TVN kłamie? :)

[bywalec.hoteli]

TVN kłamie?
epoznan.pl/news-news-111944-pracownicy_szpitala_o_reportazu_tvn_tresci_sa_nieprawdziwe_i_zmanipulowane

[bywalec.hoteli]

a co Wy na to? sympatyzujecie się z pracownikami szpitala?

[sol_13]

bywalec.hoteli napisał:

> a co Wy na to? sympatyzujecie się z pracownikami szpitala?
>
Sympatyzować z, a nie sympatyzować się z

[saszanasza]

Ale co w tym materiale jest zmanipulowane, filmiki nagrywane przez pacjentów, czy wywiady z nimi?
TVN chciała poprosić o komentarz dyrekcję, ta była niedostępna.
BTW takie sytuacje to nic nowego, to nawet nie jest kwestia pokazania nieprawidłowości w danym szpitalu, co kwestia nagłośnienia trudnej sytuacji występującej obecnie we wszystkich szpitalach, która skutkuje zaniedbaniami, niepotrzebnymi śmierciami, ale to nie jest efekt zaniedbań lekarzy co efekt syfu zafundowanego nam przez PIS.
O tym się mówi, o tym się pisze, to nasze realia.
www.facebook.com/100000616091113/posts/3727650493932117/

Oczywiście dyrekcja potraktowała to jako atak, tyle, że to nie jest atak a tłumaczenia, że pacjent tylko orzez chwile leżał na podłodze są zwyczajnie słabe.

[saszanasza]

I jeszcze dodam....te kontrole z NFZ czy UM to zwykła pokazówka, tzn państwo pokazuje, że kontrolując troszczy się o pacjentów. Skończy sie to tym, że lekarze bojąc się odpowiedzialności karnej przestaną leczyć.

[mercredi]

tvn - prawda cala dobe

[mava]

ale że co? spodziewałes sie, że wyjdzie dyrektor, lekarze i pielegniarki i powiedzą : tak mamy w doopie pacjentow?
Oczywiście, ze beda sie bronić. A obrazki widzieliśmy jakie widzielismy. I to nie był jeden obrazek pt. "zdarzyło sie"

[mary_lu]

Ta, wyjdzie dyrektor i potwierdzi, że w nocy nie ma personelu na oddziale.

Takie filmy i sfery były zawsze, zawsze okazywały się z dudy wydrapane. Sama brałam kiedyś udział w głośnej medialnej aferze „nikt nie podszedł do pacjenta przez kilkanaście godzin”, a pacjent w tym czasie trzykrotnie był przewożony na badania obrazowe (dokumentacja w systemach maszyn i na kamerach). Przepraszam nie było ani od mediów, ani od rodziny pacjenta (z sąsiedniego łóżka).

[bywalec.hoteli]

czyli nie tyłki tvny tvnią?

[mava]

>a pacjent w tym czasie trzykrotnie był przewożony na badania obrazowe

no...tu akurat pacjent nie był przewozony gdziekolwiek tylko leżał z gołą duda na korytarzu.
I akurat zdarzało mi sie bywac w szpitalach, jako pacjentka (na szczescie tylko porody) i jako odwiedzajaca, i nigdy NIE BYŁO takiej mozliwosci zeby pacjent przewrócił sie na korytarzu i NIKT z personelu tego nie widzial.
No..bardzo cie przepraszam ale CO ten pacjent robił na korytarzu? do kibla raczej nie szedł bo te sa w salach.
A na kazdym korytarzu jest recepcja (czy jak to sie tam nazywa), w której tyłkiem siedziec powinna pielęgniara i obserwowac co dzieje sie zarówno na korytarzu, jak i na salach (alarmy).
Nie wciskaj kitu...

[mary_lu]

W recepcji to siedzi recepcjonistka. Na oddialach covidowych i internach są dwie zalatane na smierć pielęgniarki na cały długi korytarz z jednego końca szpitala na drugi, a połowa pacjentów to osoby splątane, z problemami psychicznymi, alkoholicy, starcy z demencją. Ani nie jest prawdą, że jak ktoś wypadnie z łóżka, to zaraz ktoś przybiegnie, ani że całą noc nikogo nie ma.

Jak pacjenta trzeba przewieźć na tomografię, to otwiera sie drzwi na sąsiedni oddział i teoretycznie tamtejszy personel pilnuje tego oddziału przez kilkanaście minut. Bo pielęgniarki musza prowadzić łóżko we dwie. Jak pacjent się pogarsza albo jest ciężkie przyjęcie, to lekarz i dwie pielęgniarki są zamknięte w sali albo zabiegowym godzinę i mogą nawet pożar przeoczyć.

[araceli]

No więc ustal narrację - pacjenci są super zaopiekowani czy jednak jest w c...j roboty i "nawet pożar mogą przeoczyć"?

[mary_lu]

Jest w uj roboty, personel robi co może, zaopiekowana nie będzie już nikt i nigdzie, chyba ze przyjdą te mityczne siły z Ukrainy i minimum podwoją obecne etaty.

[araceli]

mary_lu napisała:
> Jest w uj roboty, personel robi co może, zaopiekowana nie będzie już nikt i nig
> dzie, chyba ze przyjdą te mityczne siły z Ukrainy i minimum podwoją obecne etaty.

No więc właśnie.

[mava]

nie czepiaj się słów bo wyraźnie napisałam "chyba recepcja". Nie jestem ani pigula ani lekarzem wiec nie znam nomenklatury.
Wszystko jedno czy to szpital covidowy, czy zwykly (a ty podalas akurat przyklad zwyklego szpitala gdzie niby uczestniczyłas w mistyfikacji).
I tak...jesli szpital "covidowy" nie jest w stanie zapewnic opieki pacjentom to nie udaje potem, że jest w stanie zapewnic, robiac szopke medialna przed kamerami. Jednoczesnie igrajac z zyciem pacjentów, NASZYM życiem i zyciem członków naszej rodziny.
Nie, nie zdarzyło mi sie nigdy widzieć pacjenta leżacego bez ruchu (a wiec nie przez chwile) na szpitalnym korytarzu, z gołą doopa.
Jesli przewozisz pacjenta z oddział na oddział to łóżko z pacjentem przejmuje nastepna pielegniarka a nie że otwierasz drzwi, wpychasz łozko, odwracasz dupsko i idziesz na swój oddział, majac nadzieje (?) ze to łóżko przejmie ktos inny.
I raczej masz minimalne pojecie o tym, co dzieje się w szpitalach covidowych bo w przeciwnym razie (pracujac tam) na pewno nie miałabys ani czasu ani sił żeby tu durnoty wypiswać.

[mava]

acha, i chociaz jedna z tych dwu "zalatanych pielegniarek" to nawet jesli nie zauważyłaby leżacego pacjenta na korytarzu to musiałaby sie chociaż o niego potknąć, "latajac"....
Wniosek prosty - raczej zadna z dwu zalatnych pielegniarek" po tym korytarzu nie latała od dłuższego czasu.
ps. alarmy przy łóżkach to też pewnie pacjenci wyłaczyli, nie chcąc przeszkadzać 'zalatnym pielegniarkom"?

[mary_lu]

Wniosek, pielęgniarki odstawiają trojkat z lekarzem, a pacjenci walczą o przetrwanie. Przychodzi dzienna zmiana, badania nie zrobione, leki niepodane, pacjenci nieprzewinięci, tylko seksy i pijaństwo w zamkniętej dyżurce.

[stasi1]

Czasami i tak się zdarza. Miałem kiedyś żonę pielęgniarkę i na sąsiednim oddziale była tak pielęgniarka co sie zadawała z lekarzem. W pracy oczywiście. Czasami zdarzało jej się pomagać pacjentom z jej oddziału bo ona nie miała czasu. Ale za to jak jej się mąż martwi jak ta ślubna pracuje ciężko że taka padnięta jest

[bywalec.hoteli]

to chyba tajemnica poliszynela seksu lekarzy z pielęgniarkami?

[madami]

bywalec.hoteli napisał:

> to chyba tajemnica poliszynela seksu lekarzy z pielęgniarkami?
>

eeee może kiedyś
teraz lekarz pracuje na 3 etatach, pielęgniarki po porannej zmianie jadą na zlecenia do innej placówki - jaki seks? jaki seks?

[bywalec.hoteli]

a nie jest tak, ze lekarzy ciagle nie ma w domu i do wieczora są w pracy to juz brak czasu i sił na seksu z żona a w pracy czeka piguła młoda i chetna?

[bywalec.hoteli]

Stasi1, a co się stało z twoją żoną pielęgniarką? Rozwiedliscie się?

[geez_louise]

Umarła mu ze starości. Średnia wieku pielęgniarek to pewnie coś koło 50 lat, jak nie więcej! Jak raz do wyuzdanych seksow🤣 widziałeś ostatnio jakaś pielęgniarkę? To schorowane starsze panie.

[bywalec.hoteli]

młoda seksowna pielęgniarka z dużym dekoltem to marzenie niejednego pacjenta

[milupaa]

No patrz kurczę, nie wiedziałam że 50 lat to już starsza pani co seksu nie uświadczy i tylko do trumny może się już zbierać idąc powolnym krokiem w kierunku cmentarza ...

[stasi1]

Niestety wyrzuciła mnie ze swojego życia. Dosłownie.

[alicia033]

mava napisała:

> bo w przeciwnym razie (pracujac tam) na pewno nie miałabys ani czasu ani sił żeby tu durnoty wypiswać.

pewnie mary_lu do narodowego na fuchę się załapała.
Tam chorych akurat jak na lekarstwo, więc personel nudę zabija, jak może.

[mary_lu]

No jakże śmiem nie pracować 24/365. Przecież od dawna suweren chce, aby nas wziąć w kamasze i zamknąć w szpitalach. Cobysmy się tak rażąco nie opierda.ali.

Jakbyś miała wykonać 10% mojej pracy z tego miesiąca, to byś potem kilka dni płakała ze stresu i zmęczenia.

[araceli]

mary_lu napisała:
> No jakże śmiem nie pracować 24/365.
(...)
> Jakbyś miała wykonać 10% mojej pracy z tego miesiąca, to byś potem kilka dni
>pł akała ze stresu i zmęczenia.


Ty przecież otwarcie na forum się chwaliłaś, że prowadzić własny byzneskik - praca na 2 etaty zawsze jest męcząca - sugerowanie, że to wina tylko poświęcania się pracy w szpitalu jest co najmniej niesmaczne.

[geez_louise]

I te botoksy są takie wyczerpujące. Dyżury nocna, świąteczne, weekendowe, dwa pod rząd - to przy tym pikuś.

[araceli]

geez_louise napisała:
> I te botoksy są takie wyczerpujące.

Każde 2 etaty są wyczerpujące - czego nie rozumiesz?

[geez_louise]

„Czego nie rozumiesz?” W wykonaniu Filona, co nie znalazł windy. Idź czepiać się siebie. Następnym razem jak już towarzyszysz pacjentowi, to mniej się zajmuj telefonem.

[mary_lu]

Ty masz pojęcie...

Kobieto, obecnie średnia na oddziałach zachowawczych to 2 pielęgniarki na 30 pacjentów. Miało być na 20, ale rząd wspaniałomyślnie anulował zniesienie norm zatrudnienia. Jeden internista w nocy jest na oddziale (albo 2 czy 3), plus sor, plus konsultuje cały szpital.

Pacjentów przywiązuje się do łóżek z rzadka, jedni nie wiedza gdzie i po co jest łazienka, inni chodzą zapalić, jeszcze inni czort wie co. Jeśli nie widziałaś nigdy nikogo leżącego z gołym tyłkiem na korytarzu interny, to znaczy że nie byłaś tam dłużej niż 5 minut.

Nie, to nie znieczulica, to niemożność teleportacji albo rozerwania się. Teraz robienie reportaży w stylu „olaboga, personel uciekł, cała noc pacjenci buli sami, co za lekarze i zdegenerowana dyrekcja!) to albo głupota, albo sukinsyństwo. Personel jeszcze jest, odstawia połączenie Syzyfa i stajni Augiasza, ale jest. Ty nie wytrzymałabyś tam i 2 godzin, oni tyrają po 200-300 miesięcznie.

[cruella_demon]

Przecież nie personel uciekł, tylko pretensje do zarządzających, że go nie zapewnili.

[una_mujer]

Absolutnie wierzę. 4 lata temu na Karowej w Warszawie poroniłam w nocy w łazience na podłodze martwą ciążę (tzn. wiadomo było wcześniej, że martwa).Kilkakrotnie prosiłam o pomoc, nikt nie przyszedł. A to były normalne czasy i ponoć porządny szpital.

