Dodaj do ulubionych

Samotność

30.05.23, 13:19
Stało się po 20 latach małżeństwa rozstanie, oboje się przyczyniliśmy ja zerowy popęd przy leczonej depresji nerwicy, mąż instagram tiktok itp . Po prostu chyba rozjechały nam się zmiany osobowości nic nas nie przyciąga nic nie łączy w zasadzie od kilku lat zyliśmy obok siebie . Chyba mozna to nazwać tak -prowadziliśmy firmę pt rodzina . Już się nie kłocimy, ja już nie mam ochoty walczyć o związek nie będę sie zmuszać udawać itp po prostu wypaliło się. Mąż za miesiąc się wyprowadza dzieci już wiedzą ( starsze nastolatki) na pewno przeżywają.... A ja mam doła, nie mam w zasadzie przyjaciół ( pewnie z mojej winy jestem introwertyczką) boję się samotnych weekendów i wieczorów? Jak wyjść do ludzi ??? jak poznać nowych znajomych?? nie chodzi mi o związek nowy tylko o przyjaciół pomóżcie bo ryczeć mi się chce.
PS. finansowo na szczęście jestem niezależna,pracuję - dobrze zarabiam mieszkanie moje -dam radę tylko ta samotność
Obserwuj wątek
    • po_godzinach_11 Re: Samotność 30.05.23, 13:24
      Do tej pory nie miałaś samotnych wieczorów i weekendów?
    • pani_tau Re: Samotność 30.05.23, 13:25
      Dlaczego wybrałaś taki nick?
      • ksiegowakrowa Re: Samotność 30.05.23, 13:35
        to rzeczywiście najważniejszy problem . Co do samotnych wieczorów to miałam ich aż nadmiar bo od jakiegoś czasu mąż mało bywał a jak był to nieobecny duchem, ale jak staje się przed faktem dokonanym tj zostaje się fizycznie samemu to jest chyba jednak trudniej
        • pani_tau Re: Samotność 30.05.23, 13:47
          ksiegowakrowa napisał(a):

          > to rzeczywiście najważniejszy problem .

          Na to wygląda.
          • is-laura Re: Samotność 30.05.23, 14:05
            Jest taki dowcip: czym różni się księgowa od krowy? Niczym, jedna i druga szukają byka.
            Ten wątek to przynęta na byka
    • woman_in_love Re: Samotność 30.05.23, 13:38
      to po co go wyrzucilas? trzeba bylo ze soba nadal mieszkac dla zabicia samotnosci
      • joana012 Re: Samotność 30.05.23, 13:47
        Aktywność fizyczna typu rower, fitness, spacery, , wychodzenie do ludzi z propozycją spotkania, uśmiech na twarzy na pewno nie zaszkodzi. No i nauczyć się jednak bycia z sobą i czerpania z tego przyjemności. Poza tym masz dzieci, chyba coś razem robicie
        • ksiegowakrowa Re: Samotność 30.05.23, 13:50
          jak nauczyć się czerpać radość z bycia z samym sobą? to chyba będzie najtrudniejsze
          • joana012 Re: Samotność 30.05.23, 13:56
            ksiegowakrowa napisał(a):

            > jak nauczyć się czerpać radość z bycia z samym sobą? to chyba będzie najtrudnie
            > jsze

            Zwyczajnie, polubić swoją własną osobę. Lubię np gdy jestem sama słuchać muzyki i marzyć, czytać to co mnie interesuje i wyszukuwć na ten temat dodatkowych informacji, gotować, chodzić na zakupy lubię tylko sama
          • triss_merigold6 Re: Samotność 30.05.23, 13:57
            Przecież do tej pory Ci nie przeszkadzało.
            A nie, czekaj... żerowalas na obecności męża jako instytucji, bo w charakterze mężczyzny dla Ciebie nie istniał.
            • alex_vause35 Re: Samotność 31.05.23, 07:18
              Może to on na niej żerował, bo miał ład w chałupie, ogarnięte dzieci i żarcie pod nos...
              Co za pierdy...
          • koronka2012 Re: Samotność 30.05.23, 13:59
            ksiegowakrowa napisał(a):

            > jak nauczyć się czerpać radość z bycia z samym sobą? to chyba będzie najtrudnie
            > jsze

            Moja przyjaciółka potwornie desperowała po rozpadzie związku.
            Po kolejnych dwóch latach doszła do wniosku że jej życie w pojedynkę jest cudowne bez użerania się z potrzebami faceta, bez ograniczeń które niesie ze sobą mieszkanie z drugą osobą. Bez zrzędzenia itd.
            A jeśli ktoś źle się czuje sam ze sobą to w żadnym związku się nie odnajdzie.
          • po_godzinach_1 Re: Samotność 30.05.23, 14:01
            ksiegowakrowa napisał(a):

            > jak nauczyć się czerpać radość z bycia z samym sobą?

            Skoro z mężem było ci źle to samej będzie ci tylko lepiej
          • leosia-wspaniala Re: Samotność 30.05.23, 14:06
            >jak nauczyć się czerpać radość z bycia z samym sobą?

            Coś ci się narracja sypie, bo w 1. poście jesteś introwertyczką.
            • kachaa17 Re: Samotność 30.05.23, 19:25
              Ale co to ma do rzeczy? Introwertyk też potrzebuje ludzi. Pewnie chodzi o to jak żyć samemu. Ja też jestem introwertkiem a przerażało mnie rozstanie i bycie samej.
              • leosia-wspaniala Re: Samotność 30.05.23, 20:00
                Potrzebuje, ale nie przeraża go bycie samemu i potrafi czerpać z tego radość. A autorka wyraźnie pisze o samotnych wieczorach, a nie o byciu samej w sensie życiowym.
            • konsta-is-me Re: Samotność 01.06.23, 14:16
              No ale to że czerpiesz radość z bycia sama czasami, to nie znaczy że nie potrzebujesz ludzi w ogóle...🤦
              Może ci się introwertyzm z autyzmem pomylił?
          • okruchlodu Re: Samotność 31.05.23, 21:58
            Wydaje mi się, że na tym właśnie polega introwertyzm, że baterie ładuje się w samotności, nie potrzeba tyłu interakcji z ludźmi bo sam sobie potrafi zagospodarować czas.
            Jako introwertyk rozumiem jednak, że każdy czasami czuję się samotnie. Pewnie teraz dopadł Cię taki chwilowy dół spowodowany rozstaniem z mężem. Jestem jednak przekonana, że wkrótce wrócisz do równowagi. Uważam, że introwertyzm to jedna z lepszych rzeczy, która mi się w życiu przytrafiła. Nie zależnie jak mi się życie ułoży, poza krótkimi chwilami samotności, zawsze mam super kompana do spędzania czasu- samą siebie.

            Pomysłów jak otworzyć się na nowe znajomości dostałaś dużo. Warto też odezwać się do starych znajomych. Do mnie też niedawno odezwała się kumpela sprzed blisko 20 lat. Fajnie było się spotkać, mamy plany na wspólne wyjścia. Ludziom dojrzałym, niezależnie czy w związku czy nie przydają się nowe czy odświeżone znajomości. To zawsze jakiś nowy impuls.

