Dodaj do ulubionych

A w Chicago...

26.08.23, 19:35
Kto jest odpowiedzialny za nagły wzrost przypadków kradzieży samochodów w Chicago? Jeśli myślicie, że chodzi wzmożoną działalność złodziei, to jesteście w błędzie. Zdaniem postępowego, lewicowego burmistrza tego miasta odpowiedzialni sa producenci samochodów, bo nie stosują lepszych zabezpieczeń. Chodzi i samochody KIA i Hyundai.

Nie, to nie jest głupi żart. To jest smutna prawda.

Teraz rozumiecie dlaczego nie głosuję na Demokratów?

“Kia’s and Hyundai’s unlawful and reckless actions have caused a car theft crisis.”

www.msn.com/en-us/autos/other/chicago-sues-auto-companies-for-making-cars-too-easy-to-steal/ar-AA1fN6Hn?ocid=msedgdhp&pc=EE14&cvid=3a09e4835ba44d62a485d009bb697397&ei=41
Obserwuj wątek
    • vermieter Re: A w Chicago... 26.08.23, 19:45
      tam gdzie rządzą republikanie nie ma kradzieży? naprawdę jesteś taki głupi, czy to tylko na potrzeby forum?
      • malkontent6 Re: A w Chicago... 26.08.23, 21:05
        vermieter napisał(a):

        > naprawdę jesteś taki głupi?

        Tak, jestem głupi. Dlatego wdaję się z tobą w dyskusje.

        Republikanie za kradzież winią złodzieja a nie producenta kradzionej rzeczy.
        • melikles Re: A w Chicago... 26.08.23, 23:17
          To już nie republikanie Nixona i Reagana. To horda Człowieka-Bizona.
        • vermieter Re: A w Chicago... 27.08.23, 00:05
          malkontent6 napisał:


          >
          > Republikanie za kradzież winią złodzieja a nie producenta kradzionej rzeczy.
          >
          >
          Inaczej niż czynią to firmy ubezpieczeniowe. One uważają, że samochód powinien być zabezpieczony przed kradzieżą.>
          • malkontent6 Re: A w Chicago... 27.08.23, 00:36
            vermieter napisał(a):


            > Inaczej niż czynią to firmy ubezpieczeniowe. One uważają, że samochód powini
            > en być zabezpieczony przed kradzieżą.
            >

            Zapamiętaj jedno: jeśli ukradniesz mi samochód, to zostaniesz ukarany niezależnie od wielkości odszkodowania jakie dostanę od firmy ubezpieczeniowej.


            ----------------------
            • vermieter Re: A w Chicago... 27.08.23, 01:42
              malkontent6 napisał:

              > Zapamiętaj jedno: jeśli ukradniesz mi samochód, to zostaniesz ukarany niezależn
              > ie od wielkości odszkodowania jakie dostanę od firmy ubezpieczeniowej.
              >
              >
              U republikanów wykrywalność wynosi 100 %? Inaczej będzie trudno ukarać złodzieja.
              Wracając do twojego zdania, dlaczego piszesz nie na temat? Co to za idiotyzmy o karze i wielkości odszkodowania? Ja czegoś takiego nie napisałem.
              • malkontent6 Re: A w Chicago... 27.08.23, 04:22
                vermieter napisał(a):

                > U republikanów wykrywalność wynosi 100 %?

                Wątpię ale Republikanie mają dużo więcej zdrowego rozsądku i nie robią takich głupot jak demokratyczny burmistrz Chicago.

                > Wracając do twojego zdania, dlaczego piszesz nie na temat?

                Dostosowuję się do teojwgo poziomu. Ja piszę o głupiej decyzji polityka a ty wyskakujesz z firmami ubezpieczeniowymi.
          • polamek100 Re: A w Chicago... 27.08.23, 19:30
            Inaczej niż czynią to firmy ubezpieczeniowe. One uważają, że samochód powinien być zabezpieczony przed kradzieżą.>

