powodzenia_juno
02.12.22, 17:16
Co się z nimi dzieje?
Chodzi mi o tanią biżuterię, taką do 500 zł.
Wprowadzają do oferty jakieś jarmarczne bransoletki - szklane koraliki, metal (żadne wyrafinowane artystyczne wzory), sznurek, sztuczne perły (maczkiem w rogu napisane, że sztuczne, bo w nazwie wyrobu: "z pereł" - i choć cena mówi za siebie, to jednak niesmak zostaje)...
Za logo na pudełeczku i (mam nadzieję ) nieuczulający skład teraz się płaci jak za zboże, czy tam za srebro?
Coraz mniej sensu ma kupowanie tam takich drobniejszych rzeczy.
I jeszcze wszechobecne wyroby pozłacane...
Czy to nie jest samobój?
Kupiłybyście np. bransoletkę ze szklanych paciorków za 150 zł? Żaden szałowy wzór, w zasadzie przy odrobinie wyobraźni można samej taką zrobić - za ułamek tej kwoty.
A... Nie mam nic przeciwko tego typu ozdobom, a szokuje mnie jedynie miejsce sprzedaży i cena nijak powiązana z wartością.