Dodaj do ulubionych

Nergal contra żłobek

29.06.23, 10:02
Czy emama słyszała już o konflikcie pomiędzy Nergalem a żłobkiem?
W kamienicy w mieszkaniu z dostępem do malutkiego ogródka został utworzony żłobek a raczej klubik dla młodszych dzieci. Wiadomo, że małe dzieci w mieszkaniu generują hałasy a mieszkańcy mają prawo do spokoju i relaksu. Z drugiej strony nie chce mi się wierzyć w smród, który jest na klatce. Czy właściciel żłobka powinien szukać innego miejsca czy walczyć o prawo pozostania?
www.plotek.pl/plotek/7,154063,29920771,nergal-nie-zyczy-sobie-zlobka-na-osiedlu-wyciekla-szokujaca.html#e=RelRecImg2
Obserwuj wątek
    • borsuczyca.klusek Re: Nergal contra żłobek 29.06.23, 10:05
      Kto ma pszczoły ten ma miód a kto ma dzieci ten ma smród 😀💩
      • tymianek21 Re: Nergal contra żłobek 29.06.23, 10:08
        Hahaha no tak!
        • kubek0802 Re: Nergal contra żłobek 29.06.23, 10:11
          Prywatne mieszkanie to nie miejsce na taką działalność, ale zakładam że zgody ktoś wydał.
          Mieszkając na Powiślu był czas przywyknąć do smrodów i tu akurat chyba nie te dzieci najwięcej go generują.
          • koronka2012 Re: Nergal contra żłobek 29.06.23, 10:39
            Podejrzewam że nikt o żadną zgodę nie pytał, a klubik jest zarejestrowany pod zupełnie innym adresem…
            • black.emma Re: Nergal contra żłobek 29.06.23, 12:19
              Albo jako zupełnie inna działalność…
              • merces Re: Nergal contra żłobek 29.06.23, 13:27
                Za wyborczą: " jedna z Wiosek, czyli placówek działających w ramach start-upu, który umożliwia rodzicom lub pedagogom otwarcie własnego miejsca opieki dla dzieci do lat 5. Właściciele Wioski na Powiślu kupili mieszkanie z możliwością dzierżawy ogródka, wszystko zostało zorganizowane legalnie, zgodnie z obowiązującymi przepisami".
            • memphis90 Re: Nergal contra żłobek 29.06.23, 13:35
              Przecież można legalnie prowadzić żłobek w mieszkaniu w bloku…
              • koronka2012 Re: Nergal contra żłobek 29.06.23, 22:58
                Ale nie powinno tak być lokale mieszkalne to nie jest miejsce na prowadzenie działalności gospodarczej. Wpieniają mnie ci wszyscy naciągacze, którzy nabijają sobie kabzę kosztem sąsiadów

                Lokale komercyjne mają o wiele wyższy czynsz, więc lepiej przykisić parę groszy I zrobić sąsiadom piekło
                • jednoraz0w0 Re: Nergal contra żłobek 30.06.23, 07:18
                  Za moich czasów było tak, ze jak się w miesZkaniu urządzało komercyjna działalność to był wyższy czynsz, może tu tez tak jest.
      • eliszka25 Re: Nergal contra żłobek 29.06.23, 14:46
        Moja babcia tak zawsze powtarzała! 😄
      • seaview Re: Nergal contra żłobek 01.07.23, 09:03
        > Kto ma pszczoły ten ma miód a kto ma dzieci ten ma smród 😀💩

        Prawda, ale Nergal zdaje się nie ma dzieci, więc może niech męczą się tylko ci, którzy zdecydowali się na potomstwo.
    • alpepe Re: Nergal contra żłobek 29.06.23, 10:11
      Jakiś taki dziaders z niego.
      Mieszkam w kamienicy z dwiema klatkami schodowymi, obok w chronionej prawem zabytkowej kamienicy jest małe przedszkole z ogródkiem w podwórzu. Owszem, za murem dwumetrowym. Fakt, czasem dzieciaki drą ryja, jakby je ze skóry obdzierano, ale w sumie rzadko. Nie wiem, jakoś bardziej mi przeszkadzają balujący wieczorami Romowie z kamienicy po drugiej stronie ulicy, uchodźcy z Bułgarii psiakrew.
      • koronka2012 Re: Nergal contra żłobek 29.06.23, 10:41
        Ja celowo wybierałam mieszkanie zdala od wszelkich placów zabaw Itp. Natomiast przychodzi mi tu na spacer gromadka z prywatnego klubiku i wystarczy mi 0,5 h wrzasków i pisków… U mnie w bloku też takie coś funkcjonuje, nie wiem jak żyją okoliczni sąsiedzi? może nie pracują z domu…
      • wioskowy_glupek Re: Nergal contra żłobek 30.06.23, 15:28
        Nie dziaders tylko człowiek który ma prawo do spokoju po pracy
    • 71tosia Re: Nergal contra żłobek 29.06.23, 10:11
      Jezeli ktoś brudne pampersy wystawia na klatkę to sasiedzi moga mieć słuszne pretensje, niezależnie czy robi to pani ze żłobka czy Sasiadka prywatnie. Co do krzyków dzieci - raczej nie wrzeszczą wiele godzin, a jezeli tak to raczej problem z opieka w żłobku.
    • kropkacom Re: Nergal contra żłobek 29.06.23, 10:21
      Ta dyskusja będzie o Nergalu. big_grin Nie, przedszkolu, bo ja wiem, ze ematki by mu w większości nawet przyznały rację. Ja zawsze byłam za tym aby takich działalności nie unikać, bo po prostu są potrzebne a jak ktoś chce ciszy absolutnej to nie w mieście. Oczywiście szczegóły można dogadać i wymagać.
      • aqua48 Re: Nergal contra żłobek 29.06.23, 10:28
        kropkacom napisała:

        > Ja zawsze byłam za tym aby takich działalno
        > ści nie unikać, bo po prostu są potrzebne a jak ktoś chce ciszy absolutnej to n
        > ie w mieście.

        A niby dlaczego w mieście nie można mieszkać i żyć spokojnie? Wystarczy dostosowywać się do przepisów i nie myśleć tylko o swoim końcu nosa. I żłobek i przedszkole mogą doskonale funkcjonować w mieście nie przeszkadzając sąsiadom.
        • kropkacom Re: Nergal contra żłobek 29.06.23, 10:53
          Nie pisałam o spokoju.
      • koronka2012 Re: Nergal contra żłobek 29.06.23, 10:42
        Przepraszam najmocniej ale od prowadzenia działalności gospodarczej są lokale komercyjne a nie mieszkanie pośrodku ludzi którzy mają pełne prawo do ciszy i spokoju po pracy
        • kropkacom Re: Nergal contra żłobek 29.06.23, 10:54
          A jak nie pracują to nie maja prawa? big_grin Śmieszne są takie dyskusje. Zawsze.
        • memphis90 Re: Nergal contra żłobek 29.06.23, 13:37
          Prawnie jest to absolutnie dozwolone…
        • eriu Re: Nergal contra żłobek 30.06.23, 00:14
          Zakładasz sprawę cywilna właścicielowi lokalu od klubiku i wygrywasz.
    • aqua48 Re: Nergal contra żłobek 29.06.23, 10:22
      Nergal jest osobą znaną ale to nie tylko on się sprzeciwił. Moim zdaniem w budynkach mieszkalnych w których nie przewidziano odpowiednich pomieszczeń, nie ma miejsca na taką (na inną komercyjną generującą zapachy lub hałas również) działalność. Dziwię się że ten żłobek dotrzymał pozwolenie. A już trzymanie brudnych pampersów na wspólnym korytarzu urąga wszystkim zasadom higieny.
    • turbinkamalinka Re: Nergal contra żłobek 29.06.23, 10:22
      Mieszkałam w mieszkaniu nad takim klubem malucha. 4-5 dzieci ciągle krzyczących, bawiących się to jest to hałas. Uważam że blok to nie jest miejsce na taki przybytek. Teraz mam normalne przedszkole 50m ode mnie i hałas owszem jest. Dzieciaki krzyczą, bawią się, hałas jest od 10 do 15, ale to mi mniej przeszkadza.
    • laura.palmer Re: Nergal contra żłobek 29.06.23, 10:23
      Ja jestem bardzo ciekawa, czy kiedy Nergal zaczynał przygodę z metalem, to zawsze oczywiście słuchał muzyki przez słuchawki, nigdy bez, próby wyłącznie w oddalonej od zabudowań, wygłuszonej salce, a gitary w mieszkaniu pewnie nawet nie posiadał. 🙄
      • netlii Re: Nergal contra żłobek 29.06.23, 10:27
        W sumie może powrócić do dawnych nawyków i akurat mieć próbę w mieszkaniu/na balkonie gdy ma miejsce godzina przyjęć dzieci lub są w ogródku tongue_out
        Death metal, przerażone krzyki dzieci... współczuje sąsiadom.
        • memphis90 Re: Nergal contra żłobek 29.06.23, 12:56
          A skąd przekonanie, ze dzieci będą krzyczeć przerażone, jak usłyszą metal….?
          • turbinkamalinka Re: Nergal contra żłobek 29.06.23, 22:50
            memphis90 napisała:

