Dodaj do ulubionych

I kolejny nastolatek- tym razem Warszawa

06.06.23, 20:57
wiadomosci.wp.pl/tragedia-w-szkole-16-latek-wyszedl-do-toalety-i-juz-z-niej-nie-wrocil-6906090742344192a

Powiesił się.
Co za koszmar.
Niedawno Gdańsk- plecak pełen kamieni..,
Teraz Warszawa....


Czy tego rodzice nie widzą.???
Czy faktycznie to w przypadku młodych ludzi jest impuls?
Obserwuj wątek
    • ggrr.ruu Re: I kolejny nastolatek- tym razem Warszawa 06.06.23, 21:00
      Czego nie widzą? Że dziecko jest w kiepskim stanie psychicznym? Czy że akurat tego dnia o 13:15 podejmie decyzję o samobójstwie?
    • grey_delphinum Re: I kolejny nastolatek- tym razem Warszawa 06.06.23, 21:02
      O matko...

    • nuka_2 Re: I kolejny nastolatek- tym razem Warszawa 06.06.23, 21:16
      Żeby to takie proste było, ze można by było przewidzieć, że dziecko targnie się na życie. Popełniają samobójstwo dzieci z rozpoznaną depresją wypuszczone na przepustkę ze szpitala, jak i dzieci, o których nawet najbliżsi nie wiedzą, ze są w takim złym stanie psychicznym
      • ggrr.ruu Re: I kolejny nastolatek- tym razem Warszawa 06.06.23, 21:17
        Swoją drogą to jest wybitnie podłe, żeby w obliczu samobójstwa dziecka pytać: ojej, no ale jak mogliście się nie spodziewać
        • 18lipcowa3 Re: I kolejny nastolatek- tym razem Warszawa 06.06.23, 21:41
          W gdańskim przypadku mogli . Ale nie chcieli. Tam nawet samopoczucie nastolatka to było na ostatnim miejscu.
        • triss_merigold6 Re: I kolejny nastolatek- tym razem Warszawa 06.06.23, 21:52
          Nie chcę niszczyć Ci złudzeń, ale w wielu wypadkach rodzice albo poświęcają uwagę na jakieś pierdoły i dziecko jest na ostatnim miejscu albo doskonale wiedzą, że nastolatek ćpa (głośny swego czasu przypadek z niepublicznej szkoły i mamunia udzielająca wywiadów).
          • 18lipcowa3 Re: I kolejny nastolatek- tym razem Warszawa 06.06.23, 21:54
            Dokładnie.
            • 18lipcowa3 Re: I kolejny nastolatek- tym razem Warszawa 06.06.23, 21:55
              Mamunia karmiąca meneli już nawet słynna na trójmiasto.pl
          • ggrr.ruu Re: I kolejny nastolatek- tym razem Warszawa 06.06.23, 22:03
            Nie mam złudzeń, wręcz przeciwnie. Chodzi o sam fakt, że świadomość problemu i próba poradzenia sobie z nim nie oznacza, że rodzic zapobiegnie samobójstwu. Więc może to Ty się pozbądź złudzeń o wszechpotedze rodzica.
            • triss_merigold6 Re: I kolejny nastolatek- tym razem Warszawa 06.06.23, 22:05
              Nie mam złudzeń na temat wszechmocy rodzica, za to widzę przestrzeń między olewaniem dziecka, a próbami poradzenia sobie z problemami.
              • ggrr.ruu Re: I kolejny nastolatek- tym razem Warszawa 06.06.23, 22:07
                I w tej przestrzeni może dość do samobójstwa. I o tym piszę.
    • cisco1800 Re: I kolejny nastolatek- tym razem Warszawa 06.06.23, 21:17
      Widzą, ale psychiatria nasza leży. Nawet prywatnie ciężko dostać się do specjalisty. Ja jestem przerażona
      • kandyzowana3x Re: I kolejny nastolatek- tym razem Warszawa 07.06.23, 05:44
        Nie wiem jak w innych miastach, ale w Krakowie termin oczekiwania na diagnozę w dziecięcej przychodni zdrowia psychicznego to dwa, trzy tygodnie. Diagnozę przeprowadza psycholog, przychodnia współpracuje ze szpitalem. Warto mimo wszystko szukać i próbować.
        • jdylag75 Re: I kolejny nastolatek- tym razem Warszawa 07.06.23, 07:56
          Jesli tak jest, to podaj prosze namiar, bardzo mi zależ.
          • kandyzowana3x Re: I kolejny nastolatek- tym razem Warszawa 07.06.23, 08:12
            Poradnia przy szpitalu babinskiego, najlepiej dzwonic w pt, wtedy uwalniane sa nowe terminy.
            • jdylag75 Re: I kolejny nastolatek- tym razem Warszawa 07.06.23, 08:21
              Dzięki wielkie!
              • kandyzowana3x Re: I kolejny nastolatek- tym razem Warszawa 07.06.23, 09:04
                powodzenia
    • awf-33 Re: I kolejny nastolatek- tym razem Warszawa 06.06.23, 21:19
      18lipcowa3 napisała:

