Dodaj do ulubionych

53 dni do wiosny

27.01.23, 11:39
Przynajmniej do tej kalendarzowej.
Mam nadzieję, że prawdziwa przyjdzie szybciej (ach, te plusy katastrofy klimatycznej 🙄), bo w końcu mnie dopadła zimoza i ledwo się podpieram nosem, choć nic prawie nie robię 🙄.

Co słychać?
I (oczywiście) co na obiat?

Wrzućcie jakieś zdjęcia!

Obserwuj wątek
    • krwawy.lolo Re: 53 dni do wiosny 27.01.23, 11:44
      Na objat kapucha.
      A w kwestii tematu, u mnie za dwa dni lato. Znaczy tam lato, pora sucha. (rymuje się z kapuchą)
      • piataziuta Re: 53 dni do wiosny 27.01.23, 12:07
        kapusta ze tszym?

        zazdroszczajut
        długi lot?
        • krwawy.lolo Re: 53 dni do wiosny 27.01.23, 12:31
          Von: Frankfurt (FRA)
          Nach: Grenada (GND)
          Operated by Condor Flugdienst GmbH
          DE 2224 U 29JAN 10:45 16:00 ADT: 20K
          Dodaj 5 godzin (poza tym będziesz mogła mnie śledzić na flightradar24)

          Kapucha z różnymi ingredjencjami, w naleśniku chyba.
          • krwawy.lolo Re: 53 dni do wiosny 27.01.23, 12:40
            Nie w naleśnikach, w chińskich pierożkach, dim sum.
          • piataziuta Re: 53 dni do wiosny 27.01.23, 12:51
            faaaaajnie 🙄
    • daniela34 Re: 53 dni do wiosny 27.01.23, 11:44
      Proszzz...masz wiosnę i chrust na zimę. 2 w 1. A na obiad będzie kurczak pieczony, do tego boczek z jabłkami i chyba bataty pieczone.
      • piataziuta Re: 53 dni do wiosny 27.01.23, 12:09
        jak to: boczek z jabłkami? 🤔

        bardzo ładne kwiatuszki!
        • daniela34 Re: 53 dni do wiosny 27.01.23, 12:12
          Boczek w kostkę pokrojony, podsmażony, do tego jabłka, takoż w kostkę, potraktowane sokiem z cytryny, doprawione pieprzem i bazylią suszoną. Dodatek do drobiu jak złoto (poza tym - boczek, mój ojciec zje wszystko z boczkiem, ciasto drożdżowe tez by boczkiem przegryzał).
          • piataziuta Re: 53 dni do wiosny 27.01.23, 12:24
            widzę to! 🤔
            tylko z majerankiem, nie bazylią
            • daniela34 Re: 53 dni do wiosny 27.01.23, 12:38
              A ja właśnie lubię je z bazylią, bo majeranek jest bardzo typowy do jabłek. Zestaw obowiązkowy. A tu bazylia (plus sok z cytryny) dają lekkości.
              • piataziuta Re: 53 dni do wiosny 27.01.23, 12:43
                no typowy
                ale ja nie znoszę bazylii suszonej
                świeża tak, suszona nie
                • daniela34 Re: 53 dni do wiosny 27.01.23, 12:47
                  Aaa, no to ja tak samo (tylko odwrotnie wink ) mam z kolendrą. Nie tknę świeżej za żadne skarby świata. Mielone nasiona - proszę bardzo.
                  • piataziuta Re: 53 dni do wiosny 27.01.23, 14:36
                    Zawsze mnie się wydawało, że ten gen który odpowiada za to, że kolendra smakuje mydłem, ma mniejszość, ale z ematki wynika, że to większość!
                    Ja kocham kolendrę!
    • primula.alpicola Re: 53 dni do wiosny 27.01.23, 11:49
      Aż tyle..?😭
      Dziś jak zwykle ponuro i zimno, słońce ostatnio widziałam 16.01.
      Muszę chodzić do fizjo, bo mi obręcz barkowa i szyja zdechły. Przyjemne to nie jest, ale zauważyłam, że typ, planując coś wyjątkowo nieprzyjemnego, odwraca moją uwagę jakimiś anegdotkami. Sprytnie.
      Na obiad tortilla, ta hiszpańska, i sałata.
      • piataziuta Re: 53 dni do wiosny 27.01.23, 12:12
        >Aż tyle..?😭

        No... uncertain
        Szybko minie, bo życie szybko mija. 🫢🫢🫢


        >Muszę chodzić do fizjo, bo mi obręcz barkowa i szyja zdechły.

        O nie! Coś poważnego?
        • primula.alpicola Re: 53 dni do wiosny 27.01.23, 12:15
          Nieee, zesztywniało mi tylko i prawie nie ruszam szyją. Tzn. teraz już ruszam, bo mnie trochę naprawił.
    • bialyhenio Re: 53 dni do wiosny 27.01.23, 11:58
      też czekam na wiosnę
    • teodor-k Re: 53 dni do wiosny 27.01.23, 12:08
      Przyjście wiosny
      Autor: JAN BRZECHWA
      Na­plot­ko­wa­ła so­sna,
      że już się zbli­ża wio­sna.

      Kret skrzy­wił się po­nu­ro:
      „Przy­je­dzie pew­nie furą”.

      Jeż się na­je­żył sro­dze:
      „Ra­czej na hu­laj­no­dze”.

      Wąż syk­nął: „Ja nie wie­rzę.
      Przy­je­dzie na ro­we­rze”.

      Kos gwizd­nął: „Wiem coś o tym.
      Przy­le­ci sa­mo­lo­tem”.

      „Skąd zno­wu - rze­kła sro­ka -
      Ja jej nie spusz­czam z oka
      I w ze­szłym roku, w maju,
      Wi­dzia­łam ją w tram­wa­ju”.

      „Nie­praw­da! Wio­sna zwy­kle
      Przy­jeż­dża mo­to­cy­klem!”

      „A ja wam to do­wio­dę,
      Że wła­śnie sa­mo­cho­dem”.

      „Nie­praw­da, bo w ka­re­cie!”
      „W ka­re­cie? Cóż pan ple­cie?
      Oświad­czyć mogę krót­ko,
      Przy­pły­nie wła­sną łód­ką”.

      A wio­sna przy­szło pie­szo -
      Już kwia­ty z nią się śpie­szą,
      Już tra­wy przed nią ro­sną
      I szu­mią: „Wi­taj wio­sno!
    • homohominilupus Re: 53 dni do wiosny 27.01.23, 12:10
      Jaka tam wiosna. Dopiero sezon narciarski rozpoczynam a Ty tu o wiosnie. A kysz!!!
      • piataziuta Re: 53 dni do wiosny 27.01.23, 12:13
        Oddam Ci te 53 dni zimy, za miesiąc hiszpańskiej wiosny.
        Deal?
        • homohominilupus Re: 53 dni do wiosny 27.01.23, 15:31
          piataziuta napisała:

          > Oddam Ci te 53 dni zimy, za miesiąc hiszpańskiej wiosny.
          > Deal?

          Biere
    • gama2003 Re: 53 dni do wiosny 27.01.23, 12:20
      Nie ma obiadu.
      Ryba się rozmraża, dorsz i łosoś. Piekarnik upiecze, gospodyni umai talerz pomidorem i sałatami.

      Nie mam weny, za to mam pms i ból brzucha.
      Powinnam latać w kołowrotku do wieczora a coraz wolniej przebieram łapkami.
      • daniela34 Re: 53 dni do wiosny 27.01.23, 12:24
        Ha, ja właśnie w ramach przedokresowego napadu energii (ja tak mam) wczoraj nastawiłam zaległe pranie, wybrałam się z własnej woli na drobne zakupy, podczas których nabyłam doniczkę z ciemiernikiem (uwidocznionym wyżej), 2 opakowania farb plakatowych w biedronkowej promocji dla niespełnionej artystki w osobie rodzonej matki oraz ser z niebieską pleśnią. Następnie usmażyłam chrust i upiekłam tartę z gruszkami i zakupionym serem. Poszłam spać o 1.00 i dziś zapewne będę umierać wieczorem na okres. Ale jeszcze się trzymam.
    • borsuczyca.klusek Re: 53 dni do wiosny 27.01.23, 12:35
      Na objat będą flaczki od mamy 🙄

      Też się ledwo nosem podpieram. W ogóle ledwo żyję i nie wiem co mi jest 😒
      • piataziuta Re: 53 dni do wiosny 27.01.23, 12:37
        Właśnie!
        Co się z Tobą stało?
        Chora byłaś?
        • borsuczyca.klusek Re: 53 dni do wiosny 27.01.23, 12:53
          Trochę chora, trochę zniechęcona 🙄
          Ogólnie do dupy 😒
          • piataziuta Re: 53 dni do wiosny 27.01.23, 12:54
            Czym zniechęcona? suspicious

            Niedługo wiosna! 🫢
    • simply_z Re: 53 dni do wiosny 27.01.23, 13:03
      No syf ogolnie, nie cierpie stycznia!!!!!!!! aaaaa.
      • magdallenac Re: 53 dni do wiosny 27.01.23, 13:25
        Ja stycznia i lutego.
        • krwawy.lolo Re: 53 dni do wiosny 27.01.23, 13:28
          Jestem lepszy, nienawidzę od początku października do końca kwietnia.
          • chlodne_dlonie Re: 53 dni do wiosny 27.01.23, 21:37
            Co Wy, ludzie, z tym nienawidzeniem tongue_out
            Każda pora roku coś w sobie ma wszak.
            Fakt, że odkąd narty nie dla mnie, to głównie oblodzenie na chodnikach dostrzegam wink no ale nie każdy jest skazany na zimę w mieście.
            Cieszta się, ludziska, z tego co macie, bo zawsze może być gorzej tongue_out
            • chlodne_dlonie Re: 53 dni do wiosny 27.01.23, 21:41
              ..a obiadowo ?
              Dziś lasagne - kupna wink
              Jutro będzie żur- wersja na wypasie, trzeba się porozpieszczać póki czas smile
        • rosapulchra-0 Re: 53 dni do wiosny 27.01.23, 16:00
          Ja stycznia, lutego i marca, choć w marcu mam urodziny.
    • feniks_z_popiolu Re: 53 dni do wiosny 27.01.23, 13:20
      Dziś są urodziny mojego męża i tym samym kończymy zimowy cykl imprez rodzinnych (Boże Narodzenie, Sylwester/Nowy Rok, 3Króli, 3 imprezy urodzinowe uff).
      Co roku o tej porze natomiast zaczynam sezon na kiełki i zieleninę na kuchennym parapecie. Mam nastawione kiełki fasoli mung, rzodkiewki. Rukola i rzeżucha też w blokach startowych.

      Na obiad dziś mąż zarządził schabowe (daaawno nie było), puree ziemniaczane, buraczki zasmażane (dla mnie fasolka szparagowa) i surówka z kapusty pekińskiej. Czyli swojskie jedzonko po tygodniach imprezowania smile

      I tak, też czekam na słońce. Ta szarówa jest dołująca; dziś był rano mały przebłysk ale niestety na mgnienie oka sad
      • piataziuta Re: 53 dni do wiosny 27.01.23, 13:27
        jak robisz surówkę z pekińskiej?
        mam w lodówce i podejść robiłam z 5, ale ciągle to nie to
        • feniks_z_popiolu Re: 53 dni do wiosny 27.01.23, 13:38
          Moja surówka z pekińskiej to raczej improwizacja a nie ścisły przepis. Ale może Cię jakoś zainspiruję. Szatkuję kapustę i wygniatam nieco, żeby puściła trochę soku. Ostatnio dodałam pokrojony w kostkę świeży ogórek, pomidor i kalarepkę. Sól, pieprz, po trochu octu balsamicznego, sosu chili i majonezu.
          Dobra też z zielonym groszkiem i kwaszonym ogórkiem i podobnym sosem.

          A twoje przepisy? Może ja z kolei coś nowego stworzę?
          • piataziuta Re: 53 dni do wiosny 27.01.23, 13:46
            ten ogórek i kalarepka mogłyby mi przypasować 🤔

            u mnie był klasyk - z marchewką i jabłkiem - nuuuudy

            i wersja z pomidorem, ogórkiem kiszonym, cebulą, jalapeno, ziołami i winegretem - ale tu zamiast pekińskiej wolę cykorię (jak do tego da się białą fasolę i opcjonalnie sardele, to jest już fajna sycąca kolacja)
            • pepsi.only Re: 53 dni do wiosny 27.01.23, 21:03
              Ja ostatnio poszatkowałam pekińską, (ostrą) cebulę pokroiłam drobno, ogórek kiszony, kukurydza (pół małej puszki) i z pół czerwonej papryki w kostkę.
              2łychy majonezu, 1łyżeczka musztardy, ocet jabłkowy porządny chlust, sól, pieprz.
              PYCHA,
              część wrzuciłam do pudełka, i do lodówki- szczerze mówiąc lepsza była na następny dzień, jak się wszystko przegryzło.
    • picathartes Re: 53 dni do wiosny 27.01.23, 15:38
      > Wrzućcie jakieś zdjęcia!

      Do mnie już chyba wiosna przyszła, bo przyrodzie się wszystko pomerdało 🙈
      To mam za oknem:
      • piataziuta Re: 53 dni do wiosny 27.01.23, 15:47
        Ooo!
        Zazdro!

        U mnie w lesie pomarańcz (kory sosny) przeszedł w brąz, brąz przeszedł w fiolet, a wszystko skąpane jest w czarnym błocie, na tle buro-szarego nieba. Nic tylko się położyć i ożywić ten widok, np. poprzez podcięcie nadgarstków. 🙄
    • krwawy.lolo Re: 53 dni do wiosny 27.01.23, 15:57
      A w kwestii zdjęcia proszę, Laura i Filon pod Jaworem.
      • krwawy.lolo Re: 53 dni do wiosny 27.01.23, 15:58
        akcent na ostatnią sylabę
    • szafireczek Re: 53 dni do wiosny 27.01.23, 16:35
      Nie jest źle, bo dzień coraz dłuższy. Ja czekam jeszcze na powiew mroźnej zimy i śniegu, poza tym mam jeszcze dekoracje ze świątecznymi lampkamismile i nowe buty zimowe, o których zapomniałam, że je sobie kupiłam tak gdzieś w październiku (odnalazły się przypadkowo).

      Okres wyczekiwania na wiosne to najwcześniej po feriach, na razie jest karnawał, tańce, hulańce...

      Obiadzik skromny - zupa grzybowa i łosoś na parze z brokułami, ale mnie naszła właśnie ochota na śledzie + razowy chleb i ogóreczek.
      • piataziuta Re: 53 dni do wiosny 27.01.23, 16:55
        >Nie jest źle, bo dzień coraz dłuższy.

        True!
        Punkt dla Ciebie!
    • eliszka25 Re: 53 dni do wiosny 27.01.23, 16:46
      Biorąc pod uwagę, że 1 kwietnia w ubiegłym roku wyglądał u nas tak, jak na zdjęciu, to ja jeszcze dni do wiosny nie liczę. Póki co jest prawdziwa zima ze śniegiem i mrozem, a taką zimę to ja lubię, więc niech sobie jeszcze trochę jest. Tylko słońce mogłoby się pokazać, bo już chyba ze 2 tygodnie mgłę mamy.
    • 1papryczka.chili Re: 53 dni do wiosny 27.01.23, 16:51
      Ja tez już nie mogę doczekac się wiosny. Wczoraj poszłam do ogrodu zobaczyć w jakiej kondycji są moje rośliny i na szczęście wyglądają zdrowo. Czekam na kwiecień bo wtedy będzie dalsza metamorfoza mojego ogrodu.
      Właśnie zrobiłam tiramisu z biszkoptami bezglutenowymi i bez cukru. Masę posłodziłam ksylitolem. Staram sie trzymać mojego postanowienia o nie jedzeniu glutenu i cukru, ale jednak coś słodkiego czasem mi się chce.
      Aha, byłam dzisiaj u fryzjera i to jest na plus, natomiast na minus że zdążył mnie już wkurzyć mój chłop po powrocie z pracy, ale po mału mi przechodzi.
      • piataziuta Re: 53 dni do wiosny 27.01.23, 16:53
        po-każ włosy! po-każ włosy! smile
        • 1papryczka.chili Re: 53 dni do wiosny 27.01.23, 20:26
          Nie ma co pokazywać, bo tylko same koncówki podcięte, bo zamierzam zapuszczać. Jak zapuszczę to pokażę 😁
    • chlodne_dlonie Re: 53 dni do wiosny 27.01.23, 16:55
      piataziuta napisała:

      > Przynajmniej do tej kalendarzowej.
      > Mam nadzieję, że prawdziwa przyjdzie szybciej (ach, te plusy katastrofy klimaty
      > cznej 🙄), bo w końcu mnie dopadła zimoza i ledwo się podpieram nosem, choć nic
      > prawie nie robię 🙄.
      >
      > Co słychać?
      > I (oczywiście) co na obiat?
      >
      > Wrzućcie jakieś zdjęcia!
      >


      Wiosny, wiosenki wyglądamy
      niczym kaniE dżdżu
      • piataziuta Re: 53 dni do wiosny 27.01.23, 20:56
        Wiosna będzie zaaa ...dwa miesiące.
        A potem minie parę sekund i będzie znowu zima. 🙄
    • ga-ti Re: 53 dni do wiosny 27.01.23, 20:43
      Ech, czekam na słonko, może być nawet zimowe, już się poddałam, byleby przegoniło ten listopad, mam wrażenie, że od tygodni ciągle, niezmiennie mamy listopad...
      A na obiad miałam rybę prostacko usmażoną i ziemniaki z masłem, na szybko papryka w paski.
      Za to już przyszykowałam mięcho na weekend, drób rządzi, udka pieczone i pierś ze szpinakiem, szynka się pekluje na kanapki.

      A teraz siedzę z wk.rwem i wpierniczam ptasie mleczko. Nie ma dzieci (wyjechały, wyszły, spokojny wieczór), w planach film, nareszcie o ludzkiej godzinie (normalnie dziecko o tej porze nie śpi i chce z nami, więc kończymy na kreskówkach). No i się zaczęło, skakanie po kanałach - nic, przegląd netfliksa - nic, hbo - nic, jakieś gó.no o zombi, w końcu mężunio stwierdził, że tego się nie da oglądać (no Amerykę odkrył) i powtórka przeglądu wszystkiego. Wiecie na czym się skończyło? Na Szreku! A żeby było weselej to mężunio sobie pochrapuje cichutko! Wrrrr!
      • piataziuta Re: 53 dni do wiosny 27.01.23, 20:54
        big_grin
        Człowiek zmęczony nie potrafi od razu odpoczywać.
        Na ile te dzieci wyjechały? suspicious
    • pepsi.only Re: 53 dni do wiosny 27.01.23, 21:19
      Mam dość zimy: miałam zwolnić tempo, miałam odpocząć, hygge, czy inne takie,
      a ostatnie dni mnie okrutnie przeczołgały, i jeszcze szaruga za oknem i do tego wahania ciśnienia
      to po prostu popołudniu położyłam się i padłam, i do teraz tak zalegam. A w nogach kot i pies...

      Na obiad miałam makaron z warzywami z patelni:
      cebula, czosnek, pieczarki, cukinia, i papryka czerwona, doprawione łyżką koncentratu pomidorowego, kumin i sól, pieprz.

      Miało być zdjęcie. Okej.... Kupiłam pomarańcze, i jutro rano planuję upiec ciasto jak na zdjęciu, bo je uwielbiam.
      wg przepisu: mojewypieki.com/przepis/klejace-ciasto-z-pomaranczami
      • piataziuta Re: 53 dni do wiosny 27.01.23, 21:23
        Odpoczywaj!
        smile
        Gdy odpoczniesz, zrobisz ciasto.
        Albo i nie. wink
      • magda.z.bagien Re: 53 dni do wiosny 27.01.23, 21:42
        Bardzo przyjemnie wygląda to ciasto. Ostatnio robiłam takie do góry nogami z ananasem.
    • magda.z.bagien Re: 53 dni do wiosny 27.01.23, 21:32
      Mnie też krótki dzień i brak światła dobija. Pomaga: grzane wino, spacery plenerowe niezależnie od pogody, joga i zestaw kocyk+książka+gorąca czekolada. Zdjęcia z zeszłego tygodnia.
      • chlodne_dlonie Re: 53 dni do wiosny 27.01.23, 21:44
        Piękne miejsce ładnie pokazane.
    • zonkli Re: 53 dni do wiosny 27.01.23, 23:09
      Wczoraj wyszłam z pracy i pierwszy raz zauważyłam, że nie jest całkiem ciemno a tylko szaro. Więc wiosna już za progiem.

Nie pamiętasz hasła

lub ?

 

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nakarm Pajacyka