andallthat_jazz
26.11.22, 15:21
Swiezo poznany gosciu twierdzi, ze kupil swojej kobiecie bardzo droga rzecz na urodziny (nie wazne co, ale widzialam i rzeczywiscie drogie. Nic nie zwiazane z seksem). Poniewaz jednak sie rozstali a jej urodziny za dwa tygodnie, stwierdzil, ze mi to niezobowiazujaco sprezentuje, bo nie ma co z tym zrobic. Rzecz dzieje sie w klinice (poznalismy sie na papierosie). Po wyjsciu kontynuacji znajomosci ani wymiany numerow nie bedzie. Pan zarzeka sie, ze to tylko prezent. Bierzecie i mowicie "dziekuje", odmawiacie? Ja juz odpowiedzialam. Chcialam poznac Wasze zdanie, bom ciekawa.