443,3,6,12415,Nowa-Sol--wieczor-w-porcie.html
        • sibod Re: a ja tam byłem... 15.07.10, 20:52
          Jednym słowem - KABARECIARZE UCZYĆ SIĘ.
          Niesamowici...
          • igor_uk Re: a ja tam byłem... 15.07.10, 20:58
            Fajnie powiedziala ta kobitka (w okularach przeciwslonecznych ,w podkoszulce na ramiaczkach )
            • ploniekocica Re: a ja tam byłem... 15.07.10, 21:01
              To jest bardzo ciekawe stwierdzenie. Oraz: "To są dwie różne partie. Z mojego
              punktu widzenia PO reprezentuje ludzi biznesu i prywatnych ludzi. Natomiast PiS
              reprezentuje ludzi."

              fajnie się czuć wybranym.:)
              • state.of.independence Re: a ja tam byłem... 15.07.10, 21:05
                Jeszcze fajniej czuć się człowiekiem biznesu :-) Cholewcia, skąd ta pani
                wiedziała, że ja mam fundusze inwestycyjne??? Zadziwiające ;-)
                • igor_uk Re: a ja tam byłem... 15.07.10, 21:12
                  state,pytasz skad ta pani mogla wiedziec o twoich finansach? Ja tak mysle,ze
                  stad
                  • state.of.independence Re: a ja tam byłem... 15.07.10, 21:14
                    No ale w takim razie to by znaczyło, że ta pani czyta nasze forum. Czyżby to
                    była Goldie? Bo na Zuzkę chyba... zbyt dojrzała?
                    • igor_uk Re: a ja tam byłem... 15.07.10, 21:19
                      To zdecydowanie wyglada na zlociutka.Zuzka jest zbyt niedojrzala,zeby tak
                      wyslowiac sie i wygladac.
                      • state.of.independence Re: a ja tam byłem... 15.07.10, 21:22
                        Wiesz co, no tak od razu mi to na złociutką wyglądało. Przynajmniej jedną z tych
                        pań rozpracowaliśmy, kto ona prywatnie. Zuzkę to chyba zobaczymy wśród młodzieży
                        oazowej.
                    • ploniekocica Re: a ja tam byłem... 15.07.10, 21:21
                      Ja tam nie wiem. Zuzka to może być taka dzidzia piernik aka stara maleńka.
                      Zresztą parę ich tam było więc na więcej starczy, a niektórzy na forum są
                      niepewni jeśli chodzi o płeć. Pamiętam, że Igor z kimś walczył o "tożsamość płciową"
                      • igor_uk Re: a ja tam byłem... 15.07.10, 21:32
                        ploniekocica napisała: Igor z kimś walczył o "tożsamość płciową"

                        To byla walka o tozsamosc "flyinda"
                      • state.of.independence Re: a ja tam byłem... 15.07.10, 21:35
                        No to może i Zuzka też tam była. Trzeba dobrze się przypatrzeć zarówno tym
                        kobicinom jak i kilku osobom na forum. W końcu każdy ma swój niepowtarzalny styl.
                        • igor_uk Re: a ja tam byłem... 15.07.10, 21:38
                          mnie ta "zuzka111" pasuje do
                          tej
                          osoby
                          .
                          • ploniekocica Re: a ja tam byłem... 15.07.10, 21:45
                            Masz rację - podobna naiwność i dziewczęcość, bym nawet rzekła trzpiotowatość.
                            • state.of.independence Re: a ja tam byłem... 15.07.10, 22:16
                              Ja tam myślałam, że Zuzka to blondynka... ale przefarbować się zawsze można.
                              • ploniekocica Re: a ja tam byłem... 15.07.10, 22:22
                                Nelly teraz na siwo i jakby pierun w rabarbar
                                www.koktajl24.pl/Nelli-Rokita-nowa-fryzura-zdjecia-foty-Nelli-Rokita-nowa-fryzura
                                la donna e mobile :)
                                • state.of.independence Re: a ja tam byłem... 15.07.10, 22:25
                                  O matko! To ja farbuję swój szpakowaty łeb... a ta się specjalnie na siwo robi!
                                  Może powinnam na farbie trochę zaoszczędzić?
                                  • igor_uk Re: a ja tam byłem... 15.07.10, 22:29
                                    Taka fryzure,co teraz ma Nelly, Rosjanie nazywaja tak:
                                    "Ja u mamy duroczka",albo moze byc i tak:
                                    "Ja upala z samoswala,tormozila golowoj"
                                    • state.of.independence Re: a ja tam byłem... 15.07.10, 22:35
                                      igor_uk napisał:

                                      > "Ja upala z samoswala,tormozila golowoj"