      > wiadomosci.wp.pl/tragedia-w-szkole-16-latek-wyszedl-do-toalety-i-juz-z-niej-nie-wrocil-6906090742344192a
      >

      >
      >
      > Czy tego rodzice nie widzą.???
      > Czy faktycznie to w przypadku młodych ludzi jest impuls?
      >

      Może są tacy, co nie widzą. Ale uwierz mi, można widzieć i czasem nie zdążyć zapobiec sad

      Poszłam na wojnę z całym światem. Moje dziecko było nękane i miało wszystkiego dość. Ale to 8 klasa, chciał chodzić na lekcje, bo to ostatni rok razem...Agresorzy są z równoległej klasy. Wielokrotnie zrywalismy się z pracy i jechaliśmy go odebrać ze szkoły, albo załatwić jakąś sytuację.

      Skończyło się wizytą na policji i sprawą w sądzie. Ojciec jednego z nich stał pod moim blokiem i mnie wyzywał, groził. Matka najgorszego z agresorow groziła pobiciem.
      Wyprowadzam się z osiedla, żeby tych ludzi już nie oglądać. Nie ma balu osmoklasisty, bo klasy się podzieliły z uwagi na nasz konflikt. Naprawdę wydaje mi się, że zrobiłam wszystko co mogłam.

      Koleżanki syn w drodze do szkoły wszedł do przypadkowej kamienicy i skoczył. Zmarł na miejscu. Wydawało się, że zrobili wszystko jako rodzice. Psychiatra, psycholog, dym w szkole. Chłopak mówił, że jest okej, że ma spokój. Jednak zrobił wszystko, by tego dnia nie dotrzeć do szkoly.


      Jeśli konflikt jest w środowisku szkolnym, to rodzic może jedynie przenosić dziecko jeśli ma gdzie, ale w każdej szkole są jakieś psychole.
      • marianna211272 Re: I kolejny nastolatek- tym razem Warszawa 06.06.23, 21:26
        wspolczuje
      • alfa36 Re: I kolejny nastolatek- tym razem Warszawa 06.06.23, 21:45
        Przerażające, co piszesz. Współczuję Wam.
      • 18lipcowa3 Re: I kolejny nastolatek- tym razem Warszawa 06.06.23, 21:50
        Zrobiłaś wszystko co mogłaś.
      • triss_merigold6 Re: I kolejny nastolatek- tym razem Warszawa 06.06.23, 21:54
        Bardzo współczuję, zrobiliście wszystko co mogliście jako rodzice i syn o tym wie, ma w was oparcie.
      • anilorak174 Re: I kolejny nastolatek- tym razem Warszawa 06.06.23, 21:54
        Boże, współczuję Ci...
      • panna.nasturcja Re: I kolejny nastolatek- tym razem Warszawa 06.06.23, 23:31
        Pamiętam Twoje wątki, straszne, ze szkoła jest tak bezradna.
        Dobrze, że syn wie, że zrobiliście wszystko by stanąć po jego stronie.
      • nellamari Re: I kolejny nastolatek- tym razem Warszawa 07.06.23, 07:47
        Zadałam Ci pytanie w sąsiednim wątku, ale odpowiem Ci jeszcze tutaj : podziwiam Cie, naprawdę podziwiam Cie jako matkę. I macie rację, że się wyprowadzacie i zostawiacie ten cały syf za sobą. Zrobiłabym to samo, żeby ratować dziecko.
        • niemcyy Re: I kolejny nastolatek- tym razem Warszawa 07.06.23, 08:03
          Ja tez podziwiam. I przerazajace, ze nie ma bata na te patologie.
          • nellamari Re: I kolejny nastolatek- tym razem Warszawa 07.06.23, 09:10
            Nie ma, bo patola jest agresywna i każda eskalacja wywołuje jeszcze gorsza reakcje. Na całym świecie nikt nie znalazł innego rozwiązania niż grodzenie się wysokim płotem i pospieszne oddalanie od agresorów.
          • anilorak174 Re: I kolejny nastolatek- tym razem Warszawa 07.06.23, 09:29
            Na patolstwo tylko izolacja, i bat pieniężny /sądowy.
            Rozmowy nic nie dadzą. Dla ratowania swojego dziecka trzeba wiać z takiego środowiska.
            Współczuję.
      • la_mujer75 Re: I kolejny nastolatek- tym razem Warszawa 07.06.23, 08:11
        Jesteś dla mnie wzorem matki, która chce walczyć o swoje dziecko. Taka matka (ojciec też) to skarb dla dziecka.
    • alfa36 Re: I kolejny nastolatek- tym razem Warszawa 06.06.23, 22:02
      A co z tym chłopcem z Gdańska?
      • 18lipcowa3 Re: I kolejny nastolatek- tym razem Warszawa 06.06.23, 22:02
        Niestety odebrał sobie życie.
    • zuzanna_a Re: I kolejny nastolatek- tym razem Warszawa 06.06.23, 22:43
      Mysle ze duzo zalezy od dziecka.
      Ja mam takie dzieci, ze mówią, zwierzają sie, rozmawiają, jeden syn wprost poprosil o wsparcie psychologa. Zalatwilam, chodzi, jest lepiej.
      Jesli cokolwiek sie dzieje, jakis zawod milosny czy klotnia z kolegą - walą jak w dym, mowia, zwierzają sie z najtrudniejszych emocji, pokazuja telefon, smsy, pytają „a dobrze ze tak napisalem” itd.
      Czuwam wiec i jestem.
      Ale przyjaciolka ma dzieci w tym samym wieku, ktore sa calkowicie zamkniete na rozmowe, dialog. Zdystansowane, milczace, unikajace trudnych rozmow. Wielokrotnie mowila ze czuje ze niewiele o nich wie i poniewaz znam te dzieci od malenkosci pamietam, ze od zawsze takie byly, jako takie maluchy obrazaly sie, tupaly nogą ale milczaly jak grob. Nie wchodzily w dialog. Unikaly rozmow, co najwyzej sluchaly. Sa mega komunikatywne w codziennej rozmowe, zadowolone, wesole. Ale jak jest jakas trudnosc / to jak kamienie.
      Wiec wierze, ze sa dzieci ktore wybuduja taki mur, ze rodzic chocby na rzesach stal / nie wejdzie.
      • youngagain Re: I kolejny nastolatek- tym razem Warszawa 07.06.23, 19:37
        Moja córeczka chyba trochę taka jest. Jest ogólnie pogodna i rozmowna ale jak coś ją dręczy to mieli w sobie i milczy, trzeba wyciągać wołami. A ogólnie dusza towarzystwa w szkole. Paradoksalnie synek - Aspergerowiec, bardzo nękany w szkole (zmieniamy dlatego), wysokowrazliwy, mający problemy w relacjach - mówi o swoich emocjach, nie dusi w sobie. Ci sami rodzice, to samo wychowanie
    • fogito Re: I kolejny nastolatek- tym razem Warszawa 06.06.23, 22:47
      I jak tu wypuszczać uczniów do toalety uncertain
      • volta2 Re: I kolejny nastolatek- tym razem Warszawa 06.06.23, 23:26
        czekam na fankę umarłych statutów, odezwała się już czy czeka na przekaz dnia? nie przeczytałam jeszcze całego wątku, nicka nie pamiętam
      • hanusinamama Re: I kolejny nastolatek- tym razem Warszawa 07.06.23, 07:20
        A mogłaś milczeć
    • dni_minione Re: I kolejny nastolatek- tym razem Warszawa 06.06.23, 22:51
      Bardzo trzymam kciuki za powrót Krzyśka Dymińskiego, wypowiedź jego taty w Uwadze rozdziera serce sad
    • volta2 Re: I kolejny nastolatek- tym razem Warszawa 06.06.23, 23:23
      chętnie bym odszukała tę dyskusję, w której jematki gardłowały, że niewypuszczenie ucznia do toalety w czasie lekcji to tortury.

      fanka umarłych statutów może by coś nakreśliła na temat, ciekawe jak szybko zawieszą nauczyciela? i kiedy skończą się jego tortury, bo pewnie dziś jeszcze z przesłuchania do domu nie wrócił?
      • ewa_mama_jasia Re: I kolejny nastolatek- tym razem Warszawa 06.06.23, 23:26
        Jeśli to samoboj, to chłopak i tak by to zrobił. Nie w czasie lekcji w toalecie, to skoczyłby z wieżowca albo poszedł na tory.
        • volta2 Re: I kolejny nastolatek- tym razem Warszawa 06.06.23, 23:37
          powiedz, że to żadna różnica dla nauczyciela
          bo dla rodziców, to faktycznie, jakby średnio duża różnica (no, może lekko im przekierować uwagę i zamiast obwiniać siebie rozpoczną bitwę prawną ze szkołą)
      • cegehana Re: I kolejny nastolatek- tym razem Warszawa 06.06.23, 23:32
        No, niewypuszczenie ucznia do klopa na pewno rozwiązaloby problem.
        • volta2 Re: I kolejny nastolatek- tym razem Warszawa 06.06.23, 23:37
          nauczycielowi? sugerujesz że nie?

          ciekawe, też jesteś na umarłych statutach?
          • cegehana Re: I kolejny nastolatek- tym razem Warszawa 06.06.23, 23:40
            Sugeruję, że nie, bo w takich sytuacjach często potrzebny jest kozioł ofiarny.
            • volta2 Re: I kolejny nastolatek- tym razem Warszawa 06.06.23, 23:46
              myślisz, że skok wieczorkiem z pobliskiego bloku też by spowodował prokuratora dla nauczyciela?

              pozwolę sobie wątpić.
              • cegehana Re: I kolejny nastolatek- tym razem Warszawa 06.06.23, 23:53
                Coraz więcej nowych szczegółów w tym scenariuszu.
                • volta2 Re: I kolejny nastolatek- tym razem Warszawa 06.06.23, 23:55
                  no, sama je z pomocą kozła ofiarnego tworzysz, to chyba wiesz co robisz.
                  • cegehana Re: I kolejny nastolatek- tym razem Warszawa 07.06.23, 00:00
                    Wiem co robię, słuszna uwaga.
                    • volta2 Re: I kolejny nastolatek- tym razem Warszawa 07.06.23, 00:02
                      zawsze mam słuszne uwagi.
      • hanusinamama Re: I kolejny nastolatek- tym razem Warszawa 07.06.23, 07:21
        Jakby nie wyszedł do toalety to by sie rzucił pod samochód w drodze do domu...
      • pitupitt Re: I kolejny nastolatek- tym razem Warszawa 07.06.23, 09:33
        No ale co sugerujesz? Że siedzenie z pełnym pęcherzem rozwiąże problem?
    • bi_scotti Re: I kolejny nastolatek- tym razem Warszawa 07.06.23, 00:27
      Dwie uwagi:
      * Niestety (niestety!) nihil novi ... kazda generation przechodzi przez podobne doswiadczenia - swoje pamietam zarowno z LO, jak i z uni uncertain RIP ... chlopak, ktory sie powiesil kolo Dworca Powisle | dziewczyna, ktora skoczyla z Mostu Poniatowskiego | dziewczyna, ktora odkrecila gaz w budynku przy Chelmskiej | chlopak, ktory sie powiesil w Lazienkach ... wszyscy mieli po 16-17-18 lat uncertain RIP ... dziewczyny (studentki), ktore skads mialy srodki nasenne i pozegnaly sie z zyciem w kilku znajomych akademikach | chlopak, ktory sie powiesil w lazience innego akademika | dziewczyny, ktore w kolejnych latach skoczyly z 15 pietra jeszcze innego akademika ... i inni, ktorych tu juz wymieniac nie bede. Jestesmy latwopalni, jak pisala Agnieszka Osiecka - so easy zeby nie ugasic takiego ognia, zeby go na czas nie zauwazyc ...
      * Bylam bullied. W sposob straszny, cruel, vicious, zarowno przez classmates jak i przez ... nauczycieli ALE nigdy-przenigdy nie myslalam o samobojstwie - mialam amazing rodzicow, ktorzy zawsze byli my advocates i zawsze dawali mi poczucie, ze sa po mojej stronie no matter what - moze komus to da nadzieje i sile w walce o jego wlasne dziecko smile
      A tak w ogole to nie jestem do konca pewna na ile media publikujac okreslone info nie robia tego wylacznie w poczuciu, ze "if it bleeds, it leads" suspicious Peace.
    • ga-ti Re: I kolejny nastolatek- tym razem Warszawa 07.06.23, 00:33
      O cholera...

      Mam dwójkę nastolatków, jeden jest otwarty, gadatliwy, sam z siebie rozmawia, opowiada, żali się, chwali, radzi, czasem pokrzyczy, wyrzuci trudne emocje. Drugi przeciwieństwo, najlepiej mu jest w swoim pokoju, żeby się czegoś dowiedzieć, trzeba zadać mnóstwo pytań, niemal jak na przesłuchaniu, gdy widzę, że coś się dzieje nie tak (a często nie widać, bo się maskuje) to muszę nieźle drążyć, żeby się czegokolwiek dowiedzieć. Dodając do tego mało czasu w tygodniu, bo dziecko ma lekcje, długie dojazdy, prace domowe, lektury, masę sprawdzianów i nauki do nich, jakieś swoje zainteresowania, a ja wracam późno z pracy, też zmęczona i z obowiązkami domowymi to na wspólnie spędzany czas zostaje malutko czasu.Tak, można coś przeoczyć sad
    • login.na.raz Re: I kolejny nastolatek- tym razem Warszawa 07.06.23, 05:32
      Coś mi się kojarzy, że kiedyś media nie mogły że bardzo pisać, że ktoś tam popełnił samobójstwo - bo to niestety "zachęca" innych. Oczywiście nie tych, którzy o tym nie myślą, ale tych, którym to chodzi po glowie.
      A teraz co rusz info o kolejnym samobójstwie.
      • login.na.raz Re: I kolejny nastolatek- tym razem Warszawa 07.06.23, 05:36
        Odszukalam, pierwszy lepszy artykuł o tym mówi, by nie podawać za dużo informacji, zdjęć itd.
        A my już wiemy, że ten nastolatek powiesił się w łazience podczas lekcji kiedy wyszedł do toalety. Brak szczegółów 🤦
        • login.na.raz Re: I kolejny nastolatek- tym razem Warszawa 07.06.23, 05:41
          Zapomniałam linka: zobaczznikam.pl/jak-informowac-o-samobojstwie-informacja-dla-dziennikarzy-reporterow-organizacji-pozarzadowych-i-wszystkich-ktorzy-przekazuja-infor/
    • nellamari Re: I kolejny nastolatek- tym razem Warszawa 07.06.23, 08:01
      Tego się nie da przewidzieć, to impuls.

      W poniedziałek był pogrzeb ematkowej rówieśniczki 40+, matki dziewczynki z klasy mojego syna.

      E. Mieszkała kilka domów dalej, miała bardzo dobrą prace, dość kasy, dużo wolnego, dwójkę rodziców do pomocy, była inteligentna i atrakcyjna fizycznie, no i miała swoją ukochana jedynaczkę. Zawsze jak rozmawiałyśmy była uśmiechnięta i wyglądała na zadowolona z życia, a znaliśmy się 6 lat, od początku przedszkola naszych dzieci.

      We wtorek widziałam ją przed szkołą, a w czwartek znalazła ją jej własna matka. Najpierw na szybko, ze to atak serca, potem policja, zabezpieczony dom, autopsja, info, ze samobójstwo. Szok.
    • la_mujer75 Re: I kolejny nastolatek- tym razem Warszawa 07.06.23, 08:03
      Wiele lat temu najlepszy przyjaciel mojego kumpla się zabił. Nikt niczego nie podejrzewał. Chłopak miał już indeks na studia, był mega zdolny, przystojny, miał super dziewczynę, fajnych rodziców. Tego dnia świętowali imieniny mojego kumpla, chłopak był w normalnym, czyli dobrym nastroju, snuli plany (jakoś za dwa tygodnie mieli mieć matury). Rozstali się i tamten niby pojechał do siebie. Pojechal w przeciwną stronę...
      Kumpel przez lata zastanawiał się, dlaczego on niczego nie widział i nie domyślał się. Czuł się winny.

      W zeszłym roku córka mojej dawnej znajomej ze studiów się zabiła. Miała 15 lat. Depresja. Była na prochach, była obięta pomocą specjalistów, rodzice wspierający, a jednak jej się "udało' sad

      Jakoś przestałam wierzyć, że ja - jako matka- byłabym wstanie zapobiec takiej tragedii. Zwłaszcza jeżeli dziecko ma depresję.
      Ja cały czas swoim mówię, że jestem z nimi, że gdyby cokolwiek, zawsze mogą na mnie liczyć, że wszyscy miewają różne problemy, które przy pomocy innych da się rozwiązać, że nie należy wstydzić się wołać o pomoc, bo to świadczy jedynie o dojrzałości, etc.
      Ale dużo zależy od dziecka. Sama mam dwóch. Starszy ma "łatwość" w komunikowaniu swoich problemów, Młodszy jest dużo bardziej zamknięty w sobie.
      Pisałam, jak sie o niego martwię, bo widzę, że ma problemy społeczne/lęki społeczne. Cały czas mu tłukłam /tłuke do głowy, żeby się zgodzil pójśc do psychologa, etc.
      Pojechał na wycieczkę szkolną, z której wrócil bardzo zadowolony. Bo okazało się, że na tej wycieczce był jego kumpel z klasy wyżej (znaja się jeszcze z podstawówki, tamten to przyjaciel jego kuzyna i starszy brat koleżanki z dawnej klasy).
      I ten kumpel ma jeszcze większe problemy społeczne niż mój. Przez te kilka dni mój mówił temu kumplowi, aby poszedł do psychologa :"moja mama mnie ciągle namawia, to żaden wstyd zwrócić się o pomoc" wink
      Chłopak jak wrócił z wycieczki, to powiedzial swojej mamie, że gdyby nie Ziutek (ten mój) to z nikim by nie rozmawiał przez te 5 dni. I że on prosi o psychologa.
      Matka w szoku, bo nie miała pojęcia, że jest tak źle z jej synem. A ja ją znam. I jej męża też. Mega wspierający rodzice, mający dobry kontakt z dziećmi. Wydawało im się, że jest wszystko w porządku. Chłopak mówił, że lubi swoją klasę , swoją szkołe, chodzi na zbiórki harcerskie, wyjeżdża na obozy. Byli pewni, że ich syn nie ma żadnych takich problemów.
      Zdziwieni byli jedynie, że lekko opuścił sie w ocenach, ale tłumaczyli sobie, że II klasa w liceum to sporo godzin, dużo nadal przedmiotów, etc.
      • niemcyy Re: I kolejny nastolatek- tym razem Warszawa 07.06.23, 08:27
        Jakie dobre, troskliwe dziecko wychowalas smile
      • anilorak174 Re: I kolejny nastolatek- tym razem Warszawa 07.06.23, 09:21
        Fajny dzieciak. Brawo!
        • la_mujer75 Re: I kolejny nastolatek- tym razem Warszawa 07.06.23, 10:03
          Obaj są tacy fajni smile
          Pisałam, jak ten mój z ZA założył w czasie pandemii serwer. I tam pojawiło się sporo dzieciaków z problemami- częśc ze spektrum, częśc z LGBT+. Nie do końca przypadek, bo syn nie trawi wszelich prawicowych grup, stąd założyl taki lewacki serwer.
          Wśród tych ludzi był chłopak (starszy, bo koło 25 lat), chyba z Austrii lub Szwajcarii.
          I syn zauważył, że on jest w cięzkim stanie psychicznym. Sporo gadali i syn zasugerował mu, że on jest zapewne ze spektrum. Wiecie- swój swego wyczujewink
          Chłopak zrobił sobie diagnozę i powiedział, że mój syn mu życie uratował. Bo on cały czas nie wiedział, skąd się biora jego problemy. Wiadomo, że sama diagnoza problemów nie rozwiąże, ale pozwala przyjąć jakąs strategię dzialania.

          Mówię- ja dużo czasu spędzam ze swoimi. Mam taką możliwość. Dużo z nimi rozmawiam (na ile oni chcą), nigdy nie wyśmiewałam ich problemów, nie negowałam, nie bagatelizowałam, starałam się pokazac im wyjście z kłopotów. Zawsze wiedzieli, że jestem i im pomogę.
          A i tak nie wierzę, że mam na tyle siły sprawczej, że na pewno bym mogła zapobiec jakies tragedii.
    • anilorak174 Re: I kolejny nastolatek- tym razem Warszawa 07.06.23, 09:21
      Łudzimy się, że mamy dobry kontakt z dziećmi, że przyjdą po pomoc, że powiedzą, że zauważymy...
      A potem nagle szok i ciężar poczucia winy. Przypomni się każda przerwana rozmowa, późniejsze pozostanie w pracy, wyjście z domu...
      Słyszałam o tej sprawie więcej niż było w mediach. Przerażające to jest, że ktoś jest i nagle go juz nie ma...

      W szkole starszaka kilka lat temu popełniła samobojstwo dziewczyna, weszła pod pociąg...
      Patrzę na swoje dzieci i cały czas się zastanawiam czy niczego nie przegapiam...
    • malaperspektywa Re: I kolejny nastolatek- tym razem Warszawa 07.06.23, 09:48
      Myślisz, że to można przewidzieć? Gdyby to było takie proste. Jak odróżnić czy kiepski nastrój z powodu zawodu miłosnego czy innych problemów to etap "zaraz coś sobie zrobię" od "pocierpię jakiś czas i poradzę sobie". Pamiętam jak jeden z synów doznał zawodu miłosnego. Nawet rozmawiałam z nim o tym. O dziwo, pozwolił mi na to, co też nie jest częste. Tylko tyle mogłam zrobić. I szczerze, nie byłam wtedy w stanie określić, w którą stronę to pójdzie i jak sobie z tym poradzi. Ile dni czy tygodni będzie trwało jego cierpienie, na ile to jest głębokie. Bardzo współczuję rodzicom. Bardzo. W takiej sytuacji kiedy dziecko cierpi możesz tylko być, czuwać, obserwować, ale nigdy nie wiesz na ile rana jest głęboka i jak sobie z nią poradzi. Nie wiesz na ile i jak ingerować żeby pomóc. Na ile włazisz z butami w nieswoje, intymne sprawy. Gdzie jest granica między pomocą, a psychiczną przemocą. Jak pomóc? Czy twoje działania będą dobre czy odwrotnie? Czy lepiej się wtrącać czy nie? Może przeczekać? To nie jest proste, nawet jeżeli masz dobre relacje i jesteś uważnym rodzicem.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka