sattwaguna
01.09.23, 10:38
Niby podpierająca się kwestiami zdrowotnymi, ale wciąż skupina na ciele. Swoim, swojej córki, ludzi dookoła. Czujna, gotowa zawsze zareagować, wytknąć niedoskonałość, zadbać o samodoskonalenie. O to, by dziecko było pasujące, świadome ryzyka bycia nieatrakcyjną (czytaj szczupłą). Bo to najgorzej.
Cały czas w kołowrotku dbania o siebie, o swój wygląd, porównywania z innymi, skanowania i odmawiania sobie.
A potem przenosząca to na córkę/dzieci.
Jesteście takie? Oczywiście jedynie w trosce o zdrowie, bo jakże by inaczej...
Zjedz migdałka jak jesteś głodna