            Poza tym dbaj o siebie, spędzaj przyjemnie czas, zrób sobie listę z marzeniami i je spełniaj.
            Z moich czasoumilaczy polecam rower. Przyjemność z eksploracji okolicy + ruch na świeżym powietrzu. Nastoletnie dzieci tez mogą być świetnymi kompanami do spędzania wolnego czasu a przy tym na pewno Cię jeszcze potrzebują.
    • klaramara33 Re: Samotność 30.05.23, 13:53
      Jakie masz zaintersowania? Lubisz psy?
      • ksiegowakrowa Re: Samotność 30.05.23, 13:56
        psy lubię mam dwa one dają dużo radości no i jest z "kim" chodzić na spacer. Generalnie czytam sporo, oglądam seriale sad, ćwiczę w zasadzie codziennie w domu ale zostają jednak te samotne wieczory - nie mam nikogo pod ręką z kim moge pomilczeć lub pogadać. Mam przyjaciółkę ale ona zapracowana ... będę ja pewnie dręczyć telefonami
        • is-laura Re: Samotność 30.05.23, 14:00
          Znajdź sobie pracę na te długie wieczory, możesz np. pisać artykuły do gazety. Jak zajmiesz się czymś pożytecznym to od razu przestaniesz się nudzić
          • leosia-wspaniala Re: Samotność 30.05.23, 14:07
            >Znajdź sobie pracę na te długie wieczory, możesz np. pisać artykuły do gazety.

            big_grin

            Albo zrobić korektę książki albo tłumaczenie big_grin
        • klaramara33 Re: Samotność 30.05.23, 14:00
          Nie ma tam w okolicy miejsc z psimi spotkaniami? Widzę,że u nas ci z psami się integrują, ci z dziećmi(ja też), kolarze, biegacze, gracze planszówkowi itd. Może w bibliotece jest klub dyskusyjny, u nas taki został otwarty, skoro lubisz czytać, to możesz dołączyć.
        • koronka2012 Re: Samotność 30.05.23, 14:02
          Nauczysz się skupiać na sobie a nie wylewać tych emocje na zewnątrz - tym bardziej że jak piszesz jesteś Introwertykczką. Zastanów się czy były rzeczy które zawsze chciałaś w życiu zrobić?
          Nie wiem - nauczyć się jeździć konno, zapisać na hiszpański, coś w tym stylu. Chodzi o to żebyś wyszła z domu ba zewnątrz, a nie ćwiczyła sama w 4 ścianach.
          Gdzie mieszkasz?
          • ksiegowakrowa Re: Samotność 30.05.23, 14:05
            rzeszów
            • is-laura Re: Samotność 30.05.23, 14:06
              Jest tu jeden pan z Rzeszowa, może on będzie twoim lekarstwem na samotność
              • klaramara33 Re: Samotność 30.05.23, 14:08
                Pisała,że nie szuka chłopa tylko znajomych.
          • klaramara33 Re: Samotność 30.05.23, 14:07
            Pozytywny kontak z ludźmi tez dobrze działa na wyjście z dołka. Skoro autorka pyta gdzie można znaleźć znajomych, to raczej jej tego brakuje , mimo że jest introwertczką, a może jest na środku skali między intro a ekstra jak wielu ludzi.
            • ksiegowakrowa Re: Samotność 30.05.23, 14:12
              chłopa absolutnie nie szukam tylko kogoś do pogaduszek pobycia w towarzystwie, wyjścia na spacer itp
              • klaramara33 Re: Samotność 30.05.23, 14:29
                No to kółko zainteresowań ,o ile dogadasz się z ludźmi bo nic na siłę.
    • mava1 Re: Samotność 30.05.23, 14:04
      >boję się samotnych weekendów i wieczorów?

      zadziwiajace skoro i tak byłaś sama. Plus taki, ze nie bedziesz musiała robić kolacyjek dla obcego (de facto) faceta.
      Zapisz się na jogę, jakies zajecia w pobliskim DK itp.
      • ksiegowakrowa Re: Samotność 30.05.23, 14:19
        tak się zastanawiam napisałam tutaj zdołowana i nie rozumiem w jakim celu odzywaja się w tym wątku osoby z poradami typu .. "żerowalas na obecności męża jako instytucji, bo w charakterze mężczyzny dla Ciebie nie istniał. " to chyba mozna nazwać kopaniem leżącego ja doskonale zdaję sobie sprawę że sama zapracowałam sobie na rozpad związku i brak przyjaciół ale takie teksty naprawdę nie pomagają więc po co się tak odzywać?????
        Ja szukam pomocy rady a nie kopniaka .
        • majenkirr Re: Samotność 30.05.23, 15:07
          ksiegowakrowa napisał(a):
          > Ja szukam pomocy rady a nie kopniaka
          .

          Nowa na forum? 😂
        • alex_vause35 Re: Samotność 31.05.23, 07:16
          Tak ci ktoś napisał? big_grin
        • igge Re: Samotność 31.05.23, 20:37
          Triss Ci to napisała.
          NajdelikaTniej mówiąc to zua kobieta i tyle.
          Czyste zło.
    • imponderabilia22 Re: Samotność 30.05.23, 14:21
      Znajdź w pobliżu jakiś dom kultury czy centrum aktywności sąsiedzkiej. Są spotkania, warsztaty, kursy - też będą osoby takie jak Ty "samotne''. A do zwiedzenia wystawy czy wypicia kawy nikt Ci nie jest potrzebny.
      • taniax Re: Samotność 30.05.23, 14:34
        Za 5 lat mu podziękujesz, ludzie nie powinni tyle ze sobą być bo tracą bezpowrotnie szanse na rozwój, w tak długim związku małżeńskim druga strona zawsze już będzie postrzegała cię w określony sposób i taką osobą przy niej zostaniesz już na zawsze a mogłabyś być kimś innym gdzie indziej rozwinąć skrzydła bo jeszcze połowa życia przed tobą.
        • igge Re: Samotność 31.05.23, 20:53
          W dobrym związku też jest przestrzeń na rozwój.

          Ale każda zmiana to też szansa na rozwój. A jak się wypaliło i pozamiatane to może być Tobie autorko teraz tylko lepiej.

          Może spróbuj odnowić jakieś stare dobre relacje ze znajomymi/ przyjaciółmi.
          Może z braku czasu się urwały albo osłabiły?
          Próbuj, to nic nie kosztuje.

          Zastanawiam się jak moja matka to robi, że zawsze ma wiele koleżanek, w tym kilka bliskich. Aktywna jest. Lubi się dzielić i pomagać i ma czas dla przyjaciół i znajomych, koleżanek zawsze. Wyjazdy, wycieczki integrują, kursy, szarlotki i dokształcanie się, wspólne wyjścia i gotowość przejechania pół miasta by się spotkać z kimś choćby na kawę. Od dawien dawna jest bez faceta ale samotna to raczej obiektywnie nie bywa. Ciągle gdzieś biega. Inspiruje się hobby i pomysłami innych.
    • headonshouldersbaby Re: Samotność 30.05.23, 14:33
      nie cwicz w domu tylko chodz wieczorami na fitness najlepiej z przystojnym trenerem.
      Albo ratuj zwiazek smile wszystko sie da naprawic
      • figa_z_makiem99 Re: Samotność 30.05.23, 14:55
        Nie wszystko, nie ma nic gorszego niż związek na siłę i zmuszanie się do seksu.
      • trampki_w_kwiatki Re: Samotność 30.05.23, 17:58
        Skąd taki głupi pomysł, że wszystko da się naprawić? Gadanie panienek z neokatechumenatu!
    • gama2003 Re: Samotność 30.05.23, 14:46
      Przeczytalam wpisy dziewczyn.

      Dzieci zamieszkają z Tobą ? Skoro to nastolatki w liczbie min 2, to jaka to samotność ? Zwłaszcza w trudnym dla nich czasie rozstania rodzicow, fajnie by mama ( tata też, ale o Tobie gadamy) byla z nimi blisko. Nie wisząc na sobie, ale blisko obok. Toż to i multum roboty i pomysłów na wieczory i każdy możliwy czas.
      No i etap procesu wychowywania, też kreatywność rodzica jest w cenie.

      Jaka samotność ? Bo w pokoju obok nie będzie zajętego czymś swoim niekochanego już męża ?


      Jeśli nie chodzi o brak męskiego pierwiastka w postaci gaci do pary z Twoimi, to nie widzę problemu. Raz w tygodniu iść sobie gdzieś samej, niechby i w miejsce gdzie się nie gada z ludźmi - kino/ siłownia czy cus. Raz w tygodniu pogaduchy z psiapsi. Dwa razy z potomstwem.

      I zostają cudowne trzy wieczory na siebie - lenistwo, serial, nowe hobby/ język.
      Ja bym ze dwa wieczory z rozkoszą zmarnowała na snucie się po chacie z myślą, że nic nie muszę.
      Pies - jestem psiarą, to moja pierwsza potrzeba.


      O co dokładnie chodzi ? O doła, że boli i żal, bo decyzje podjęte i wrzód przecięty a Ty słabo dajesz radę psychicznie tak ogólnie teraz ?
      To nie śmichy chichy, tylko pomoc fachowca potrzebna. Może tylko na jakiś czas ?
      • taniax Re: Samotność 30.05.23, 15:02
        Pomyśl w ten sposób że przy kimś innym lub nawet sama mogłabyś być osobą która cieszy się zyciem, zamiast być tą znerwicowaną nieszczęśliwą żoną przy tym samym mężu.
      • ksiegowakrowa Re: Samotność 30.05.23, 15:07
        dziękuję przemawia to do mnie smile skupię się na dzieciach bo są wstrząśnięte. Zapisałam sie też na jogę spróbuję może zaskoczy mnie.
        • triss_merigold6 Re: Samotność 30.05.23, 15:25
          Skoro to starsze nastolatki zacznij od wspólnego wyjazdu wakacyjnego w atrakcyjne miejsce.
    • hukers Re: Samotność 30.05.23, 15:01
      Dla introwertyka polecam wirtualne szachy z przeciwnikami z całego świata na chess.com.
      • klaramara33 Re: Samotność 30.05.23, 19:19
        Na Lichess lepiej ,apka na smartfon,masz tam za darmo to za co się płaci na chess.con-analizy itp. Poza tym chess.com faworyzuje w rankingach tych co płacą. Mialam przez rok abonament i widziałam różnice jak przestałem płacić
    • primula.alpicola Re: Samotność 30.05.23, 15:21
      Ale do tej pory on ci wieczorami dotrzymywał towarzystwa, że tak się nagle boisz tych wieczorów?
      • homohominilupus Re: Samotność 30.05.23, 15:56
        Ej no, ja w pierwszym małżeństwie też czułam się samotna, pod koniec właściwie cały czas siedzieliśmy oddzielnie. I też bałam się samotności, samotnych wieczorów, wiem że to paradoks ale tak się właśnie czułam. Polubić czas z sama sobą było łatwiej niż przypuszczałam, pomogła mi na pewno terapia ale i parę fajnych osób wokół, pies i bieganie.
        Autorki, będzie dobrze.
    • hrabina_niczyja Re: Samotność 30.05.23, 18:06
      Podsumowując, małżeństwo nieistniejace od dawna, zero wspólnych spraw, spędzania czasu, seksu. Na stanie 2 dzieci w wieku nastoletnim zostaje z tobą. Dramat robisz z czego? Że ci się kanapa uluźni? Przecież tak zyjesz i teraz. Teraz dopiero dotarło, że nie masz w życiu nic?
    • mid.week Re: Samotność 30.05.23, 18:24
      ksiegowakrowa napisał(a):

      > jestem introwe
      > rtyczką) boję się samotnych weekendów i wieczorów? Jak wyjść do ludzi ??? jak p
      > oznać nowych znajomych?? nie chodzi mi o związek nowy tylko o przyjaciół pomóżc
      > ie bo ryczeć mi się chce.
      > PS - dobrze zarabiam mieszka
      > nie moje -dam radę tylko ta samotność