[ponis1990]

Nie na wszystkich oddzialach jest coś takiego, jak łazienka w kazdej sali to raz, dwa, tak, czesto nie ma nikogo w ,,recepcji" bo są w zabiegowym, na salach albo w dyżurce.

[araceli]

mary_lu napisała:
> Takie filmy i sfery były zawsze, zawsze okazywały się z dudy wydrapane.

Zawsze? Ja na przykład mogłaby wstawić fotę drogi z SOR na RTG w jednym z Gdańskich szpitali, gdzie pacjent z podejrzeniem złamania nogi musi dokuśtykać PO SCHODACH. Personel ma w d..e jak do zrobi, nawet klu nie dali.

[mary_lu]

Trochę znam te sory, schody bez windy były w mswia 15 lat temu, teraz wszędzie są windy i wózki. Ale owszem, kilka razy w tygodniu jest aktor, co lubi kuśtykać po schodach, a nawet czołgać się po podłodze.

[araceli]

mary_lu napisała:
> Trochę znam te sory, schody bez windy były w mswia 15 lat temu, teraz wszędzie
> są windy i wózki. Ale owszem, kilka razy w tygodniu jest aktor, co lubi kuśtyka
> ć po schodach, a nawet czołgać się po podłodze.


Wiesz ja mam zdjęcie bo przy tym BYŁAM więc nie rób z ludzi idiotów. Winda pewnie gdzieś w tym szpitalu jest ale pacjent dostaje skierowanie i pokazanie palcem kierunek, idzie po tabliczkach na ścianach. Nikogo nie obchodzi jak. Wózek? Raczysz żartować - a kto go będzie pchać??

Nie pitol zatem, że jest cudownie bo wiele osób ma WŁASNE doświadczenia.

[mary_lu]

Ale kto pacjentowi zabroni bohatersko chodzić po schodach? Tyle, że winda i wózki są WSZĘDZIE. To akurat WIEM.

[araceli]

mary_lu napisała:
> Ale kto pacjentowi zabroni bohatersko chodzić po schodach? Tyle, że winda i wóz
> ki są WSZĘDZIE. To akurat WIEM.

Skoro jest wózek to dlaczego nikt go pacjentowi nie da? Nie rób z ludzi idiotów - na tym SORze z pacjentem byłam JA i to JA zrobiła fotkę schodów. Nikt nam pół słowa o wózku nie napomknął, lekarz dał skierowanie i stwierdził "proszę zrobić prześwietlenie, po wyjściu z gabinetu w lewo". Ale rozumiem, że to pacjent ma się w środku nocy, sam zorientować co w szpitalu jest a czego nie ma i się tego domagać od opryskliwego personelu, któremu jego los zwisa.

Gó.no wiesz.

[mary_lu]

Go.no wie osoba, która pulta się po czasie na forum, bo nie ogarnęła, że w szpitalach są windy.

[araceli]

mary_lu napisała:
> bo nie ogarnęła, że w szpitalach są windy.

Czytanie prostego tekstu przerasta personel medyczny??? Pacjent ze złamaną nogą ma kuśtykać po szpitalu w poszukiwaniu windy bo udzielnie informacji gdzie ona jest jest ponad godność pana dochtórka? Bo pan dochtórek w d..e ma pacjenta więc nie pomyśli o zapewnieniu mu kul czy wózka?

Traktujecie ludzi jak szmaty to się potem nie dziwcie, że wam nie współczują. Biała mafia - będziecie broni swoich jak czarna kościelna mafia.

[geez_louise]

Pacjent miał nawet osobę towarzyszącą, ale była ona zajęta nagrywaniem filmików telefonem. Nie zwalaj swojej głupoty na lekarza.

[araceli]

geez_louise napisała:
> Pacjent miał nawet osobę towarzyszącą, ale była ona zajęta nagrywaniem filmików
> telefonem. Nie zwalaj swojej głupoty na lekarza.


Jakich filmików?

[snajper55]

araceli napisała:

> Zawsze? Ja na przykład mogłaby wstawić fotę drogi z SOR na RTG w jednym z Gdańs
> kich szpitali, gdzie pacjent z podejrzeniem złamania nogi musi dokuśtykać PO SC
> HODACH. Personel ma w d..e jak do zrobi, nawet klu nie dali.

A w tym szpitalu wind nie było? Czy pacjent był na piętrze, na którym windy się nie zatrzymywały?

S.

[ajaksiowa]

Od lat oglądam Uwagę i nie mam zastrzeżeń do prowadzących,jedynie wkurzyła mnie niedawno młoda reporterka w okularach która koniecznie chciała wcisnąć swój punkt widzenia bohaterce programu

[madami]

Oczywiście TVN kłamie, podobnie jak TVPis. Teraz media to szambo - albo pieniądze albo polityka się liczy

[mava]

obrażasz dziennikarzy TVN. Dziennikarzy a nie jakies popłuczyny z rydzykowej "normalnej uczelni", ktorzy zdobyli praktyke w tv republika (warto popatrzec chociaz 5 minut, żeby nabrac wiedzy) albo liżąc rowek jantosiowi (lub komus w podobie).
Akurat mam bliska wiedzę nt tvn, czy raczej tvn24, i co jak co ale braku warsztatu dziennikarskiego (i wszystkiego co sie z tym wiaze np. etyka dziennikarska) odmowic im nie mozna. Wiekszosc z nich to sa dziennikarze doskonale wyksztalceni, z praktyka jeszcze RTLowską, a cześc z TVP (ale tej normalnej), mlodzi zaś to ich uczniowie. Juz nie wspomnę, że co roku zdobywaja nagrody za swoja prace.
Porównywac TVN do TVP to jest potwarz dla tych pierwszych.

[bywalec.hoteli]

masz racje, profesjonalni kłamcy i manipulatorzy?

[madami]

Zasłużyli zasłużyli ci "dziennikarze" z Koziej Wólkim pięknie wyszkoleni w manipulowaniu i przeinaczaniu faktów, jeszcze raz powiem, jedni warci drugich, TVP kłamie prostą polszczyzną w odróżnieniu od wyrafinowanych kłamstw TVNowych. Pandemia pięknie pokazała, że i jedno i drugie to nic innego jak rynsztok.

[bywalec.hoteli]

Też mam takie zdanie, tzn. TVP się uczy od TVN warsztatu propagandowego ale wciąż są początkujący

[mava]

tiaaa...z koziej wólki to jestes ty,...sama klamiesz..
Jakies przyklady, że tvn mija sie z prawdą?
Zapraszaja (niestety) także to prostctwo z PISU, a nie tylko "totalna opozycje".
W przeciwieństwie do TVP, ktora (od ostatnich 5 lat) zaprasza tylko swoich, którzy robia im loda. I wszyscy (tam) sa szczęsliwi.
No niestety...(dla ciebie) ale zarówno ja, jak i mój maz, jesteśmy medialnymi zwierzętami, z kilkudziesięcioletnim stażem. Znam te robote od podszewki, zarówno tvp, jak i tvn (i nie tylko).

[araceli]

mava napisała:
> Jakies przyklady, że tvn mija sie z prawdą?

Ona jest antykoronahisteryczką a TVN dużo czasu poświęca pandemii - jej nie wsmak prawda.

[cruella_demon]

Nie, nie kłamie niestety.
Ale tak jest nie dlatego, że personelowi się nie chce, tylko tego personelu po prostu NIE MA.

[klaramara33]

Kłamie top jest drugi biegun TVP. Nie oglądam ich, tak w ogóle to kiedy tv mówi prawdę.

[bywalec.hoteli]

Dlatego ja najchętniej oglądam Wydarzenia Polsatu. Są w miarę obiektywne.

[madami]

Polsat stara się trwać gdzieś pośrodku ale jak trzeba to pochyla się w kierunku PISu

Ale prawdą jest, że ichniejsze wiadomości w formie są najstrawniejsze.

[klaramara33]

Prasa też nieźle potrafi nakłamać. Kiedyś byłam świadkiem pewnej tragicznej sytuacji, o której pisano w gazetach. Co gazeta to inna wersja, a prawdy nigdzie nie było bo dziennikarze tego nie widzieli, a chcieli wydobyć info od nas studentów na ten temat ale nikt nie chciał za bardzo im opowiadać więc nazmtslali to, czego nie widzieli , pisząc jako pewnik więc teraz mam dystans do tego co media podają,.