                                      Jednego, ważnego słowa tu nie rozumiem :-(
                                      • igor_uk Re: a ja tam byłem... 15.07.10, 22:36
                                        Samoswal - wywrotka
                                        • state.of.independence Re: a ja tam byłem... 15.07.10, 22:41
                                          He he :-) No to dobre nazwy w Rosji mają na taką fryzurę, oj bardzo dobre :-)))
                                          • igor_uk Re: a ja tam byłem... 15.07.10, 22:47
                                            state,Kzet wczoraj odezwal sie o 23:28.Mam taka nadzieje (fakt ze bardzo slaba)
                                            ,ze moze on dzis jeszcze odezwie sie.
                                            • state.of.independence Re: a ja tam byłem... 15.07.10, 22:54
                                              Weź pod uwagę, że Jezus potrzebował aż 3 dni na to zmartwychwstanie. Nie sądzę,
                                              żeby Kzet dał radę szybciej to załatwić.
                                              • ploniekocica Re: a ja tam byłem... 15.07.10, 23:00
                                                Kzet jest lekarzem zatem sam sobie odtruwanie podłączył i ani chybi niebawem się
                                                zamelduje cały i zdrów.
                                                Swoją drogą lekarz powinien mieć świadomość, na co się naraża? Po co on tam lazł?
                                                • state.of.independence Re: a ja tam byłem... 15.07.10, 23:07
                                                  Po to tam lazł... no dlatego lazł, że jak powiadają "szewc bez butów chodzi".
                                                  Nie wiem jak to przysłowie przerobić, żeby stosowało się do lekarzy.
                                                  • ploniekocica Re: a ja tam byłem... 15.07.10, 23:16
                                                    powiedzmy tak - lazł tam po to, żeby wypróbować, ile może wytrzymać ludzki
                                                    organizm i do jakich cudów jest zdolna współczesna medycyna. Mam tylko nadzieje,
                                                    że nie przeszarżował :)
                                                  • state.of.independence Re: a ja tam byłem... 15.07.10, 23:26
                                                    Nawet jeśli przeszarżował to cudownie zmartwychwstał. Naprawdę wierzyłam w niego
                                                    :-)))
                                                  • ploniekocica Re: a ja tam byłem... 15.07.10, 23:29
                                                    Też siem cieszem :)))))
                                                    Proponuje jakiś krzyż walnąć w intencji, a potem go pilnować.
                                                  • state.of.independence Re: a ja tam byłem... 15.07.10, 23:36
                                                    Polecę jutro po dwie oheblowane listewki do Castoramy i w 5 minut krzyż zbiję, w
                                                    10 - pomaluję. Tylko, że schnąć będzie musiał do wieczora.
                • zaplutykarzelupa Re: a ja tam byłem... 15.07.10, 22:32
                  Czlowiek biznesu? Zwykla pograniczna mrowka ma wiecej wspolnego z biznesem niz pozal sie boze "inwestorzy funduszowi"
                  • igor_uk Re: a ja tam byłem... 15.07.10, 22:41
                    karzelek,cos mi sie wydaje,ze juz wiem skad jestes i czym zajmujesz sie.Ale mnie
                    to nie przeszkadza.Rowniez uwazam,ze byc pograniczna mrowka moze nie kazdy,do
                    tego potrzebna odwaga,wyczucie rynku,a do tego umienie nawiazywac miedzynarodowe
                    kontakty.Kazda mrowka,ze stazem 5 lat,nadaje sie byc Ministrem Spraw
                    Zagranicznych,lub od gospodarki.
                    • state.of.independence Re: a ja tam byłem... 15.07.10, 22:43
                      Zwłaszcza z tych międzynarodowych kontaktów się uśmiałam. Wyczucie rynku też
                      brzmi nieźle w tym kontekście :-)
                    • zaplutykarzelupa Re: a ja tam byłem... 15.07.10, 23:45
                      Ja? Ja jestem mrowkojadem.
                • sibod Re: a ja tam byłem... 15.07.10, 22:35
                  No=o ; nie byle kto tam czuwa.
                  Komando foki czy Delta F. to pikuś.
                  Ci wiedzą i potrafią wszystko.

                  Do MRĄGOWA...
              • igor_uk Re: a ja tam byłem... 15.07.10, 21:06
                Nu i widzisz droga kocica,czego ty wkurzyla sie.Wystarczy podejsc do tego z
                dystansem i widzisz sama- Smolen to jest smutas,w porownaniu z tam Pania.
                • igor_uk Re: a ja tam byłem... 15.07.10, 22:34
                  Tam jeszcze powiedziala babka cos takiego:
                  "Stalin też wybijał swoich ", Czyzby ona sugerowala,ze za tym wszyskim stal
                  Jarek.Bo kto byl najbardziej swoj dla Jarka,jak nie Lech?
                  • fleur23-0 Re:z trochę innej beczki 15.07.10, 23:02
                    czytaliście to:www.tvn24.pl/0,1665165,0,1,drugi-tupolew-
                    pomoze-rozwiazac-przyczyny-katastrofy,wiadomosc.html
                    może spróbują odtworzyć lot wtedy można by pokusić się o ustalenie
                    listy, ciekawe czy byliby chetni?
                    • igor_uk Re:z trochę innej beczki 15.07.10, 23:07
                      Na poklad blizniaka Tutki,powinien byc zabrany blizniak najwiekszej ofiary,wtedy
                      wszystko bedzie mozno otworzyc z bardzio duza dokladnoscia.
                      Ciekawo,do kogo by w takim razie dzwonil Jarek?
                      • state.of.independence Re:z trochę innej beczki 15.07.10, 23:08
                        Jarek mógłby zadzwonić do kota Alika ;-)
                      • fleur23-0 Re:z trochę innej beczki 15.07.10, 23:12
                        do kota
                        • igor_uk Re:z trochę innej beczki 15.07.10, 23:18
                          Nu to ,Tu mamy,jarka mamy,kot tez jeszcze zyje.To wkrotce nie bedzie zadnej
                          tajemnicy smolenskoj.
                          • fleur23-0 Re:z trochę innej beczki 15.07.10, 23:26
                            i tutkę też gorzej z załogą, chociaż tu na forum byli tacy, którzy
                            uważali, że oni by dali radę to będą się mogli wykazać

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka