Toaletka z lustrem

[marzeka11]

Nigdy nie miałam, makijaż przy swoim biurku, gdzie po prostu stawiałam lusterko i robiłam makijaż.
A teraz zamarzyła mi się toaletka. E-mamy mają? Na co warto zwrócić uwagę, gdy będę kupować? Co się sprawdza? Bo na razie gdy wrzucam w wyszukiwarkę, pokazują się bardzo różne meble.

[aqua48]

Nie mam, bo nie miałabym jej gdzie postawić. Zawsze marzyłam. Kwestia właśnie w dopasowaniu do wystroju mieszkania - gdzie będzie stała, jak wielka - czy dużo masz kosmetyków i czy będzie właściwie oświetlona światłem dziennym.

[extereso]

Ja mam i b lubię. Uwielbiam pełno małych szufladek, w kilku trzymam biżuterię, w kilku kosmetyki, w trochę większych bieliznę klasy deluxe

[extereso]

Agua ma rację z tym światłem, moja stoi blisko okna bokiem i nad nią mam zamontowane mocne lampy.

[agdzieztam]

Tak samo. Mam i uwielbiam do przechowywania szeregu drobiazgów. Wszystko od razu znajduje każda rzecz ma swoje miejsce. Lustro też jest, ale do malowania się nie nadaje - ustawiona źle wobec okna. Maluje się w łazience w świetle dnia przy oknie.

[lella_two]

Miałam przedwojenną z trójdzielnym lustrem, bo też mi się wydawało, że o takiej marzę. Tyle, że ja się prawie nie maluję, rano nawet jedno lustro to dla mnie za dużo, co dopiero powielone odbicia. Było w nich coś, co nieodmiennie kojarzyło mi się z horrorem. W końcu czułam się jak pułkownik Kurtz w " Czasie apokalipsy" szepczący " groza, groza" i sprzedałam toaletkę w diabły. Mam nadzieję, że kolejna właścicielka miała więcej radości.

[simply_z]

🤣🤣🤣🤣

[jednoraz0w0]

😂

[ga-ti]

Oj, moja babcia taką miała, te jej lustra się składały i można było się oglądać prawie z tyłu lubiłam sobie przy niej siadać i robić miny i oglądać wiele takich miniastych dziewczynek A i babcia miała takie perfumy w buteleczce z pompeczką, taką gumową "kulką", ech.
Mało mam wspomnień z babcią, nie byłyśmy sobie bliskie, ale tą jej toaletkę bardzo miło wspominam.

[jeziorowa]

Mam toaletkę i moje córki też mają - każda z nas ma inną, ale są cechy wspólne: oświetlenie sztuczne z 3 stron lustra a nie tylko nad, musi stać w miejscu z bardzo dobrym oświetleniem dziennym, musi mieć duży blat, ilość i wielkość szufladek dopasowana do potrzeb właścicielki.

[marzeka11]

Dziękuję za wszystkie wskazówki, nie pomyślałam o tym,jak ważne jest tutaj oświetlenie.

[kozaki_za_kolano]

Od dawna marzyłam o toaletce, ale niestety nie mam miejsca.
Im jestem starsza, tym bardziej wydaje mi się, że to kurzołapka, czyli że do toaletki musisz mieć panią albo pana do sprzątania. A bycie królową angielską mi raczej nie grozi, więc toaletki mieć nie będę.
Moja babcia miała, mam z nią cudowne wspomnienia, jako mała dziewczynka usadzałam się przed lustrem i grzebałam w szufladkach 🙂

[pepsi.only]

Nie mam.
Sypialnie mam dość małą, w dodatku ciemną /okno północne/ więc nie ma sensu.

A w łazience (bardzo widnej) mam duże lustro, pod lustrem duży blat na którym w zależności od humoru mogę wszystko porozkładać i mam pod rękę, i duże okno, i jest widno, dodatkowo lusterko na parapecie.
Tak więc toaletka jest mi zbędna.

[slatynka85]

Właśnie jestem na kupnie

[kk345]

Jaka dziwna konstrukcja gramatyczna.

