andallthat_jazz
09.11.22, 22:07
Tak, dzisiaj plodna watkowo wyjatkowo jestem. 😅 Bylam przygotowana na spora walke w tematach szpitalnych. Lekarze swoje, ja swoje. Wpadlam na mysl, ze napisze maila do pani ordynator z opisem sytuacji i pytaniem, jak ja rozwiazac. Bylam u tej pani doktor 2 razy prywatnie dlugi czas temu, wiec na bank mnie nie pamieta. I dzis spotkanie z lekarzami, czekam na wojne a tu wszyscy nosy na kwinte i krzywe spojrzenia w moja strone. Pani ordynator po tym moim mailu ustawila towarzystwo do pionu i bedzie tak, jak chcialam od poczatku. Spotkalyscie sie z tak bezinteresowna zyczliwoscia w waznych i powaznych sprawach? Nie mowie o ustapieniu miejsca w autobusie, czy przepuszczenie w kolejce.