27.04.22, 10:48
Czy jest szansa, ze myszy, ktore maja norke w ogrodku przed domem, nie zalegly sie w domu...?

Zauwazylismy niedawno mysz biegajaca przed domem (w miescie, nie ma tu zadnych pol, sa ogrody) a wczoraj ustalilismy, ze norke ma w murku oddzielajacym ogrodek przed wejsciem od ogrodka sasiada. Do tej pory nie zauwazylam w domu sladow myszy (brrrr); czy moge miec nadzieje, ze one sie nie zainteresowaly domem?! Zaraz kolo wejscia jest garaz, w ktorym nie mamy auta, tylko pralnio-suszarnie i skladzik. Mysz mialaby tam uzywanie (pudla, walizki, ciuchy sezonowe itp). Slabo mi na sama mysl. Pod garazem sa otwory wentylacyjne do piwnicy, w ktorej mamy ozdoby choinkowe w pudlach i tym podobne rzeczy (nieduzo, maz niedawno wywalal graty, myszy nie zauwazyl wtedy).

Bede dzwonic do wlascicielki, zeby ja poinformowac i poprosic o dzialanie (przyslanie firmy/zgloszenie do gminy itp), ale w miedzyczasie sie zastanawiam, na co mam byc gotowa... Swoja droga, po okolicy przechadza sie sporo kotow, ciekawa jestem, czym one sie zajmuja zamiast lowic te myszy!
Obserwuj wątek
    • alicia033 Re: Myszy 27.04.22, 11:24
      gris_gris napisała:


      > Bede dzwonic do wlascicielki, zeby ja poinformowac i poprosic o dzialanie (przyslanie firmy/zgloszenie do gminy itp),

      a co ma gmina wspólnego z polnymi myszami?
      Ematka nie przestaje zadziwiać.
      • gris_gris Re: Myszy 27.04.22, 11:31
        alicia033 napisała:

        > gris_gris napisała:
        >
        >
        > > Bede dzwonic do wlascicielki, zeby ja poinformowac i poprosic o dzialanie
        > (przyslanie firmy/zgloszenie do gminy itp),
        >
        > a co ma gmina wspólnego z polnymi myszami?
        > Ematka nie przestaje zadziwiać.
        >
        >
        >

        No cos ma, bo na stronie urzedu jest napisane, gdzie dzwonic, jak sie zauwazy u siebie myszy.
        • spanish_fly Re: Myszy 27.04.22, 12:22
          W sensie jak się zauważy myszy w ogrodzie?
          • gris_gris Re: Myszy 27.04.22, 13:58
            spanish_fly napisała:

            > W sensie jak się zauważy myszy w ogrodzie?

            Nie sprecyzowali smile One mieszkaja tuz obok wejscia do domu, w strukturalnej czesci domu. Stad moje podejrzenie, ze w domu tez sie zadomowily.
      • memphis90 Re: Myszy 27.04.22, 14:19
        Halo, policja, w ogrodzie sąsiada jest mysz!
    • purchawka2020 Re: Myszy 27.04.22, 11:28
      Chora jesteś?
    • spanish_fly Re: Myszy 27.04.22, 11:28
      Łatwo jest zauważyć ślady myszy. Szukaj charakterystycznych malutkich czarnych bobków - jest mnóstwo zdjęć w internecie. Oczekiwanie, że gmina wypleni myszy na swoim terenie jest kompletnie z kosmosu.
      • gris_gris Re: Myszy 27.04.22, 11:31
        spanish_fly napisała:

        > Łatwo jest zauważyć ślady myszy. Szukaj charakterystycznych malutkich czarnych
        > bobków - jest mnóstwo zdjęć w internecie. Oczekiwanie, że gmina wypleni myszy n
        > a swoim terenie jest kompletnie z kosmosu.

        Tu gdzie mieszkam, nie jest (sprawdzilam, wysylaja kogos; co dokladnie robia, jeszcze nie wiem).


        • memphis90 Re: Myszy 27.04.22, 14:21
          Serio? Która konkretnie gmina zajmuje się łapaniem myszy polnych mieszkających w ogrodach?
          • berber_rock Re: Myszy 27.04.22, 14:24
            Jak znam gris_gris i kraj, w ktorym mieszkam, to ktoras brukselska smile
            Tak - tez wolalam w tym celu gmine. Przyszla i zrobila deratyzacje.
            • z_lasu Re: Myszy 27.04.22, 14:29
              Jak to w cywilizowanym kraju. W Polsce jest obowiązek deratyzacji realizowany w ten sposób, że obywatel sam się musi zderatyzować pod groźbą kary, a gmina zamiast przysłać szczurołapa, to przysyła urzędników na kontrole.
            • gris_gris Re: Myszy 27.04.22, 14:29
              berber_rock napisała:

              > Jak znam gris_gris i kraj, w ktorym mieszkam, to ktoras brukselska smile
              > Tak - tez wolalam w tym celu gmine. Przyszla i zrobila deratyzacje.

              Dzieki Berber! Ty jestes o miedze ode mnie, ale ja mam inny kod pocztowy; mam nadzieje, ze moja gmina tez sie tym zajmie.

              • berber_rock Re: Myszy 27.04.22, 15:06
                Rany boga! A skad Ty wiesz jaki ja mam kod pocztowy???

                Chyba mi tez zainstalowali w tej pracy cos izraelskiego naa kompie smile
                • gris_gris Re: Myszy 27.04.22, 15:15
                  berber_rock napisała:

                  > Rany boga! A skad Ty wiesz jaki ja mam kod pocztowy???
                  >
                  > Chyba mi tez zainstalowali w tej pracy cos izraelskiego naa kompie smile

                  Nie wiem na pewno, ale cos kiedys pisalas, z czego wywnioskowalam, ze to niedaleko (U?). Nie mam notatek, moge sie mylic smile

          • gris_gris Re: Myszy 27.04.22, 14:28
            memphis90 napisała:

            > Serio? Która konkretnie gmina zajmuje się łapaniem myszy polnych mieszkających
            > w ogrodach?
            >
            Nie polska. Jak przyjada do moich myszy, to wam dam znac smile

            Nie wiem, czy polnych, i nie w ogrodach, bo ta mysz ma gniazdo w murze stanowiacym czesc domu (w czesci muru, ktory bedac przedluzeniem sciany, staje sie ogrodzeniem). Biega 10 cm od progu. Moje pytanie w starterze nie jest, co zrobic z myszami polnymi, tylko czy ktos wie moze, czy one mogly sie cudem ograniczyc tylko do mieszkania na zewnatrz. Nie mialam do tej pory dosiwdczenia z myszami...
            • z_lasu Re: Myszy 27.04.22, 14:32
              To nie jest kwestia cudu tylko technologii budowlanej, wieku budynku itp. Ale jeśli mysz da radę się gdzieś wcisnąć, to na pewno się wciśnie.
              • gris_gris Re: Myszy 27.04.22, 14:37
                z_lasu napisała:

                > To nie jest kwestia cudu tylko technologii budowlanej, wieku budynku itp. Ale j
                > eśli mysz da radę się gdzieś wcisnąć, to na pewno się wciśnie.

                Budynek stuletni, wcisnac na pewno sie ma jak... Juz nawet pomijajac ewntualne dziury, to moje dzieci zostawiaja drzwi otwarte przez dlugi czas lazac w te i wewte, wyciagajac rowery i hulajnogi itd.

                Zaluje, ze uliczny kot, ktory spedzal u nas mnostwo czasu (zaadoptowal nas) juz nie zyje, bo moze by sie tym zajal problemem zajal.

                • milupaa Re: Myszy 27.04.22, 23:44
                  To kup sobie ze 2 koty, niech łowią.
    • mashcaron Re: Myszy 27.04.22, 12:32
      Loteria. Nie wiem, gdzie mieszkasz i jak srogie są u ciebie zimy, ale myszy lubią ciepelko i pełna michę, więc raczej będzie się pchać do domu. Kup żywołapkę i wywieź daleko, bo jak za blisko, to wróci wink
      • kubek0802 Re: Myszy 27.04.22, 12:43
        Myszy nie przestają mnie zadziwiać. W letnim domu zostawiliśmy w otwartej lodówce pół butelki oleju kujawskiego w zakręconej butelce. Po zimie zastałam odkręcony korek na podłodze i dwie utopione myszy w owym oleju. Więcej szkód nie poczyniły skupiwszy się na butelce.
        • gris_gris Re: Myszy 27.04.22, 14:02
          kubek0802 napisała:

          > Myszy nie przestają mnie zadziwiać. W letnim domu zostawiliśmy w otwartej lodów
          > ce pół butelki oleju kujawskiego w zakręconej butelce. Po zimie zastałam odkręc
          > ony korek na podłodze i dwie utopione myszy w owym oleju. Więcej szkód nie pocz
          > yniły skupiwszy się na butelce.


          Ha, szukalam w googlu informacjo o myszach, i znalazlam artykul Adama Wajraka, ktory pisal, co mu myszy zjadly, i wlasnie miedzy innymi jedna sie utopila w oliwie. Na razie mnie to smieszy, ale boje sie, ze niedlugo tak bedzie...

        • z_lasu Re: Myszy 27.04.22, 14:33
          U nas w domu też funkcjonuje hasło "myszy w oleju", ale nasze utopiły się w samochodowym.
      • gris_gris Re: Myszy 27.04.22, 14:00
        mashcaron napisała:

        > Loteria. Nie wiem, gdzie mieszkasz i jak srogie są u ciebie zimy, ale myszy lub
        > ią ciepelko i pełna michę, więc raczej będzie się pchać do domu. Kup żywołapkę
        > i wywieź daleko, bo jak za blisko, to wróci wink

        Dzieki!

        Ja mysle, ze ich jest juz wiecej, wiosna jest w koncu... Brrr...


        • mashcaron Re: Myszy 27.04.22, 14:18
          My jak łapaliśmy, to najlepszy był chleb z nutellą:p żaden tam ser czy boczek :p
    • woman_in_love Re: Myszy 27.04.22, 13:49
      Swoja droga, po okolicy przechadza sie sporo kotow, ciekawa jestem, czym one sie zajmuja zamiast lowic te myszy!

      A ty myślisz, że my te myszy to potem chcemy w domach?!? Czy co?!?

      www.instagram.com/p/CcNy5_4pavZ/

    • memphis90 Re: Myszy 27.04.22, 14:24
      O matko, jak widzę mysz w domu, to ją łapię (zaganiam) w kalosz albo torbę papierową i wynoszę na łąkę... Kiedyś wyjęłam ręką 20 ropuszek z niezabezpieczonej rury do wentylacji, żeby biedactwa nie zdechly...

      Myszy maja w dudzie pudla, walizki czy ozdoby choinkowe.
      • gris_gris Re: Myszy 27.04.22, 14:33
        memphis90 napisała:

        > O matko, jak widzę mysz w domu, to ją łapię (zaganiam) w kalosz albo torbę papi
        > erową i wynoszę na łąkę... Kiedyś wyjęłam ręką 20 ropuszek z niezabezpieczonej
        > rury do wentylacji, żeby biedactwa nie zdechly...

        Jezus, nie ma opcji, ze ja to zrobie sama! No i nie mam zadnej laki w poblizu.
        >
        > Myszy maja w dudzie pudla, walizki czy ozdoby choinkowe.
        >

        Dzieki Ci dobra kobieto, bo juz mialam koszmary na mysl o znalezieniu mysiego gniazda w walizce przed wyjazdem na wakacje, blee

        • mamtrzykotyidwa Re: Myszy 27.04.22, 21:33
          Oczywiście, że gniazdo mogą zrobić, ale tylko wtedy, jak będą miały tam co jeść.
          Jeśli jedzenia nie znajdą, to się szybko wyniosą i gniazd nie porobią, ale stosy kup już tak.
        • memphis90 Re: Myszy 27.04.22, 23:16
          Raz jedna weszła mi do pudla z tkaninami na strychu, wyskoczyła na mnie, jak szukalam jakiejś szmatki. Aż podskoczyłam z zaskoczenia - myślałam, że to pajak gigant z futrem 😁 Ale nawet niczego w tym pudle nie pogryzła...
      • z_lasu Re: Myszy 27.04.22, 14:40
        > Myszy maja w dudzie pudla, walizki czy ozdoby choinkowe.

        Oczywiście, że nie. Myszy - jako, że to gryzonie - są w stanie ześrutować wszystko. Akurat ozdoby choinkowe bardzo lubią (oczywiście nie szklane, ale np. filcowe). Oprócz tego styropian, mydło, świece parafinowe, meble tapicerowane, odzież - wszystko co znajdą.
        • memphis90 Re: Myszy 27.04.22, 23:18
          Oczywiście, że tak. Jak nie ma żarcia, to bombek gryźć nie będzie, tylko pójdzie sobie gdzie indziej. Świecę może próbować zeżreć.

          U mnie jest pełno myszy.
    • mamtrzykotyidwa Re: Myszy 27.04.22, 21:24
      Jak ma norkę, to jest to mysz polna, nie domowa, one do domu się nie pchają.
      Jak ją widujesz, to się przyjrzyj, czy ma wzdłuż grzbietu ciemniejszą pręgę, polne taką mają.
      Daj myszce spokojnie pożyć.
      W mieście są setki/tysiące myszy domowych i polnych, i szczurów, tylko ich nie widzisz.
      Jak zechcą, to się do ciebie wprowadzą, choćbyś nie wiem, co robiła.
      Ja mam w domu 5 kotów, teoretycznie myszy nie powinny wchodzić, bo zapach kotów je odstrasza.
      A dwa lata temu była taka plaga myszy, że i koty nie pomogły, przeleciały stadem przez strych, ale nic do jedzenia nie znalazły i się wyniosły. Tu gdzie koty chodzą, też wchodziły, ale przy pięciu kotach nie miały szans się zadomowić.
      Za to w jednym pokoju, gdzie kotów nie wpuszczam, bo tam urzęduje babka z demencją i się boję, żeby kotom krzywdy nie zrobiła, to była istna plaga. W żywołapkę złapałam 26 sztuk i wciąż nowe przychodziły.
      Dopiero, jak zasikanym kocim żwirkiem obsypałam wszystkie parapety zewnętrzne, drzwi, wejście do piwnicy itp, to przestały włazić.
      • gris_gris Re: Myszy 27.04.22, 21:47
        mamtrzykotyidwa napisała:

        > Jak ma norkę, to jest to mysz polna, nie domowa, one do domu się nie pchają.
        > Jak ją widujesz, to się przyjrzyj, czy ma wzdłuż grzbietu ciemniejszą pręgę, po
        > lne taką mają.
        > Daj myszce spokojnie pożyć.
        > W mieście są setki/tysiące myszy domowych i polnych, i szczurów, tylko ich nie
        > widzisz.
        > Jak zechcą, to się do ciebie wprowadzą, choćbyś nie wiem, co robiła.
        > Ja mam w domu 5 kotów, teoretycznie myszy nie powinny wchodzić, bo zapach kotów
        > je odstrasza.
        > A dwa lata temu była taka plaga myszy, że i koty nie pomogły, przeleciały stade
        > m przez strych, ale nic do jedzenia nie znalazły i się wyniosły. Tu gdzie koty
        > chodzą, też wchodziły, ale przy pięciu kotach nie miały szans się zadomowić.
        > Za to w jednym pokoju, gdzie kotów nie wpuszczam, bo tam urzęduje babka z demen
        > cją i się boję, żeby kotom krzywdy nie zrobiła, to była istna plaga. W żywołapk
        > ę złapałam 26 sztuk i wciąż nowe przychodziły.
        > Dopiero, jak zasikanym kocim żwirkiem obsypałam wszystkie parapety zewnętrzne,
        > drzwi, wejście do piwnicy itp, to przestały włazić.


        O boze, no nie napawa to optymizmem smile Opis jak plag egipskich!

        • mamtrzykotyidwa Re: Myszy 28.04.22, 03:27
          Pocieszę cię, to się nie zdarza często. Jak tu mieszkam od trzeciego roku życia, czyli... nie, nie napiszę ile lat, bo by wyszło na jaw, jak bardzo stara jestem, to taka plaga mysia była pierwszy raz. Czasem się jakaś jedna, dwie trafiały, ale żeby takie stada, to nigdy tak nie było i obecność kota w domu zawsze była skuteczna.
    • malenka9 Re: Myszy 27.04.22, 21:39
      Pojebawszy? Co Ci POLNE MYSZY przeszkadzają? To jest prawda, jak mówią, ze czlowiek jest rakiem tego świata

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka