Brawo Archiwum X

[auksencja15]

Archiwum x rozwiązało kolejna sprawę
wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114883,29376780,agnieszka-zostala-brutalnie-zgwalcona-kilkanascie-metrow-od.html#s=BoxOpImg4
Swoją droga, wstyd by mi było spojrzeć w lustro jakbym musiała wygłaszać takie kwestie jak ten adwokat…

[paskudek1]

Obrońca ma obowiązek działać na korzyść klienta którego broni a nie go oceniać. Należy się cieszyć, że sprawca został ustalony, postawiony przed sądem i skazany. Biorąc pod uwagę jakie wyroki zapadają w sprawach o gwałt, nawet ten brutalny, to tu wyrok dość poważny.

[arthwen]

Bo to jest sprawa o gwałt i morderstwo.

[paskudek1]

I chyba tylko dlatego taki wyrok. Kary za gwałty są u nas masakrycznie niskie

[arthwen]

Jakby to była sprawa tylko gwałt, to zapewne nadal byłaby nierozwiązana, nie oszukujmy się. Żadne archiwum X by się za nią nawet nie wzięło.

[arthwen]

sprawa tylko O gwałt. O mi zjadło.

[paskudek1]

Pewnie niestety masz rację.

[auksencja15]

nadal - bez luster w domu i z kominiarka na twarzy publicznie, bo wstyd, sorry

[maleficent6]

Łatwo oceniać, jak nie zna się specyfiki zawodu.

[teodor-k]

Niektórzy dla kasy tracą godność .Ciekawe jakby jego coś takiego spotkało .Zwykły bandzior na przepustce .Chwasty się wyrywa ,a nie próbuje się naprawiać .Pewnie ma osobną celę .Bo takich w kiciu nie tolerują .

[teodor-k]

paskudek1 napisała:

> Obrońca ma obowiązek działać na korzyść klienta którego broni a nie go oceniać.
> Należy się cieszyć, że sprawca został ustalony, postawiony przed sądem i skaza
> ny. Biorąc pod uwagę jakie wyroki zapadają w sprawach o gwałt, nawet ten brutal
> ny, to tu wyrok dość poważny.
>
Obrońca broni .Tylko nie każdy adwokat podejmuje się takiej sprawy nawet jak jest z urzędu. Życzyć mu tylko wszystkiego najgorszego .

[paskudek1]

Nie będę się wypowiadać na temat od owy obrony z urzędu bo się nie znam. Nie wiem czy adwokat może odmówić. Wiem natomiast, że w naszym systemie prawnym KAŻDEMU przysługuje obrona.

[daniela34]

Teodor - Taniarada Móĵ Zięć Jest Adwokatem jest w mylnym błędzie jak zawsze. Owszem, można odmówić obrony z urzędu jeśli ma się przeszkody faktyczne (choroba, ale też np.ciąża i planowany macierzyński, planowana emerytura w przypadku dużej sprawy, duże obciążenie innymi sprawami). Ale odmowa, bo "nie chcę bronić oskarżonego o zgwałcenie" wchodzi w grę w bardzo wyjątkowych przypadkach - czyli np. wtedy kiedy obrońca lub ktoś z jego bliskich padł ofiarą zgwałcenie.
W przypadku obron z wybory zresztą też nie można odmówić z uzasadnieniem: "bo ja nie bronię gwalcicieli" ale można powiedzmy trochę pomanewrować, odsyłając do bardziej doświadczonego kolegi, bądź dając zaporową stawkę.

[maleficent6]

Weźmy jeszcze pod uwagę, że mamy domniemanie niewinności i brak szklanej kuli w kancelarii. Nie zawsze obrońca ma 100% pewności co do winy, w przypadku np. prawa karnego to wszyscy są zawsze niewinni i zawsze, ale to zawsze mówią swojemu obrońcy wyłącznie prawdę. A że najczęściej jest to gówno prawda...

[daniela34]

Tak, to już uwaga bardziej ogólna. Po obronę przychodzi człowiek objęty domniemaniem niewinności. Jasne, są sprawy, w których widać, że dowody są mocne, a linia obrony proponowana przez klienta to "nie moja ręka." No ale wtedy - patrz wyżej. Nie można sobie stanąć i powiedzieć "ja nie będę pana bronić, bo ja nie bronię gwalcicieli" zarzucić włosem i obrócić się na pięcie oraz oddalić pod osłoną płaszcza własnej szlachetności. It does not work this way.

[daniela34]

Aha, powyższe nie znaczy, że podejmując się obrony można powiedzieć wszystko i zrobić wszystko i w żaden sposób nie odnosi się do treści wystąpienia obrońcy w sprawie ze startera. To tylko głos w sprawie "można odmówić prowadzenia sprawy."

[maleficent6]

daniela34 napisała:

> Aha, powyższe nie znaczy, że podejmując się obrony można powiedzieć wszystko i
> zrobić wszystko i w żaden sposób nie odnosi się do treści wystąpienia obrońcy w
> sprawie ze startera. To tylko głos w sprawie "można odmówić prowadzenia sprawy
> ."
Również nie odnoszę się do startera, a jedynie do bzdur taniuszki i opinii, że takich spraw można nie brać. Tzn. jeśli nie jest to urzędówka, to oczywiście można, ale trzeba się pogimnastykować, tak jak pisałaś powyżej.
Natomiast wyznaję zasadę, że nie ocenia się działań obrony, jeśli nie mamy akt przez nosem.

[maleficent6]

No niestety, dlatego wyżej pisałam, że łatwo oceniać, jak się nie wie zupełnie, jakie są realia zawodu.

[daniela34]

Natomiast, żeby była jasność: albo dziennikarz coś bardzo poplątał (bywa) albo obrońcy coś bardzo źle poszło, bo fraza: "obrońca domagał się uniewinnienia i twierdził, że w tym przypadku powinno mówić się o "zamiarze ewentualnym zabójstwa" jest wewnętrznie sprzeczna. Jeśli mamy zamiar ewentualny/wynikowy/dolus eventualis to o żadnym uniewinnieniu mowy być nie może. Zamiar ewentualny to sytuacja, w której sprawca wprawdzie nie chce nastąpienia skutku (smiertelnego) ale ma świadomość, że może on nastąpić i godzi się z tym
Jest to jak najbardziej formą umyslności i nie można uniewinnić w takiej sytuacji.
Przekładając z prawniczego na język ludzi normalnych,Daniela nie może wstać i powiedzieć: "Wysoki Sądzie proszę uniewinnić mojego klienta od zarzutu zabójstwa, bo on dzialał w zamiarze ewentualnym." Sąd wówczas powie: "Mecenas Danielo, jak działał w zamiarze ewentualnym to jak najbardziej odpowiada za umyślne spowodowanie śmierci =zabójstwo. Skazujemy. Następny proszę."
Co kieruje nie do maleficient, bo ona to wie tylko do ogółu czytających wątek..

[maleficent6]

Podziwiam, że ci się chce 😁

[daniela34]

A nie wiesz, że my mamy misję. Wczoraj sad odmówił mojej koleżance wynagrodzenia za zażalenie "bo misja" więc w duchu misyjnosci piszę 😄

[maleficent6]

Tak, wiem, pamiętam, przepraszam 🥺

Wynagrodzenie, Daniela 🙈😂😂😂

[teodor-k]

maleficent6 napisała:

> Podziwiam, że ci się chce 😁
Ja też że nie widzę współczucia dla ofiary ,a bardziej zajmujemy się bandziorem ,który od wczesnych lat miał problemy z prawem .I patrzymy biernie na ocenę adwokata .

[martishia7]

Ja też

[przepio]

maleficent6 napisała:

> Podziwiam, że ci się chce 😁

Niech się jak najczęściej chce. Lubię czytać jak to rzeczywiście wygląda.

[teodor-k]

Droga Danielo głosie opatrzności ,najpiękniejsza kobieto z Temidy .Tu wklejam Jego obrońca domagał się uniewinnienia i twierdził, że w tym przypadku powinno mówić się o "zamiarze ewentualnym zabójstwa, bo sprawca chciał jedynie obezwładnić ofiarę, by dokonać gwałtu". Następnie przypomniał, że do zbrodni doszło ponad 20 lat temu. - Czy my dziś będziemy osądzali takiego samego człowieka, który wtedy popełnił tenże czyn zabroniony? (...) Uważam, że dziś jest to człowiek zupełnie inny, który ma inne wartości - cytuje obrońcę "Super Express".Gdyby tak zachował się mój zięć to więcej bym z nim nie rozmawiał .Jak można tak chrzanić .Inny człowiek bo w tym czasie narobił nowych dzieci z nową partnerką która była pewnie nieświadoma .

[daniela34]

Tani taniarado, przeczytaj że zrozumieniem moje posty, oszczedzi ci to wodolejstwa.

[teodor-k]

Przeczytałem .
Tak, to już uwaga bardziej ogólna. Po obronę przychodzi człowiek objęty domniemaniem niewinności. Jasne, są sprawy, w których widać, że dowody są mocne, a linia obrony proponowana przez klienta to "nie moja ręka." No ale wtedy - patrz wyżej. Nie można sobie stanąć i powiedzieć "ja nie będę pana bronić, bo ja nie bronię gwalcicieli" zarzucić włosem i obrócić się na pięcie oraz oddalić pod osłoną płaszcza własnej szlachetności. It does not work this way. Tylko mowa końcowa mecenasa Andrzeja Charkiewicza jest niezrozumiała i mam prawo do wlasnej oceny .Tak jak mówiłaś kwestia podjęcia sprawy .Gdyby mój zięć podjął się obrony tu nie nazwę go człowiekiem ,więcej z nim nie gadam .PS taniarada umarł w zeszłym roku widziałem klepsydrę pani adwokat .Przykro człowieka nie ma .Śpieszmy się kochać ludzi, tak szybko odchodzą.

[daniela34]

Posty. Liczba mnoga..

[arthwen]

> Swoją droga, wstyd by mi było spojrzeć w lustro jakbym musiała wygłaszać takie kwestie jak ten adwokat…

No nie? Rozumiem, że klient to klient, ale żeby takie brednie?
Skoro to zupełnie inny człowiek niż 20 lat temu, o zupełnie innych wartościach (rozumiem, że skoro _zupełnie_ inne, to teraz jest uczciwy, praworządny i porządny) to czemu się nie zgłosił sam w celu odbycia kary?

[auksencja15]

On tak tylko chciał gwałtu dokonać, nie żeby coś…

[vessss]

Mógł się lepiej postarać, skoro wszystkie chwyty dozwolone np. po co się broniła? Biedak by nie musiał jej podduszać, a tak wiele lat później jeszcze rodzinę polską rozbiła, zła kobieta!

[eriu]

Ten tekst o wartościach „urzekający”. Ciekawe jakie miał wartości jak gwalcil i mordował.

[dreg13]

Kulsony, patałachy, do niczego się nie nadają. Naprawdę brawo? Pracują dla reżimu pisowskiego. Gdyby mieli odrobinę godności, to dawno by odeszli.

[teodor-k]

Przecież ten adwokat to gorszy od tego bydlaka co popełnił zbrodnie .Wyjątkowo płodny bo zmajstrował tyle dzieciaków .Gdzie etyka tego adwokatarzyny .

[droch]

Rolą adwokata nie jest współpraca z prokuratorem.

[bulzemba]

Facet wcześniej już jak nastolatek miał problemy z prawem... Odsiadki...

I znalazła się baba która go chciała i dzieci mu rodziła?

A swoją drogą mi się wydaje że fakt że wtedy był na przepustce z mamra powinien podwyższyć mu wyrok.

[martishia7]

> I znalazła się baba która go chciała i dzieci mu rodziła?

Trynkiewicz zdaje się się ożenił w Gostyninie. Zawsze się znajdą.