            > A skąd przekonanie, ze dzieci będą krzyczeć przerażone, jak usłyszą metal….?
            >
            Bardziej obstawiałabym przewrażliwione mamusie lub kościółkowe babcie. Podejrzewam że dzieciom to wszystko jedno, co najwyżej hałas może im się nie podobać.
      • mava1 Re: Nergal contra żłobek 30.06.23, 08:46
        >Ja jestem bardzo ciekawa, czy kiedy Nergal zaczynał przygodę z metalem, to zawsze oczywiście słuchał muzyki >przez słuchawki, nigdy bez, próby wyłącznie w oddalonej od zabudowań, wygłuszonej salce, a gitary w mieszkaniu >pewnie nawet nie posiadał.

        syn ma w swoim pokoju chyba ze 3 gitary elektryczne + jedna pudłową, meżową jeszcze. Oraz wiolonczele. Stoi tez "piec". Gitar elektrycznych nie uzywa w mieszkaniu a jak chce sobie pobrzdąkac na pudłowej to szczelnie zamyka okna. I naprawdę to jest tylko "brzdąkanie", kiedy cos sprawdza. Kiedyś z kolegami stworzyli zespół i wtedy wynajmowali sale do prób. Słuchawki też ma i ich uzywa.
        Nie każdy jest burakiem, mieszkającym w budynku wielorodzinnym.
    • netlii Re: Nergal contra żłobek 29.06.23, 10:24
      Zadeklarowany satanista przyrównał dzieci do kóz? To chyba zakamuflowana groźba pozbawienia życia?
      Jeśli jego opis nie odbiega znacząco od rzeczywistości i klatka wypełniona jest zapachem zużytych pampersów zmieszanych najpewniej z resztkami po jedzeniu i w okresie letnim stoi ten zestaw na wycieraczce z godzine albo i dłużej - to się nie dziwie jego irytacji.
      Ogólnie nie uważam połączenia żłobka z przestrzenią mieszkalną za dobre rozwiązanie. Ludzie mają różną tolerancję na dziecięcą ekspresje.
      • heca7 Re: Nergal contra żłobek 29.06.23, 10:30
        Hmmm, mam dziwne wrażenie, szczególnie po artykule na Pudelku, że zahaczył też złośliwie o nazwisko dyrektorki Wiosek- Kozery suspicious
      • spirit_of_africa Re: Nergal contra żłobek 29.06.23, 13:49
        Ciekawe bo głowa kozła jest symbolem satanistow.
        • netlii Re: Nergal contra żłobek 29.06.23, 15:27
          Ale co ciekawe?
          Głowa kozła owszem jest ich symbolem. Tylko tak jakby odcięta od reszty tułowia.
          • ayelen40 Re: Nergal contra żłobek 30.06.23, 15:42
            Przecież z niego żaden satanista.
          • dni_minione Re: Nergal contra żłobek 30.06.23, 19:13
            Nie, sataniści lubią kozły, Baal jest częściowo kozłem.
    • vivi86 Re: Nergal contra żłobek 29.06.23, 10:25
      Dziwię się, że dostał na to zgodę. Właściciel żłobka.
    • lajtova Re: Nergal contra żłobek 29.06.23, 10:35
      Trzeba wziąć pod uwagę że ten Nergal to wyjątkowy buc.
      ***** Nergala.
      • lauren6 Re: Nergal contra żłobek 29.06.23, 10:52
        👍
      • ayelen40 Re: Nergal contra żłobek 30.06.23, 15:43
        Zmartwychstałaś?
      • sferoplast Re: Nergal contra żłobek 02.07.23, 01:56
        Jak tam ci się podoba w domu pana?
    • koronka2012 Re: Nergal contra żłobek 29.06.23, 10:38
      Nie, litości nich wreszcie właściciele żłobków i klubiku przestaną żerować na normalnych ludziach - są lokale komercyjne, nie muszą pakować się do mieszkań i dziwić że ludziom przeszkadza hałas, ruch na klatce, i parkujące gdzie popadnie auta rodziców
      • 71tosia Re: Nergal contra żłobek 29.06.23, 11:53
        Na litość boska większość lokali usługowych jest na parterach budynków a nie w oddzielnych budynkach wiec opcja nikomu nie przeszkadza żłobek czy przedszkole raczej jestctrudna do zrealizowania
        • mgla_jedwabna Re: Nergal contra żłobek 29.06.23, 14:29
          Parter usługowy ma zazwyczaj osobne wejście z przodu i z tyłu, wykluczając tym problem worów z brudnymi śmierdzącymi pielichami na wspólnej klatce schodowej.
          • koronka2012 Re: Nergal contra żłobek 29.06.23, 23:07
            Dokładnie, poza tym ludzie którzy kupują mieszkania nad lokalami usługowymi zdają sobie sprawę że może tam być prowadzona różna działalność. Jeśli dobieram sobie mieszkanie z dala od jakichkolwiek źródeł hałasu to spodziewam się zwykłych sąsiednich uciążliwości, nie pisków i kwików przez większość dnia.
            Prywatne przedszkole to koszt zapewne 1500-2000 od dziecka, czemu mają dorabiać się kosztem sąsiadów?
            • 71tosia Re: Nergal contra żłobek 02.07.23, 01:36
              Prywatny klubik- żłobkowy moze mieć maksimum 8 dzieci z których pewnie nie wszystkie sa obecne, częściej takie klubiki to 5 dzieci. Wiec nie przesadzajmy z ta uciążliwością i hałasem. Jezeli ktoś wystawia brudne pieluchy na klatkę to problem jest zawsze nawet przy jednym „prywatnym” dziecku
              • daniela34 Re: Nergal contra żłobek 02.07.23, 10:08
                A tu dzieci mamy 16

                www.wioski.co/treehouse
    • lauren6 Re: Nergal contra żłobek 29.06.23, 10:51
      Dzieci z pewnością nie wychodzą do ogródka o 8 czy 9 rano. Jeśli pan Nergal chce spać w grobowej ciszy do południa to niech sobie kupi dom na zadupiu. Miasto żyje, nie tylko nocą.
      • maleficent6 Re: Nergal contra żłobek 29.06.23, 10:56
        Ja to mam nadzieję, że już o 7 rano piszczą w tym ogródku 😁
        • alewcale Re: Nergal contra żłobek 29.06.23, 14:04
          O 7ej rano to rodzica jazgoczą odprowadzając dzieci, bo ludzie się wcale nie krygują drąc się gdzie popadnie.
      • borsuczyca.klusek Re: Nergal contra żłobek 29.06.23, 10:57
        Oprócz Nergala są jeszcze emeryci i ludzie na zdalnej. Nie on jedyny się burzy o żłobek.
        • lauren6 Re: Nergal contra żłobek 29.06.23, 11:35
          Ja też pracuję zdalnie i nie pyskuję jeśli hałasy z zewnątrz mi przeszkadzają. Zdaję sobie sprawę, że miasto żyje i jeśli np sąsiad robi remont to zawsze mam możliwość pracy stacjonarnej w firmie.
        • kropkacom Re: Nergal contra żłobek 29.06.23, 11:40
          Bezrobotnych nikt nie reprezentuje? big_grin
      • kropkacom Re: Nergal contra żłobek 29.06.23, 11:02
        W sumie to chyba mu te pieluchy głównie przeszkadzają a nie hałas... Tak zrozumiałam.
      • babcia47 Re: Nergal contra żłobek 29.06.23, 11:30
        Moje dzieci w wieku przedprzedszkolnym mniej więcej w godzinach 11-13 miały południową drzemkę. Na szczęście hałas im w tym nie przeszkadzał. Gdy poszły do "placowek" niestety sporo chorowały, jak to male dzieci. Na szczęście tez mogly spokojnie odpoczywać, podobnie jak ponad 80-letni sąsiedzi z mieszkania obok.
      • koronka2012 Re: Nergal contra żłobek 29.06.23, 23:08
        Ludzie w mieście mają prawo do świętego spokoju w swoich mieszkaniach.

        Doprawdy nie rozumiem dlaczego interes szemranych pseudobiznesmenów ma być ważniejszy niż dobrostan innych lokatorów
        • 71tosia Re: Nergal contra żłobek 02.07.23, 01:41
          Pseudo-biznes jak go nazywasz umożliwia wielu matkom prace, dobrostan kobiet- lokatorów chyba tez jest ważny?
          Ps takie klubiki- żłobki to kilkoro dzieci ( wg prawa maksymalnie 8) zwykle nie sa bardziej uciążliwe dla sasiadow niż duża rodzina z dziećmi
          • seaview Re: Nergal contra żłobek 02.07.23, 09:36
            > Ps takie klubiki- żłobki to kilkoro dzieci ( wg prawa maksymalnie 8) zwykle nie
            > sa bardziej uciążliwe dla sasiadow niż duża rodzina z dziećmi

            Która dla normalnego człowieka zazwyczaj jest w ch... uciążliwa.
          • jasnoklarowna Re: Nergal contra żłobek 02.07.23, 10:31
            Ale nikt nie kwestionuje tego umożliwiania, tylko postulat jest taki, żeby umożliwianie pracy matce a, b i c nie wiązało się z utrudnianiem życia x, y i z. A to wszystko kosztem wymiernych korzyści finansowych dla właścicieli żłobka. Oszczędzają kosztem dyskomfortu innych mieszkańców klatki.
            A matki a, b i c przed podjęciem decyzji o dziecku powinny przeanalizować czy ogarną sytuację finansowo czy technicznie. Tyle.
    • ichi51e Re: Nergal contra żłobek 29.06.23, 11:03
      LOL
    • melisananosferatu Re: Nergal contra żłobek 29.06.23, 11:04
      Rozbawil mnie jeden z komentarzy na fb: zapomnial szatan jak diabelkiem byl😀
      Czy to nie smutne, ze narzeka sie na niski przyrost demogoraficzny, ze kobiety to egoistki i nie chca rodzic ale jak juz urodza to te dzieci najlepiej niech wysla do jakiegos obozu daleko hen w gluszy i odbiora gdy beda mialy 18 lat, nienaganne maniery i wysoko rozwiniete umiejetnosci zycia w spoleczenstwie.
      • melisananosferatu Re: Nergal contra żłobek 29.06.23, 11:07
        Ale gdyby wyslaly to co z nich za matki wyrodne.
      • daniela34 Re: Nergal contra żłobek 29.06.23, 11:12
        Wiesz co, melisano, nie. Problemów z przyrostem naturalnym nie rozwiąże się ładując przedszkola w miejsca dla nich nieprzystosowane. Ja mogę zrozumieć, dlaczego takie miejsca tak powstają, mogę zrozumieć, że łata się w ten sposób dziury systemu, ale to jest żadne rozwiązanie. Przedszkola/żlobki powinny być jasne, przestronne, czyste i z zapleczem (plac zabaw). Nie w lesie czy na pustyni, ale też nie na parterze niewielkiego bloku z niewielkim ogródkiem. Pieluchy nie powinny leżeć w worku na klatce. Płać zabaw nie powinien być w blokowym ogrodku, bo działa efekt studni i głos się niesie. Nie rozwiążesz problemów z przyrostem cudzym kosztem.
        Owszem, Nergal swoim mailem sprawie zaszkodził, bo język jest skandaliczny, ale problem takich placówek jest i tak naprawdę nie służy to ani mieszkańcom (więc walczą) ani dzieciom.
        • melisananosferatu Re: Nergal contra żłobek 29.06.23, 11:23
          Alez, Danielo, ja sie zgadzam, ze przedszkola i zlobki powinny byc takie, jak je opisujesz, tak samo place zabaw ale jest jak jest, zreszta o tym tez mowia kobiety, ktore moze i chcialyby dzieci ale rowniez i to je stopuje. Czasem rodzice nie maja wyjscia i korzystaja z takich 'smiesznych' placowek (my zapisalismy corke na tzw waiting list do upatrzonego przedszkola gdy miala pol roku). Chodzilo mi, pewnie sie nieprecyzyjnie wyrazilam, o to, ze jest ogolna tendencja narzekania na male dzieci, na halas, matki z wozkami (slynny felieton Prof Mikolejki). Ma byc cicho, czysto, dzieci niech nie brudza, nie placza, nie krzycza, najlepiej beda niewidoczne.
        • jednoraz0w0 Re: Nergal contra żłobek 29.06.23, 15:15
          owszem, ale jak ktoś ma malucha tu i teraz to nic mu po tym, co powinno być ani nawet po tym, co się obieca i wybuduje za parę lat, gdy dziecko już będzie w szkole.
          • melisananosferatu Re: Nergal contra żłobek 29.06.23, 15:20
            To prawda. Rodzice musza sobie jakos radzic i takie desperackie proby poradzenia(czy wspominalam juz o tym, ze, wprawdzie nie w Pl ale w Ire zapisalam 6 miesieczne dziecko na tzw waiting list do przedszkola, ktore nie bylo w bloku ani na tzw industrial estate zwanym przeze mnie betonoza max zeby korzystalo z ogromnego ogrodu i, ze mialam tesciowa, ktora mi to dziecie prowadzila do placowki gdy bylismy w pracy?) sobie sa wynikiem tego, ze tych fajnych placowek albo w swoim poblizu nie maja albo nie ma w nich miejsc.
          • daniela34 Re: Nergal contra żłobek 29.06.23, 15:29
            No to on zapisuje do takiej placówki, a mieszkańcy bloku protestują. I nie dlatego, że są dzieciożerni..
            • jednoraz0w0 Re: Nergal contra żłobek 29.06.23, 15:36
              No to należy im powiedzieć po ematkowemu, że jak kupowali mieszkanie to chyba zdawali sobie sprawę że na osiedlach mieszkają małe dzieci i gdzieś się podziać muszą, jak nie lubią hałasu to niech się przeniesą pod miasto. Trudno, dzieci się nie da przecież zahibernować do dorosłości.
              • daniela34 Re: Nergal contra żłobek 29.06.23, 15:40
                Na osiedlach dzieci mieszkają, ake nie w liczbie 16 w jednym mieszkaniu na ogół, nieprawdaż? Wiec oczywiście, można sprzedać im taki tekst (który jest na dokładnie takim poziomie jak oczekiwanie, by dzieci wyniosły się do puszczy, czyli niziutkim), natomiast jak sąd ustali, że niedogodności przekraczają przeciętną miarę (całkiem niewykluczone, gdyz 16 dzieci w jednym mieszkaniu to nie jest przecietna miaia) to jednak stanie po ich stronie.
                • jednoraz0w0 Re: Nergal contra żłobek 29.06.23, 17:39
                  Ale można jednak kupując mieszkanie przewidzieć, że jeśli ono jest bez żadnej infrastruktury to będzie rosła na dziko, skoro to nie jest osiedle typu 50+ to dzieci będą, GDZIEŚ na tym osiedlu je trzeba umieścić i niewykluczone, że pod oknami, skoro nie ma przewidzianego miejsca. No trudno. Tak, jak jeśli na osiedlu nie ma ani jednego parkingu to można przewidzieć, że samochody będą parkować na chodnikach i trawnikach, więc może warto kupić mieszkanie gdzieś, gdzie ta kwestia jest rozwiązana lepiej, jeśli komuś to wadzi. Nergal może sprzedać mieszkanie komuś z małym dzieckiem kto się będzie cieszył, że do żłobka ma zjazd windą.
                  • daniela34 Re: Nergal contra żłobek 29.06.23, 17:45
                    Po pierwsze, nie wiemy czy bez żadnej infrastruktury. Po drugie właściciel żłobka może sprzedać lokal i wynająć jakiś lepiej przystosowany na potrzeby placówki. Nie, nikt nie musi przewidywać, że ktoś wrąbie żłobek do mieszkania, ochrona przed immisjami jest niezależna od takich wróżb Wernyhory.
                    • jednoraz0w0 Re: Nergal contra żłobek 29.06.23, 17:51
                      daniela34 napisała:

                      > Po pierwsze, nie wiemy czy bez żadnej infrastruktury. Po drugie właściciel żłob
                      > ka może sprzedać lokal i wynająć jakiś lepiej przystosowany na potrzeby placówk
                      > i.

                      Zakładam, że gdyby dostępna infrastruktura lub lepiej nadający się lokal istniał, to zwyczajnie byłby wykorzystany. Ale ja nie jestem prawniczką więc nie mam tak, że w każdej sprawie nad którą się zastanawiam z założenia jest jakiś czarny, podły charakter smile i zakładam, że właściciele orzą jak mogą i nie założyli tego żłobka tam złośliwie. Być może są na dorobku i planują wynająć coś większego. A Nergal jak już musi nagłaśniać to może lepiej niech lobbuje za bezpiecznym i przyjaznym miejscem dla dzieciaków na osiedlu, bo w tej chwili to on idzie na wojnę z rodzicami, którzy niekoniecznie mają wyjście.

                      • daniela34 Re: Nergal contra żłobek 29.06.23, 17:56
                        Ale to nie Nergal opublikował treść listu tylko dyrektorka placówki 🤷‍♀️
                        Ja też nie zakladam że złośliwie coś robi, ale to że ona orze jak może to nie znaczy, że kosztem innych właścicieli. To jest jej problem i jej działalność gospodarcza.
                        Jak ja orałam jak mogłam zakładając kancelarię to nie oczekiwałam, że moi sąsiedzi będą tolerować moich klientów czekających na klatce (bo np nie stac mnie na lokal z poczekalnią) tylko wynajęłam lokal. Fajnie się oszczędza cudzym kosztem.
                        • jednoraz0w0 Re: Nergal contra żłobek 30.06.23, 07:30
                          Z tego co kojarzę to okolice Sądowej to osiedle prywatnych kamienic w których masa właścicieli mieszkań odnajęła je na kancelarie. Może akurat Twoja to jest coś od początku przeznaczonego na punkty usługowe, ale większość zdecydowanie nie smile przy czym absolutnie nie próbuję porównać uciążliwości kancelarii do uciążliwości żłobka, jedynie zauważam, ze gdyby na tym osiedlu weszło jakieś prawo, ze wszyscy prawnicy maja się wynieść do przeznaczonych do tego celów wolnostojący j lokali komercyjnych to mieliby problem. No może teraz Szkieletor ma jakieś lokale na wynajem, nie wiem co tam teraz jest jak odnowili, ale nie każda dzielnia ma szkieletora.
                          • daniela34 Re: Nergal contra żłobek 30.06.23, 07:59
                            W kamienicach na Os.Oficerskim teraz praktycznie same biura. A to pierwsze biuro wynajmowałam od właściciela budynku, który sam mieszkał na górze jako jedyny. Jak sama się domyślasz- gdyby mu przeszkadzało to by nie wynajmował.
                            • jednoraz0w0 Re: Nergal contra żłobek 30.06.23, 08:33
                              Czyli całe wielkie osiedle mieszkalne, niegdyś pełne rodzin zostało wyrugowane dla biur, a ludzie z dzielni bardzo przyjaznej do mieszkania (uwaga, z duuuużym placem zabaw) zostali wyrugowani na jakieś osiedla, gdzie mają żłobki na parterach big_grin
                              • daniela34 Re: Nergal contra żłobek 30.06.23, 08:39
                                A dlaczego "wyrugowani"? Przemocą ich nikr nie wysiedlał.
                                W większości w tej chwili tak jest (poza blokami). Masz już w tej chwili resztki mieszkańców i całe budynki przeznaczone pod kancelarię. W takiej kamienicy wynajmowałam drugie biuro - same lokale biznesowe (Zaleskiego). W tej chwili w sąsiedniej kamienicy remont pod same biura. Napisalam "praktycznie" No bo oczywiście są też budynki, gdzie jeszcze pojedyncze lokale są zamieszkane. No i jak mieszkańcom będą kancelarie przeszkadzać to mają pełne prawo protestować, choć klienci kancelarii zwykle nie krzyczą w ogródkach ani nie zostawiają w kancelarii pieluch, które trzeba wystawiać na zewnątrz. Niemniej - jak będą przeszkadzać to 144 kc.dziala.
                                Już chyba kiedyś rozmawiałyśmy o tym, że przeszkadzał np.gabibet dentystyczny w kamienicy i sad jak najbardziej przyznał mieszkańcom rację.
                                • jednoraz0w0 Re: Nergal contra żłobek 30.06.23, 09:01
                                  daniela34 napisała:

                                  > A dlaczego "wyrugowani"? Przemocą ich nikr nie wysiedlał.

                                  Przemocą pewnie nie, ale podniesieniem czynszu tak.

                                  > W większości w tej chwili tak jest (poza blokami). Masz już w tej chwili resztk
                                  > i mieszkańców i całe budynki przeznaczone pod kancelarię. W takiej kamienicy wy
                                  > najmowałam drugie biuro - same lokale biznesowe (Zaleskiego). W tej chwili w są
                                  > siedniej kamienicy remont pod same biura.

                                  No, niestety. Bo osiedle, które zamiera po osiemnastej nie jest za fajne. Z drugiej strony trudno się dziwić właścicielom, którzy muszą prowadzić remonty i tak dalej, że nie chcą ryzykować niewypłacalnych lokatorów których chroni ustawa lokatorska czy jak tam się nazywa ten twór który im wiąże ręce. Ale to nie jest tak, że oficerskie WTEM! zamieniło się z osiedla mieszkalnego na osiedle złożone wyłącznie z lokali prowadzących dzialalność usługową, tylko to było stopniowe. Najpierw jedna kamienica miała działalność, potem dwie.... no to w tym bloku na razie jest jeden żłóbek... big_grin

                                  Napisalam "praktycznie" No bo oczywiś
                                  > cie są też budynki, gdzie jeszcze pojedyncze lokale są zamieszkane.

                                  Oczywiście, że niektóre są. Kiedyś były wszystkie. Całkiem niedawno nawet.
                                  • daniela34 Re: Nergal contra żłobek 30.06.23, 09:09
                                    Jakim znowu podniesieniem czynszu? Myślałam, że rozmawiamy o właścicielach lokali (144 k.c.chroni wlasciciela a nie najemcę). To o jakich czynszach mowa?
                                    Z zamieraniem po 18.00 to też nie rozumiem. A jak mieszkali tam w większości mieszkańcy to co po 18.00 robili? Tańczyli na ulicach?
                                    Kancelarie pracują różnie, dłużej lub krócej. Również po 18.00 (notarialne bardzo często do 20.00).
                                    Natomiast jak tak stopniowo się ta dzielnica zmieniała i jakiemuś właścicielowi lokalu przeszkadzała kancelaria to zawsze mógł protestować tak samo jak przeciwko temu żłobkowi. No problem.
                                    • jednoraz0w0 Re: Nergal contra żłobek 30.06.23, 09:22
                                      daniela34 napisała:

                                      > Jakim znowu podniesieniem czynszu? Myślałam, że rozmawiamy o właścicielach loka
                                      > li (144 k.c.chroni wlasciciela a nie najemcę). To o jakich czynszach mowa?

                                      Nie wszyscy mieszkańcy to właściciele, na ogół było tak, że był właściciel, zajmujący jedno mieszkanie, drugie zajmowali starsi rodzice, dorośnięte dzieci, były mąż, a reszta była wynajęta. No i ci właściciele wiadomo, że wolą jako najemców wypłacalne biznesy a nie rodziny, które po pierwsze nie są w stanie zapłacić takiej stawki, po drugie można im wymówić lokal nieco łatwiej niż samotnej matce drobiazgu.

                                      > Z zamieraniem po 18.00 to też nie rozumiem. A jak mieszkali tam w większości mi
                                      > eszkańcy to co po 18.00 robili? Tańczyli na ulicach?

                                      Chodzili z psami i dziećmi na spacer, do sklepów, do kościoła, odwiedzali się, spotykali sąsiadów na ulicy i się zatrzymywali żeby pogadać, bo wszyscy się znali, młodzież i dzieciaki ganiały na rowerkach, rodzice odprowadzali dzieci na zajęcia do domu kultury lub na zajęcia sportowe, wracali z przystanku z miasta, wieczorem się paliły światła w domach. W zasadzie jak pomyślę to i tańce na ulicy pamiętam, choć to wyjątki. Takie, wiesz, osiedlowe życie.

                                      > Kancelarie pracują różnie, dłużej lub krócej. Również po 18.00 (notarialne bard
                                      > zo często do 20.00).
                                      > Natomiast jak tak stopniowo się ta dzielnica zmieniała i jakiemuś właścicielowi
                                      > lokalu przeszkadzała kancelaria to zawsze mógł protestować tak samo jak przeci
                                      > wko temu żłobkowi. No problem.

                                      Skup się, Daniela smile właściciele powoli jak im się najemcy wykruszali (sami z siebie, lub dostawali wymówienie lub podwyżkę czynszu której nie byli w stanie unieść) znajdowali sobie biznesowych najemców. Nie wszyscy oczywiście, bywa tak, że taka kamienica ma wspólnotę mieszkańców na przykład.
                                      • daniela34 Re: Nergal contra żłobek 30.06.23, 09:26
                                        No ale w takim razie dyskusja jest bez sensu. Skoro właściciele wola wypłacalny biznes i właścicielom nie przeszkadza kancelaria to w czym jest problem w kontekście tego wątku? Wszyscy zadowoleni.
                                        • jednoraz0w0 Re: Nergal contra żłobek 30.06.23, 09:32
                                          A ci na tym osiedlu Nergala to wszyscy są właścicielami? nie zawsze mieszkaniec=właściciel przecież.
                                          Natomiast ja mówię o tym, że trochę to jest zabawne jak mówisz, że właściciele biznesów powinni wynajmować przeznaczone do tego lokale, jednocześnie wynajmując na działalność mieszkanie. Tak, cichą i niewadzącą dzialalność, ale dlatego, że w pobliżu jest sąd. Gdyby w pobliżu było złomowisko, to dookoła by wyrosła inna dzialalność.
                                          • daniela34 Re: Nergal contra żłobek 30.06.23, 09:35
                                            No a nie są? To jest wspólnota przecież zdaje się.
                                            A na działalność wynajmuję biuro a nie mieszkanie. W kamienicy są sami właściciele (wspólnota) I gdyby komukolwiek przeszkadzało to nie mam najmniejszego problemu z tym, że zgłosi się do sądu z art. 144 k.c.
                                            W czym to jest zabawne w takim razie?
                                            • daniela34 Re: Nergal contra żłobek 30.06.23, 09:40
                                              Poza tym nigdzie nie jest napisane, że protestują ludzie "na osiedlu" Nergala. Protestują ludzie z tego budynku. Zapewne mieszkańców kamienicy/bloku po drugiej stronie ulicy nic to nie obchodzi. I podobnie u mnie - protestować mogą sobie do woli właściciele lokali w "moim" budynku. Jak wykażą w czym im przeszkadza moje biuro to właściciel lokalu przegra sprawę. Nijak mnie to nie oburza (a ponieważ nie pieluchuję i nie hałasuje, poczekalnię mam w lokalu to jestem spokojna, że nie przegra).
                                            • jednoraz0w0 Re: Nergal contra żłobek 30.06.23, 11:32
                                              daniela34 napisała:

                                              > No a nie są? To jest wspólnota przecież zdaje się.

                                              W bloku Nergala? nie wiem. Całkiem możliwe, że ktoś wynajmuje, czyli jest mieszkańcem a nie właścicielem. W okolicach Twojej kancelarii? Z całą pewnością nie wszystkie kamienice to wspólnoty właścicieli, niektóre kamienice mają jednego właściciela który wynajmuje innym mieszkania (czy tam obecnie mieszkania zamienione na biura), tego jestem granitowo pewna.
                                              • daniela34 Re: Nergal contra żłobek 30.06.23, 11:38
                                                jednoraz0w0 napisał(a):

                                                > daniela34 napisała:
                                                >
                                                > > No a nie są? To jest wspólnota przecież zdaje się.
                                                >
                                                > W bloku Nergala? nie wiem. Całkiem możliwe, że ktoś wynajmuje, czyli jest miesz
                                                > kańcem a nie właścicielem.

                                                No ale najemca zwraca się wówczas do właściciela i ów reaguje.



                                                W okolicach Twojej kancelarii? Z całą pewnością nie
                                                > wszystkie kamienice to wspólnoty właścicieli, niektóre kamienice mają jednego w
                                                > łaściciela który wynajmuje innym mieszkania (czy tam obecnie mieszkania zamieni
                                                > one na biura), tego jestem granitowo pewna.

                                                Ale co mnie obchodzą inne kamienice, jak ja mam lokal w tej konkretnej? W mojej kamienicy są współwłaściciele, którzy albo sami wynajmują, albo są spokrewnieni z tymi, którzy wynajmują. Jak gdzie indziej jakimś właścicielom przeszkadza biuro w sąsiednim lokalu, to 144 k.c. Jak przeszkadza najemcom to zwracają się w tej sprawie do właściciela lokalu i ten ocenia, czy mu zależy na tym, by jego lokal był wynajmowany na cele mieszkaniowe (wówczas reaguje) czy mu wszystko jedno i sam wynajmie na biuro.
                                            • jednoraz0w0 Re: Nergal contra żłobek 30.06.23, 11:37
                                              Teoretycznie tak, w praktyce - abstrahując od kancelarii, które są raczej niewadliwe jako sąsiedzi, jeśli wlaściciel kamienicy wynajmie pięć mieszkań ludziom a szóste przedszkolu albo na airbnb i lokatorzy zaczną się awanturować, że im głośno, to ja szczerze wątpię, że wlaściciel wyrzuci przedszkole, raczej powie lokatorom, że jak im się nie podoba to mogą rozwiązać umowę. A czy im tak powie czy nie to będzie zależało od sytuacji na rynku wynajmu nieruchomości w danym momencie.
                                              To oczywiście nie dotyczy bloku Nergala bo tam raczej nie ma kamienicznika, to tak ogólnie.
                                              • daniela34 Re: Nergal contra żłobek 30.06.23, 11:52
                                                jednoraz0w0 napisał(a):

                                                > Teoretycznie tak, w praktyce - abstrahując od kancelarii, które są raczej niewa
                                                > dliwe jako sąsiedzi, jeśli wlaściciel kamienicy wynajmie pięć mieszkań ludziom
                                                > a szóste przedszkolu albo na airbnb i lokatorzy zaczną się awanturować, że im g
                                                > łośno, to ja szczerze wątpię, że wlaściciel wyrzuci przedszkole, raczej powie l
                                                > okatorom, że jak im się nie podoba to mogą rozwiązać umowę. A czy im tak powie
                                                > czy nie to będzie zależało od sytuacji na rynku wynajmu nieruchomości w danym m
                                                > omencie.

                                                No ale to nie jest problem w tym wątku. Tam nie ma jednego właściciela budynku tylko są odrębne lokale. Jeśli są najemcy to w danym konkretnym lokalu, który jest odrębną własnością. I jego właściciel będzie najprawdopodobniej najbardziej zainteresowany tym, by lokal miał kolejnych najemców i nie będzie liczył, że przyjdzie kolejne przedszkole (bo przedszkole na piętrze działać nie może a parter już zajęty).
                                      • better.call.kim Re: Nergal contra żłobek 30.06.23, 12:06
                                        To zasadniczo nie jest dzielnica kamienic, gdzie byłby prywatny właściciel i wynajęte mieszkania. To są przedwojenne wille (gdzie zapewne był jakiś kwaterunek powojenny, ale dziesiątki lat temu się tych ludzi pozbyto, wnoszę po tym, ile tych willi odremontowano na tip top) i trochę domów z lat 70, przeważnie bliźniaków i szeregówek.
                                        • daniela34 Re: Nergal contra żłobek 30.06.23, 12:10
                                          Pewnie jakaś taka sytuacja, że jest jeden właściciel całej kamienicy z kilkoma lokalami by się znalazła. Ale raczej mniejszość - bo tam gdzie są kamienice to raczej są już wykupione odrębne lokale (tak jak w mojej).
                                  • better.call.kim Re: Nergal contra żłobek 30.06.23, 11:59
                                    Jakiego czynszu? To są prywatne wille. Bardzo często fxuj duże, typu 200 m2 na jednej kondygnacji. Skoro właściciel uznaje, że woli wynająć pół willi na kancelarię niż ją zajmować w całości i jeździć na wrotkach na 400 m2, to jest to jego suwerenna decyzja.
                            • better.call.kim Re: Nergal contra żłobek 30.06.23, 11:41
                              Pracowałam parę lat temu na Osiedlu Oficerskim. Na jednej kondygnacji było mieszkanie właściciela willi, na dwóch - biura.
                              • daniela34 Re: Nergal contra żłobek 30.06.23, 11:56
                                better.call.kim napisała:

                                > Pracowałam parę lat temu na Osiedlu Oficerskim. Na jednej kondygnacji było mies
                                > zkanie właściciela willi, na dwóch - biura.


                                No i tak na ogół jest. Pierwszy lokal, który wynajmowaliśmy, był w wilii, której właściciel (oraz jego matka i pies rasy owczarek niemiecki) mieszkali na górze. Jako że sami wynajmowali to zapewne im nie wadziliśmy. Drugi lokal był w kamienicy, która cała była przeznaczona na biura - tym samym problem nie istniał. Obecna kamienica ma samych właścicieli wynajmujących (lub spokrewnionych z wynajmującymi, właścicielem jednego z lokali jest np.ojciec właściciela mojego lokalu).
                                A obok w tej chwili cała kamienica idzie pod wynajem na biura.
                                Mało tego - jest tu też szkoła (nastawiona wprawdzie na ED, ale ze strony internetowej wynika, że stacjonarnie też uczą) - no jakoś dziwnym trafem nie wprowadzili się do mieszkania, tylko część sal mają w budynku typowo usługowym a część w wyremontowanej kamienicy w całości przeznaczonej na wynajem.
                      • koronka2012 Re: Nergal contra żłobek 29.06.23, 23:15
                        jednoraz0w0 napisał(a):

                        > daniela34 napisała:
                        >
                        > > Po pierwsze, nie wiemy czy bez żadnej infrastruktury. Po drugie właścicie
                        > l żłob
                        > > ka może sprzedać lokal i wynająć jakiś lepiej przystosowany na potrzeby p
                        > lacówk
                        > > i.
                        >
                        > Zakładam, że gdyby dostępna infrastruktura lub lepiej nadający się lokal istnia
                        > ł, to zwyczajnie byłby wykorzystany.

                        Ale zaręczam ci że są takie lokale, tylko że trzeba wtedy płacić czynsz jak za lokal usługowy a nie rżnąć głupa że to zwykłe mieszkanie


                        zakładam, że właściciele orzą jak mogą i nie założyli t
                        > ego żłobka tam złośliwie. Być może są na dorobku i planują wynająć coś większego.

                        Jak się nie ma miedzi to się na d… siedzi. Założyli tam, bo są cwaniaczkami, którzy tną koszty I nie interesuje ich że inni na tym cierpią. Typowi patobiznesmeni.
                        Koszt w takim miejscu w Warszawie to minimum 1500 zł od dziecka, można za to wynająć coś lepiej przystosowanego
                        • jednoraz0w0 Re: Nergal contra żłobek 30.06.23, 11:55
                          koronka2012 napisała:

                          > Ale zaręczam ci że są takie lokale, tylko że trzeba wtedy płacić czynsz jak za
                          > lokal usługowy a nie rżnąć głupa że to zwykłe mieszkanie

                          Przecież jak w zwykłym mieszkaniu jest zarejestrowana działalność to też się inaczej czynsz liczy.
                      • better.call.kim Re: Nergal contra żłobek 30.06.23, 11:43
                        Niekoniecznie, po prostu zapewne tak jest taniej.

                        Sorka, ale nikogo nie obchodzi, czy i jak orzą właściciele. Ja nie mogę na podwórku założyć sortowni opadów szkodliwych dla zdrowia i tłumaczyć się, że nie stać mnie na wynajem odpowiedniego terenu.
                        • daniela34 Re: Nergal contra żłobek 30.06.23, 12:07
                          No i do tego się to sprowadza. W ramach ciekawostki - pierwsza sprawa o nakazanie przez sąd sprzedaży licytacyjnej lokalu z ustawy o własności lokali, z jaką miałam do czynienia, dotyczyła uciążliwości lokalu, w którym był gabinet lekarski smile Tam ostatecznie sąd nie nakazał sprzedaży, no ale gabinet alergologa jest ciut mniej uciążliwy niż żłobek czy tam przedszkole.
                  • turbinkamalinka Re: Nergal contra żłobek 29.06.23, 23:12
                    Tylko że Powiśle jest starym osiedlem (oczywiście nowe bloki też są) i jak najbardziej są tam złobki, przedszkola, szkoły, place zabaw, przychodnie i inne publiczne przybytki. I kupując tam mieszkanie nie przyszłoby mi do głowy, że ktoś w pogoni za kasą wymyśli żłobek w mieszkaniu. Jeszcze sam żłobek to pół biedy. Ale że miejscem na "odpady biologiczne" będzie na klatce schodewej, to nie wpadłabym. Powiśle ma też sporo lokali usługowych, część z nich zapewne nadaje się na "przechowalnie" (inaczej tego nazwać nie można) dla dzieci. Zauważ że mieszkanie w bloku na żłobek średnio się nadaje. Tylko problem jest jeden. Kiedyś Powiśle to były jakby dwie dzielnice. Ta lepsza i slamsy. teraz jest to dzielnica dość droga, czynsze wysokie.
              • melisananosferatu Re: Nergal contra żłobek 29.06.23, 15:41
                Wlasnie to chcialam przekazac bo abstrahujac juz od tej dyskusji o zlobku i Nergalu czesto spotykam sie na narzekanie na dzieci i matki w przestrzeni publicznej. Zreszta jako matka dziecka z asd sporo spotykam sie z tesktami (raczej w necie), ze zaburzone dzieci trzeba trzymac z dala od tych niezaburzonych (nawet jesli te zaburzone nie jest problemowe). Zreszta, czy to dziecko zaburzone czy nie to jak one maja sie nauczyc zycia w spoleczenstwie jesli chcemy od tego spoleczenstwa izolowac.
                • daniela34 Re: Nergal contra żłobek 29.06.23, 15:45
                  Ale co ma narzekanie na dzieci w przestrzeni publicznej do tego, że w bloku mieszkalnym w lokalu mieszkalnym, którego przeznaczenie zmieniono, przedsiębiorca prowadzi działalność zarobkową uciążliwą dla mieszkańców? I nie, to nie mieszkańcy mają się wyniesc pod miasto. To przedsiębiorca prowadzący działalność uciążliwą dla otoczenia i na tym zarabiający ma ją oduciążliwić.
                  • melisananosferatu Re: Nergal contra żłobek 29.06.23, 15:53
                    Zauwazam tylko pewna tendencje. Ja nigdzie nie napisalam, ze mieszkancy maja sie wynosic. Ja pisze, ze sytuacja jest uciazliwa i dla jednej i dla drugiej strony. Podejrzewam, ze rodzice korzystajacy z tego rozwiazania nie maja lepszej opcji.
                    • daniela34 Re: Nergal contra żłobek 29.06.23, 16:02
                      Ale do rodziców to raczej tu nikt pretensji nie ma w tej sytuacji.
                      • melisananosferatu Re: Nergal contra żłobek 29.06.23, 16:04
                        Tylko, ze wlasnie rodzice sa na koncu tej sytuacji. Zreszta, widac jak dziala panstwo z guana i dykty. Lepiej pieprznac baner 'gdzie sa te dzieci' niz wybudowac wiecej zlobkow i przedszkoli.
                        • better.call.kim Re: Nergal contra żłobek 30.06.23, 11:47
                          Znaczy, chcesz powiedzieć, że skoro mamy państwo z guana i dykty, to wszyscy mamy brać to na klatę, bo biedni rodzice, którzy nie mają innych opcji upchnięcia dzieci po placówkach opiekuńczych i biedni przedsiębiorcy, bo ich nie stać na taki lokal, żeby prowadzić działalność w lokalach nieuciążliwych?
                          • melisananosferatu Re: Nergal contra żłobek 30.06.23, 12:45
                            Niczego takiego nie napisalam. Przeczytaj ostatnie dwa zdania raz jeszcze.
                  • azalee Re: Nergal contra żłobek 29.06.23, 16:05
                    daniela34 napisała:

                    > To przedsiębiorca prowadzący działalność ucią
                    > żliwą dla otoczenia i na tym zarabiający ma ją oduciążliwić.

                    Ja jestem ciekawa czy sa przepisy regulujace ten rodzaj dzialalnosci.
                    We Francji gdy wynajelam lokal na zlobek (lokal znajduje sie na parterze bloku), przyszly lokator musial zrobic gruntowny remont zeby ten lokal przystosowac, jednym z obowiazkowych kryteriow bylo wyciszenie pomieszczen, zeby halasy nie docieraly do mieszkan polozonych powyzej.
                    • daniela34 Re: Nergal contra żłobek 29.06.23, 16:14
                      Tak. Są. Bardzo liberalne, bo państwo sobie lata dziury w opiece nad dziećmi kosztem innych mieszkańców budynków wielorodzinnych. Natomiast oprócz przepisów administracyjnych typu gaśnica, dwa wyjścia itd.sa przepisy sąsiedzkie. Ogólne. Dla wszystkich "uciążliwości."
                      • azalee Re: Nergal contra żłobek 29.06.23, 16:20
                        Wiec w takim razie czy jest mozliwosc zeby wspolnota zablokowala zalozenie takiej dzialalnosci w budynku? Argumentujac to wlasnie uciazliwoscia?

                        Bo przy niewyciszonych pomieszczeniach to naprawde moze byc nie do wytrzymania (i pisze to jako matka 2 zlobkowych bombelkow)
                        • daniela34 Re: Nergal contra żłobek 29.06.23, 16:29
                          Może uchwała nałożyć na wkasciciela lokalu takie zobowiązania, które to znacznie utrudnią. Zakazać wyprzedzająco nie bardzo może. Mimo wszystko to jest wlaściciel lokalu, o ile działa zgodnie z prawem powszechnym to może prowadzić działalność.
                          • jednoraz0w0 Re: Nergal contra żłobek 29.06.23, 17:46
                            Jak ktoś jest z gatunku dopierdalającego się to żadne wyciszenia nie pomogą. Miałam w Krakowie taką sąsiadkę, co ona nam napsuła krwi jak byliśmy dziećmi... ale teraz jestem jej wdzięczna i życzę długiego, zdrowego życia, bo te dzieci dorosły a ona swoje zainteresowanie przeniosła na walki z wałkami spółdzielni.
                            • daniela34 Re: Nergal contra żłobek 29.06.23, 17:50
                              No rzeczywiście, 16 dzieci w małym ogródku "w studni" I pieluchy na korytarzu. Ach, co za upierdliwi ludzie, że im to przeszkadza. Powinni chłonąc woń!
                              • jednoraz0w0 Re: Nergal contra żłobek 29.06.23, 17:52
                                A ja gdzie bronię pieluch na korytarzu?
                                • daniela34 Re: Nergal contra żłobek 29.06.23, 17:58
                                  A gdzie ja piszę, że bronisz. Piszesz, że "wszystko" będzie przeszkadzać. A tymczasem na razie przeszkadzają pieluchy i hałas a nie "wszystko."
                              • jasnoklarowna Re: Nergal contra żłobek 29.06.23, 18:19
                                Ja nie doczytałam informacji że to aż 16, ale jeśli faktycznie, to naprawdę współczuję.
                                Hałas już 4-5 maluchów jest bardzo uciążliwy. Jedno kwęka, drugie w ryk, trzecie i czwarte piska piąte się śmieje. Tak, to normalne zachowania dzieci, ale zwielokrotnione i codzienne są koszmarnie uciążliwe. A 16.......
                                Spróbuj posiedzieć przy otwartym oknie jak dzieci są w ogródku. Jak nie masz klimy w mieszkaniu latem przy zamkniętych nie wysiedzisz. To koszmar. Wcale się nie dziwię.
                                Pieluch już nawet nie skomentuję.
                                Poza tym moim zdaniem on nie dzieci porównał do kóż tylko smród pieluch i hałas.
                                Też bym była przeciwna.
                      • turbinkamalinka Re: Nergal contra żłobek 29.06.23, 23:16
                        daniela34 napisała:

                        > Tak. Są. Bardzo liberalne, bo państwo sobie lata dziury w opiece nad dziećmi ko
                        > sztem innych mieszkańców budynków wielorodzinnych. Natomiast oprócz przepisów a
                        > dministracyjnych typu gaśnica, dwa wyjścia itd.sa przepisy sąsiedzkie. Ogólne.
                        > Dla wszystkich "uciążliwości."
                        No nie do końca. Tylko że wszystko się rozchodzi o nazewnictwo. Jeśli chcesz otworzyć żłobek czy przedszkole, to przepisy są dość jednoznaczne (ilość m2 na dziecko, dostęp do placu zabaw, łazienki itp). Jeśli otwierasz (ja to nazywam przechowalnią) klub malucha, wioskę czy inny twór, to przepisy przestają istnieć.
                    • jednoraz0w0 Re: Nergal contra żłobek 29.06.23, 17:34
                      Wydaje mi się że takie miejsca mają też jakieś specyficzne wymogi ppoż, typu szerokość drzwi na przykład, nie?
                      • koronka2012 Re: Nergal contra żłobek 29.06.23, 23:18
                        jednoraz0w0 napisał(a):

                        > Wydaje mi się że takie miejsca mają też jakieś specyficzne wymogi ppoż, typu sz
                        > erokość drzwi na przykład, nie?

                        To są klubiki ani przedszkola więc nikt tego nie kontroluje
                        • jednoraz0w0 Re: Nergal contra żłobek 30.06.23, 07:34
                          Klubiki miały jakieś ostre restrykcje dotyczące ilości dzieci typu 5,,tzn restrykcja była ostra względem numeru ale bardzo rozmyta względem tego kto pod te 5 podchodzi (czy dzieci właścicielki tez, na przykład?) niemniej jak było powyżej pewnej liczby to już wjeżdżały inne przepisy. Teraz jest inaczej?
                  • jednoraz0w0 Re: Nergal contra żłobek 29.06.23, 17:43
                    daniela34 napisała:

                    > Ale co ma narzekanie na dzieci w przestrzeni publicznej do tego, że w bloku mie
                    > szkalnym w lokalu mieszkalnym, którego przeznaczenie zmieniono, przedsiębiorca
                    > prowadzi działalność zarobkową uciążliwą dla mieszkańców?

                    Ale w ramach prawa jednakże?

                    > I nie, to nie mieszk
                    > ańcy mają się wyniesc pod miasto.

                    Przeniesienie za miasto to figurę of speech, może poszukać mieszkania w podobnym standardzie na osiedlu z przedszkolem lub na osiedlu 50+, o ile wiem już w Polsce takie powstają. A uciążliwość jest kwestią względną. Mieszkałam kilka lat naprzeciwko wielkiego parku dla dzieci, nie przeszkadzało mi to w ogóle, ale wiem, że dla wielu osób ta lokalizacja to była "po moim trupie". Ale te osoby zwyczajnie nie kupowały domu w tym miejscu, a nie szły do mediów, żeby ten park zamknąć.

                    > To przedsiębiorca prowadzący działalność ucią
                    > żliwą dla otoczenia i na tym zarabiający ma ją oduciążliwić.

                    czyli ma przenieść żłobek za miasto? 😁
                    • daniela34 Re: Nergal contra żłobek 29.06.23, 17:49
                      W ramach przepisów administracyjnych. Ale przed zakazem immisji to nie chroni.
                      Kwestia względna polega na tym, że jak komuś owa uciążliwość przeszkadza to idzie do sądu i sąd nie mówi mu "sprzedaj pan mieszkanie" tylko nakłada obowiązki na źródło owej uciążliwości.
                      I nie, nie ma przenieść żłobka za miasto. Zawsze może wynająć pawilon wolnostojacy, albo wynająć kawałek nieruchomości gdzie indziej i tam zrobić plac. Jak się chce "po taniości" to trzeba się liczyć z tym, że sąsiadom się to nie spodoba.
                      • black.emma Re: Nergal contra żłobek 29.06.23, 17:55
                        daniela34 napisała:

                        > Jak s
                        > ię chce "po taniości" to trzeba się liczyć z tym, że sąsiadom się to nie spodob
                        > a.
                        I to jest clue. Strasznie mnie wpieniają janusze, którzy chcą sobie oszczędzić cudzym kosztem.
                        • better.call.kim Re: Nergal contra żłobek 30.06.23, 11:50
                          CLOU.
                          • black.emma Re: Nergal contra żłobek 30.06.23, 12:08
                            Oczywiście, że clou 😊 pomroczność jasna mnie dopadła, kajam się
                      • jednoraz0w0 Re: Nergal contra żłobek 29.06.23, 18:02
                        daniela34 napisała:


                        > Kwestia względna polega na tym, że jak komuś owa uciążliwość przeszkadza to idz
                        > ie do sądu i sąd nie mówi mu "sprzedaj pan mieszkanie" tylko nakłada obowiązki
                        > na źródło owej uciążliwości.

                        Uciążliwość jest różna dla różnych ludzi. Ale, oczywiście, jak najbardziej kwestię pieluch czy wyciszenia należy rozwiązać, tyle, że jak ktoś się chce dopieprzyć to mu t nie wystarczy.

                        > I nie, nie ma przenieść żłobka za miasto. Zawsze może wynająć pawilon wolnostoj
                        > acy, albo wynająć kawałek nieruchomości gdzie indziej i tam zrobić plac.

                        Jesteś pewna, że ZAWSZE może? smile nie wiem, gdzie to osiedle, ale tak na logikę - jeśli deweloper nie przewidział miejsca dla dzieci, to nie przewidział też wolnostojących pawilonów nadających się do tego celu ani pustych placów, w tym rzecz. Jakoś wszystkie nowe osiedla na mojej dzielni mają pawilony usługowe na parterach mieszkalnych budynków, jak żyć?

                        Jak s
                        > ię chce "po taniości" to trzeba się liczyć z tym, że sąsiadom się to nie spodob
                        > a.

                        rzecz też w tym, że wtedy koszt mógłby wzrosnąć na tyle, że rodziców nie byłoby stać na ten żłobek.
                        Oczywiście może być tak, że właściciele to cwaniaki próbujący zaoszczędzić na czym się da, ale może być tak, że chcą ten biznes rozkręcić i wynająć coś większego jak tylko odłożą kasę i będzie ich stać. Miałam bąbelki w kilku prywatnych daycares i właścicielki (to zawsze laski były, od bardzo młodych do emerytek, z różnych krajów i w ogóle różne backgrounds) wszystkie miały jedną cechę wspólną: uwielbiały dzieci, kochały ten biznes, angażowały się w to i w rozwój tych miejsc ogromnie. Może ci też tak mają, może nie, ale dlaczego od razu zakładać, że nie, skoro to się wydaje popularną cechą?
                        • daniela34 Re: Nergal contra żłobek 29.06.23, 18:10
                          "wszystkie miały jedną cechę wspólną: uwielbiały dzieci, kochały ten biznes, angażowały się w to i w rozwój tych miejsc ogromnie. Może ci też tak mają, może nie, ale dlaczego od razu zakładać, że nie, skoro to się wydaje popularną cechą?"

                          A gdzie ja, proszę ja ciebie, zakladam, że one nie uwielbiają dzieci? Mnie to w ogóle nie obchodzi, jaki one mają stosunek emocjonalny dla dzieci. Mogą te pieluchy wystawiać na złość Nergalowi, a mogą śpiewając "ach jak my kochamy dzieci." Mogą generować hałasy z miłości do dzieci i ze złości. Jakie to ma znaczenie? To jest ważne dla rodziców, ale nie dla sąsiadów, czy panie tuła dzieci do serc, czy mają w nosie. Natomiast to naprawdę nie jest problem sąsiadów, że panie jak zarobią to wynajmą (choć popadasz w sprzeczności, bo wcześniej twierdzisz, że pewnie nie ma czego wynająć).
                          • jednoraz0w0 Re: Nergal contra żłobek 30.06.23, 07:45
                            Kochały ten biznes i rozwijały go, czyli jak im się udawało odłożyć kasę to podnosiły standard (na przykład przez lepszy lokal), myślałam ze to jest zrozumiałe. No chyba ze mnie łapiesz za słówka smile Nie popadam
                            w sprzeczność, po prostu nie znam tego osiedla, może kiedy zakładali tę działalność to nie było żadnego lokalu zbudowanego albo jak był to był tam klub fitness czy inna działalność, ale może się zwolnić. Moje bombelki chodziły do szkoły która przez kilka pierwszych lat była w niedużych pomieszczeniach wynajętych w takiej klasycznej shopping plaza, między restauracjami a fryzjerem, po kilku latach szkoła kupiła własny budynek, od początku budowany z przeznaczeniem na to ze to będzie szkoła.
                            • daniela34 Re: Nergal contra żłobek 30.06.23, 08:02
                              Nie łapię cie za słowka, bo przytoczylam obszerny cytat.
                              Ale nawet jest napisałaś co innego niż chciałaś to nadal nie jest problem sąsiadów że one sobie kiedyś rozwiną biznes.
                              • daniela34 Re: Nergal contra żłobek 30.06.23, 08:08
                                Wyobraz sobie to tak: stać mnie na wynajęcie tylko schowka na szczotki. Wstawiam tam biurko, komputer. I kochając moich klientów oraz rozwijając biznes, organizuję to tak, że poczekalnią jest na klatce. Czyli moi klienci stoją na klatce, rozmawiają (głos się niesie jak to na klatce), tłoczą, czasem który jest pijany (z urzędu), brudny albo śmierdzi, czasem to jakiś kibol z Nowej Huty zaczepiający dzieciaki sąsiadów, albo strzelajacy głupimi tekstami do kobiet. Uciążliwe? A jakże!
                                I jakie ma znaczenie dla sąsiadów, że ja rozwinę ten biznes i się wyniosę do lepszego lokalu? Dlaczego oni mają to tolerować w imię mojego rozwoju biznesowego? Jakieś zadziwiające to podejście jest. No może i kiedyś się rozwiną z tym przedszkolem. Ale co to obchodzi sąsiadów, którym teraz jest žle.
                                • jednoraz0w0 Re: Nergal contra żłobek 30.06.23, 11:40
                                  > I jakie ma znaczenie dla sąsiadów, że ja rozwinę ten biznes i się wyniosę do lepszego lokalu?

                                  No zasadnicze, bo Twoi klienci nie będą już więcej garować u nich na klatce big_grin
                                  • daniela34 Re: Nergal contra żłobek 30.06.23, 11:46
                                    Ale dlaczego mają teraz tolerować w imię tego, że ja się kiedyś może wyniosę?
                                    No bo tak napisałaś "panie kochają ten biznes i go rozkręcą i może gdzieś przeniosą."
                                    No i co z tego? Teraz jest problem i teraz to przeszkadza mieszkańcom i co to ma dla nich za znaczenie, że może kiedyś złobek/przedszkole się przeniesie. Oni teraz mają uciążliwe sąsiedztwo i to jest istotne, a nie gdybanie, że gdyby tu nie było przedszkola (w przyszłości) i wasz synek mały by nie krzyczał (z kolegami).
                            • aqua48 Re: Nergal contra żłobek 30.06.23, 15:54
                              jednoraz0w0 napisał(a):

                              > Kochały ten biznes i rozwijały go, czyli jak im się udawało odłożyć kasę to pod
                              > nosiły standard

                              A mnie jest odkładnie obojętne czy ktoś kto prowadziłby działalność w mojej klatce kocha ten biznes i go rozwija czy wręcz przeciwnie. Dopóki nie przeszkadzałby mi generując hałasy, zapachy czy powodując inne uciążliwości niech sobie działa w spokoju.
                              Jeśli nie potrafi, trudno, musi się zwinąć.
                        • ib_k Re: Nergal contra żłobek 29.06.23, 18:10
                          Tak tak a świstak zawija w te sreberka.
                          Widziałam zdjęcia i nie dziwie się Nergalowi że skojarzyło mu się z wybiegiem dla kóz ale za to dziwie się rodzicom że oddają tam swoje dzieci. Kawałek betonu wysyłanego piaskiem, brrr...
                          Dla mnie takie sąsiedztwo to opcja koszmaru i też bym protestowała.
                          • daniela34 Re: Nergal contra żłobek 29.06.23, 18:13
                            Ależ mogą nawet te dzieci uwielbiać. Tylko co to ma za znaczenie dla sąsiadów? To jest jak mniemam istotne dla rodziców dzieci a nie dla sąsiadów, jakie motywy kierują paniami. Przecież zakaz immisji nie ma nic wspólnego z motywacją.
                • seaview Re: Nergal contra żłobek 01.07.23, 09:08
                  > Wlasnie to chcialam przekazac bo abstrahujac juz od tej dyskusji o zlobku i Ner
                  > galu czesto spotykam sie na narzekanie na dzieci i matki w przestrzeni publicznej.

                  Skoro często to może jest jakaś przyczyna tego narzekania? Np. zachowanie dzieci, brak reakcji rodziców, itp.
      • aqua48 Re: Nergal contra żłobek 29.06.23, 11:27
        Smutne jest raczej to, że przyznając prawa jednej grupie odmawiasz ich innej. Nie chodzi o to by wysyłać dzieci do obozów w głuszy tylko by żłobków i przedszkoli nie umiejscawiać w budynkach mieszkalnych które nie są do prowadzenia takiej działalności bez zakłócania spokoju innym mieszkańcom przystosowane. Tylko tyle i aż tyle.
        • melisananosferatu Re: Nergal contra żłobek 29.06.23, 11:32
          Nikomu niczego nie odmawiam. Narzekanie na dzieci ,ze glosne i uciazliwe nie jest jakims novum. Na matki, ktore osmielaja sie np isc do urzedu, sklepu z niemowlakiem w wozku rowniez (nie zaczynajmy dyskusji o publicznym kp bo zajedziemy na 2000 postow). Zgodze sie, ze placowki dla dzieci nie powinny byc w budynkach mieszkalnych.
          • melisananosferatu Re: Nergal contra żłobek 29.06.23, 11:39
            A przy okazji to mieszkam niedaleko parku, wrzaski dzieci mam na okraglo ale w porownaniu z sasiadem zza plotu, ktory od 2 lat costs przekopuje, remontuje, betonuje to i tak lajcik.
          • aqua48 Re: Nergal contra żłobek 29.06.23, 13:41
            Halo, halo, to nie ma mowy o matkach które chodzą z dziećmi do urzędów i sklepów. Choć ja osobiście jestem za tym by i tam jednak starać się nad zachowaniem dzieci panować, a nie puszczać na żywioł "bo to dziecko". A widuję od czasu do czasu mamusie które kompletnie nie zwracają uwagi na to co w miejscach publicznych ich pociechy wyczyniają. Byłam świadkiem dzikich gonitw z wrzaskami, zaglądania obcym do przymierzalni, zrzucania całego sklepowego asortymentu z półek i wieszaków na ziemię itp..A przecież wiadomo że dzieci się nudzą, chce im się pić lub jeść i warto wyjścia z dzieckiem wcześniej odpowiednio zaplanować.
            Tu jednak mowa o uciążliwościach generowanych przez żłobek w kamienicy z lokalami mieszkalnymi.