tadeusz_ski.51
24.05.09, 09:41
Madzi to se wsadzisz!
Było tak: trzech sztajmesów popijało coś na trawie przy rzece, ja niedaleko
rozmawiałem z kolegą, który "łowił" ryby i niechcący podsłuchałem o czym była
mowa. Jeden z nich był przyjezdny i chyba się "wkupywał", tych dwóch
miejscowych dawało mu dobre rady. Takie życiowe, gdzie najlepiej spać, co
zbierać, jaki rejon, gdzie trzeba uważać a gdzie nie wolno wchodzić, no i
m.in. gdzie można zaj...ać, przespać się i pojeść przy okazji, ale warunek,
trza być trzeźwym, czystym i nie capić. I trza bajerować, że "wyszedłem z
więzienia i poszukuję pracy". Baba jest napalona i liczy na ostre je...nie,
jak dobrze zagadasz, to chwyci i masz utrzymanie. Tylko musisz się starać i
dobrze wy....lić, bo wywali. A gadać masz, że siedziałeś za majstra co
spieprzył robotę na twojej budowie i się zawaliło, ty odsiedziałeś dwa lata,
nie za dużo, bo nabierze podejrzeń, że jesteś jakiś bandzior.
Ta pani Madzia jest szefową skupu złomu i makulatury tam i tam (dokładnie
wyjaśnili nowemu). Makulatury nie zbieraj, bo to g... nie pieniądz. Itd. itp.
tak sobie rozmawiali i co trochę polewali ...
Samo życie.