[krolewska.asma]

Tez kiedyś marzyłam ale to raczej mebel dla dziewczynki do zabawy

Nie mogę mieć toaletki Bo :

- przede wszystkim wstaję wcześniej od męża więc nie wiem jak by miała wyglądać to malowanie kiedy druga osoba jeszcze śpi

- po drugie Malując się najlepiej korzystać z lustra powiększającego którego ta toaletka nie ma
Więc o czym my tutaj mówimy

po trzecie w ogóle nie widziałam takiej toaletki która by mi się podobała to znaczy jakieś zgrabne i posiadającej dużo szuflad a będącą nadal toaletka Anię pokaźną Komoda


Po czwartej jako starsza kobieta już nie mam 1000 1 000 000 kosmetyków - kiedyś miałam l iloosci na kilogramy a teraz mieszczę się w jednym koszyczku

Żałuję tylko że nie było kiedyś młody na toaletki kiedy byłam małą dziewczynką czytam nastolatka

[jeziorowa]

Dużo toaletek ma dodatkowe, ruchome lustro powiększające. Też nie mam tony kosmetyków kolorowych, ale w/na toaletce przechowuje się też biżuterię, perfumy…

[krolewska.asma]

No tak ja toaletki znam tylko z teorii

Jeszcze zapomniałam dopisać że z tego co widziałam to takich ładnych= równa się niepraktycznych toaletek zawsze jest do siedzenia pufa/ czy tam taki fikuśny taboret więc już sobie wyobrażam jak musi być tam siedzieć „wygodnie” pokrzywionymi się malować

jednak muszę mieć normalne Krzesło ale to nie wyglądainstagramowo ))))

[jeziorowa]

My we trzy (ja i córki) mamy krzesła a nie fikuśne taboreciki, ale instagrama ma tylko najmłodsza z nas (mam nadzieję, że z tego wyrośnie jak pójdzie do LO).

[krolewska.asma]

No tak ale krzesło z oparciem chyba zasłania mebel ?
A tu przecież chodzi o wygląd głównie

[jeziorowa]

Tak samo zasłania jak krzesła zasłaniają stół😀. Ani ja ani córki nie chciałyśmy toaletki z powodu poprawienia wyglądu sypialni.

[z_lasu]

Mam coś "w podobie". Odpowiednio zaaranżowane miejsce w łazience. Pod blatem zamiast jednej szafki jest tylko dość płytka szuflada i miejsce na taboret. Obok słupek szuflad. Niestety, jak siedzę na taborecie to do lustra nad blatem mam trochę za daleko, żeby się przy nim malować, więc zwykle się maluję na stojąco. Ale jak usiądę na taborecie to mam w zasięgu ręki wszystko, co potrzebne, żeby się wymalować (w tym lusterko do postawienia na blat) i przede wszystkim odpowiednie oświetlenie. U mnie to się sprawdza. Nie wyobrażam sobie toaletki w sypialni, jak już tu ktoś zauważył - mam wspólną sypialnię z mężem i gdy ja się maluję, to on jeszcze śpi.

[majenkirr]

Moja mama miała toaletkę z potrójnym lustrem, która była w komplecie z cala sypialnia. Rumuńska, na wysoki połysk. Szczerze nienawidziłam tych mebli. Sama, jak dziad, maluje się przy kuchennym blacie.

[mikams75]

nie, ja lubie miec dostep do wody jak sie szykuje czy wklepuje w twarz olejki, czy jakies mazidla we wlosy, zeby przemyc dlonie, poza tym najczesciej np. smaruje sie balsamem i w czasie kiedy sie wchlania robie inne rzeczy typu mycie zebow czy nakladanie odzywki na wlosy. Wiec jesli juz, to bym chciala miec toaletke bedaca przedluzeniem blatu w lazience.

[z_lasu]

O właśnie. Ja tak mam. Też sobie nie wyobrażam bez dostępu do wody. Ani w ogóle poza łazienką.

[pepsi.only]

Faktycznie ( nie zdawałam sobie sprawy) ale ja tez tak robię.

[shellyanna]

Mam tą klasyczą Hemnes z Ikea, ale jest niepraktyczna moim zdaniem. Ma za płytką szufladę i mam w niej wieczny bajzel.
Od roku szukam mniejszej, ale z szufladkami i mniejszym, kwadratowym lustrem. Taką prostszą, bo mi styl Hemnes nie pasuje do reszty. Mam ją z poprzedniego mieszkania. Tam pasowała.

Chciałabym podświetlane lustro. Ważna jest ilość i głębokość szufladek, żeby można było ustawić kosmetyki na stojąco, nie na leżąco.
Moja stoi pod oknem w garderobie i przy niej maluję się na codzień (dzienne światło). Na wieczór maluję się w łazience właśnie ze względu na oświetlenie.

[unaluna]

Ja mam dwie, żadnej nie używam. Nie ma jak wielkie lustro w łazience.

[slodkiemarzenia]

Ja mam biurko w sypialni, które służy za toaletkę. Na blacie mam postawione lustro plus mam lampkę z giętkim ramieniem, która sobie doswietlam twarz wg potrzeb. Zastanawiam się czy nie wymienić lustra na takie składane, trzyczęściowe.

[dwa_kubki_herbaty]

Mam, toaletkę z szufladami z ikei przymocowana do sciany i nad zawieszone duże kwadratowe lustro (70x70cm).
Kocham.