            U nas nie ma takiego wymagania. To czy samochod byl zabezpieczony, zamkniety czy nawet kluczyki byly w srodku nie decyduje o fakcie kradziezy i wyplacie odszkodowania.
    • polamek100 Re: A w Chicago... 26.08.23, 20:12
      Oczywiste ze byli i sa konkurencja na rynku aut spalinowych a do tego jeszcze wieksz na rynku EV a wiec nalezy konkurencje oslabiac i tepic a wiec szukac slabych stron i je pokazywac czy nimi straszyc a do tego sadzic producentow.
      Pamietasz jak to I Audi i Toyoty same jezdzily i zabijaly ludzi ze wzgledu na wadliwe automatyczne skrzynie biegow czy pedaly gazu? Obie formy dostaly palka po kolanach i jak zagoily sie im rany to amerykanskie juz byla dla nnich konkurencja a nie czyms dalko w tyle?
      • malkontent6 Re: A w Chicago... 26.08.23, 21:09
        KIA i Hyundai nie są wadliwymi samochodami. W tym przypadku pałką po kolanach powinien dostać burmistrz Chicago... a właściwie powinien dostać pigułki na głupotę.
        • felusiak1 Re: A w Chicago... 28.08.23, 04:07
          Jemu pigulki nie pomogą. On tak ma.
    • polski_francuz Re: A w Chicago... 26.08.23, 23:06
      malkontent6 napisał:


      " Nie, to nie jest głupi żart. To jest smutna prawda. Teraz rozumiecie dlaczego nie głosuję na Demokratów?"

      Wasz demokracja przestaje sluzyc za przyklad.

      Szkoda

      PF
      • malkontent6 Re: A w Chicago... 27.08.23, 00:38
        polski_francuz napisał:

        > Wasz demokracja przestaje sluzyc za przyklad.

        Tylko lewicowa demokracja w USA jest dziwna.
        • polski_francuz Re: A w Chicago... 27.08.23, 09:58
          malkontent6 napisał:

          " Tylko lewicowa demokracja w USA jest dziwna."


          Inne wiesci mi europejska prasa przynosi. Sorry, about that (:

          PF
          • malkontent6 Re: A w Chicago... 27.08.23, 17:18
            polski_francuz napisał:

            > Inne wiesci mi europejska prasa przynosi. Sorry, about that (:

            Europejskie media są generalnie lewicowe więc...
            • polamek100 Re: A w Chicago... 27.08.23, 19:22
              Wiec lewicowcy tego nie potrafi zrozumiec. Ogladaja lewicowe programy i swiecie w to wierza a ta wiara powoli nie rozni sie niczym od innych wiar.
    • a.jej.rkoniak Re: A w Chicago... 27.08.23, 01:27
      dziwne, bo u nas żadnej fali kradzieży H i K nie ma, a bandyci strzelający do siebie kradną Merce, bmw czy audi.
      panu burmistrzowi umknęło, że to głównie zawody tiktoka? Może zabronić tego gvna?
    • a.jej.rkoniak Re: A w Chicago... 27.08.23, 01:52
      stary dowcip sydnejski
      -co to jest, stu prawników na dnie Zatoki Portowej?
      -dobry początek ....
      • boomerang Re: A w Chicago... 27.08.23, 02:00
        - co to jest, brązowo-czarny i dobrze leży na prawniku
        - doberman
      • boomerang Re: A w Chicago... 28.08.23, 01:07
        "The first thing we do, let's kill all the lawyers"

        William Shakespeare, Henry VI, Part 2, Act IV, Scene 2
    • boomerang Re: A w Chicago... 27.08.23, 01:52
      Chicago ma dziś poważny kryzys wizerunkowy, a było tak pięknie gdy po zakazaniu prostytucji w Nowym Orleanie, jazz przeniósł się do Chicago.
      • polski_francuz Are you man? 27.08.23, 09:53
        boomerang napisał:

        " Chicago ma dziś poważny kryzys wizerunkowy, a było tak pięknie gdy po zakazaniu prostytucji w Nowym Orleanie, jazz przeniósł się do Chicago."


        Maja juz tam super rock i to nie tylko wczesnym ranem:)

        PF

        • boomerang Re: Are you man? 28.08.23, 10:43
          I'm a man to akurat utwór Anglików - zespół Spencer Davis Group, wokalista i klawiszowiec Stevie Winwood, wtedy 19-latek:


          • jackk3 Re: Are you man? 28.08.23, 17:42
            To wykonanie nawet sie nie umywa do wykonania Chicago. Zreszta ten album 'Chicago' jest genialny wg mnie jedna z najlepszych plyt jazz-rockowych wczehczasow.
            • boomerang Re: Are you man? 29.08.23, 01:09
              jazz-rock? jazzu tam tyle co kot napłakał
              • jackk3 Re: Are you man? 29.08.23, 01:13
                Kot to płakał nad twoja wiedza muzyczna…. słuchałeś tego albumu czy tak chrzanisz?
                • jackk3 Re: Are you man? 29.08.23, 01:56
                  www.loudersound.com/features/chicago-prog-jazz-rock-or-aor-the-truth-was-a-mix-of-all-three
                  I to były lata 60-te… Zawsze była alternatywa w postaci ‘ British Invasion’ I muzyki prawie na poziomie disco pollo tylko po angielsku wiec na pewno lepszej
                  • boomerang Re: Are you man? 29.08.23, 03:39
                    Moja próba odpowiedzi się nie powiodła gdyż WYKRYTO SPAM.
                    Konia z rzędem temu kto mi wskaże ten spam.
                    • polski_francuz Przygotowuje stajnie 29.08.23, 09:46
                      boomerang napisał:

                      " Moja próba odpowiedzi się nie powiodła gdyż WYKRYTO SPAM. Konia z rzędem temu kto mi wskaże ten spam."


                      Pewnie afro-amerykanska sounds troche rasistowsko. A wracajac do muzyki. Stevie Winwood ma glos i szkoda, ze sie bardziej nie wybil. Na pewno na to zaslugiwal. Co do Chicago to umieli polaczyc sie z instrumentami detymi i to bylo cos nowego. Cbyba jeszcze tylko Churchillowie (znaczy sie Blood Sweat and Tears:)) to zrobili. I I am a man bylo lepsze w ich wykonaniu.

                      PF
                      • boomerang Re: Przygotowuje stajnie 29.08.23, 11:41
                        Uważasz że powinienem napisać: murzyńsko-amerykańska?
                        Steve Winwood poza dobrym głosem miał też dobre proletariackie pochodzenie - syn pracownika odlewni.
                        A co do Blood Sweat & Tears to oni lepiej adoptowali jazz i ich sekcja dęta brzmiała bardziej stylowo w porównaniu z Chicago.
                        • polski_francuz Re: Przygotowuje stajnie 29.08.23, 11:54
                          boomerang napisał:

                          " Uważasz że powinienem napisać: murzyńsko-amerykańska? "

                          Nie wiem. ja tam Murzynow lubie i szanuje ich walke o niepodleglosc. Co do zycia w panstwie i co do ekonomii to maja jeszcze troche przed soba by wejsc na Kilimandzaro...

                          " Steve Winwood poza dobrym głosem miał też dobre proletariackie pochodzenie - syn pracownika odlewni."

                          Bitelsi tez byli raczej z dolow spolecznych (z wyjatkiem Paula) a sie umieli przebic. Charakter? Wspolpraca w zespole?

                          " A co do Blood Sweat & Tears to oni lepiej adoptowali jazz i ich sekcja dęta brzmiała bardziej stylowo w porównaniu z Chicago. "


                          Ja dopiero niedawno zobaczylem i uslyszalem, ze Czikago dzezuje troche. W mlodosci lubilem BS&T a, przede wszystkim, ich wokaliste Claytona Thomasa (o ile pamietam). On mial glos!

                          PF
                        • jackk3 Re: Przygotowuje stajnie 30.08.23, 03:33

                          > A co do Blood Sweat & Tears to oni lepiej adoptowali jazz i ich sekcja dęta brz
                          > miała bardziej stylowo w porównaniu z Chicago.

                          Z tym się zgadzam. Stylowo? Nie wiem co przez to rozumiesz? Lepiej? Bez wątpienia! Grali o wiele za trudna muzykę jak na ówczesne R&R czasy. No i polegli niestety…. Chicago to w pewnym momencie zrozumieli i poszli w komercje inaczej podzielili by los Blood Sweat & Tears. Ale te wczesne lata Chicago to była super grupa o wiele za dobra na te czasy.
                          • boomerang Re: Przygotowuje stajnie 30.08.23, 04:01
                            Super grupą to wtedy nazywali The Blind Faith, czyli drugie wcielenie The Cream, zespołu który rozpadł się u szczytu powodzenia, głownie dlatego że Eric Clapton wreszcie nie wytrzymał po tym jak podczas koncertu "wariatuńcio" Ginger Baker gonił z nożem po scenie basistę Jacka Bruce'a. W Blind Faith w miejsce Bruce'a wstawił mało znanego basistę o ukraińskich korzeniach, co by nie wadził Gingerowi, plus wokalistę i organistę Steve'a Winwooda właśnie. Zespół ten był sensacją towarzyską hipisowskim latem 1969.

                            • jackk3 Re: Przygotowuje stajnie 30.08.23, 04:26
                              To jest zupełnie inna muzyka nie można tego zaszeregować do muzyki która grali Chicago czy BS&T.
                              rateyourmusic.com/release/album/chicago-transit-authority/chicago-transit-authority/reviews/2/
                              Ciekawa strona pierwsze recenzje napisane jak przez Pros. Nie będę się więcej sprzeczał ale te grupy stworzyły coś czego praktycznie wtedy nikt nie robił w tzw ‘main stream’.
                              • boomerang Re: Przygotowuje stajnie 30.08.23, 23:02
                                W USA mieli dobrze zakorzenioną tradycję sekcji dętych w t.zw. big bandach, czyli orkiestrach jazzowych. Ten nurt był w Europie marginesowy, gdzie wypracowano oszczędny model małego zespołu gitarowego - kwartetu (Beatles), kwintetu (Rolling Stones), albo wręcz tria (Cream, Jimi Hendrix Experience). Sekcja dęta wymagała co najmniej septetu (Chicago), jeśli nie nonetu (BS&T). Instrumenty dęte Europejczyków jakoś nie kręciły, no chyba że jako żart i to głównie w Polsce (Hagaw, Tropicale Tahiti Granda Banda) :)
            • boomerang Re: Are you man? 29.08.23, 04:35
              > ten album 'Chicago' jest genialny wg mnie jedna z najlepszych plyt jazz-rockowych wczehczasow.
              Nie podzielam twojego zdania, zresztą nie tylko ja.

              in a review for The Village Voice, Robert Christgau gave a review of Chicago as a "D+" and called it "sterile and stupid"
              • jackk3 Re: Are you man? 29.08.23, 04:50
                Zajebisty autorytet…

                I don't know anything about music, which ought to be a damaging admission but isn't ... The fact is that pop writers in general shy away from such arcana as key signature and beats to the measure ... I used to confide my worries about this to friends in the record industry, who reassured me. They didn't know anything about music either. The technical stuff didn't matter, I was told. You just gotta dig it.[22]
                Chicago and pop culture??? Czyli oni sa oslami a ja się nie znam to mogę krytykować?


        • jackk3 Re: Are you man? 28.08.23, 17:38
          <Maja juz tam super rock i to nie tylko wczesnym ranem:)>
          Chicago Transit Authority (bo tak sie wtedy krotko nazywali) grali jazz-rocka. Fantastyczny zespol wtedy.
    • oszol-lom-z-rm Re: A w Chicago... 27.08.23, 10:48
      Ja jestem teraz na Florydzie . Wielu Amerykanów z północy z Chicago Detroit uciekło stamtąd na Florydę
      • malkontent6 Re: A w Chicago... 27.08.23, 17:15
        oszol-lom-z-rm napisał:

        > Ja jestem teraz na Florydzie . Wielu Amerykanów z północy z Chicago Detroit uc
        > iekło stamtąd na Florydę

        Floryda od zawsze jest stanem przyjaznym emerytom więc Wschodniego Wybrzeża chętnie się tu przenoszą z północno-środkowej części Wschodniego Wybrzeża. Ta migracja wzmogła się w ciągu ostatnich lat.

        My kupiliśmy tu dom gdy oboje jeszcze wtedy pracowaliśmy ale wykorzystaliśmy dołek na rynku nieruchomości. Opłaciło się i teraz żyjemy tu spokojnie.

        Powstaje tu sporo polskich sklepów, bo Polacy też się tu przenoszą.
        • polamek100 Re: A w Chicago... 27.08.23, 19:26
          Powstaje tu sporo polskich sklepów, bo Polacy też się tu przenoszą.

          A to jest plus czy minus? :))

          original.newsbreak.com/@l-cane-1591389/3068573474819-the-data-that-may-suggest-more-floridians-are-moving-to-california-per-capita-than-californians-are-moving-to-florida
          • boomerang Re: A w Chicago... 28.08.23, 09:21
            Chyba plus bo Polacy znają się na wędzeniu. Wędy/Wenden/Słowianie tak już mają.
            • polamek100 Re: A w Chicago... 28.08.23, 17:54
              No tm masz racje. Nikt jak my nie potrafi tak dobrze zwedzic i to wszytko co sie da.
      • melikles Re: A w Chicago... 28.08.23, 10:47
        Coraz egzotyczniej nazywają się te ogrody działkowe. Niedawno w jakimś mieście widziałem ogródki z nazwą Prowansja.


        oszol-lom-z-rm napisał:

        > Ja jestem teraz na Florydzie . Wielu Amerykanów z północy z Chicago Detroit uc
        > iekło stamtąd na Florydę
    • polamek100 Re: A w Chicago... 29.08.23, 18:35
      A na Floryde idzie hurgan Idalia.
      Pojdzie obok czy ponad?

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka