Pit -11

[mala_dracena_2]

Pytanie kadrowe, może ktoś podpowie.

Przelewy bankowe z wynagrodzeniami zlecone 31.12.2020. Pracownicy otrzymali fizycznie wypłaty zapewne dopiero po nowym roku.
Czy powyższe wynagrodzenie należy wliczyć do przychodu za 2020 r czy dopiero w następnym roku?
Jeżeli do 2020 r. to może niezbędne jest aby na rachunku bankowym pracodawcy należy sprawdzić czy....no właśnie czy co? Czy rachunek został obciążony? Czy wystarczy tylko zlecenie przelewu aby był on traktowany jako wynagrodzenie "zrealizowane" i nieważne że pracownik otrzyma je dopiero za parę dni?

No zagwozdke mam...

[alpepe]

liczy się data wyjścia środków, to przychód za 2020, więc nie liczysz jako przychód za 2021, nie chodzi o to, kiedy to masz na koncie.

[asia-loi]

alpepe napisała:

> liczy się data wyjścia środków,

A nie przypadkiem kiedy kasa została zaksięgowana?

[alpepe]

U kogo? Napiszę inaczej, choć nie jestem kadrową ani księgową. W ostatni dzień miesiąca, roboczy, muszę przelać pracownikom wynagrodzenia. Raz jeden zdarzyło mi się to, chyba z braku środków, zrobić po pierwszym następnego miesiąca. Cały zus za ten miesiąc musiał być inaczej obliczany. Dlatego od tamtej pory staję na uszach, by kasa wyszła w danym miesiącu, a nie następnego. U nas wypłata jest zawsze ostatniego. Ja zrozumiałam, że ona ma wątpliwości, jakby się liczył wpływ środków u pracownika, a tak nie jest.

[asia-loi]

alpepe napisała:

> U kogo? Napiszę inaczej, choć nie jestem kadrową ani księgową.


Ja też nie jestem księgową ani kadrową, ale też dostaję pensję ostatniego dnia miesiąca. I jak bank na naszych kontach (pracowników) nie zaksięguje pensji w ostatnim dniu miesiąca, to właśnie jest problem z ZUS-em. Wiem, że przelewy z firmy muszą wyjść do którejś godziny, aby były zaksięgowane w danym dniu. Wiele razy zdarzyło się tak, że jak ostatnim dniem miesiąca jest np. piątek, to my pracownicy mamy pensję na swoich kontach dopiero w poniedziałek (nowy miesiąc). Ale jeżeli zostały w odpowiednim dniu zaksięgowane w banku, to wtedy jest git., nieważne, że pracownicy dostali kasę na konto trzy dni później. Raz mój dyrektor zrobił dym w banku, bo właśnie zaksięgowali za późno (na następny dzień), a on też dostarczył bankowi przelewy późno.

[arwena_11]

A skąd wiesz kiedy zaksięgował bank pracownika? Musi wyjść z banku pracodawcy konkretnego dnia.

[asia-loi]

arwena_11 napisała:

> A skąd wiesz kiedy zaksięgował bank pracownika? Musi wyjść z banku pracodawcy konkretnego dnia.

Z tego co mówią u mnie w pracy wynika, że z konta pracodawcy kasa musi wyjść w odpowiednim dniu, bo inaczej jest problem z ZUS-em, na konto pracownika może być zaksięgowane później, bo tu już nie ma konsekwencji dla pracodawcy. I często tak jest, bo ja bardzo często miałam pensję zamiast ostatniego dnia miesiąca, trzy dni później, zwłaszcza jak ostatnim dniem miesiąca jest piątek. Bo w sobotę i niedzielę banki nie pracują.
I nawet miałam problem z bankiem w którym miałam konto, bo warunkiem bezpłatności konta, był wpływ na konto w określonej wysokości i zdarzało się że w niektórych miesiącach wpływu na konto nie było, za to w kolejnym były dwa.

[arwena_11]

No właśnie o tym piszę. Z banku pracodawcy musi wyjść najpóźniej w ostatnim dniu miesiąca.

[trampki-w-kwiatki]

Mylisz się.

[mama0208]

liczy się data pozostawienia środków do dyspozycji pracownika

[ciri_77]

Wynagrodzenie płatne ostatniego ma być do dyspozycji pracownika ostatniego. Samo zlecenie przelewu nie wystarczy, na pewno trzeba sprawdzić kiedy rachunek pracodawcy został obciążony ( żeby uniknąć tego typu problemu przelewy grudniowe zlecam 30)

[asia-loi]

ciri_77 napisała:

> Wynagrodzenie płatne ostatniego ma być do dyspozycji pracownika ostatniego.

Tak powinno być, ale często tak nie jest i nie ma dla pracodawcy problemu póki tylko pracownik nie ma kasy na koncie. Problem dla pracodawcy zaczyna się wtedy, kiedy nie jest zaksięgowane w banku w odpowiednim dniu, bo wtedy jest problem z ZUS-em.

[trampki-w-kwiatki]

To kiedy zleciłaś przelew nie ma znaczenia. Jeśli pieniądze pojawiły się na koncie pracowników 1 stycznia 2021 to są przychodem już w tym nowym roku i dopiero w 2022 będziesz składać za nie PIT. A ZUS wtedy płacony jest za nie w lutym.
Dlatego tak ważne jest, żeby zlecenia przelewów robić wcześniej, nie ostatniego dnia miesiąca. W sylwestra ostatnie sesje idą około południa, wszystko co jest puszczane później księgowane jest dopiero w styczniu.

[asia-loi]

trampki-w-kwiatki napisała:

> To kiedy zleciłaś przelew nie ma znaczenia. Jeśli pieniądze pojawiły się na koncie pracowników 1 stycznia 2021 to są przychodem już w tym nowym roku i dopiero w 2022 będziesz składać za nie PIT.


To co ja piszę w tym wątku, to tak jest jak to wszystko dzieje się normalnie w roku, ale jak się kończy rok podatkowy, to nie wiem co mówią przepisy.
Tak na chłopski rozum, to powinno być tak, jak Ty piszesz. Skoro dostałam kasę w styczniu, to trudno ją policzyć do dochodu we wcześniejszym roku.
Jak tak mam z L4. Miałam w listopadzie tamtego roku 25 dni L4. Za 14 dni zapłacił mi pracodawca, a za 11 dni powinien zapłacić mi ZUS. Do dzisiaj nie dostałam żadnych pieniędzy z ZUS-u, a skończył się rok podatkowy.

[trampki-w-kwiatki]

Dokumentem, który potwierdza przelew jest potwierdzenie przelewu. Liczy się zatem data przelewu na wyciągu bankowym. A nie żadne zlecenie przelewu.