      Jestes pewna żeś introwertyczka?
      • kachaa17 Re: Samotność 30.05.23, 19:29
        Ale introwertyk też potrzebuje bliskiej osoby.
        • klaramara33 Re: Samotność 30.05.23, 19:37
          No pewnie tylko woli w spokojniejszym otoczeniu i odpoczywać od ludzi
    • andallthat_jazz Re: Samotność 30.05.23, 19:43
      Az odpowiem. Nie przejmuj sie forum. Dostaniesz tu becki za wszystko co napiszesz, ale tez pare sensownych porad od sensownych forumek. Samotnosc daje w kosc, to fakt. Nie chcesz sie zbyt narzucac przyjaciolom, znajomym. Ale to nie fajne, kiedy nie ma sie czasem do kogo buzi otworzyc. Pomysl, ze masz prace, zwierzaki. Z czasem bedzie lzej. Ja sie nie moge doczekac na powrot do socjalnego zycia (nauka, praca). Emeryckie zycie ponad rok juz meczy. 😉 Powierzchowne znajomosci, czy tez "dziwne" znajomosci rowniez. Nie mam dla Ciebie konkretnej rady, ja "uciekam w ksiazki". Niecierpie teraz dlugich weekendow, swiat i innych takich. Z czasem po x samotnych wycieczek w tlumie, mam tego po kokardke. Moze na dzien dobry wyzyj sie w pracy? Doloz do tego cos, co Ci przyjemnosc daje (fitness club, kino, muzeum). Jestem przeciwienstwem doradcy, bo tez dla mnie takie samotne wyjscia to lizanie cukierka przez papierek. Po ponad roku masz dosc (ja przynajmniej mam). Przytulam i powtorze z czasem bedzie lepiej.
    • taniarada Re: Samotność 30.05.23, 20:21
      Ciesz się pilot od telewizora jest twój .A przyjaciele rzecz nabyta .Jak masz kasę przyjdą .
    • anatewka11 Re: Samotność 31.05.23, 07:12
      Czasem można odkopać znajomosci, przyjaźnie sprzed lat. Ja akurat jestem ekstrawertyczką ale kilka lat po śmierci męża, z dwójką nastolatków na stanie nie narzekam na samotność bo oprócz bieżących przyjaźni odkopałam tez stare. Koleżanki z liceum, niektóre tez bez pary, koleżanki z harcerstwa itp. Nawiązały się na nowo fajne zwyczaje spotkań w jednej czy drugiej ekipie. Na fb czy innym sm zagadać i jak zaiskrzy to można się umówić na kawę czy spacer.
    • mae224 Re: Samotność 31.05.23, 20:01
      kurs językowy najlepiej intensywny (zajęte wieczory)
      zajęcia sportowe (niektóre organizują też wyjazdy)
      klub taneczny (w moim mieście superkatywny)
      zajęcia hobbystyczne, teraz masa tego jest
      klub turystyczny, oprowadzania przewodnickie
      domy kultury
      biblioteki
      pokazy filmów, spotkania z autorami, teatr, opera,
      tam można spotkać i poznać ludzi, ja moją przyjaciółkę poznałam w muzeum.
      sąsiedzi?
      poszukaj przyjaciółki o podobnym statusie (po rozstaniu)
      kursy zawodowe, studia, zajmij się pracą, dlaczego nie poszerzyć działalności i wejść w nową grupę.
      odnów kontakty (ja tak robię bez skrępowania)

      ja tak sobie radzę z samotnością (w związku)
    • kotejka Re: Samotność 31.05.23, 21:04
      Od siebie nie uciekniesz
      Masz małżeństwo, dwoje dzieci i dwa psy
      Jak w takiej konfiguracji można się czuć samotnie?czemu nie masz siły walczyć? Co robiłaś dla waszej relacji?
      Może da się uratować? Ja bym walczyła, jeśli jest o co
    • pupu111 Re: Samotność 31.05.23, 23:53
      Ja do końca nie zrozumiałam, twój mąz poznał kogos na instagramie i z tego powodu się wyprowadza, czy to ty go wyrzuciłas? Jak tylko problemem było wypalenie, to moze lepiej było razem mieszkac, bo po 20 latach to normalne, niestety, Jak na razie masz jeszcze dzieci w wieku nastoletnim to ok, ale możesz miec "schodki" jak dzieci się kiedys wyprowadzą. Kiedys będziesz na emeryturze, i wtedy nie chodzisz do pracy, dzieci mieszkają osobno, i wtedy smaotnosc moze byc przez naprawdę duże "S. Cały dzien nie miec mozliwosci do kogo otworzyc buzi,
      • mae224 Re: Samotność 01.06.23, 14:57
        chyba mąż się zajął social mediami i tam prowadzi życie (wirtualne pewnie), może w ten sposób spędza czas/zarabia.
        a autorka została sama ze swoimi lękami, depresją, nerwicą i leczeniem i ma zupełnie inne priorytety niż mąż (popęd nie istnieje, a w związku to problem).
    • natalyaxx Re: Samotność 01.06.23, 14:23
      Prawda jest taka, że nawet nie musisz wychodzić wink jako introwertyk każdego partnera poznawałam w sieci, włącznie z obecnym. Najpierw IRC, potem GG, potem Tinder, czaty, fora... wymaga to niesamowitej cierpliwości, bo jest masa oszustów i Panów o wybujałej fantazji, ale da się smile
    • konsta-is-me Re: Samotność 01.06.23, 14:23
      Trzeba czy żeby to wszystko oswoić, nikt nie lubi być kompletnie sam i te wszystkie rady pt."idź na trening" albo "pokochaj sama siebie " można sobie potłuc.
      Nie musisz być sama, jeśli nie chcesz, nie kazdy jest stworzony do samotnosci i tyle.
      Niektórym to odpowiada, niektórym nie
      A już tym bardziej początek w takiej sytuacji jest zawsze b.trudny i nie ma co udawać że jest inaczej.
      Poszłabym po antydepresanty jak czujesz że nie dajesz rady, a potem zobaczysz co chcesz dalej robić.Ten okres zawsze jest trudny i nie ma na to innej rady, będziesz się czuła samotna na początku i to jest normalne.
      I istotne jest, żebyś robiła to co TY chcesz - chcesz nowego związku- szukaj kogoś, wolisz być sama- bądź sama, chcesz poznawać nowych przyjaciół- poznawaj nowych ludzi.
      Nie ma nic gorszego niż robienie czegoś( albo nie robienie) na siłę.
      • klaramara33 Re: Samotność 01.06.23, 14:31
        W pełni się zgadzam.
    • ksiegowakrowa Re: Samotność 02.06.23, 10:43
      Dziękuję za wszystkie rady trochę mnie podniosły na duchu. Wczoraj było pierwsze starcie ws finansowych. Sprawy mają się tak mieszkanie w którym mieszkamy ( jeszcze wszyscy) jest moje kupione przed ślubem. Oboje przez cały czas pracujemy i zarabiamy -ja więcej. Wczoraj mąż stwierdził że coś mu się należy ode mnie ,bo też inwestował w remonty mieszkania itp i mam mu oprócz połowy oszczędności wypłacić 10 tyś za ponoszone koszty. Jak nie to złoży sprawę w sądzie o alimenty dla niego. Z tego co wiem to na alimenty nie ma szans chyba że uzyska rozwód z mojej winy a to raczej trudne. Mamy też wspólnie kupione mieszkanie z kredytem który spłacamy z wynajmu. Mam mu dać te 10 tyś żeby nie robił wojny? Na razie zabrał samochód i motor ( łącznie pewnie z 20 tyś warte) i od 1-07 wynajął mieszkanie . Jak radzicie dać mu kasę czy czekać co sąd rozstrzygnie? nie chciałabym wojny między nami ze względu miedzy innymi na dzieci
      • kachaa17 Re: Samotność 02.06.23, 11:45
        Sama musisz ocenić czy faktycznie poniósł te 10 tys. Nakładów. Jeśli tak to ja bym zwróciła. Ja z mężem też się tak rozliczyłam, tzn. on mi zwrócił. Jeśli chodzi o alimenty to skoro mąż pracuję to nie wiem na jakiej podstawie chciałby te alimenty składać więc jakaś dziwna jest ta groźba.
        • ksiegowakrowa Re: Samotność 02.06.23, 13:01
          nie wiem jak to ocenić mieliśmy wspólne konto więc nie da się tego wyodrębnić. A jak dostałaś od męża kasę to podpisywałaś jakiś dokument , że tyle chcesz i o więcej nie będziesz się upominać? Bo ja mu zapłacę kasę a on potem powie że chce więcej i co wtedy?
          • kachaa17 Re: Samotność 02.06.23, 17:02
            Aż sprawdziłam w dokumentach. To była umowa o podział majątku wspólnego sporządozna u notariusza. Nie mieliśmy żadnych ruchomości bądź nieruchomości wspólnych więc to był u nas podział majątku. I teraz tak sobie myślę, że byłam frajerką bo tylko chciałam ten zwrot poniesionych nakładam a o oszczędnościach z tamtego okresu nie było w ogóle mowy.
        • danaide2.0 Re: Samotność 02.06.23, 13:27
          Że co? Jadę od końca, ale nic, ale to nic nikt nikomu nie daje, bo ktoś tak twierdzi. Czy ktoś mi wręczył pieniądze na dziecko, bo poprosiłam (wręczył ale nędzne) czy musiałam wywalczyć je w sądzie (wywalczyłam, mniej nędzne)? On ponosił nakłady? A ona nie? Da 10, przyjdzie po 20, szantażysta jeden. Poza tym wyniósł się i właśnie przestaje ponosić nakłady na dzieci.

          Wojna i tak będzie więc, zatem, księgowo-krowo, potrzebny ci prawnik-trawnik.
          • ksiegowakrowa Re: Samotność 02.06.23, 13:38
            dziękuję Daniela liczyłam na to że będzie bez wojny przynajmniej on tak twierdził , ale chyba sobie policzył ile zarabia i że mu chyba przy wynajmie mieszkanie niewiele zostanie i stad ta dyskusja. A jak podpisze oświadczenie, że 10 tyś chce i już więcej nie to będzie to oświadczenie miało jakąś moc prawną?
            • danaide2.0 Re: Samotność 02.06.23, 13:51
              Nie jestem Danieląwink

              Podpisze, że nie chce, a potem powie, że więcej nie chce, ale wnosi o więcej bo się należy, a "należy" to przecież nie to samo co "chce". Czyli nie chce, ale musi.

              Skonsultuj się z prawnikiem.
      • jednoraz0w0 Re: Samotność 02.06.23, 13:50
        A to pewnie zależy od nakładów - kiedy to było i w jakim stopniu tego używał. Chyba inaczej wygląda kafelkowanie łazienki z której sam korzystał 20 lat temu, a inaczej kupno wypasionej pralki w zeszłym tygodniu.
    • jednoraz0w0 Re: Samotność 02.06.23, 13:47
      Rany, zrób sobie listę rzeczy na które miałaś ochotę ale nie realizowałaś w małżeństwie bo mężowi nie pasowało: spanie tak jak lubisz (może on woli zamknięte okna a ty otwarte, on ciszę a ty ciuchutka muzykę lub wiatrak itd), pomalować sobie pokój/kuchnię na kolor który lubisz a on nie, przearanżować łazienkę i wszystkie miejsca z których znikną jego fanty itd.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka