wuchtaludzi
17.08.23, 20:49
Wiem, że jest tu trochę kociar, to może coś podpowiecie. Moja kotka ma jakąś czarną serię z choróbskami. Ostatnio jej się przytrafiła spuchniętą powieka, diagnoza to infekcja bakteryjna (przypuszczam, że zaczęło się od alergii na karmę, zrobiły się strupy, kot je rozdrapał i się wdała jakaś infekcja). Kota była na antybiotyku prawie dwa tygodnie i miała założony kołnierz. Antybiotyk wybrany, smaruję jej jeszcze tę powiekę maścią. W międzyczasie kota dostała jakiejś depresji, normalnie biega, miauczy i jest radosna, a teraz tylko leży z przerwami na jedzenie i kuwetę. Obstawiam, że to od tego nieszczęsnego kołnierza. Wet powiedział, że kołnierz już można zdjąć, ale co zdejmę, to zaczyna trzeć tę powiekę i już sobie ją zadrapała, więc kołnierz wrócił.
No i nie wiem co teraz - nie zdejmować kołnierza dopóki nie obrośnie sierścią? Ile to może jeszcze potrwać? A może znacie jakiś sposób na to, żeby kot się przestał interesować łysym plackiem. A może macie inne pomysły? Pazury na łapach już obcięte maksymalnie, ale ja wciąż mam obawę, że tym nieostrym pazurem się drapnie i problem się zacznie na nowo